Pytanie inne niz zwykle
- Fatal@Error
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 294
- Rejestracja: 28 kwie 2007, 11:26
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: 42-600
Ja miałem problemy kiedyś z psami, mojego musiałem uspać bo wścieklizny dostał, jeden mnie ugryzł, to w Bytomiu siedziałem 2 dni na wściekliźniarnianym i dostałem jakieś 3 zastrzyki w brzuch, dostałem jakiejś dziwnej gorączki i byłem nie swój przez 2 tygodnie, w ogóle umiem od razu poznać głupiego psa od agresora albo mądrego, mądry to idzie ani na ciebie nie spojrzy, głupi postraszy a agresor nawet nie pisze. Ten gaz to muszę sobie kupić, kto wie, może mi albo komuś kto ze mną biega zaoszczędzi bólu i urazów, nigdy nie wiadomo, w ogóle mam uraz do psów @Uka P. dzięks.....
pozdro
pozdro
Nic nie umiem i nic nie wiem, jestem matoł bity w ciemię...
-
- Wyga
- Posty: 67
- Rejestracja: 10 wrz 2006, 21:50
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Warszawa
Mi się też 2 razy zdarzyło, że samochód się zatrzymał i się mnie pytali czy może nie podwieźć (widocznie myśleli, że się gdzieś spieszę). Ostatnio znowu mniej przyjemna sytuacja. Biegnę i już z odległości tak z pół kilometra widzę jak jakiś samochód jedzie. Po chwili się zatrzymał i jak się za chwilę okazało czekali na mnie. Dobiegłem a ci dalej stoją. W środku dwóch chłopaczków na oko ze 20 lat i trzy dziewczyny, btw pomalowane i ubrane jakby co dopiero (przepraszam za wyrażenie) z trasy zeszły, w tym jedna za kierownicą. Gościu się wychylił przez okno wyraźnie chcąc zaimponować im biegłością swego języka i boskim poczuciem humoru. Macha tam coś do mnie to się zatrzymałem. No i się mnie pyta czy bym samochodu im nie popchnął. Jako, że dobry żart potrafię docenić, a to nawet takie głupie nie było to kulturalnie odpowiedziałem, że tak się dzieje jak się dziewczynę za kierownicą sadza i żeby spróbowała kluczyk w stacyjce przekręcić, a poza tym sporo ich w środku siedzi to niech sobie sami popchną. W tym momencie się wyraźnie nadąsała bo to przecież ze mnie się mieli śmiać, a tu patrz niespodzianka. Wypaliła, że po co oni mają * pchać skoro jakiś * debil może to zrobić za nich, a poza tym * mógłbym mieć trochę więcej kultury i nie sugerować, żeby * dziewczyny pchały samochód (to zdanie w jej ustach brzmiało miej więcej tak samo, przynajmniej jeśli chodzi o jego sens, z tą jedną różnicą, że zamiast gwiazdki padało często używane w Polsce słowo pochodzące od łacińskiego słowa „krzywa”). A jako, że nie lubię jak się mnie obraża, a szczególnie gdy robią to osoby z IQ w okolicach 140 (myślę, że cała piątka w samochodzie mogła w sumie tyle mieć) to wypaliłem, że jak nie chcą pchać tego samochodu to niech pociągną, bo sądząc po wyglądzie są w tym dobre. Wiem, że zbyt inteligentne to z mojej strony może nie było, ale ten widok ich zamurowanych twarzy. Bezcenne.
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 18
- Rejestracja: 23 maja 2007, 17:36
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Tychy
Jakoś ja nie zauważyłem, żeby sie gapili. Biegam w pobliżu ośrodka rekreacyjno-sportowego to tam normalka. Dużo biegaczy i rowerzystów. Mimo, że biegam dopiero 2 tygodnie doświadczyłem już miłego gestu. Z naprzeciwka jakiś runner sobie leci i mnie pozdrowił ręką jak to w zwyczaju mają motocykliści hehe
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 363
- Rejestracja: 15 maja 2006, 14:21
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Toruń
arcasto, to widze ty rzykant jestes, btw, wczoraj z kumplem dyskutowalismy co by zrobic jak na trasie biegowej widac baseballistów i stwierdzilismy, ze zostaje liczyc na to, ze w dorbych asicsach i lekkim stroju jest sie raczej "niedoscignionym" celem dla kogos, komu palka ruchy w biegu kępuje. Tak czy inaczej barczystą młodzież staram się omijać. z drugiej strony to najlepszy test na HRMAX.
- JarStary
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 927
- Rejestracja: 14 lis 2006, 16:06
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Skierniewice
Selene no mówię za szybko biegasz.
Fajnie jest jak przy barze z piwem stoją tacy macho (napakowani, że w drzwi się nie mieszczą), a ja biegnę jedno kółko nad zalewem (prawie 5 km) po pierwszym słyszę nieprzyjemne docinki, ale nic biegnę dalej, po drugim kółku coś się zmienia tylko jeden najbardziej znieczulony chmielem coś bełkocze o cienkiej prędkości i że On to by pokazał jak się biega i dalej nie słyszę, po trzecim już nikt nic nie mówi tylko jakieś szepty słyszę, coś liczą albo wypite piwo, albo moje okrążenia, po czwartym BRAWA, więc kończę po co Ich dołować .
Pozdrawiam wybiegany
Fajnie jest jak przy barze z piwem stoją tacy macho (napakowani, że w drzwi się nie mieszczą), a ja biegnę jedno kółko nad zalewem (prawie 5 km) po pierwszym słyszę nieprzyjemne docinki, ale nic biegnę dalej, po drugim kółku coś się zmienia tylko jeden najbardziej znieczulony chmielem coś bełkocze o cienkiej prędkości i że On to by pokazał jak się biega i dalej nie słyszę, po trzecim już nikt nic nie mówi tylko jakieś szepty słyszę, coś liczą albo wypite piwo, albo moje okrążenia, po czwartym BRAWA, więc kończę po co Ich dołować .
Pozdrawiam wybiegany
Chwalę Boga każdym przebiegniętym metrem
ZZTOP Skierniewice: każda sobota 13:30 vis-a-vis kasyna!
ZZTOP Skierniewice: każda sobota 13:30 vis-a-vis kasyna!
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 25
- Rejestracja: 17 paź 2007, 14:46
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: ANGLIA Peterborough
wszedzie sie gapia tylko jednni zwracaja na to uwage bardziej inni mniej.Na "wyspach" bardzo duzo ludzi biega w roznym przedziale wiekowym , ale co najbardziej mi sie podoba to to,ze niewzne czy to jest facet czy kobieta zawsze powiedza 'dzien dobry' lub 'czesc'.fajnie i ,az milo sie biegnie.a najbardziej mnie dopinguje sutacja jak.(moze to sie wam wydac samolubne ale.....)biegne sobie i ida angielskie grubaski patrzac sie na mnie mruczac cos pod nosem albo wyraznie widac z ich miny,ze cos mysla .wtedy mam ogromna satysfakcje !patrzac na nich na ich wyglad a na moj .
P.S. wtedy moga myslec sobie co chca
P.S. wtedy moga myslec sobie co chca
- makar
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1050
- Rejestracja: 23 wrz 2007, 08:41
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: 4:38:26
Ja też biegam w małym mieście i o tyle jest, a właściwie było mi trudno na początku, że jestem dość znaną osobą. Na dodatek przed moim domem jest przystanek autobusowy, więc jak wybiegam to często stoi tam grupka ludzi. Najgorsi są nastolatkowie, ale to taki głupi wiek ( sama mam 15-letniego syna, więc wiem o czym mówię). Jak na razie, nikt mnie specjalnie nie zaczepiał, ale zauważyłam, że ludzie, których czasami mijam są później milsi dla mnie np. w sklepie itd., więc nie ma tego złego... W każdym razie z pewnością nie przestałabym biegać z powodu głupich uwag i docinków. Pozdrawiam!!!!
-
- Stary Wyga
- Posty: 221
- Rejestracja: 28 cze 2007, 11:01
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza
Ja też mam to szczęście ,że biegam wokół zbiornika wodnego na terenach rekreacyjnych , więc "widowni " nie mam. Poza tym biega nas więcej osób i miłe jest to ,że zawsze się pozdarwiamy mijając ,nowych adeptów biegania uczymy tej sztuki komunikacji (mnie też uczono- za pierwszym razem jak gostek przebiegając powiedział cześć to zgłupiałem bo myśle sobie nie znam go) Co do psów to nie miałem żadnej przygody,ale od czasu jak pewien rottweiler przy mijanym domu chętnie zjadł by mnie na śniadanie zakupiłem gaz paraliżująy i obym go nigdy nie musiał używać.Co do ludzi raz mi się trafiło niemiła historia ich około 8 do 10 podpitych rzucających inwektywami no i wybór albo relaks dla siebie albo wojna. jestem już w tatkim wieku ,że potrafię "odpuścić"
Oczywiście sam bym niewiele wskórał trzeba by dzwonić.Pewno wiosna ,latem nie raz takie coś jeszcze się przydaży.
Wracając do ciekawskich spojrzeń to myśle sobie ,że moi sąsiedzi z bloku właśnie tak na mnie patrzą (grudzień 6 rano ciemno -10 wieje wiatr a ten idzie biegać) ale to już dokładnie olewam.
Pozdrawiam serdecznie
Oczywiście sam bym niewiele wskórał trzeba by dzwonić.Pewno wiosna ,latem nie raz takie coś jeszcze się przydaży.
Wracając do ciekawskich spojrzeń to myśle sobie ,że moi sąsiedzi z bloku właśnie tak na mnie patrzą (grudzień 6 rano ciemno -10 wieje wiatr a ten idzie biegać) ale to już dokładnie olewam.
Pozdrawiam serdecznie
-
- Stary Wyga
- Posty: 221
- Rejestracja: 28 cze 2007, 11:01
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza
PRZEPRASZAM ZA ORTOGRAFIĘ
teraz mogę już spokojnie być - dyslektykiem
a za moich czasów w szkole niestety byłem i będe TUMANEM z ortografii.
Ale kiedyś ADHD leczyło się pasem.
teraz mogę już spokojnie być - dyslektykiem
a za moich czasów w szkole niestety byłem i będe TUMANEM z ortografii.
Ale kiedyś ADHD leczyło się pasem.
- Herflick
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 274
- Rejestracja: 11 cze 2007, 11:06
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Łódź
- Kontakt:
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 391
- Rejestracja: 09 sie 2007, 09:29
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Warszawa
Mam tak samo :D:DHerflick pisze:Ja lapalem sie kiedys na tym ze gdy zblizalem sie do jakis ludzi to podswiadomie przyspieszalem (ze niby tak biegne zwawo) :>
[url=http://runmania.com/rlog/?u=aolesins][img]http://runmania.com/f/1f8a6a254b727ad4b3be2d11bf661f5a.gif[/img][/url]
10K - 46:23
15K - 1:17:33
21.097K - 1:42:15
10K - 46:23
15K - 1:17:33
21.097K - 1:42:15
-
- Stary Wyga
- Posty: 213
- Rejestracja: 19 wrz 2007, 11:36
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Wa-wa
Ja mam tak jak Wy. Na szczęście u mnie w lesie bardzo mało ludzi mogę spotkać i przyspieszeń mam więc niewieleaolesins pisze:Mam tak samo :D:DHerflick pisze:Ja lapalem sie kiedys na tym ze gdy zblizalem sie do jakis ludzi to podswiadomie przyspieszalem (ze niby tak biegne zwawo) :>
[url=http://runmania.com/rlog/?u=-lisio-][img]http://runmania.com/f/af7d2d3ee37f231c2dc1c7cdf67f4d04.gif[/img][/url]
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 391
- Rejestracja: 09 sie 2007, 09:29
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Warszawa
Ale to są idealne przebieżki:)-lisio- pisze:Ja mam tak jak Wy. Na szczęście u mnie w lesie bardzo mało ludzi mogę spotkać i przyspieszeń mam więc niewieleaolesins pisze:Mam tak samo :D:DHerflick pisze:Ja lapalem sie kiedys na tym ze gdy zblizalem sie do jakis ludzi to podswiadomie przyspieszalem (ze niby tak biegne zwawo) :>
[url=http://runmania.com/rlog/?u=aolesins][img]http://runmania.com/f/1f8a6a254b727ad4b3be2d11bf661f5a.gif[/img][/url]
10K - 46:23
15K - 1:17:33
21.097K - 1:42:15
10K - 46:23
15K - 1:17:33
21.097K - 1:42:15