Pół maratonu Warszawskiego?
- bebmen
- Dyskutant
- Posty: 42
- Rejestracja: 20 lis 2007, 19:52
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Warszawa
Czy podczas Maratonu Warszawskiego można "zgodnie z prawem" pobiec tylko pół, tak żeby został zmieżony czas i żeby nikt do mnie nie miał pretensji itp. Planuję strart w Półmaratonie Warszawskim w marcu, a potem we wrześniu chciałbym sprawdzić czy trening daje rezultaty, nie chcę biec jeszcze całego maratonu, a nie bardzo bym miał jak wyjechać poza Warszawę na inną imprezę.
Lekki OFFTOPIC.
Czemu nie chcesz sprobowac? Ja tez na ten rok nie planowalem maratonu, ale przebieglem w Biegu Chomiczowki oba biegi (w sumie 20km) i jak dobrze mi pojdzie w Polmaratonie to sie chyba wezme na maraton tez jakis. Z tego co ludzie mowia, to jeden maraton nie rowna sie dwum polmaratonom, bo prawdziwy maraton zaczyna sie po 30 kilometrze, wiec i tak po polmaratonie mozesz niewiele wiedziec o swojej formie. Mysle, ze juz lepiej po prostu we wlasciwym momencie zaczac dluzsze wybiegania: 30, 40 i 50 km i wtedy bedziesz wiedzial jak sie ma Twoja forma do maratonu.
Czemu nie chcesz sprobowac? Ja tez na ten rok nie planowalem maratonu, ale przebieglem w Biegu Chomiczowki oba biegi (w sumie 20km) i jak dobrze mi pojdzie w Polmaratonie to sie chyba wezme na maraton tez jakis. Z tego co ludzie mowia, to jeden maraton nie rowna sie dwum polmaratonom, bo prawdziwy maraton zaczyna sie po 30 kilometrze, wiec i tak po polmaratonie mozesz niewiele wiedziec o swojej formie. Mysle, ze juz lepiej po prostu we wlasciwym momencie zaczac dluzsze wybiegania: 30, 40 i 50 km i wtedy bedziesz wiedzial jak sie ma Twoja forma do maratonu.
- PiotrekMarysin
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1143
- Rejestracja: 21 lip 2006, 13:15
Wydaje mi się, że bebmen dobrze kombinuje nie rzucając się od razu na maraton. Za rok będziesz o niebo lepiej przygotowany i zamiast walczyć o przeżycie będziesz walczył o przyzwoitą życiówkę. A co do samego biegu, to jest mierzony czas na połówce, ale jak nie dobiegniesz do mety, to zostaniesz zdyskwalifikowany i nie będzie oficjalnie Twojego wyniku - chyba że wystarczy Ci odczyt z zegara umieszczonego przy macie...
Ale zachęcam do czego innego - w okolicy w przeciągu miesiąca poprzedzającego MW są 2 połówki naprawdę fajne, które polecam - Radzymin i Sochaczew.
Ale zachęcam do czego innego - w okolicy w przeciągu miesiąca poprzedzającego MW są 2 połówki naprawdę fajne, które polecam - Radzymin i Sochaczew.
[url=http://team.entre.pl]ENTRE.PL TEAM[/url]
- bebmen
- Dyskutant
- Posty: 42
- Rejestracja: 20 lis 2007, 19:52
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Warszawa
W moim przypadku to jest kwestia wagi. Obecne 93kg, nawet przy 195cm wzrostu, to za dużo żeby biegać maraton, a już na pewno za dużo żeby się do niego pożądnie przygotować. Poza tym, czytałem, że nie należy biegać więcej niż 3,5h na raz, a przy obecnym tempie OWB1 ok. 6min/km, wychodzi mi że muszę trochę potrenować.
Piotrek, a daleko jest Radzymin albo Sochaczew od Warszawy? Słaby jestem z mapy Polski:( Czy jest wogóle gdzieś całoroczny kalendarz biegowych imprez w Polsce?
Piotrek, a daleko jest Radzymin albo Sochaczew od Warszawy? Słaby jestem z mapy Polski:( Czy jest wogóle gdzieś całoroczny kalendarz biegowych imprez w Polsce?
No ja tez mam niewiele ponizej 25 BMI, ale dzialam dalej i mam nadzieje, na jakies 5min/km. Radzymin jest powiedzmy ponizej 20 km od Warszawy na polnocny wschod, a Sochaczew jakies 50km na zachod. Tutaj masz kalendarz imprez: http://eurocalendar.info/index.php
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 391
- Rejestracja: 09 sie 2007, 09:29
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Warszawa
bebmen, moim zdaniem jak w marcu pobiegniesz pół, to na jesieni akurat jak znalazł maraton - ja tak planuję;)
A co do wagi - to nie liczą się bezwzględne liczby, tylko stosunek masa mięśni/masa tłuszczu/masa ciała
moim zdaniem 93 przy 195 to nie jest zatrważająca waga
sam mam 91 przy 188 i też się nastawiam na 5min/km 
A co do wagi - to nie liczą się bezwzględne liczby, tylko stosunek masa mięśni/masa tłuszczu/masa ciała

moim zdaniem 93 przy 195 to nie jest zatrważająca waga


[url=http://runmania.com/rlog/?u=aolesins][img]http://runmania.com/f/1f8a6a254b727ad4b3be2d11bf661f5a.gif[/img][/url]
10K - 46:23
15K - 1:17:33
21.097K - 1:42:15
10K - 46:23
15K - 1:17:33
21.097K - 1:42:15
-
- Stary Wyga
- Posty: 213
- Rejestracja: 19 wrz 2007, 11:36
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Wa-wa
@bebmen ja przy wzroście 185cm i wadze ok. 100 mam zamiar w tym roku pobiec w marcu półmaraton a na jesieni Maraton. Połówkę w czasie poniżej 2h a Maraton po prostu przebiec bez nastawiania się na konkretny wynik.
@aolesins- 5 min/km w Maratonie?!
to czas ok 3:30
@aolesins- 5 min/km w Maratonie?!

[url=http://runmania.com/rlog/?u=-lisio-][img]http://runmania.com/f/af7d2d3ee37f231c2dc1c7cdf67f4d04.gif[/img][/url]
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 391
- Rejestracja: 09 sie 2007, 09:29
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Warszawa
@lisio - no przyszalałem, miało być 5min/km w półmaratonie - mam jeszcze 2 miesiące... a maraton - no cóż, zobaczymy, ale 3:40 powinno być realne (55 min * 4 (10km) + 2km finisz:D)
[url=http://runmania.com/rlog/?u=aolesins][img]http://runmania.com/f/1f8a6a254b727ad4b3be2d11bf661f5a.gif[/img][/url]
10K - 46:23
15K - 1:17:33
21.097K - 1:42:15
10K - 46:23
15K - 1:17:33
21.097K - 1:42:15
- bebmen
- Dyskutant
- Posty: 42
- Rejestracja: 20 lis 2007, 19:52
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Warszawa
Ja się generalnie boję o swoje kolana, zwłaszcza że miałem już parę razy w życiu z nimi problem. Maraton na wiosnę bym pewie przebiegł, ale chyba koszty zdowotne byłyby zbyt wysokie, a nie chciałbym się "spalić" na pierwszym maratonie. Dodam, że mam jeszcze póki co słaby brzuch, grzbiet, nogi też wymagają osobnego treningu siłowego. Póki co (w tym roku) planuję maksymalnie półmaraton, 5k i 10k. Jak na pierwszy rok biegania starczy, trzeba sobie stopniować napięcie:) A za rok, jak czas pozwoli, powinienem być i szybszy, silniejszy i mniej podatny na kontuzje.
-
- Stary Wyga
- Posty: 213
- Rejestracja: 19 wrz 2007, 11:36
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Wa-wa
Wzór rozsądkubebmen pisze:Ja się generalnie boję o swoje kolana, zwłaszcza że miałem już parę razy w życiu z nimi problem. Maraton na wiosnę bym pewie przebiegł, ale chyba koszty zdowotne byłyby zbyt wysokie, a nie chciałbym się "spalić" na pierwszym maratonie. Dodam, że mam jeszcze póki co słaby brzuch, grzbiet, nogi też wymagają osobnego treningu siłowego. Póki co (w tym roku) planuję maksymalnie półmaraton, 5k i 10k. Jak na pierwszy rok biegania starczy, trzeba sobie stopniować napięcie:) A za rok, jak czas pozwoli, powinienem być i szybszy, silniejszy i mniej podatny na kontuzje.


[url=http://runmania.com/rlog/?u=-lisio-][img]http://runmania.com/f/af7d2d3ee37f231c2dc1c7cdf67f4d04.gif[/img][/url]
- rybull
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 261
- Rejestracja: 07 paź 2007, 13:22
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Warszawa Srodmiescie
- Kontakt:
a Maraton Warszawski w tym roku odbywa sie 28.09 dobrze mysle?
my dream is to fly over the rainbow so high
http://tio.blox.pl
http://welodrom.pl
http://tio.blox.pl
http://welodrom.pl
Ja mam jedno spostrzezenie po moich ostatnich biegach (zawody) na 6 km, ze duzo zalzy od przygotowania. Jesli planujesz biec maraton, to przygotowuj sie do maratonu. Ja teraz biegam z mysla, zeby poprawic czas na kolejnym etapie ZIMNara (czyli wspomniane 6 km) i wiem, ze dluzsze dystanse poszlyby mi duzo gorzej (bo na przyklad w ogole nie biegam dluzej niz 12 km i raczej na wysokim tetnie). Wiec podsumowujac, jesli sie chce przebiec maraton to trzeba celowac w maraton, a polowke na przyklad zrobic treningowo. Odwrotnie pewnie bedzie gorzej.