2-3 miesiące regularnego biegania, przerwa i tak cyklicznie
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 559
- Rejestracja: 26 sty 2008, 23:33
Zaczęłam biegać w kwietniu 2007, po miesiącu załapałam kondycję, która pozwoliła mi biec min 40 minut bez przerwy (na początku kilkaset metrów i zadyszka maksymalna). Byl okres, że biegałam codziennie, co spowodowalo mocny spadek wagi i ogólną eksploatację (morfologia klęska). Lipiec i sierpień to szarpanie i niechęć do biegania (2 razy w tygodniu to max, na co było mnie stac). Wrzesień i październik to naprawdę biegowe epizody, wiecej jedzenia, więc wiadomo jakie efekty . W listopadzie pełna mobilizacja, 3 tygodnie i błam w stanie biec przez zadyszki godzinę. Tak było dokładnie do 31 grudnia. Teraz znów przestój (spowodowany infekcją dróg oddechowych, potem zniechęceniem). Czy to kwestia nieprzemyślanego treningu, czy może raczej złego celu? Bieganie sprawia mi przyjemność, ale przychodzi moment że biegać przestaję. Jak Wy sobie z tym radzicie?
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 17
- Rejestracja: 25 sty 2008, 11:19
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Wallington - US
- Kontakt:
Ja mam podobnie z moim bieganiem. Bywaja tygodnie ze biegam prawie codziennie, a w inne raz lub dwa. Mysle jednak, ze jezeli lubisz biegac, znajdz sobie jakis cel biegowy ktory bedzie ci pomagal w chwilach zniechecenia.
[url=http://runmania.com/rlog/?u=tom12m][img]http://runmania.com/f/ac9d2f63e3e0f1b70631d9f8b1dfbe41.gif[/img][/url]
- andrzej332
- Rozgrzewający Się
- Posty: 22
- Rejestracja: 26 wrz 2007, 10:01
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Warszawa
Najważniejsze przy takim bieganiu "rekreacyjnym", nastawionym nie tyle na wyniki co na ogólną kondycję i spadk wagi, to nie zamęczyć organizmu. Bieganie musi sprawiać przyjemność i nie powinno być źródłem kontuzji.
Ja też obserwuję u siebie różną chęć do biegania. Jak mam dosyć to robię sobie przerwę na 1- 2 tygodni.
Gdy biegam to zwykle 4-5 x w tygodniu po 6 km (rano przed 6:00) i raz w tygodniu ok. 12km.
pzdr
Ja też obserwuję u siebie różną chęć do biegania. Jak mam dosyć to robię sobie przerwę na 1- 2 tygodni.
Gdy biegam to zwykle 4-5 x w tygodniu po 6 km (rano przed 6:00) i raz w tygodniu ok. 12km.
pzdr
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 559
- Rejestracja: 26 sty 2008, 23:33
Zgadam się z Tobą Andrzej332 w kwestii niedopuszczenia do zamęczenia organizmu - taki błąd popełniłam jak tylko zaczęłam biegać. Potem cięzko było wrócić.
A do Toma: cel biegowy nawet jak jest, to nie gwarantuje tego, że nie zaprzestaniemy biegać. Tu chyba wchodzi w grę ogólne zniechęcenie, które przenika też na aktywność fizyczną, pomimo iż należę do osób bardzo zdyscyplinowanych...
Tylko osobisty trener może mnie uratować:).
A do Toma: cel biegowy nawet jak jest, to nie gwarantuje tego, że nie zaprzestaniemy biegać. Tu chyba wchodzi w grę ogólne zniechęcenie, które przenika też na aktywność fizyczną, pomimo iż należę do osób bardzo zdyscyplinowanych...
Tylko osobisty trener może mnie uratować:).