Zacząłem biegać 2 tyg. temu. Z początku było marnie ale jakoś się rozkręciłem i jestem w stanie przebiec ok 5 km w 30 min. Na początku co normalne miałem zakwasy i trochę mnie pobolewał mięsień w łydce jednak ostatnio zaczęła mi trochę dokuczać kostka, która lekko opuchła po wewnętrznej stronie i utrudnia bieganie. Jest tak, że jak zacznę bieg, to na początku trochę dokucza, a potem tylko jest tylko wyczuwalna. Gorzej jest jak po bieganiu posiedzę jakiś czas albo wstaję rano, wtedy bardziej dokucza. I mam takie pytanie: trzeba z tym do lekarza, bo może to być coś poważnego, czy też trza to "zagonić". W związku z niepewnością przerwałem bieganie do wyjaśnienia
Baba mówi, że to ze starości (mam prawie 43 lata) ale posyłam ją do diabła
