Wirtualne i nie tylko treningi Grupy Katowickiej

Awatar użytkownika
lukasz
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 256
Rejestracja: 14 lis 2001, 12:30
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Katowice Tysiąclecie

Nieprzeczytany post

Quote: from Mikael on 12:23 pm on June 23, 2003

MacGor, ZbyszekG, Cirrus, Lukasz - żyjecie? Bo Foma to wiem, że wyjechał.
Mikael - żyje, żyje a właściwie zaczynam żyć bo ostatni miesiąc to głównie leczenie kontuzji. Od wczoraj zacząłem lekki rozruch, na razie jest nieźle tzn achilles już nie boli. Przez tą wymuszoną przerwę przepadły Bielsko i Mysłowice, przygotuję się na Jaworzno, mam nadzieje że już bez większych kłopotów. W trakcie może jakieś starty w WPKiW w"Biegaj w Parku", choć sobotnie poranki jakoś nie za bardzo mi pasują. Może by tak 12.07 spotkać się w WPKIW - najpierw start a potem lekko pare km po parku ?
łukasz
New Balance but biegowy
MarekC
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1475
Rejestracja: 09 mar 2003, 21:23
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Katowice

Nieprzeczytany post

no to się jeszcze spotkamy w Imielinie?
Awatar użytkownika
Dawidek
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 965
Rejestracja: 02 maja 2002, 20:11
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Tychy, Polska

Nieprzeczytany post

No własnie - spotkanie GK na Crossie w Imielinie :hej:
[i]Chłopcy się męczą i nużą, chwieją się słabnąc młodzieńcy, lecz ci, co zaufali Panu, odzyskują siły, otrzymują skrzydła jak orły: biegną bez zmęczenia, bez znużenia idą.[/i]
                                   ( Iz 40, 30-31 )
Awatar użytkownika
Mikael
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1221
Rejestracja: 29 sty 2003, 09:09

Nieprzeczytany post

Witam!
Jestem po wycieciu - i musze powiedzieć, że naprawdę jestem wycięty :)  Powieka już wraca do normalności, ale wyglądałem przez dwa dni jak Witalij Kliczko po Lenoxie Lewisie :hej:

Nogę nadal kuruję - więc nie biegam. Niestety z powodu oka też nie pływam. Obrastam tłuszczem...

Co do spotkania 12.07 - niestety wtedy mnie nie będzie - mały wyjazd wakacyjny. Mam tylko nadzieję, że zdążę się przygotować na Jaworzno.

Trenujcie chłopaki i dziewczyny!
I trzynajcie kciuki za zdrowiejących coby wyzdrowieli!
Któż jak Bóg!
Awatar użytkownika
Cirrus
Wyga
Wyga
Posty: 119
Rejestracja: 24 kwie 2003, 22:23
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Ruda Śląska
Kontakt:

Nieprzeczytany post

... wiec ja tez sie zamelduje. Biegam nadal samotnie 50km tygodniowo. Jak dotychczas udaje mi sie unikac kontuzji. Co prawda nie zwiekszalem ostatnio dystansu ale, jakby bez swiadomego wkladu, skraca mi sie czas biegu przy odczuwalnie tej samej intensywnosci. I chyba o to chodzi.
Pozdrawiam: Cirrus
========================
potrafie tyle ile mysle, ze potrafie
Awatar użytkownika
Mikael
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1221
Rejestracja: 29 sty 2003, 09:09

Nieprzeczytany post

Cóż, noga po odpoczynku i maści jakoś wraca do zdrowia, choc niestety jeszcze niezupełnie. Próbuję jeszcze poodpoczywać i innej maści.
Po małej retrospekcji doszedłem do wniosku, że chyba jednak kiedyś postawiłem nie tak jak trzeba stopę i coś typu skręcenie tam zaszło. Teraz jest troszkę przechodzone i pozostają mi ćwiczenia na kolanka:)

Oby tylko móc biegać i się przygotować do Jaworzna.
Cirrus - wybierasz się?

Pozdrawiam całą GK - co słychać?
Któż jak Bóg!
Awatar użytkownika
Dawidek
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 965
Rejestracja: 02 maja 2002, 20:11
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Tychy, Polska

Nieprzeczytany post

U mnie ostatnio było az za dobrze :) Startowałem dwa razy na weekend, biegałem dobrze i do tego jeszcze niebyłem zmeczony :)
Jednak to sie juz skończyło, 4 dni przerwy w zeszłym tygodniu z powodu choroby ( grypa jelitowo-zoładkowa) postawiło mnie na ziemie i obebrało mi optymizm. Teraz musze szybko potrenowac do Imielina - startowałem tam dwa razy i dwa razy było mizernie a na trasie stoją przeciez moi koledzy z KP Imielin, który podlega pod moje KMP ;)
Dodatkowo w domu mam remont, który potrwa jeszcze 2 tygodnie i to bardzo niekorzystnie wpływa na moje siły a takze skutecznie zaburza mi harmonogram dnia :(

Jeszcze raz zapraszam do Imielina na ta "holerną" 20
[i]Chłopcy się męczą i nużą, chwieją się słabnąc młodzieńcy, lecz ci, co zaufali Panu, odzyskują siły, otrzymują skrzydła jak orły: biegną bez zmęczenia, bez znużenia idą.[/i]
                                   ( Iz 40, 30-31 )
Awatar użytkownika
Mikael
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1221
Rejestracja: 29 sty 2003, 09:09

Nieprzeczytany post

Dawidek - zaczynasz uczyć sie od MacGora "nie umiem biegać", "będę ostatni - kto mnie pocieszy?" itd... :hahaha:

Będzie dobrze!
Któż jak Bóg!
Awatar użytkownika
Mikael
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1221
Rejestracja: 29 sty 2003, 09:09

Nieprzeczytany post

MacGorku -- bez urazy, tak sobie zażartowałem z Twych okrzyków rozpaczy nad czasami w okolicy 36 na 10km.... ;)
Któż jak Bóg!
MarekC
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1475
Rejestracja: 09 mar 2003, 21:23
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Katowice

Nieprzeczytany post

Cześć ! I ja się melduje: dzisiaj pierwszy trening od 9 dni przymusowej przerwy na kolana, wrrrr jak znów będzie bolało to się pochlastam. trzymajcie za mnie.

A do Imielina i tak pojadę!! I do Jaworzna też. A najwyżej potem do lekarza.
Awatar użytkownika
lukasz
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 256
Rejestracja: 14 lis 2001, 12:30
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Katowice Tysiąclecie

Nieprzeczytany post

Marek bede trzymał kciuki, za mnie też trzymajcie, miesiąc bez biegania i wydaję mi się że muszę wszystko poskładać od początku, a to ręce nie tak pracują, a to nie tak stawiam stope, średnie tętno jakieś obłędne (to chyba przez te upały). Będe zadowolony jak w Imielinie przebiegne bez spacerów. Wybieram się mimo zupełnego braku formy, ciesząc się że przynajmniej kontuzja już nie dokucza.

Pozdrawiam
łukasz
MarekC
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1475
Rejestracja: 09 mar 2003, 21:23
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Katowice

Nieprzeczytany post

tragedia szukam lekarza w Katowicach, co do Imielina to ????
Awatar użytkownika
lukasz
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 256
Rejestracja: 14 lis 2001, 12:30
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Katowice Tysiąclecie

Nieprzeczytany post

Marku ciagle problemy z kolanem ?. Ja bylem w Era - Medzie w Chorzowie, na Katowickiej. Generalnie byłem zadowolony gdyby nie to że na pierwszą wizytę musiałem poczekać 3 tygodnie a potem nastepny wolny termin wypadal jakoś za 2 miesiące.

Trzymaj się, mam nadzieje że zobaczymy się w Imielinie.

Pozdrawiam
łukasz
MarekC
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1475
Rejestracja: 09 mar 2003, 21:23
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Katowice

Nieprzeczytany post

wczoraj poszedłem pobiegać po kilku dniach przerwy: było wprost orgiastycznie - biegałem w burzy, czasami po kostki w wodzie, byłem sobie misterem mokrego podkoszulka (szkoda że sam). Wspaniałe uczucie! Puste ulice wali deszcz z nieba jak nie wiem co, błyskawice i grad !!!  możliwość pokonania swoich słabości.
I wszystko by było takie piękne gdyby nie ból kolana, sprawdzałem w zapiskach to już tak od początku maja coś pobolewa, jak zrobie przerwę to przechodzi. Ale tym razem to biegałem po przerwie i też boli - myślę że niepotrzebnie robiłem podczas tej przerwy przysiady (te wg. Kledzika).
No nic może uda mi się dostać do Żor do Sport-Centrum.
A do Imielina jadę najwyżej wrócę na tarczy.
Awatar użytkownika
Mikael
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1221
Rejestracja: 29 sty 2003, 09:09

Nieprzeczytany post

Qrcze - Chłopaki, przerażacie mnie:o
Ja na razie nadal w przerwie, ale coś stopę nadal czuję (i nie chodzi tu o skarpetki...;)    )
Niedługo  wreszcie urlop i mam zamiar pobiegac troszku po lesie - tylko sie boję, że będzie jak u Marka. Nie cierpie chodzić do lekarzy, a już ortopeda ze skierowaniem mnie dobija. Zaś prywata... trza kasy (właśnie Lukasz ile Cie to szrpnęło?) i wiedzieć gdzie.

Mimo to - nie traćmy wiary! Pozdrawiam z nadzieją na zdrowsze dni! I spotkanie, bo się steskniłem :hahaha:
Któż jak Bóg!
ODPOWIEDZ