Wirtualne i nie tylko treningi Grupy Katowickiej
- MacGor
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 566
- Rejestracja: 01 lut 2003, 23:53
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Chorzów
Skoro trenujemy głównie indywidualnie, to dla zachowania GK jako grupy choć pogadajmy razem o treningu.
Ja żadnych nadzwyczajnych treningów nie robię, bo w moim stanie nie ma to na razie sensu. Poświęcam treningowi tygodniowo 9-10h, w niedzielę robię najdłuższy trening 24-25km, co zajmuje mi min. 2h.
Przebieg tygodniowy wahał mi się ostatnio między 80 a 121 km. Od strony jakościowej są to: 2 razy/tydz. podbiegi 10-15*130m, 1raz/tydz. II zakres 2*4km (przerwa 4min), 1raz/tydz. tempo 10*400m (przerwa 2min), 2 razy wybieganie po 19 i 25km, 1 raz -dzień wolny lub 7km truchtu.
Czekam na zeznania treningowe pozostałych GK-wiczów.
Ja żadnych nadzwyczajnych treningów nie robię, bo w moim stanie nie ma to na razie sensu. Poświęcam treningowi tygodniowo 9-10h, w niedzielę robię najdłuższy trening 24-25km, co zajmuje mi min. 2h.
Przebieg tygodniowy wahał mi się ostatnio między 80 a 121 km. Od strony jakościowej są to: 2 razy/tydz. podbiegi 10-15*130m, 1raz/tydz. II zakres 2*4km (przerwa 4min), 1raz/tydz. tempo 10*400m (przerwa 2min), 2 razy wybieganie po 19 i 25km, 1 raz -dzień wolny lub 7km truchtu.
Czekam na zeznania treningowe pozostałych GK-wiczów.
[b]szuuu[/b]
- Mikael
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1221
- Rejestracja: 29 sty 2003, 09:09
O.... faktycznie niespecjanie biegasz
Cóż, jak już kiedys pisałem, zmierzam właśnie ku końcowi planu 10-tyg.
Postanowiłem przedłużyć tydzień z 2*14 min ponieważ troche było kiepsko z wykorzystaniem czasu u mnie i nie czuję się na siłach biegać już po 30 min. Ale ma to nastąpić w niedzielę. I potem to jeszcze nie wiem jak i co.
Planuję sobie, żeby przez parę tygodni biegać 3-4 razy w tyg. po 30 min. (jak gorsze samopoczuie to z małą przerwą na marsz) i w tym raz po 40.
Włączyłem też siłę, ale w domu, dla wzmocnienia nóg i ciała całego. Muszę też popracować więcej nad gibkoscią, strechingiem.
Stosuję się do rady Fomy i staram się biegać wysoko, lekko, swobodnie. Ciągle jednak mam nadwagę.
Niestety częsciej niż 4 razy w tygodniu nie dam rady biegać. Przynajmniej na razie. A zreszą też nie czuję jeszcze takiej potrzeby (uzależnienia;) ).
Jakbyście mieli rady co do tego co robić po 10 tyg. to będę wdzięczny.
Aha i jeszcze jedno. Tak sobie pomyslałem, że jeszcze jest dla mnie za wcześnie na zawody. Bo jakie, 10km? A jak nie dobiegnę?
Może jak się bardziej wybiegam, za jakieś 2 miesiące...
Pozdrawiam całą ulubioną :uuusmiech: GK, a w szczególności naszą Rodzynkę.
Cóż, jak już kiedys pisałem, zmierzam właśnie ku końcowi planu 10-tyg.
Postanowiłem przedłużyć tydzień z 2*14 min ponieważ troche było kiepsko z wykorzystaniem czasu u mnie i nie czuję się na siłach biegać już po 30 min. Ale ma to nastąpić w niedzielę. I potem to jeszcze nie wiem jak i co.
Planuję sobie, żeby przez parę tygodni biegać 3-4 razy w tyg. po 30 min. (jak gorsze samopoczuie to z małą przerwą na marsz) i w tym raz po 40.
Włączyłem też siłę, ale w domu, dla wzmocnienia nóg i ciała całego. Muszę też popracować więcej nad gibkoscią, strechingiem.
Stosuję się do rady Fomy i staram się biegać wysoko, lekko, swobodnie. Ciągle jednak mam nadwagę.
Niestety częsciej niż 4 razy w tygodniu nie dam rady biegać. Przynajmniej na razie. A zreszą też nie czuję jeszcze takiej potrzeby (uzależnienia;) ).
Jakbyście mieli rady co do tego co robić po 10 tyg. to będę wdzięczny.
Aha i jeszcze jedno. Tak sobie pomyslałem, że jeszcze jest dla mnie za wcześnie na zawody. Bo jakie, 10km? A jak nie dobiegnę?
Może jak się bardziej wybiegam, za jakieś 2 miesiące...
Pozdrawiam całą ulubioną :uuusmiech: GK, a w szczególności naszą Rodzynkę.
Któż jak Bóg!
- Cirrus
- Wyga
- Posty: 119
- Rejestracja: 24 kwie 2003, 22:23
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Ruda Śląska
- Kontakt:
... co prawda tylko sympatyzuje z GK ale sie dopisze.
Biegam sobie w tygodniu 3 lub 4x10km i 1x15. Bezposrednio po "dsiesiatkach" brzuszki na silowni i trzy serie cwiczen z malym obciazeniem i duza iloscia powtorzen na jedna grupe miesniowa np. obrecz barkowa, grzbiet itp.
W dni wolne lub rzadziej zamiast biegu rower do 30-50km.
Najblizszy cel to prywatny lub ze Zbyszkiem polmaraton. Niebawem!
Biegam sobie w tygodniu 3 lub 4x10km i 1x15. Bezposrednio po "dsiesiatkach" brzuszki na silowni i trzy serie cwiczen z malym obciazeniem i duza iloscia powtorzen na jedna grupe miesniowa np. obrecz barkowa, grzbiet itp.
W dni wolne lub rzadziej zamiast biegu rower do 30-50km.
Najblizszy cel to prywatny lub ze Zbyszkiem polmaraton. Niebawem!
Pozdrawiam: Cirrus
========================
potrafie tyle ile mysle, ze potrafie
========================
potrafie tyle ile mysle, ze potrafie
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1475
- Rejestracja: 09 mar 2003, 21:23
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Katowice
Jako prezesowi nie wypada mi nie zabrać głosu (a tak między nami to bez mojej zgody zaczynacie nowy temat? )
Prezes jak to prezes człowiek zabiegany i wiecznie brak mu czasu, tak więc moje treningi są daleko w tyle za czołowymi członkami naszej grupy, zresztą zostali oni wytypowani jako nasza siła uderzeniowa więc powinni się starać!
Biegam raczej dla przyjemności i prawdę mówiąc moim marzeniem jest bieganie z (za) psem (na widok Huskego mało ostatnio się nie przewróciłem), starty nie pociągają mnie za bardzo, wzięło mnie co prawda na OS25MW i teraz przygotowuje się do tego startu, ale największą frajdę sprawia mi samo bieganie uczucie wolności, pokonywania przestrzeni i swoich słabości.
Moje treningi: (bardzo zależą od pracy - wyjazdy, praca 12h itd)
6 razy tygodniowo:
-3*12km + przebieżki
-2*8km i 10 podbiegów ok. 120m (wyciąg w Podlesiu)
-1 * > 20 km
-1 dzień odpoczynku / basen?
-czasami zamiast 8 km jest: bieg na basen >2 km, basen >1,5 km, bieg do domu 3 km.
-po bieganiu rozciąganie,
w wolniejsze dni GS w domu:
- >120 brzuszków
- ~100 pleców
- Wojtka Wysockiego ćwiczenia na nogi z ciężarkami
- zacząłem tempa (6-10 * 1000) na max. ale na razie pauza
Poprzedni tydzień trochę pauzowałem z powodu bolącego kolana: 1 raz 12 km, 2 dni wolne, 2 biegi na basen, 1 dzień 8 km., 1 raz > 20km, w tym tygodniu półmaraton w Kudowie więc czwartek i piątek wolne.
Aha co do tętna: (zdaje się że MacGor ma inne nazewnictwo, ja zaczerpnąłem z książki)
-OWB1 70-80% HRmax (126-144 bpm)
-WB2 (75)80-85% HRmax (144-154 bpm)
-WB3 (80)85-95% HRmax (154-171 bpm)
W nawiasie podaje swoje (przybliżone, bo nie robiłem żadnych testów), długie biegi robie na ok. 150 bpm, tempa dochodziły do 179 bpm, przy podbiegach (SB) dochodzi do 171 bpm, na basen sądze że biegam przy ok. 160 bpm bo wtedy nie biorę pulsometru, HRmax (220-wiek) - 181 bpm.
Tempo na trzecim kilometrze (tak jak podawał p.Ryszard) przy 150-155 bpm ok. 4:40 do 4:45
(Edited by MarekC at 1:48 pm on May 29, 2003)
Prezes jak to prezes człowiek zabiegany i wiecznie brak mu czasu, tak więc moje treningi są daleko w tyle za czołowymi członkami naszej grupy, zresztą zostali oni wytypowani jako nasza siła uderzeniowa więc powinni się starać!
Biegam raczej dla przyjemności i prawdę mówiąc moim marzeniem jest bieganie z (za) psem (na widok Huskego mało ostatnio się nie przewróciłem), starty nie pociągają mnie za bardzo, wzięło mnie co prawda na OS25MW i teraz przygotowuje się do tego startu, ale największą frajdę sprawia mi samo bieganie uczucie wolności, pokonywania przestrzeni i swoich słabości.
Moje treningi: (bardzo zależą od pracy - wyjazdy, praca 12h itd)
6 razy tygodniowo:
-3*12km + przebieżki
-2*8km i 10 podbiegów ok. 120m (wyciąg w Podlesiu)
-1 * > 20 km
-1 dzień odpoczynku / basen?
-czasami zamiast 8 km jest: bieg na basen >2 km, basen >1,5 km, bieg do domu 3 km.
-po bieganiu rozciąganie,
w wolniejsze dni GS w domu:
- >120 brzuszków
- ~100 pleców
- Wojtka Wysockiego ćwiczenia na nogi z ciężarkami
- zacząłem tempa (6-10 * 1000) na max. ale na razie pauza
Poprzedni tydzień trochę pauzowałem z powodu bolącego kolana: 1 raz 12 km, 2 dni wolne, 2 biegi na basen, 1 dzień 8 km., 1 raz > 20km, w tym tygodniu półmaraton w Kudowie więc czwartek i piątek wolne.
Aha co do tętna: (zdaje się że MacGor ma inne nazewnictwo, ja zaczerpnąłem z książki)
-OWB1 70-80% HRmax (126-144 bpm)
-WB2 (75)80-85% HRmax (144-154 bpm)
-WB3 (80)85-95% HRmax (154-171 bpm)
W nawiasie podaje swoje (przybliżone, bo nie robiłem żadnych testów), długie biegi robie na ok. 150 bpm, tempa dochodziły do 179 bpm, przy podbiegach (SB) dochodzi do 171 bpm, na basen sądze że biegam przy ok. 160 bpm bo wtedy nie biorę pulsometru, HRmax (220-wiek) - 181 bpm.
Tempo na trzecim kilometrze (tak jak podawał p.Ryszard) przy 150-155 bpm ok. 4:40 do 4:45
(Edited by MarekC at 1:48 pm on May 29, 2003)
- Mikael
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1221
- Rejestracja: 29 sty 2003, 09:09
Cirrus, czy Zbyszek to skarbnik naszej GK?
Może tego pewnego dnia udałoby Ci się zostawic gdzieś rower i pobiegać grupowo? A może w tyrakcie spotkania w Mikołowie?
Kiedyś tam, przy sprzyjających wiatrach....
Tak sobie tylko puszczam pytania...
Może tego pewnego dnia udałoby Ci się zostawic gdzieś rower i pobiegać grupowo? A może w tyrakcie spotkania w Mikołowie?
Kiedyś tam, przy sprzyjających wiatrach....
Tak sobie tylko puszczam pytania...
Któż jak Bóg!
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1475
- Rejestracja: 09 mar 2003, 21:23
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Katowice
a co to za pytanie ?Quote: from Mikael on 1:25 pm on May 29, 2003
Cirrus, czy Zbyszek to skarbnik naszej GK?
jako prezes odpowiadam TAK
sekretarz !!!!!
(Edited by MarekC at 1:51 pm on May 29, 2003)
- zbyszek g
- Wyga
- Posty: 105
- Rejestracja: 26 sie 2002, 21:10
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Katowice - Ochojec
Skoro wszyscy piszą o swoich treningach to i ja coś napiszę.
Biegam 5 x w tygodniu:
pon - ćwiczenia siłowe (brzuszki, pompki, ćw z hantlami itp)
wt,śr,czw - 9,5km
pt - ćw siłowe
sobota - 15km (tutaj dystans zaczął się regularnie zwiększać)
niedziela - 7,5-9,5km
...bez interwałów, podbiegów poprostu biegam i zbieram kolejne kilometry które pewnie zaowocują podczas maratonu który chciałbym w tym roku przebiec
Biegam 5 x w tygodniu:
pon - ćwiczenia siłowe (brzuszki, pompki, ćw z hantlami itp)
wt,śr,czw - 9,5km
pt - ćw siłowe
sobota - 15km (tutaj dystans zaczął się regularnie zwiększać)
niedziela - 7,5-9,5km
...bez interwałów, podbiegów poprostu biegam i zbieram kolejne kilometry które pewnie zaowocują podczas maratonu który chciałbym w tym roku przebiec
- Cirrus
- Wyga
- Posty: 119
- Rejestracja: 24 kwie 2003, 22:23
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Ruda Śląska
- Kontakt:
... chodzi wlasnie o tego Zbyszka. Razem postanowilismy rzucic fajczenie i to on podkreca mnie do biegania.
... odnosnie spotkania i biegania grupowego to czytajac o kilerskich wyczynach niektorych czlonkow GK wolalem zachowac dystans ;)
... odnosnie spotkania i biegania grupowego to czytajac o kilerskich wyczynach niektorych czlonkow GK wolalem zachowac dystans ;)
Pozdrawiam: Cirrus
========================
potrafie tyle ile mysle, ze potrafie
========================
potrafie tyle ile mysle, ze potrafie
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 761
- Rejestracja: 15 lut 2003, 20:05
Ja aktualnie 3 x w tygodniu w sumie kilometraż cienki nie przekraczam 35 km/tydzień.
1x12km w terenie mniej wiecej 6km zbiegu i powrót podbieg, ale nachylenie niewielkie, tempo ok 5,30/km
1x12 km w terenie-na petli 1200 metrowej o dość dużym nachyleniu, tu uczę swoje nogi szybciej przebierać na zbiegu. A całość mniej więcej w 65min.
1x w tygodniu stadion -solidna rozgrzewka i 10x100 +100 truchtu po trawie, lub 10x200 + 200 truchtu wtedy na bieżni. Ponieważ nie mam nowoczesnych urządzeń treningowych to tempo takich biegów określam jako "mocno,swobodnie"
Aktualnie bardzo duża niechęć do interwałow, które kiedyś były moim ulubionym rodzajem treningu.
Natomiast postanowiłem poprawiać swoje LT startując albo robiąc samotna próbę raz w tygodniu na stadionie na dyst 5km. Pierwsza była tydzień przed Bukownem 22min 27s. W Bukownie w przeliczeniu na 10km 45min40s.Teraz w niedzielę następna próba 5 km. Potem 10km w Twardogórze a następnie 10km w Bukownicy.
1x12km w terenie mniej wiecej 6km zbiegu i powrót podbieg, ale nachylenie niewielkie, tempo ok 5,30/km
1x12 km w terenie-na petli 1200 metrowej o dość dużym nachyleniu, tu uczę swoje nogi szybciej przebierać na zbiegu. A całość mniej więcej w 65min.
1x w tygodniu stadion -solidna rozgrzewka i 10x100 +100 truchtu po trawie, lub 10x200 + 200 truchtu wtedy na bieżni. Ponieważ nie mam nowoczesnych urządzeń treningowych to tempo takich biegów określam jako "mocno,swobodnie"
Aktualnie bardzo duża niechęć do interwałow, które kiedyś były moim ulubionym rodzajem treningu.
Natomiast postanowiłem poprawiać swoje LT startując albo robiąc samotna próbę raz w tygodniu na stadionie na dyst 5km. Pierwsza była tydzień przed Bukownem 22min 27s. W Bukownie w przeliczeniu na 10km 45min40s.Teraz w niedzielę następna próba 5 km. Potem 10km w Twardogórze a następnie 10km w Bukownicy.
- Irko S
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 833
- Rejestracja: 06 maja 2002, 22:40
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: UK
GK sie rozwija. Tylko pozadroscić. Mac Gor delikatnie mówiąc nieżle zasuwa na treningach. Reszta grupy także wg. planów. No no rośniecie w siłę. Pamiętajcie lepiej być niedotrenowanym niż zajechanym. Moje treningi są intuicyjne. Po zawodach dwa dni dochodzę do siebie a potem robie jeden trening siły i jeden szybkości. Pamietam tylko aby ostatni akcent był nie wcześniej niż dwa dni przed następnymi zawodami. No i dla podtrzymania formy nie zwalniam się nadto na treningach tzn. nie biegam I zakresu i truchtu. Tylko II i III zakres ( proporcja 70 do 30 %). Ogolnie zrezygnuję chyba z I zakresu w treningach i zacznę biegać metodą kenijską. Trenuje w sumie lekko,bo np. nie przekraczam tętna 170 nawet jak biegam interwały i podbiegi (czasem 175). Natomiast często w podczas truchtu czy wolnego biegu podczas rozgrzewki robię sobie test prędkości prz progu tętna 135. Wychodzi prędkość 4.10-4.25 na kilometr. Mniej więcej wiem wtedy jaką mam formę i czy mogę danego dnia poszaleć. Przyszły tydzień poświęcam na odpoczynek czyli nie robię żadnych akcentów siły i prędkości.
- Bartek Sz
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1114
- Rejestracja: 19 cze 2001, 01:07
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Polska, Sosnowiec, Dąbrowa Górnicza
Jak na razie wdrażam się w bieganie. Mój plan nazywa się "Praca u podstaw". Biegam 5-6 razy w tygodniu 8-10 km. Raz w tygodniu staram się przebiec ok. 12-15km. Do tego dochodzi siła ogólnorozwojowa.
Żadnych skipów, podbiegów, zakresów, tempa itd.
Tylko luźne bieganie Przynajmniej jeszcze 1,5 miesiąca będe biegał wg tego planu. Jak na razie forma idzie w górę. Zaczyna mi się chcieć biegać więcej i szybciej - a tak trudno się powstrzymywać echhh...
Żadnych skipów, podbiegów, zakresów, tempa itd.
Tylko luźne bieganie Przynajmniej jeszcze 1,5 miesiąca będe biegał wg tego planu. Jak na razie forma idzie w górę. Zaczyna mi się chcieć biegać więcej i szybciej - a tak trudno się powstrzymywać echhh...
W biegu weszło w biegu wyjdzie :-)