tempo biegu długiego, tempo maratonu i inne
- wojtek
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 10535
- Rejestracja: 19 cze 2001, 04:38
- Życiówka na 10k: 30:59
- Życiówka w maratonie: 2:18
- Lokalizacja: lokalna
- Kontakt:
Kalkulator biegowy ?
Articles in English:
http://www.examiner.com/atlanta-sports-gear-in-atlanta/wojtek-wysocki
Looking back:
http://bieganie.pl/?cat=37
Jutup: http://www.youtube.com/user/wojtek1425/videos?view=0
http://www.examiner.com/atlanta-sports-gear-in-atlanta/wojtek-wysocki
Looking back:
http://bieganie.pl/?cat=37
Jutup: http://www.youtube.com/user/wojtek1425/videos?view=0
- MichalJ
- Ekspert/Trener
- Posty: 2107
- Rejestracja: 18 lut 2006, 07:46
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Peru
- Kontakt:
% HRmax jest bardzo wymierna metoda. W zaleznosci od czasu w jakim mniej wiecej chcesz osiagnac na 10km mozesz dobrac % Hrmax na ktorym masz biec.
Michal. J
MOIM TRENEREM JEST JEZUS-strasznie wymagajacy ale warto mu zaufac
www.rodzinkamisyjna.pl
MOIM TRENEREM JEST JEZUS-strasznie wymagajacy ale warto mu zaufac
www.rodzinkamisyjna.pl
-
- Wyga
- Posty: 85
- Rejestracja: 05 wrz 2006, 11:23
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
No dobrze, ale jak dobrać te HRmax? Przykładowo: 10km na treningach przebiegam przez 48', pierwsze 5km lece na 80% drugie 5km na 83%.% HRmax jest bardzo wymierna metoda. W zaleznosci od czasu w jakim mniej wiecej chcesz osiagnac na 10km mozesz dobrac % Hrmax na ktorym masz biec.
Co z tego wynika? Od jakiego tętna zacząć zawody na 10km?
Pozdrawiam,
Koza
- Adam Klein
- Honorowy Red.Nacz.
- Posty: 32176
- Rejestracja: 10 lip 2002, 15:20
- Życiówka na 10k: 36:30
- Życiówka w maratonie: 2:57:48
- Lokalizacja: Polska cała :)
Edda
Ja nie rozumiem twojego pytania: co znaczy "jak interpretować?
Koza
Trening to jedno a zawody drugie.
Z treningu nie da się wnioskować z jakim tempem powinieneś biegać w wyścigu.
Jeśłi dobrze trenujesz pod dłuższe dystanse to powinieneś zrobić sobie jakiś test - wyścig na krótszym dystansie - np 3 km. I z tego mógłbyś wywnioskować z jakim tempem zaczynać bieg na 10 km. Tętno jest wartością wtórną - musisz nauczyć się czuć tempo.
Ja nie rozumiem twojego pytania: co znaczy "jak interpretować?
Koza
Trening to jedno a zawody drugie.
Z treningu nie da się wnioskować z jakim tempem powinieneś biegać w wyścigu.
Jeśłi dobrze trenujesz pod dłuższe dystanse to powinieneś zrobić sobie jakiś test - wyścig na krótszym dystansie - np 3 km. I z tego mógłbyś wywnioskować z jakim tempem zaczynać bieg na 10 km. Tętno jest wartością wtórną - musisz nauczyć się czuć tempo.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 559
- Rejestracja: 26 sty 2008, 23:33
interpretacja czyli definicja "tempa maratońskiego", a nie interpretacja wyników. Zadając to pytanie nie miałam wiedzy, że jest zależność między dystansem a konkretnie określonym (liczbowo) tempem, nie zaś określonym treściowoJa nie rozumiem twojego pytania: co znaczy "jak interpretować?
- Adam Klein
- Honorowy Red.Nacz.
- Posty: 32176
- Rejestracja: 10 lip 2002, 15:20
- Życiówka na 10k: 36:30
- Życiówka w maratonie: 2:57:48
- Lokalizacja: Polska cała :)
ok.
Ale teraz już wiesz?
Może jeszcze parę słów komentarza.
To co piszę dotyczy raczej zawodników amatorskich - bo w przypadku wyczynu balansujemy na granicy naszych aktualnych krańcowych możliwości i nie znam się na wyczynie a czasami słuchając zawodników wyczynowych nie mogę zrozumieć dlaczego tak mało biegają w tempie docelowym.
Ja kiedyś (przed moim maratonem w Berlinie) nie miałem pojęcia jakim tempem mam biec maraton. Wymyśliłem sobie, że pobiegne go w 2:40 czyli po 3:48 min/km. To było absurdalne bo nie byłem do tego gotowy ale nie znałem nikogo kto by mi te wszystkie zależności wyjaśnił.
W uproszczeniu - mamy dwie cechy - szybkość i wytrzymałość które nas limitują. I one się gdzieś muszą spotkać. Ważne jest aby trenować pod konkretny, najdłuższy dystans jaki w tym sezonie chcemy pobiec na maksa.
Ktoś tutaj kiedyś dawał przykłądy kolegów któzy biegają 1000 m w 3 minuty a 10 km nie łamią 37,38,39 minut mimo, że z kalkulatorów wychodzi że można. Bez treningu pod ten dłuższy dystans - nic sie nie uda.
Maratończycy robią sobie sprawdziany - startują na krótszych dystansach i oceniają na ich podstawie jakim tempem mogą biec maraton.
Nasz kalkulator: http://bieganie.pl/?show=1&cat=44&id=399
może tutaj pomóc.
Kalkulator McMillana http://www.mcmillanrunning.com/mcmillan ... ulator.htm pokaże dokładniejsze wartości dla zawodników chcących coś prognozować z krótkich dystansów ale jeśłi prognozujemy coś z wyścigów od 3 tys m w zwyż obydwa kalkulatory pokazują raczej porównywalne wartości.
Przyznam, że pewne rzeczy które piszę są dziś dla mnie tak oczywiste że aż się martwię, że mnie ktoś tutaj wyśmieje. Ale z drugiej strony jak sięgnę wstecz do mojej wiedzy sprzed lat - to oczywistymi nie są.
Może nawet powinien powstać jakiś tekst: Jak oszacować tempo docelowe w maratonie?
Ale teraz już wiesz?
Może jeszcze parę słów komentarza.
To co piszę dotyczy raczej zawodników amatorskich - bo w przypadku wyczynu balansujemy na granicy naszych aktualnych krańcowych możliwości i nie znam się na wyczynie a czasami słuchając zawodników wyczynowych nie mogę zrozumieć dlaczego tak mało biegają w tempie docelowym.
Ja kiedyś (przed moim maratonem w Berlinie) nie miałem pojęcia jakim tempem mam biec maraton. Wymyśliłem sobie, że pobiegne go w 2:40 czyli po 3:48 min/km. To było absurdalne bo nie byłem do tego gotowy ale nie znałem nikogo kto by mi te wszystkie zależności wyjaśnił.
W uproszczeniu - mamy dwie cechy - szybkość i wytrzymałość które nas limitują. I one się gdzieś muszą spotkać. Ważne jest aby trenować pod konkretny, najdłuższy dystans jaki w tym sezonie chcemy pobiec na maksa.
Ktoś tutaj kiedyś dawał przykłądy kolegów któzy biegają 1000 m w 3 minuty a 10 km nie łamią 37,38,39 minut mimo, że z kalkulatorów wychodzi że można. Bez treningu pod ten dłuższy dystans - nic sie nie uda.
Maratończycy robią sobie sprawdziany - startują na krótszych dystansach i oceniają na ich podstawie jakim tempem mogą biec maraton.
Nasz kalkulator: http://bieganie.pl/?show=1&cat=44&id=399
może tutaj pomóc.
Kalkulator McMillana http://www.mcmillanrunning.com/mcmillan ... ulator.htm pokaże dokładniejsze wartości dla zawodników chcących coś prognozować z krótkich dystansów ale jeśłi prognozujemy coś z wyścigów od 3 tys m w zwyż obydwa kalkulatory pokazują raczej porównywalne wartości.
Przyznam, że pewne rzeczy które piszę są dziś dla mnie tak oczywiste że aż się martwię, że mnie ktoś tutaj wyśmieje. Ale z drugiej strony jak sięgnę wstecz do mojej wiedzy sprzed lat - to oczywistymi nie są.
Może nawet powinien powstać jakiś tekst: Jak oszacować tempo docelowe w maratonie?
- Adam Klein
- Honorowy Red.Nacz.
- Posty: 32176
- Rejestracja: 10 lip 2002, 15:20
- Życiówka na 10k: 36:30
- Życiówka w maratonie: 2:57:48
- Lokalizacja: Polska cała :)
Chociaż
- myślę sobie, że nawet osoby które biegają juz długo nie rozumieją pewnych podstawowych kwestii.
Rozmawiałem ostatnio z jednym zawodnikiem (amatorem, ale ambitnym amatorem) i ilekroć z nim rozmawiam, mam wrażenie że jego każdy start to jest jakaś wielka niewiadoma. On podchodzi do każdego startu z nastawieniem "A moze się uda pobiec po 3:50".
On nie rozumie, że to jest czysta matematyka. (zakłądając, że robiło się trening, nie ma problemów żołądkowych, pogoda ok).
Że jeśli chce pobiec maraton po 3:50 to 10 km MUSI łamać 35 minut, i to łamać z palcem w uchu.
To czysta matematyka.
Tu nie ma "strzałów" w ciemno. Jesłi ktoś podchodzi do maratonu na takiej zasadzie to świadczy o jakiejś jeg....sorry za słowo - głupocie. Bo jeśłi poświęcamy pół roku na przygotowania żonglując tylko bez sensu tymi określaniami typu II zakres, TEMPO, III zakres itd ale bez zrozumienia całości to nic dziwnego że z takich "strzałów" wchodzi nam jeden na dziesięć.

Rozmawiałem ostatnio z jednym zawodnikiem (amatorem, ale ambitnym amatorem) i ilekroć z nim rozmawiam, mam wrażenie że jego każdy start to jest jakaś wielka niewiadoma. On podchodzi do każdego startu z nastawieniem "A moze się uda pobiec po 3:50".
On nie rozumie, że to jest czysta matematyka. (zakłądając, że robiło się trening, nie ma problemów żołądkowych, pogoda ok).
Że jeśli chce pobiec maraton po 3:50 to 10 km MUSI łamać 35 minut, i to łamać z palcem w uchu.

Tu nie ma "strzałów" w ciemno. Jesłi ktoś podchodzi do maratonu na takiej zasadzie to świadczy o jakiejś jeg....sorry za słowo - głupocie. Bo jeśłi poświęcamy pół roku na przygotowania żonglując tylko bez sensu tymi określaniami typu II zakres, TEMPO, III zakres itd ale bez zrozumienia całości to nic dziwnego że z takich "strzałów" wchodzi nam jeden na dziesięć.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 559
- Rejestracja: 26 sty 2008, 23:33
nie biegam dlugo, skoro mam problem z podstawowymi pojęciami.
w jednym z treningów spotkalam się z tymi określeniami, stąd takie pytanie. Bo wlasnie o to chodziło, żeby bez sensu nie tłuc cyklicznie tego samego dystansu tym samym tempem
w jednym z treningów spotkalam się z tymi określeniami, stąd takie pytanie. Bo wlasnie o to chodziło, żeby bez sensu nie tłuc cyklicznie tego samego dystansu tym samym tempem
- Adam Klein
- Honorowy Red.Nacz.
- Posty: 32176
- Rejestracja: 10 lip 2002, 15:20
- Życiówka na 10k: 36:30
- Życiówka w maratonie: 2:57:48
- Lokalizacja: Polska cała :)
EddaTo nie musi być bez sensu.
Wszystko zależy od etapu na jakim się znajdujesz.
Jeśłi ktoś jest bardzo początkujacy to włąśnie powinien "tłuc" cyklicznie to samo tempo z dodatkiem przebieżek. Im wyższy poziom prezentujesz tym bardziej zróżnicowany powinien być trening choć i tam 85-90 procent dystansu powinno być pokonywane do 75% Hrmax.
Wszystko zależy od etapu na jakim się znajdujesz.
Jeśłi ktoś jest bardzo początkujacy to włąśnie powinien "tłuc" cyklicznie to samo tempo z dodatkiem przebieżek. Im wyższy poziom prezentujesz tym bardziej zróżnicowany powinien być trening choć i tam 85-90 procent dystansu powinno być pokonywane do 75% Hrmax.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 559
- Rejestracja: 26 sty 2008, 23:33
Tak, tylko skąd wiadomo, kiedy już jest ten kolejny schodek „zaawansowania”?FREDZIO pisze:EddaTo nie musi być bez sensu.
Wszystko zależy od etapu na jakim się znajdujesz.
Jeśłi ktoś jest bardzo początkujacy to włąśnie powinien "tłuc" cyklicznie to samo tempo z dodatkiem przebieżek. Im wyższy poziom prezentujesz tym bardziej zróżnicowany powinien być trening choć i tam 85-90 procent dystansu powinno być pokonywane do 75% Hrmax.
75% - nie za wolno?
No i trzecie pytanie – to że początkujący biegają na wysokim tętnie to jest to związane z niewytrenowaniem czy raczej może z wyższą wagą (czyt. Nadwagą)?
- Adam Klein
- Honorowy Red.Nacz.
- Posty: 32176
- Rejestracja: 10 lip 2002, 15:20
- Życiówka na 10k: 36:30
- Życiówka w maratonie: 2:57:48
- Lokalizacja: Polska cała :)
Po pierwsze - skąd początkujący wie jakie jest jego tętno maksymalne?
Nie wie tego.
Tętno maksymalne to jest tętno na finiszu który jest tak intensywny, że w trakcie i po zakończeniu ma się odruchy wymiotne.
Ilu jest początkujących którzy są w stanie doprowadzi sie do takiego stanu ? 0,5% ? 1 %
Wg mnie - to jest problem, że początkujacy sugerują się wyliczonym z 220 - wiek HRmax i wydaje im się, że biegaja na wysokim tetnie a 75% HRmax to jest spacer.
Początkujący powinni spotykać się z doświadczonymi np na ścieżkach Nike lub na trasach które w końcu moze uruchomimy w ramach akcji Nie biegaj sam. Internetowo nie jest łatwo przekazać informacje jakie jest to właściwe tempo treningowe.
Ale Ty Edda - chyba masz akurat szanse na dowiedzenie się tego w Niedzielę
?
Nie wie tego.
Tętno maksymalne to jest tętno na finiszu który jest tak intensywny, że w trakcie i po zakończeniu ma się odruchy wymiotne.
Ilu jest początkujących którzy są w stanie doprowadzi sie do takiego stanu ? 0,5% ? 1 %
Wg mnie - to jest problem, że początkujacy sugerują się wyliczonym z 220 - wiek HRmax i wydaje im się, że biegaja na wysokim tetnie a 75% HRmax to jest spacer.
Początkujący powinni spotykać się z doświadczonymi np na ścieżkach Nike lub na trasach które w końcu moze uruchomimy w ramach akcji Nie biegaj sam. Internetowo nie jest łatwo przekazać informacje jakie jest to właściwe tempo treningowe.
Ale Ty Edda - chyba masz akurat szanse na dowiedzenie się tego w Niedzielę

-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 559
- Rejestracja: 26 sty 2008, 23:33
podobno mam szansę ale wątek powstał przed informacją o tej szansy.FREDZIO pisze:Po pierwsze - skąd początkujący wie jakie jest jego tętno maksymalne?
Nie wie tego.
Tętno maksymalne to jest tętno na finiszu który jest tak intensywny, że w trakcie i po zakończeniu ma się odruchy wymiotne.
Ilu jest początkujących którzy są w stanie doprowadzi sie do takiego stanu ? 0,5% ? 1 %
Wg mnie - to jest problem, że początkujacy sugerują się wyliczonym z 220 - wiek HRmax i wydaje im się, że biegaja na wysokim tetnie a 75% HRmax to jest spacer.
Początkujący powinni spotykać się z doświadczonymi np na ścieżkach Nike lub na trasach które w końcu moze uruchomimy w ramach akcji Nie biegaj sam. Internetowo nie jest łatwo przekazać informacje jakie jest to właściwe tempo treningowe.
Ale Ty Edda - chyba masz akurat szanse na dowiedzenie się tego w Niedzielę?

co niektórym planom przydalaby się aktualizacja albo precyzyjniej - uzupełnienie (to nie był plan z bieganie.pl).
Hmm, ciekawa ta wzmianka na praktyczny test hr max.