Mazowiecki Park Krajobrazowy

[henley]

Andrzej i ja meldujemy się jutro na trasie Biegów Górskich w Falenicy (1 bieg) o 11.00. W związku z tym nie będziemy o 9.00 przy szlabanie.

[darek284]

Gratuluję wszystkim startującym dziś w Biegu Górskim w Falenicy, a szczególnie debiutującemu Andrzejowi !

Jutro jest bardzo ważny bieg Orkiestry. Krótki, ale szczególny i my też się wybieramy. Mamy zamiar dobiec do startu i po biegu wrócić biegiem do domu. Gerard będziesz, czy mamy się za Tobą rozglądać?
Deck, a Ty nie pobiegłbyś z nami? Możemy dobiec do Kinowej i potem prosto do Centrum (w centrum coraz trudniej z parkowaniem )

[Gerard]

Napiszcie trochę więcej, jak wam poszło w Falenicy.

Co do jutra, to niestety nie będzie mnie, choć bardzo bym chciał. Żona ma jutro zajęcia na uczelni i mam dzieciaki pod opieką cały dzień.
Ale pomyślcie o mnie przez chwilę podczas biegu.

[Renata]

Wczoraj w Falenicy biegli: duet Asia z Adamem - pierwszy raz w życiu na tej trasie, waleczny Deck, bojowo nastawieni henley i Andrzej (debiut!) oraz Piotrek-Marysin i ledwo żywa pod koniec Renata, która dała się wyprzedzić na trasie dwóm dziewczynom (oj, dużo pracy jeszcze trzeba włożyć w to bieganie po górkach). Darek fotografował przebieg imprezy i dopingował biegnącym.
Wyników jeszcze nie ma, ale mają być wkrótce tutaj.

Gerard będziemy o Tobie myśleć w czasie biegu WOŚP, a za Decka obiecaliśmy pobiec 4 km spod Pałacu.

[PiotrekGocław]

Gratulacje z okazji Falenicy.
Ale koszulki macie fajne z WOŚPu. Trochę Wam ich zazdroszczę. Niestety ja jak zwykle sobotę i niedzielę mam zajęte. Ale wczoraj w nocy mieliście (Renata i Darek) koncert pod oknami - LIVE. Akurat sobie biegałem koło Was i w tej mgle starałem się znaleźć żródło dobiegającej muzyki.
Pozdrawiam.

[Deck]

a za Decka obiecaliśmy pobiec 4 km spod Pałacu.

dzięki

[darek284]

W najbliższą sobotę spodziewamy się wizyty elitarnej, znanej wszystkim w Polsce i na świecie, grupy Łosi. O tym będą pisały gazety, wyruszają z kolebki rzadko widzianego łosia, z bagnistej części Warszawy, na styku z Puszczą Kampinoską. Ale nie ma się czego obawiać, to w pełni cywilizowani biegacze, tacy sami jak my. (prawdopodobna liczba wizytujących Łosi to 2)

Tacy ważni goście powinni nas zmobilizować do wysokiej frekwencji. Bardzo proszę ubrać się w najlepsze ciuchy biegowe, wyprane i pachnące. Jak zwykle będziemy robić zdjęcie, świat powinien zobaczyć nas w najlepszej formie. Dystans będzie niewielki, tak około 5-6 km, żeby gości nie zmęczyć, no i w niedzielę Wielkie Bieganie na Bielanach.

Kto z Was biegnie 5, a kto 10 km na Chomiczówce? Ja jak zwykle znalazłem wymówkę i nie biegnę, robię za to zdjęcia.

[Gerard]

W najbliższą sobotę spodziewamy się wizyty elitarnej, znanej wszystkim w Polsce i na świecie, grupy Łosi.

Ja przepraszam, ale nie chwytam Mam nadzieję, że nikogo nie obrażam?

[darek284]

Gerard, to nie są Łosie do chwytania, tylko łosie biegające a tak zupełnie poważnie to Łosiami nazywamy zaprzyjaźnioną grupę biegaczy, która spotyka się na bieganie na "Łosiowych Błotach" na Bemowie. Tutaj jest więcej o Łosiach

[henley]

Walczę z przeziębieniem ale mam nadzieję ,że do soboty postawię się na nogi.

[Deck]

Ja niestety, muszę sobie w tym roku Chomiczówkę odpuścić
Również istneje duże prawdopodobieństwo, że pod szlabanem mnie nie będzie (

[darek284]

Ja jestem dobrej myśli, stawiajcie się na nogi, myślcie pozytywnie, ale nic na siłę.

[Gerard]

Darek,
nie zamierzałem chwytać ł(Ł)osi, tylko po prostu nie kumałem ( i nie mów, że to normalne, bo nie jestem żabą )

A żarty na bok - sądząc po stanie mojego przeziębienia (taki nowy nabytek od dwóch dni), jutrzejsze bieganie stoi pod znakiem zapytania

[darek284]

No cóż, Łosie nie przyjechały, ale my (Renata, Jacek, Michał i ja) biegaliśmy.
Jak zwykle było bardzo fajnie, mimo deszczu. Michał opowiadał o bunkrach, które właśnie odkrył, obiecał, że nas tam kiedyś zabierze.

A w najbliższą sobotę kolejna Falenica, pogoda raczej się nie zmieni. Zobaczymy jak nam pójdzie tym razem. Wy będziecie biegać, a ja robić lepsze zdjęcia, mam nadzieję

[PiotrekMarysin]

Gratuluję udanego startu Renacie i Jackowi oraz wspaniale debiutującemu Andrzejowi.
Mocno się zastanawiam nad startem w Falenicy, choć jak znam siebie to pobiegnę. Powodem wahania jest ujawnione wczoraj u ortopedy pęknięcie kostki śródstopia i palca w mojej lewej nodze. Nie przeszkadza mi to jednak ani chodzić ani biegać co sprawdziłem na Chomiczówce, gdzie mój organizm dał mi jednak nauczkę. Pokazał mi, że nie mam już 20 lat i bieganie następnego dnia po ostrym imprezowaniu do 3 nad ranem nie jest już dla mnie.
Jacku, możemy się śmiało umawiać na wieczorne bieganie po lesie. Mam już swoje oczko