Komentarz do artykułu O dwóch takich, co chcą podbić świat

...czyli wszystko co nie zmieściło się w innych działach a ma związek z bieganiem lub sportem.
Ziooomal
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 1
Rejestracja: 25 lut 2008, 07:18

Nieprzeczytany post

Ty trenerek jak cie juz ktos tak nazwal widze ze gul ci skacze co jak widzisz Lewego?? Smieszysz mnie strasznie...jak jestes taki wtajemniczony w jego temat to pewnie wiesz ze z klubu nie ma on ani z zlotowki?? Owszem ma stypendium 4tys ale odchodzi mu podatek i ma 3200zl to raz...a 2 wiesz ze jak jedzie na zawody czy na oboz czy na badania to placi wlasnie z tej kasy??!! Ty mieszkasz pewnie z rodzicami przyklejony do cycka i sie o nic nie martwisz...a Lewy odciazyl rodzicow od wydatkow juz pare lat temu...mam wiele sprostowan ale nie ma sensu pisac i tlumaczyc takiemu pajacykowi...

A najwazniejsze jest to w tym temacie chodzi o Tomka a nie o Lewego...Peace
PKO
Trener
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 4
Rejestracja: 24 lut 2008, 14:51

Nieprzeczytany post

Nio jaki pech mieszkam juz od dawna na swoim i martwie sie o siebie ale coż jak juz powiedziałem każdy wie swoje :] wiec ja wygłosiłem swoej zdanie i sprostowałem to co mi sie nie spodobało wiec reszte pozostawiam każdemu do własnej interpretacji :] Bo każdy ma swoje racje.
Pozdrawiam
ks.robak
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 1
Rejestracja: 01 gru 2007, 20:04
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Kozia Wólka

Nieprzeczytany post

Niestety tak to jest ze na forum kazdy moze pisac wszystko bezkarnie. Poslugiwac sie nieprawda.
Zostawmy Marcina w spokoju, nie jego dotyczy ten artykul. Poza tym w ani jednym miejscu w tym artykule nie jest napisane ze ma on zle lub ze narzeka on lub jego trener na jego warunki. malo tego. Wrecz mowi ze sa one bardzo dobre. Wyraza nawet podziekowanie dla tych co pomagaja. nie pisze ze zamierzaja zmienic obywtalestwo a ze zrobia wszystko zeby biegac dla Polski, ze zmiana to ostatecznosc. Artykul mowi ze trener przy pomocy wielu (m.in sponsorow, gminy, pzla) ma zapewnione optymalne warunki treningowe. Jedyne czemu zaprzecza to niesprawiedliwe traktowanie i wadliwe dzialanie wewnatrzzwiazkowej struktury.
Wiadomo tez ze osoba ktora posluguje sie prawda, ktora niestety pokazuje nieprawidlowosci jest odbierana jako wrog publiczny i ci wlasnie zawistni, zazdrosni beda teraz ja oczerniac zeby podwazyc jej wiarygodnosc.
A prawda jest taka: Tomasz od poczatku tego roku nie ma zadnej umowy z klubem, nawet z pzla. Z czego chlop mial zyc przez te dwa miesiace? I tym sie zajmijmy bo to sedno artykulu a nie wysokosc stypendium Marcina czy zarobki Tomasza jako np jako sprzedawcy w sklepie. Jako sprzedawca otrzymuje on wynagordzenie i nie narzeka na nie. Chodzi o uczciwa zaplate za to co robi dla pzla. A to ze czasem udaje mu sie dorobic pomiedzy obozami kosztem rodziny to nie znaczy ze pzla ma mu nie placic lub placic mniej niz innym trenerom.
Paweł Grzonka
Wyga
Wyga
Posty: 116
Rejestracja: 22 sty 2008, 17:45
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: tam gdzie jutra słodki smak...

Nieprzeczytany post

Moim zdaniem Lewy (starszy) ma racje. Z własnego doświadczenia wiem jakie są odwalane "wałki" juz na najniższych szczeblach szkolenia- kadry wojewodztwa. Wszystko zaczyna sie od tego- inni zawodnicy jezdza na miejsce powolanych, zamiast kolejni z rezerwy to wg widzi mi sie trenera, ktory przewazne bierze swoich klubowych zawodnikow. Przykladow jest multum. Sam doznalem takiego "wywalkowania" na poziomie kadry narodowej. Smiechu warte. Co do finansowania to rzeczywiscie te 4 tys ktore ma od sponsorow =ktorzy pomagaja jak moga= to przy takim poziomie nie jest wielkie halo a wielkie ZERO+ zwlaszcza ze strony PZLA. Prezentujac owiele nizszy poziom od Marcina dostawalem ok 2 tys miesiecznie. Z tego odliczyc akademik jedzenie (kupuje sie lepsze) i wydatki na biezace potrzeby. W rzeczywistosci starczylo mi na przyslowiowy styk (bez szastania pieniedzmi, zero imprez itd).
Sukcesow
gg 2097932 służę pomocą :)
Awatar użytkownika
primo
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 167
Rejestracja: 03 mar 2007, 08:02
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Strzegom
Kontakt:

Nieprzeczytany post

FREDZIO pisze:Primo - jakie półprawdy?
Zerknij trochę wcześniej, już była o tym mowa.
Co z tego, że Marcin dostaje 4 tys zł netto?
Ale co ma robić Tomek?
On przecież pisze, że Gmina pomaga ?
Ale ma wybór.

Widać uważa, że mimo wszystko, mimo pomocy gminy i sponsora nie ma w Polsce szans na wychowanie Rekordzisty Świata.

On chce pracować w optymalnych warunkach.
Chyba źle mnie zrozumiałeś, nie miałem złych intencji. Nie ciążą mi jakoś szczególnie wymienione kwoty, bo jak na trenowanie na wysokim poziomie to jest to jałmużna. Każdy za swoją tyrkę, chce otrzymywać godziwe pieniądze. Niestety mamy tak zorganizowane szkolenie, że każdy musi radzić sobie sam na własną rękę i nie patrzeć na to, aby "wszechwładna" instytucja coś mu dała z własnej nieprzymuszonej woli. Jednak wydźwięk wywiadu był taki, a nie inny, że argumenty ze strony gminy, czy też ludzi "zainteresowanych" lekko zbijają z tropu. Szczerość ponad wszystko, a unikniemy takiej niezdrowej sytuacji, że nagle na forum rejestrują się osoby, które mają dużo do powiedzenia tylko w tym temacie, przy okazji obrażając innych.
primo
Awatar użytkownika
Nagor
Ekspert/Trener
Posty: 3438
Rejestracja: 09 paź 2007, 17:57
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Słupsk

Nieprzeczytany post

Trener pisze:Dla ciekawostki powedzcie mi czy zawodnik któremu tak niby brakuje pieniędzy na wszystko pieniedzy wydaje kalendarze na sciane za które zapłacił znaczna kwote niemówimy o 400 czy 500zł
No cóż, żeby niektórzy nie myśleli, że "trener" odkrywa jakieś wielkie rewelacje. Po pierwsze, istnieje problem wiarygodności - Tomek mówi odważnie, pod nazwiskiem, komu więc wierzymy? Anonimowemu oszczercy z internetu czy człowiekowi, który nie bał się stanąć po pręgierzem krytyki?

Podstawowa myśl z wywiadu, która jest osią, brzmi następująco, wytłuszczę ją, żeby dotarło do wszystkich: Tomek po 6 lat ciężkiej pracy na wszystkich frontach: sportowym, trenerskim, sponsorskim, urzędniczym - sprawił, że Marcin może w tej chwili skupić się na treningu. Sprawy finansowe, niejedyne, które są przeszkodą, dotyczą głównie Tomka. On się czuje już zmęczony tą ciągłą walką i swoja marną - jak na poziom sportowy jego zawodnika wręcz żenującą - pensją Czyli: Marcin ma w tej chwili nieźle (ale też nie przesadzajmy, że jest bogaczem, bo wciąż zawodnik światowej klasy zarabia tyle co robotnik budowlany i mniej niż sprzątaczka w Londynie), ale Tomek dużo gorzej, a do tego jest już wyczerpany ciągłą walką.

Skoro "trener" jest człowiekiem, który wślizguje się do domu Tomka i ogląda jego kalendarze (jaka jest wiarygodność człowieka, który pisze o takich rzeczach?), to może ujawni się z nazwiska i powie, skąd ma informacje o rzekomej "grubej" pensji Tomka? Dojdzie w końcu do tego, że Tomek będzie musiał pokazywać swój PIT, bo jakiś internetowy anonim stwierdzi, że "on wie, że to wcale nie jest 1200zł a 10.000 tys." Pytanie brzmi: czy wierzymy człowiekowi, który nie boi się mówić odważnych i trudnych spraw pod nazwiskiem (a nikt inny wcześniej tego nie zrobił) czy anonimowemu internetowemu oczerniaczowi, liczącemu kalendarze?
Awatar użytkownika
Arti
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 4522
Rejestracja: 02 paź 2001, 10:53
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Poznan

Nieprzeczytany post

wojtek pisze:Widze nawet tu w wypowiedziach ukryta zazdrosc .
Co oznaczaja 4 tys zl dla czlowieka , ktorry biega tak , ze na calym swiecie dostal by wielekrotnosc tej sumy ?

4 tys to jest dobre dla kogo ? Sprzataczki czy kierowcy ?
Bo dla czlowieka scigajacego sie z calym swiatem , tylko swiatowe stawki sa godziwe , bo normalne .

Pomiedzy artykulami o Miereczko , Shegumo i Lewandowskimi , widze jeden wspolny mianownik - toksyczne podejscie polskiego spoleczenstwa .

Polacy sa wszedzie tacy sami - zawistni i zazdrosni . Wystarczy aby choc jeden wybil sie ponad przecietnosc a reszta utopi go w lyzce wody , zamiast odczuwac dume .
Mowie tu zarowno o rodakach w kraju jak i za granica . Pomimo wielu chlubnych wyjatkow , na emigracji obowiazuje jedna , zelazna zasada - chcesz stanac na nogi , trzymaj sie z daleka od rodakow .Wielokrotnie mi sie sprawdzilo , niestety .
Taki narod .
W 100% Wojtku masz rację. W każdym słowie tego postu jest bolesna prawda...
[url=http://www.kujawinski.com]www.kujawinski.com[/url]
Awatar użytkownika
Nagor
Ekspert/Trener
Posty: 3438
Rejestracja: 09 paź 2007, 17:57
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Słupsk

Nieprzeczytany post

W pełni mogę podpisać się pod wypowiedzią ks. Robaka (chociaż też anonimową). Ja w tym tekście nie widzę narzekania na sponsorów, gminę - są wręcz gorące podziękowania, Tomek nalegał, aby w widocznym miejscu tekstu pojawiło sie logo sponsora - i jest.
Awatar użytkownika
Arti
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 4522
Rejestracja: 02 paź 2001, 10:53
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Poznan

Nieprzeczytany post

Trener pisze:Nio jaki pech mieszkam juz od dawna na swoim i martwie sie o siebie ale coż jak juz powiedziałem każdy wie swoje :] wiec ja wygłosiłem swoej zdanie i sprostowałem to co mi sie nie spodobało wiec reszte pozostawiam każdemu do własnej interpretacji :] Bo każdy ma swoje racje.
Pozdrawiam
Nie wiem jak traktować poważnie anonimowe posty zaczynające się od tekstu używanego przez małolatów i dziecinne laseczki w necie.

Mam na myśli rozpoczynania zdania od Nio.

Jakoś nie widzę by tak pisał i mówił poważny trener.
[url=http://www.kujawinski.com]www.kujawinski.com[/url]
Awatar użytkownika
Arti
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 4522
Rejestracja: 02 paź 2001, 10:53
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Poznan

Nieprzeczytany post

Nagor pisze:W pełni mogę podpisać się pod wypowiedzią ks. Robaka (chociaż też anonimową). Ja w tym tekście nie widzę narzekania na sponsorów, gminę - są wręcz gorące podziękowania, Tomek nalegał, aby w widocznym miejscu tekstu pojawiło sie logo sponsora - i jest.
Może ten "trener" to jakiś zazdrosny pseudo-kolega ;-)

Sprawa jest prosta. Marcin to wielki talent i powinien mieć takie warunki aby mógł spokojnie trenować. Tomek to wspaniały trener i powinien również móc w spokoju skupić się na dalszym trenowaniu Marcina.

Obaj prezentują światowy poziom to ich środki finansowe powinny być chociaż na europejskim poziomie. Tak powinno być. A każdy kto wytyka im kalendarzyki i wylicza ile i co to chyba nie wiem ,że kariera sportowca trwa krótko, ,że za wiedzę trenera też się płaci i nikt właśnie nie zdaje sobie sprawy że to ryzykowne zajęcie obarczone kontuzjami.

zatem trzymajmy kciuki za obydwóch i o to by mieli najlepsze jakie można warunki zapewniające spokojny rozwój zawodnika i trenera.
[url=http://www.kujawinski.com]www.kujawinski.com[/url]
Awatar użytkownika
Nagor
Ekspert/Trener
Posty: 3438
Rejestracja: 09 paź 2007, 17:57
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Słupsk

Nieprzeczytany post

Heh, Arti, zgadnij więc, dlaczego ja piszę 'trener". Ile może być trenerów w Policach? Który by ryzykował ujawnienie, bo o nie byłoby łatwo? Co innego osoba postronna albo - nie daj Boże - inny zawodnik... Dlatego piszę o internetowych oszczercach - w wątku o Ochalu trener przybrał pseudonim zawodnika, żeby zamieszać, tutaj ktoś przyjmuje pseudonim "trenera"....
Awatar użytkownika
primo
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 167
Rejestracja: 03 mar 2007, 08:02
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Strzegom
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Nagor pisze:Heh, Arti, zgadnij więc, dlaczego ja piszę 'trener". Ile może być trenerów w Policach? Który by ryzykował ujawnienie, bo o nie byłoby łatwo? Co innego osoba postronna albo - nie daj Boże - inny zawodnik... Dlatego piszę o internetowych oszczercach - w wątku o Ochalu trener przybrał pseudonim zawodnika, żeby zamieszać, tutaj ktoś przyjmuje pseudonim "trenera"....
Życie... polskie piekiełko. Smutne, ale prawdziwe.
primo
TJB
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 16
Rejestracja: 24 lut 2008, 22:42

Nieprzeczytany post

Bravo Nagor i Arti doglebnie zrozumieliscie ten wywiad z Tomaszem, tak jak ja go rozumiem. Ale boli mnie to, ze zacznie sie teraz zbaczac z toru i manipulowac, jako to robi trener, ze im sie dobrz powodzi bo na kalendarze maja, a przeciez Tomek napisal ze dziekuje sponsorom. Trener sie nie zastanowil, ze moze to wlasnie jest podziekowanie za sponsoring. W kapitalizmie jest tak, ze ktos daje ale chce z tego cos miec. Jezeli Marcin otrzymuje konkretne dofinasowanie to w formie reklamy musi to zwrocic.
Godne uwagi podkreslenia jest to co napisal Nagor - przeciez kazdy moze napisac na forum -- ze widzial gdzies PIT Tomka i ze Tomek zarabia 10000tys.
Ja osobiscie uwazam, ze pieniadze to jedno ale rowniez " waly " w PZLA to drugie. Wyobrazam sobie jak sie musi czuc trener zawodnika, ktory jest juz na wysokim poziomie, i dostaje odpowiedz od szefa wyszkolenie... ze to pomylka... Ja mam nadzieje ze po Igrzyskach, czesc tych ludzi, tak zwanych " psujów polskiej lekkiej " odejdzie.
Darek81
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 1
Rejestracja: 25 lut 2008, 10:48
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: police

Nieprzeczytany post

Przeczytałem artykuł poczytałem sobie Wasze opinie i wiele mnei tutaj nie zdziwiło.
Mianowicie sytuacja w PZLA jest znana nie od dzisiaj zreszta gdzie niema układów, gdzie wysoce posadowieni Panowie bądź Panie nie rzucają kłód pod nogi tym którzy zaczynaja się wybijac i co gorsze mogą im zagrozić. A tak jest w tej sytuacji jest tzn sa ludzie którzy zaczynaja coś znaczyć w świecie i to bez większej pomocy PZLA bo cały ciężar jest na barkach Tomka, klubu gminy sposorów itd. Niestety w tym całym gronie niemozna wymienic naszego "kochanego" PZLA
No cóz nie nasza wina że ich "pracodawca" nieodcenia tego co robia moim zdaniem to co Lewandowscy maja w policach powinno być dodatkiem do pracy.
Jeszcz jedno moje spostrzeżenie aby nieporównywać warunków na zachodzie do warunków w polsce bo ktoś mówi że Marcin dostaje tyle co sprzataczka za granica ale tu jest Polska i na chwile obecna nikt tego niezmieni.
W desperacji ludzie wyjeżdzają za pieniedzmi ale pozostawiając tutaj "wszytsko" dlatego nieporównujmy standardów europejskich (pomimo tego że jesteśmy w UE) do tego co się dzieje w polsce bo nigdy przysłowiowa sprzątaczka niezarobi u nas tyle co na zachodzie.
Więc tak jak to zostało powiedziane wsparcie instutucji lokalnych ja uważam za wystarczające a 90% winy leży po stronie PZLA bo jeżlie oni nie doceniają Swojego pracownika to kto ma to zrobić.....
Więc niech Krawaciaże wreszcie pomysla o młodzieży i zawodnikach dzieki którym mają posady i zaczna też dbać o swoich podwładnych :]
Awatar użytkownika
Arti
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 4522
Rejestracja: 02 paź 2001, 10:53
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Poznan

Nieprzeczytany post

Tak czytam jak od wielu miesięcy wychodzą brudy PZLA. Jestem skłonny by zrobić zbiorowe listy, artykuły, apele itp. W końcu to my , środowisko biegowe. I nie przejmować się, że PZLA to zleje. Ważnie ,że więcej osób będzie świadomych co jest grane. Bo to już szczyty szczytów.

Dobrze,że o tym dyskutujemy.
[url=http://www.kujawinski.com]www.kujawinski.com[/url]
New Balance but biegowy
ODPOWIEDZ