Mazowiecki Park Krajobrazowy

[Gerard]

OK, w takim razie ja także postaram się dołączyć w Falenicy.

[Renata]

Ponieważ jutro przy szlabanie chyba nie będzie nikogo o 9.00 ,postaram się być Darku o 8.00.

Wiedziałam, że na Was można liczyć . Ja pospałam dłużej , ale to z powodu późnego startu (o 11) na Kabatach. Prawie każdemu dziś na mecie gratulowałam życiówki. Dziwna sprawa, bo to przecież środek zimy (w kalendarzu przynajmniej), a tu ludzie takie prędkości osiągają. Co to będzie jak sezon będzie w pełni?
Biegłam z kolegą, który wraca do biegania po kontuzji i tak nas poniosło, że mi do rekordu na tej trasie 44 sek zabrakło. Coś w tej zimie chyba jednak jest, a może w górach. Zobaczymy jak będzie biegał Deck jak wróci ze Szklarskiej . Deckusiu, a o śniegu pamiętałeś? Tak troszkę w termosiku, przywiozłeś? Zaproszę Cię na lody, waniliowe, dużą porcję.

[Deck]

Zobaczymy jak będzie biegał Deck jak wróci ze Szklarskiej .

Nic nie zobaczymy, bo mnie jakieś przeziębionko dorwało, taka trzydniówka. Już zdrowieje, ale w Szklarskiej sobie nie pobiegałem

Deckusiu, a o śniegu pamiętałeś? Tak troszkę w termosiku, przywiozłeś? Zaproszę Cię na lody, waniliowe, dużą porcję.

Dziwna sprawa z tym śniegiem, na moich oczach przejeżdżały przez Szklarską ciężarówki nim załadowane. Myślałem, że to wy je zamówiliście, żeby nam wynagrodzić bieszczadzkie braki

[Renata]

Deck czekamy na Ciebie. Co prawda w tę sobotę jest BG, ale jako, że Gerard się deklarował, że pobiegnie w zawodach, to będziemy wszyscy w komplecie występować w Falenicy. Acha, Gerard jaki klub podasz przy zapisach?

Wczoraj dzwonił do mnie Michał (czyli agent FBI zwany Wawer27) w sprawie planowanego wiosennego półmaratonu towarzyskiego po lasach MPK. Michał ma propozycję trasy i chciałby ją przedstawić, a my wszyscy może byśmy spróbowali pomyśleć już nad ustaleniem dobrego terminu. Przez dobry termin rozumiem: brak kolizji z innymi imprezami sportowymi, w miarę ciepła aura, żeby rodziny, które zechcą kibicować mogły sobie w ramach oczekiwania na zawodników, pospacerować w okolicy bazy (starto-mety). Czy jest szansa na krótkie spotkanie, w celu dogadania szczegółów, po biegu w Falenicy np. w pobliskiej cukierni? Co myślicie o tym projekcie?

[henley]

Biorąc pod uwagę Rodziny, jestem za trasą półmartonu FBI.

[PiotrekMarysin]

Trzeba będzie porozmawiać....

[Gerard]

Acha, Gerard jaki klub podasz przy zapisach?

Eeeee, no, nie podam żadnego?

[darek284]

Gerard, masz jeszcze kilka dni to pomyśl nad jakimś super zaskakującym nas pomysłem Jak nie masz czasu na myślenie, to przyłącz się do FBI, albo załóż nowy, rodzinny klub aktywności różnej.

Mamy dziś w planie bieganie leśne, czyli to co DAR lubi najbardziej
Czy któryś z leśnych, marysińskich ludzi też planuje startować spod szlabanu około 19? Po wczorajszym basenie, dziś bieganie, a jutro gimnastyka

[Renata]

Mieliśmy wczoraj z Darkiem romanticzny spacer biegowy do czasu gdy pewne zaburzenie wprowadził odłos nocnego ptaka - puszczyk? - oraz trójka mijanych dwa razy idących w milczeniu ludzi. Chwilami snułam domysły po co oni tak chodzą w kółko (bo kto "normalny" tak snuje się bez celu w ciemnościach po lesie?) i jeszcze do tego ta lekka mgła i kilkukrotne nawoływania "uchuuu-uchuuu" w oddali. Potem jednak zastanowiłam się, że ta bezszelestnie przemieszczająca się trójka mogła myśleć to samo o nas biegnących z lampkami na głowie. Już chyba lepiej nikogo nie spotkać , no chyba że młodzież okupująca ławeczkę w wiacie na parkingu (zupełnie normalna sytuacja, bo co ma robić młodzież wieczorową porą )

[Renata]

Cisza przedstartowa, czy co?

[henley]

Cisza przedstartowa, czy co?

Chyba tak. Jutro w Falenicy na Biegach Górskich skład mocno osłabiony: Andrzej chyba nie biegnie, PiotrekMarysin też, Wawer treningowo ... Nastroje raczej mało bojowe.

[Renata]

Nastroje raczej mało bojowe.

Ale wyniki dobre, a nawet bardzo dobre: henley życiówka mocno poprawiona (specjalistyczne treningi pod okiem Piotrka przyniosły efekt, no i dodatkowo walka z Wawrem na trasie ostatecznie wygrana), Darek treningowo, jako mój osobisty pacemaker - najlepszy falenicki wynik, a ja najszybciej w tym sezonie, choć do rekordu z ub. roku zabrakło mi 6 sek.
Gerard, a jak Ty się czujesz jako debiutant?

Gratuluję wszystkim postawy na biegu.

Spotkanie w cukierni zakończyło się ustaleniami w sprawie półmaratonu w MPK:
- trasa(-y) (po znakowanych szlakach turystycznych (pieszych i rowerowych) po lasach MPK) przedstawiona (Wawer 27) i zaakceptowana (większość zebranych) zostanie jeszcze zmierzona GPS-em,
- baza (start - meta i oczekiwanie kibiców) w Karczmie Żywieckiej nad Mienią,
- termin (tutaj nie było łatwo ) wstępnie ustalony na jedną z sobót 12 lub 19 kwietnia.

[Gerard]

Gerard, a jak Ty się czujesz jako debiutant?

Wywołany do tablicy odpowiadam. Ledwo żyję, na grobie proszę posadźcie mi orchidee... I nie chowajcie koło jeziora - wilgoć może mi zaszkodzić

Było super, gratuluję innym świetnych wyników i życiówek. Ja liczyłem na czas trochę poniżej godziny, a od drugiego kółka trzymałem się dzielnie kilkadziesiąt metrów za Renatą. No ale nie miałem śmiałości wyprzedzać No dobra, sił też. Ale mój wynik oceniam jak na debiut na rewelacyjny.

Padnięty absolutnie się nie czuję, a jutro może nawet sobie zrobię jakieś dłuższe wybieganie w MPK.

[Renata]

Padnięty absolutnie się nie czuję, a jutro może nawet sobie zrobię jakieś dłuższe wybieganie w MPK.

Umawialiśmy się z henleyem na jutro w MPK o 8.00 pod szlabanem na 15 km.

[Gerard]

W takim razie i ja postaram się do Was dołączyć.