Witam wszystkich, to mój pierwszy post:). Chcę zasięgnąć Waszej rady zanim "wejdę" w świat kolejek i oczekiwania na lekarza...
Zaczełam biegać jesienią, stopniowo zwiększając czas biegu, a coraz mniej marszu, itd. Starałam się powoli i spokojnie,ale miałam też ambicję żeby jak najszybciej dojść do 30minut, i pewnie przesadzilam...
Ale do rzeczy:po jakimś miesiącu zaczęło mnie boleć prawe kolano po wewnętrznej stronie. Coraz mocniej i mocniej, najgorzej przy chodzeniu, przy bieganiu nie bolało, dopiero mniej więcej w 20 minucie zaczynało, wtedy przestawałam biec. Najgorszy jednak ból jest gdy długo siedzę i nagle mam wstać i iść, pierwsze kroki bolą czasem tak, że nie mogę prawej nogi do końca wyprostować. Im szybciej idę (6-7 km.h) , tym bardziej boli. Nic dziwnego, obciążenie się zwiększa.
Jestem teraz za granicą i oszczędzam na biletach komunikacji, przez co dużo chodzę pomieście (ale przestałam biegać). Przedtem chodziłam jeszcze więcej, ale przez ten ból nawet chodzenie teraz ograniczam, albo chodzę wolno. Im dłuższy dystans, tym bardziej mnie boli...a nigdy mnie od chodzenia nie bolało...
W tamtym roku gdy jescze nie biegałam miałam ten sam ból, byłam na siłowni na bieżni i przez ok 50 minut zrobiłam sobie trening ze zmianą nachylenia i prędkosci - kondycyjnie nie ma problemu,ale obciążenia na pewno duże, jak wchodziłam np z predkościa 5-6km/h pod kątem 12-15 stopni. Od tamtej pory mnie tak bolało ze więcej juz takiego treningu nie zrobiłam. Po 2 miesiącach ból kolana minął (ograniczyłam też chodzenie) Dopiero jak zaczęłam biegać teraz, jesienią, ból wrócił.
Zawsze biegałam rano, na czczo, często było zimno. Zaczynałam od 5-6 minut marszu szybkiego, zawsze kończyłam porządnym rozciąganiem. Czasami też bolały mnie golenie, czy piszczele, ale jak się rozgrzewałam to ból łagodniał.( jak np poluzowywałam buty, bolało mniej, czasami nie bolało wcale.Ale generalnie nie to jest największym problemem)Nie przyjmowałam preparatów magnezowych,napojów izotonicznych, itd, buty biegowe z amortyzacją kupiłam w grudniu zeszłego roku i bardzo dużo w nich schodziłam do jesieni (ale nie biegałam). Co do powierzchni, to były to parkowe alejki z ubitymi kamykami, ale powierzchnia, mimo ze pełna innych biegaczy, raczej twarda. Mam też trochę nadwagi (ale kondycję raczej dobrą, tylko chciałam spróbować w końcu biegania). Wsmarowywałam tylko maści - ketoprom i jakąś inną, tutejszą francuską przeciwbólową, z ibupromem.
Może więc to wszystko razem sprawiło że ten ból się pojawił. Tak bardzo nie chciałam przerywać przygody biegowej, ze zmniejszyłam trochę długość i intensywność, ale biegałam dalej, nie chciałam się poddać. Przez okreś Świąt chodziłam znacznie mniej, ból jakby się zmniejszył, dawał o sobie znac przy dłuższym spacerze dopiero.
Od stycznia nie biegam już wcale, chodzić znów muszę dużo, a kolano oczywiście boli, tylko od chodzenia.
Czy radzicie iść do lekarza prywatnego sportowego? Czy może to jakiś klasyczny przypadek i iść do "zwykłego"? A może nie iść wcale tylko zrobić przerwę nawet od chodzenie i zabrać się za wzmacnianie mięśni nóg...
Dopiero "raczkuję" w bieganiu, stąd moja totalna niewiedza jeśli idzie o kontuzje kolan. Szczęściarze którzy mogą odnaleźć swój rytm i biec bez końca bo ich nic nie boli
Dziękuję i pozdrawiam!
niedawno zaczelam i już problem..o.:((
- JosefBB
- Stary Wyga
- Posty: 159
- Rejestracja: 01 mar 2004, 14:48
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Bielsko-Biała
hello agnella
my tutaj raczej ortopedami i chirurgami nie jesteśmy ( no moze niektórzy).
Tak od siebie, to powiem że jak cie boli kolano tylko od chodzenia to chyba jednak jest to temat dla lekarza i poszedłbym do takiego pierwszego kontaktu i może prześwietlenie.
Sprawdź tez, czy aby na pewno buty dopasowane sa do twojej stopy (wiesz takie tam supinacje, pronacje)
Pozdrawiam i duzo zdrowia życzę
my tutaj raczej ortopedami i chirurgami nie jesteśmy ( no moze niektórzy).
Tak od siebie, to powiem że jak cie boli kolano tylko od chodzenia to chyba jednak jest to temat dla lekarza i poszedłbym do takiego pierwszego kontaktu i może prześwietlenie.
Sprawdź tez, czy aby na pewno buty dopasowane sa do twojej stopy (wiesz takie tam supinacje, pronacje)
Pozdrawiam i duzo zdrowia życzę
Co tu dużo gadać - trzeba robić swoje