Bieganie na palcach czy na całej stopie??? :)

Wszystko o bieganiu i zdrowiu
MichalPL
Dyskutant
Dyskutant
Posty: 36
Rejestracja: 30 sty 2008, 23:22
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Józefów

Nieprzeczytany post

Kurcze no to mam zagwozdke u mnie jest jakos tak naturalnie ze laduje na piecie potem srodstopie i odbiecie z duzego palucha a co ja tu widze ze strasznie destrukcyjnie wplywa to na moje stawy i nie jest efektywne. Nie wyobrazam sobie biegu 20 km na samych paluchach juz widze lydke i achillesa ufffff. A jak to jest z bieganiem na srodstopie laduje sie na sewnetrznej stronie stopy???
PKO
piotras
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 220
Rejestracja: 11 gru 2001, 21:31
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Poznań

Nieprzeczytany post

Bieganie na śródstopiu to nie bieganie na paluchach ale na "poduszkach" znajdujących się pomiędzy palcami a wysklepiem stopy.
Prosty test. Postaw stopę na ziemi. Zadrzyj paluchy do góry i oderwij piętę od ziemi. To co styka się w tym momencie z ziemią to śródstopie.
:)
stanislaus
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 1
Rejestracja: 17 mar 2008, 14:25

Nieprzeczytany post

Skoro o tym mowa, ta ja jeszcze mam pytanie: jak się ma bieganie (na śródstopiu lub pięcie) do rozwoju mięsni łydek? Biegam m.in. po to, żeby wzmocnić swoje łydki, o których mówi się, że są "drugim sercem" że pełnią ważną rolę w pompowaniu krwi z nóg... bo często po całym dniu na przemian stania i siedzenia (zwykle dość niewygodnego) czuję taki ciężar w nogach, czasem prawie ból, czasem jakieś swędzenie pod skórą... :] no właśnie.
Awatar użytkownika
Jarek Gniewek
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1227
Rejestracja: 28 maja 2003, 21:36
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Bielsko-Biała

Nieprzeczytany post

bansen pisze:Biegaj, jak biegasz. Mi dopiero kumpel niedawno w górach wytłumaczył, żebym stawał na śródstopiu, a na pewno nie na pięcie. Ból kolana minął jak ręką odjął! I przy bieganiu też się to sprawdza.
Jezeli chodzi o bieganie po plaskim to równierz polecam, ale jeśli w górach biegacie na palcach to odradzam, bo macie mniejsza stabilnośc podłoża i łatwiej o zwichniecie kostki równiez takie bieganie pod góre duzo wiecej obciąza achilesa poniewaz stawiamy stopy pod ostrzesjszym kątem.(przez to tez nie ma mocnego uderzenia naszej stopy o podłoże)
"Umysł jest wszystkim; mięśnie - tylko kawałkami gumy. Stałem się taki, jaki jestem,
 właśnie dzięki mojemu umysłowi".
mayson
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 6
Rejestracja: 29 lut 2008, 13:51
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Police (koło Szczecina)

Nieprzeczytany post

Kiedy przestawiłem się na bieganie ze śródstopia odrazu zacząłem biegać szybciej, jest bardziej miękko i biega się poprostu łątwiej. Ale niestety nie wytrzymało tego moje kolano, konkretniej to chyba któryś przyczep mięśni kolana lub stawu (nie jestem fachowcem piszę co czuje), odczuwam lekki ból w lewym kolanie gdy mocno zginam. Tak czy inaczej gdy po bieganiu ze śródstopia , raz pobiegłem z pięty (tak ja dawniej) to miałem wrażnie wolnego biegu z wstrząsoterapią głowy (zwłaszcza że teraz jest gleba w lesie zmarznięta). Przy biegu ze śródstopia ma się lepszą i stabilniejszą postawę (bieg jak antylopa), czuję się jak nogi pięknie szusują. Jak tylko zregeneruje kolano to odrazu wracam do tej techniki tylko że zacznę z mniejszym kilometrażem (5km,wcześniej 10km) i bardzo stoponiowo pomału przejde do 10 km. Może to był bład że jak biegałem 10 km 4x razy w tygondniu z pięty i było dobrze (nie miałem bolów) , odrazu z bata przestawiłem się na śródstopie? kto wie? A możę pech? Jednak fakt że ze środstopia 10 km zaczęłem biegać szybciej w granicach 40 - 41 min (wcześniej 43-44) to napewno też miało wpływ, pozdrawiam.
jotkas
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 24
Rejestracja: 01 lis 2008, 10:37
Życiówka na 10k: 39:40
Życiówka w maratonie: 3:08:44
Lokalizacja: Irlandia

Nieprzeczytany post

Wszystko pieknie wygląda na początku jak zaczyna się biegac na śródstopiu. Dużo szybciej się biega i łatwiej. Przerabiałem to w zeszłym roku i niestety skończyło się na kontuzji shinsplints. Teraz muszę biegać całą stopą. Chciałbym uczulić szcególnie początkujących biegaczy na tę kontuzję. Bieganiem na śródstopiu jest łatwo o dysbalans łydki(szybsze rozwinięcie tych mięśni) do mięśni usytuowanych przy kościach piszczelowych. Kontuzja objawia się bólem wewnętrznych stron nogi powyżej kostek lub bulem piszczeli.Trzeba rozwijać wszystkie mięśnie równomiernie aby nie doprowadzić do takiej sytuacji. Poniżej link do artykułu o tejże kontuzji:
http://bieganie.pl/index.php?show=1&cat=25&id=939
Właśnie też mam pytanie do osób które biegają na śródstopiu. Chciałbym się dowiedzieć w jaki sposób przechidzliście na bieganie na śródstopiu?
Obrazek
Rafalf
Dyskutant
Dyskutant
Posty: 49
Rejestracja: 26 lip 2009, 11:37

Nieprzeczytany post

Od razu widać z jaką lekkością biegnie się na sródstopie, ktoś mi kiedyś powiedział że ubijam asfalt i teraz wiem o co mu chodziło. Od dzisiaj próbuje na śródstopie :hej:
Luchen
Wyga
Wyga
Posty: 64
Rejestracja: 08 lis 2009, 01:01
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Wrocław

Nieprzeczytany post

Bardzo ważny dla mnie temat, po pierwsze zwrócę uwagę na technikę biegu, po drugie na początku bolały mnie piszczele, ale lekko i chyba przeszło.
HighSky
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 16
Rejestracja: 12 lis 2009, 00:07
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Wawa

Nieprzeczytany post

Po pierwsze pragnę przywitać się ze wszystkimi -- to będzie mój pierwszy post na waszym forum, i mam nadzieję, że nie ostatni :-))
W moim przypadku przejście na bieganie ze śródstopia szybko doprowadziło do kontuzji rozcięgna podeszwowego, w wyniku zbytniego obciążania łydki.
Potwierdzam, że ze środstopia biega się lekko, ale wtedy trzeba podwójnie przykładać się do rozciągania łydki.
Pozdrawiam wszystkich serdecznie
Wuj Phyll
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 347
Rejestracja: 04 paź 2008, 15:20
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

kiedyś chciałem się przestawić na bieganie ze śródstopia, ale teraz widzę, że to bezsensowna strategia. To przychodzi samo i tyle. Kiedy jestem wypoczęty i biegnę z odpowiednią prędkością (powyżej 75% hrmax), noga czasami sama przestawia się na śródstopie i nic nie trzeba wymuszać.
Próby dostosowania tego procesu do własnych ambicji częstokroć skazane są na niepowodzenie, ponieważ układ ruchu sam decyduje, czy jest gotowy na wydajniejsze, ale wymagające sprawniejszego aparatu mięśniowego poruszanie, czy nie.

W momencie, gdy wydawało się, że już przestawiłem się na śródstopie, zrozumiałem, że mam zmęczone łydki i że to wszystko nie jest do końca naturalne. Pomysł zarzuciłem, ale po czasie przyszedł ponownie sam, tym razem w dużo bardziej naturalnej i płynniejszej wersji, razem z luźniejszymi ruchami całych rąk i wygodniejszej postawie tułowia
Awatar użytkownika
fotman
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1738
Rejestracja: 25 wrz 2008, 15:43
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Gdańsk

Nieprzeczytany post

Dwie zasadnicze sprawy aby biegać "ze śródstopia":
1. Właściwa sylwetka w biegu, co wynika w znacznym stopniu z przygotowania siłowego (grzbiet, brzuch, nogi).
2. Odpowiednie buty- należy wyrzucić do kosza wszelkie kapcie na grubej (wysokoprofilowej) podeszwie.
Człapać można "z pięty", ale prawdziwe szybkie bieganie tylko "ze śródstopia".
New Balance but biegowy
ODPOWIEDZ