Psychika

Biegowe "citius, altius, fortius": miejsce dla tych którzy chca biegac dalej i szybciej.
Awatar użytkownika
beata
Ekspert/Trener
Posty: 6526
Rejestracja: 21 sty 2003, 11:46
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: W-wa

Nieprzeczytany post

Właściwie, ponieważ temat mnie interesuje, mogłabym coś napisać o tej psychice, ale to nie takie proste, jak "bieganie zimą" ;).
Musiałabym zebrać jakieś materiały, Adam, może masz coś na ten temat?
Pomyślę.
PKO
Awatar użytkownika
wojtek
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 10535
Rejestracja: 19 cze 2001, 04:38
Życiówka na 10k: 30:59
Życiówka w maratonie: 2:18
Lokalizacja: lokalna
Kontakt:

Nieprzeczytany post

bebej pisze:Sposoby na trening psychiki są rózne - myslę sobie, że jako trener, przed potencjalnym startem zawodnika na Olimpiadzie, pochodziłbym troche na mitingi Amwayowców - poważnie. :hejhej: Zawodnik by miał takie pranie mózgu, że dla świetego spokoju ten medalik by zdobył.
Wyprobowalem empirycznie , bedac przez pewien czas dystrybutorem .
Dochody z Amway nie wzrosly ale za to moj prywatny biznes rozkwitl wyjatkowo .
Zona , nieskora do pochwal , mowila ze moj sposob bycia zmienil sie na duzo lepszy .
Poniewaz pranie mozgu poprzez kasety nie jest w Stanach rzecza nowa a towarzystwo dystrybutorow z Amway wyjatkowo mi nie sluzylo , wybralem wariant alternatywny , zamawiajac regularnie kasety z firmy Nightingale Conant .
Ta najstarsza ( ponad 45 lat tradycji) firma z materialami o samodoskonaleniu przesyla kasety w systemie probnym , bez pobierania zaliczki !
Jesli przez 30 dni nie jestes zainteresowany , zwracasz material , placac jedynie za przesylke .
Jest to fantastyczny system , potwierdzajacy klase firmy i skutecznosc oferty , ktora prezentuje .
Cale rzesze amerykanskich menadzerow , salesman'ow ( polskie slowo "sprzedawca" nie jest tutaj trafne ) , VIPow a takze trenerow i sportowcow , wychowalo sie wlasnie na kasetach tej firmy .
W prezentacji PowerPoint jest wlasnie punkt o wymazywaniu negatywnych mysli i emocji , takze nieustanne "dozywiane psychiki" pozytywnymi asocjacjami jest juz dawno dowiedzione .
Articles in English:
http://www.examiner.com/atlanta-sports-gear-in-atlanta/wojtek-wysocki

Looking back:
http://bieganie.pl/?cat=37

Jutup: http://www.youtube.com/user/wojtek1425/videos?view=0
Awatar użytkownika
Nagor
Ekspert/Trener
Posty: 3438
Rejestracja: 09 paź 2007, 17:57
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Słupsk

Nieprzeczytany post

Ja jestem ciekaw, czy działa również motywacja negatywna, typu: "zdechnę, ale tego palanta przede mną jeszcze wyprzedzę".
Awatar użytkownika
Bartosh
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 771
Rejestracja: 02 maja 2006, 02:49

Nieprzeczytany post

Nagor pisze:Ja jestem ciekaw, czy działa również motywacja negatywna, typu: "zdechnę, ale tego palanta przede mną jeszcze wyprzedzę".
Skoro w treningu fizycznym nie każdemu służy to samo (nie każdemu pozytywne efekty przyniosłoby robienie 6 km SB, o której pisze Wojtek), to pewnie nie na każdego podziała w ten sam sposób pozytywna afirmacja. Jedni są intro-, inni ekststrawertykami, jedni są bardziej, inni mniej otwarci na nowość, itd.
Nie na każdego podziała pokrzykiwanie i wyzywanie od ch..ów, może niektórym po prostu trzeba pozytywnego wzmocnienia jakby powiedział behawiorysta :hejhej: . Jednym trzeba bardziej wsparcia na poziomie intelektualnym, a innym służy "granie" na emocjach.
Jakoś nie chce mi się wierzyć, że "Ja jestem najlepszy" zadziała na każdego.
Awatar użytkownika
wojtek
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 10535
Rejestracja: 19 cze 2001, 04:38
Życiówka na 10k: 30:59
Życiówka w maratonie: 2:18
Lokalizacja: lokalna
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Byl kiedys w Legii niezwykle barwny zawodnik o ciekawej ksywce Ulan ( z racji ksztaltu nog) .
Cala Polska go znala ( to znaczy biegowa czesc kraju ) .
Mial bardzo ciekawa taktyke przygotowan . Po prostu zadzieral z ludzmi lepszymi od siebie , prowokowal do bojki i potem tak ich nienawidzil , ze udawalo mu sie z nimi wygrywac .

Kiedys zadarl ze mna , dolewajac mi rozne mikstury do picia i dobierajac sie do moich osobistych rzeczy . Nie pamietam juz dokladnie ale chyba rzucilem nim o sciane .
Kiedy doszlo do decydujacej rozgrywki , sytuacja wygladala przekomicznie .
Chlopak posiadal w domu dodatkowa lodowke na "koksy" , w ktorej przechowywal najrozmaitsze specyfiki wycyganione z darow , od poderwanych pielegniarek i wszystkich innych zrodel .

Zawsze uzywal tego sporo , zastrzyki wlaczywszy . Dzalanie tych specyfikow bylo raczej dyskusyjne ale na niego dzialalo jak zaklecie .
Bez tego nie mogl nawet ukonczyc treningu i strasznie sie indyczyl z trenerem , kiedy ten nakazywal wykonanie akcentu w ostatniej chwili .

Kiedys na obozie w Szklarskiej , trener Piotrowski wydal dosc ogledne wskazowki dotyczace treningu i Ulan poczul sie dotkniety w pominieciu jego bardzo waznej persony .
Spytal sie wiec wprost : "panie , a co ja mam dzisiaj robic ? " , na co otrzymal lakoniczna odpowiedz :
" krosiki , z Wojtusiem , na laczce " .
Ulan o malo nie zakrztusil sie resztka sniadania i zagdakal swoim kogucim glosem :
" panie , panie , bez przesady !!! "
"czy ja tutaj przyjechalem na oboz kondycyjny czy koncentracyjny ? !!!
Nie wiesz pan jaki Wojtus ma temperament ?
Chociaz mogl mi to pan wczesniej zakomunikowac to zdazyl bym sie do treningu przygotowac ! "

I faktycznie , biegal sam te odcinki na krosowej laczce , starajac sie by byc ode mnie jak najbardziej z daleka .

Kiedy bieglismy piatke na AWF (w krotkim czasie potem) , doszlo miedzy nami do prawdziwej wojny psychologicznej .
Na wirazu ( zaraz za startem na 200 metrow ) biegl Koniu ( u ktorego Ulan wyblagal protekcje trenerska ) , zaraz po jego prawej stronie Ulan , i ja ( juz po drugim torze ) .
Ulan biegnac tak , gapil sie na mnie bezczelnie , na co nie zwracalem najmniejszej uwagi .
Tempo bylo gdzies na 14:30 i choc nie bieglismy w scislej czolowce , wlasnie na nas zwrocona byla uwaga duzej czesci widowni , bo Ulan krzyczal po calej Legii , ze "przetnie Wojtusia na piatke ) .

Poniewaz , jak juz wspomnialem , skupiony bylem na wlasnym tempie , to co wydarzylo sie potem , wiem wylacznie od trenera Wilczynskiego , wspolpracujacego wowczas z Mamina .
Ulan spogladajac mi w twarz, wyraznie spodziewal sie oznak slabosci . Kiedy nic takiego nie nastapilo , jego styl zaczal gwaltownie sie pogarszac , jak snieg topniejacy na sloncu .
Kiedy dobieglismy do rowu z woda , zszedl z biezni , nie potrafiac wytrzymac narzuconej przed siebie presji .
Przez ulamek sekundy nie wiedzial co zrobic - zlapac sie za glowe czy za noge , by zasymulowac kontuzje . Zaraz potem zrobil krok w strone startu na 200 m , gdzie byly nasze ciuchy ( start na 5km takze nastepuje z tamtego miejsca ) ale widzac trenerow siedzacych tam , odwrocil sie i wznowil bieg , konczac daleko za mna .
Articles in English:
http://www.examiner.com/atlanta-sports-gear-in-atlanta/wojtek-wysocki

Looking back:
http://bieganie.pl/?cat=37

Jutup: http://www.youtube.com/user/wojtek1425/videos?view=0
tomasz

Nieprzeczytany post

Tutaj jest ciekawy wątek o roli psychiki.
Awatar użytkownika
wojtek
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 10535
Rejestracja: 19 cze 2001, 04:38
Życiówka na 10k: 30:59
Życiówka w maratonie: 2:18
Lokalizacja: lokalna
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Billy Mills opowiada jak stosujac wizualizacje , dokonal rzeczy niemozliwej - wygral zloto w Tokio , pokonujac Ron'a Clark'a :

http://www.youtube.com/watch?v=vlF4OdDZ ... re=related
Articles in English:
http://www.examiner.com/atlanta-sports-gear-in-atlanta/wojtek-wysocki

Looking back:
http://bieganie.pl/?cat=37

Jutup: http://www.youtube.com/user/wojtek1425/videos?view=0
New Balance but biegowy
ODPOWIEDZ