Temat walkowany wielokrotnie wiec dla przypomnienia.
Sczegolnie dla tych, ktorzy pracuja w takich 'branzach', ze nawet w lecie po wyjsciu z pracy 'widza ciemnosc'.
Ostatnio probuje sie oswoic z warszawskimi ulicami, a pora roku temy sprzyja, bo w Kabatach bloto , biegam w dol Dolinka Sluzewiecka, Sobieskiego, pod gore Belwederska, Nowym Swiatem (tu duze zdziwienie wsrod przechodniow ;P ), Krakowskim Przedmiesciem (zdziwienia cd.), przez Starowke i Nowe Miasto (brama Barbakanu jest urocza), do metra na Placu Bankowym.
Trasa ok. 12,5 km, a wrazen wizualnych sporo, od blokowiska na Sluzewiu, przez park lazienkowski za plotem, po starowkowe kamienice.
Zachecajac/osmielajac innych z Was, staram sie pewnie troche zmotywowac samego siebie do biegania po twardym , ze swiatlami i nieco otumanionymi kierowcami skrecajacymi na zielonej strzalce w prawo, ktora to strzalka zobowiazuje do zatrzymania, a nie wciskania sie na sile i jak najszybciej przed przechodniow, wsrod ktorych biegacze zdecydowanie szybciej pojawiaja sie przed maska danego gruchota... ( | )
Do zobaczenia
Bieganie w miescie
-
- Wyga
- Posty: 113
- Rejestracja: 13 gru 2007, 08:29
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: warszawa, wola
cozzMique pisze:.....wsrod ktorych biegacze zdecydowanie szybciej pojawiaja sie przed maska danego gruchota...
wbiegając na jezdnię nie dajesz szansy kierowcy na zobaczenie Cię.
- cozzMique
- Rozgrzewający Się
- Posty: 3
- Rejestracja: 11 wrz 2007, 15:06
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Warszawa
o tak, szczegolnie na przejsciu dla pieszych, na zielonym swietle (wtedy tez pala sie zielone strzalki... )bubble pisze:cozzMique pisze:.....wsrod ktorych biegacze zdecydowanie szybciej pojawiaja sie przed maska danego gruchota...
wbiegając na jezdnię nie dajesz szansy kierowcy na zobaczenie Cię.
1. nie wlakujmy wiecej, jak pisalem to jedynie przypomnienie kwestii,
2. proponuje zajzec do przepisow ruchu drogowego...
3. ...i samemu postepowac zgodnie z nimi, jako pieszy/biegacz
4. albo oddac dotychczas posiadane prawo jazdy, jesli to zbyt wiele
First they ignore you, then laugh at you, then hate you, then they fight you, then YOU WIN... [M.Ghandi]
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 278
- Rejestracja: 15 lis 2007, 09:37
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Warszawa Gocławek
Kolego cozzMique
ponieważ jesteś z Warszawy i biegasz, nie dam Ci szybko umrzeć pod kołami samochodu, dodatkowo z przeświadczeniem, że miałeś pierszeństwo.
Otóż jak wbiegasz na jezdnię, to nie masz pierszeństwa, bo tego robić po prostu nie wolno!
Żeby nie być gołosłownym: Artykuł 14 ustęp 4 prawa o ruchu drogowym: "Zabrania się przebiegania przez jezdnię". Nie ma tu znaczenia, czy to pasy, zielone światło itp.
Dodatkowo, z komentarza:
Kotowski W. ABC 2002 stan prawny: 2002.01.01
Komentarz do art. 14 ustawy z dnia 20 czerwca 1997 r. Prawo o ruchu drogowym (Dz.U.97.98.602), [w:] W. Kotowski, Ustawa Prawo o ruchu drogowym. Komentarz praktyczny, Dom Wydawniczy ABC, 2002.
1. W żadnym razie pieszy nie może egzekwować pierwszeństwa przez wtargnięcie na jezdnię przed nadjeżdżający pojazd. Takie zachowanie pieszego wiąże się z bezpośrednim zagrożeniem bezpieczeństwa ruchu drogowego i stanowi wykroczenie z art. 86 § 1 k.w., zagrożone grzywną do 5000 zł.
Uważaj na siebie
ponieważ jesteś z Warszawy i biegasz, nie dam Ci szybko umrzeć pod kołami samochodu, dodatkowo z przeświadczeniem, że miałeś pierszeństwo.
Otóż jak wbiegasz na jezdnię, to nie masz pierszeństwa, bo tego robić po prostu nie wolno!
Żeby nie być gołosłownym: Artykuł 14 ustęp 4 prawa o ruchu drogowym: "Zabrania się przebiegania przez jezdnię". Nie ma tu znaczenia, czy to pasy, zielone światło itp.
Dodatkowo, z komentarza:
Kotowski W. ABC 2002 stan prawny: 2002.01.01
Komentarz do art. 14 ustawy z dnia 20 czerwca 1997 r. Prawo o ruchu drogowym (Dz.U.97.98.602), [w:] W. Kotowski, Ustawa Prawo o ruchu drogowym. Komentarz praktyczny, Dom Wydawniczy ABC, 2002.
1. W żadnym razie pieszy nie może egzekwować pierwszeństwa przez wtargnięcie na jezdnię przed nadjeżdżający pojazd. Takie zachowanie pieszego wiąże się z bezpośrednim zagrożeniem bezpieczeństwa ruchu drogowego i stanowi wykroczenie z art. 86 § 1 k.w., zagrożone grzywną do 5000 zł.
Uważaj na siebie
-----------------------------------------------------
Pozdrawiam,
Gerard
Pozdrawiam,
Gerard
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1398
- Rejestracja: 02 paź 2007, 08:25
- Życiówka na 10k: 39:38
- Życiówka w maratonie: 3:25:27
- Lokalizacja: Tarnowskie Góry
Ja też niedawno rozpocząłem swoją przygodę z bieganiem i szybko zrezygnowałem z biegania po mieście no może raczej dzielnicy w której mieszkam mimo, ze auta tam nie jeździły. Wybrałem bieżnię w szkole Wiem Wiem może jest to nudne bieganie w kółko ale dopóki nie nadejdzie wiosna i na dworze nie zrobi się wieczorem jaśniej nic mi nie pozostaje. W łikendy za to sobie jeżdżę za miasto. Polecam się nad tym zastanowić i poszukać w swojej okolicy bieżni przynajmniej zaoszczędzicie nerwów sobie i kierowcom
- soypolaco
- Wyga
- Posty: 53
- Rejestracja: 23 wrz 2007, 19:54
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Wrocław
w sumie to zalezy.
ja tez biegam po miescie, przynajmniej czesciowo i daje rade.
tj. z miasta lece na waly odry, a potem przez miasto wracam. sa jednak takie odcinki (nie jakies scisle centrum), ze swiatla czy tez skrzyzownia z przejsciami sa dosc rzadko.
przykladowo pl. maja - legnicka - astra - most milenijny - rzeczone waly - most warszawski - wyszynskiego i most pokoju - park slowackiego - galeria dom. - wzgorze partyzantow - park wzdluz fosy i do pl .legionow.
da sie. a z bieznia to raczej na jakies biegi w drugim zakresie.
ja tez biegam po miescie, przynajmniej czesciowo i daje rade.
tj. z miasta lece na waly odry, a potem przez miasto wracam. sa jednak takie odcinki (nie jakies scisle centrum), ze swiatla czy tez skrzyzownia z przejsciami sa dosc rzadko.
przykladowo pl. maja - legnicka - astra - most milenijny - rzeczone waly - most warszawski - wyszynskiego i most pokoju - park slowackiego - galeria dom. - wzgorze partyzantow - park wzdluz fosy i do pl .legionow.
da sie. a z bieznia to raczej na jakies biegi w drugim zakresie.
- Stasio
- Rozgrzewający Się
- Posty: 21
- Rejestracja: 31 lip 2007, 16:24
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Pułtusk/ Lublin
Też biegam po mieście (Lublin). Na mojej trasie niema większych przejść dla pieszych, cały czas biegnę sobie chodniczkiem. Ale i tak muszęsię liczyć możliwością potrącenia. Tyle że przez rower.
Run for fun