Yared Shegumo - polska droga.
- Nagor
- Ekspert/Trener
- Posty: 3438
- Rejestracja: 09 paź 2007, 17:57
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Słupsk
Czy sobie ostrzyli to ciężko powiedziec. Kazimierski kandydował na prezesa, ale to było już po konfliktach, chciał miec wpływ na wydawanie pieniędzy. NA pewno nie szedł tam po pieniądze, jak sugerują niektórzy. Jest dostatecznie bogaty, a funkcja prezesa była w tym czasie honorowa. Zmieniło się to w miarę niedawno.
Sam jestem ciekaw, co ten facet powie, bo na pewno sporo się dowiedział o kulisach działania PZLA. Mam nadzieję, że FREDZIO zdoła się umówic z nim na rozmowę.
Sam jestem ciekaw, co ten facet powie, bo na pewno sporo się dowiedział o kulisach działania PZLA. Mam nadzieję, że FREDZIO zdoła się umówic z nim na rozmowę.
- wojtek
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 10535
- Rejestracja: 19 cze 2001, 04:38
- Życiówka na 10k: 30:59
- Życiówka w maratonie: 2:18
- Lokalizacja: lokalna
- Kontakt:
No jak ostatnio sugerowalem rozmowe z Kazimierskim to FREDZIO powiedzial "po co ?"
Cos sie zmienilo ?
Cos sie zmienilo ?
Articles in English:
http://www.examiner.com/atlanta-sports-gear-in-atlanta/wojtek-wysocki
Looking back:
http://bieganie.pl/?cat=37
Jutup: http://www.youtube.com/user/wojtek1425/videos?view=0
http://www.examiner.com/atlanta-sports-gear-in-atlanta/wojtek-wysocki
Looking back:
http://bieganie.pl/?cat=37
Jutup: http://www.youtube.com/user/wojtek1425/videos?view=0
- Adam Klein
- Honorowy Red.Nacz.
- Posty: 32176
- Rejestracja: 10 lip 2002, 15:20
- Życiówka na 10k: 36:30
- Życiówka w maratonie: 2:57:48
- Lokalizacja: Polska cała :)
kiełkuje.
-
- Stary Wyga
- Posty: 220
- Rejestracja: 11 gru 2001, 21:31
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Poznań
Uhm tyraj a ktoś doczepi się do twojego sukcesu. To dlaczego w takim razie związek rości sobie prawo do wizerunku zawodnika? Nie dawać prawie nic a później czerpać z tego korzyści? Niech ktoś mi to wytłumaczy?? To tak jakby do firmy w której pracuję a która jest dostawcą części w branży motoryzacyjnej zgłosił się producent samochodów i powiedział "chcemy otrzymywać części ale w cenie wyrobu nie możecie uwzględniać kosztów narzędzi, robocizny, transportu jedynie koszt materiału. Musi wam starczyć sam prestiż dostarczania do nas" toż to feudalizm a nie kapitalizm.kuba wiśniewski pisze:Ale wiecie sami, że można przy minimalnej dozie własnej przedsiębiorczości zadbać o rozwój zawodnika do poziomu wyższego niż nasza klasa mistrzowska krajowa - a dopiero wtedy dopominać się pomocy centralnej instytucji.
Postawa typu" wiemy że jest źle ale siedzmy cicho i trenujmy" nie jest dobra. Takie kiszenie problemów i odwlekanie sytuacji do samoistej poprawy kiedyś tam do niczego nie prowadzi! Obecni działacze związkowcy jedynie jeszcze pewniej poczuliby się na swoich posadkach.
Osobiście nie mogę się włączyć merytorycznie do dyskusji bo nie posiadam wiedzy z pierwszej ręki , nie mam kontaktu z PZLA. Widzę że niektórzy (Kuba) stosują tutaj świadomie czy nie socjotechnikę na którą drudzy (Nagor) łapią się i wciągają w dyskusję.
Bardzo dobrze żę związek ma swojego komentatora docierającego do wielu ludzi. Jest oceniany przez niektórych jako zbyt ostry ale tym ostrzejszy będzie im gorsze będzie postępowanie zwiąku. No cóż takie życie:-) wszystko ma swoją przeciwwagę czasami dość ironiczną.. mierzalność LA versus zielony stolik PZLA.
- Adam Klein
- Honorowy Red.Nacz.
- Posty: 32176
- Rejestracja: 10 lip 2002, 15:20
- Życiówka na 10k: 36:30
- Życiówka w maratonie: 2:57:48
- Lokalizacja: Polska cała :)
Ten fragment mi się podoba - jest taki.....perspektywiczny jeśli chodzi o dalszy rozwój dyskusji.piotras pisze:Widzę że niektórzy (Kuba) stosują tutaj świadomie czy nie socjotechnikę na którą drudzy (Nagor) łapią się i wciągają w dyskusję.
Musimy poczekać aż nasi dyskutanci wróca z treningów.
- wojtek
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 10535
- Rejestracja: 19 cze 2001, 04:38
- Życiówka na 10k: 30:59
- Życiówka w maratonie: 2:18
- Lokalizacja: lokalna
- Kontakt:
Aaa... to moze Henry Rono pojawi sie na naszym zaktualizowanym forum miedzynarodowym , bez koniecznosci uczenia sie po polsku?Nagor pisze:Wojtek, może zasiałeś ziarenko, które z czasem zaczęło kiełkowac.. ; )
Albo pojawi sie biblioteka , gdzie bedzie mozna sciagnac wiele pozycji , o ktore ludzie pytaja ?
Albo przeczytamy w koncu wywiad ze Zgredziem ?
Albo ... itd
Articles in English:
http://www.examiner.com/atlanta-sports-gear-in-atlanta/wojtek-wysocki
Looking back:
http://bieganie.pl/?cat=37
Jutup: http://www.youtube.com/user/wojtek1425/videos?view=0
http://www.examiner.com/atlanta-sports-gear-in-atlanta/wojtek-wysocki
Looking back:
http://bieganie.pl/?cat=37
Jutup: http://www.youtube.com/user/wojtek1425/videos?view=0
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 19
- Rejestracja: 06 sty 2008, 19:39
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Polska
Z pewną taką nieśmiałością..... myślę, że Yared zaznaczył się w polskiej La wyraźniej niż my (chyba, że ktoś z wypowiadających się jest skromnym rekordzistą Polski..?). Co do jego losów - smutny sportowy happy end. Tak jak sukces ma wielu ojców, nikt do niepowodzeń się nie przyznaje. Wielu na pewno będzie dywagować dlaczego, może ktoś cichutko wyciągnie wnioski.
Nie udało się, bo..... czy od razu jesteśmy aż "mistrzami świata w narzekaniu"(?) a propos, tak mówi jeden trener LA, dla mnie mistrz świata w rozpościeraniu wizji...... Artykuł o Yaredzie czytałam, nie podobał mi się, nie lubię skupiania się tylko na niedoli i żalu.
Piszesz Kuba, że nie szukamy prywatnych funduszy czy osób, które pomogłyby lekkoatletom, w innym miejscu pytasz ilu ludzi przychodzi na mecz piłkarski a ilu na miting, czy MP (na Pedrosie było dużo ludzi, ale przyszli zobaczyć obcokrajowców).
Sprawiedliwości nie ma - w tę społeczną nie wierzę, rywalizacja zawsze była, i wreszcie PZLA - tak: nie powinno dysponować tylko środkami "centralnymi", ale działać dużo bardziej dynamicznie i nowocześnie. Yared - został Polakiem, zrobił rekord Polski. Nie jest typowym przykładem, ale znaczącym, bardziej dla nas, kibiców, zawodników, bo Związek ma na pęczki rekordzistów, zwłaszcza w biegach średnich i długich.
Zgadzam się z Kubą, że trzeba szukać wśród działaczy i trenerów ludzi o rynkowym podejściu do lekkiej.
Nie zgadzam się, że struktury i przepisy są takie przyjazne dla zawodników, choć może warto spytać ludzi z innych bloków, albo stare wygi, które w kadrze doczekały się "etatów". Zastanawiam się też nad tym, jak znaczące jest dla młodego, starszego zawodnika (niekoniecznie seniora) przebywanie na obozie PZLA, koszulka z orzełkiem, medal MP i start w barwach kraju... mnie to bardzo mobilizowało(by).
Wg mnie w PZLA jest jednak gospodarka planowa i chyba troszkę "centralana", nabór po igrzyskach (zawodników, trenerów....) po dwóch latach odsiew, uzupełnienie, potem minima, i z górki: potwierdzanie, potwierdzanie, potwierdzanie....
Szeroka kadra to kluby i kardy makro czy wojewódzkie. Oczywiście to ich problem, że na młodzika, juniora pieniądze jeszcze są, a brak na młodzieżowca. Czasem brak też dobrych fachowców, albo priorytetów w ustalaniu celów.
Znam człowieka, który kilka lat temu próbował pozyskać pomoc=sponsora, nie był bardzo utytułowanym zawodnikiem (jeden medal z MPS, klasa chyba mistrzowska krajowa (ok 8.35 na 3000m z przeszkodami) i ..........................nie znalazł. To czego potrzebował, to promile dochodów średniej firmy w większym mieście.
Myślę, że przy dużej dozie własnej przedsiębiorczości można "wychować" 1 zawodnika na 100 doprowadzając go do poziomu wyższego od krajowej mistrzowskiej (cieszę się, że Marcin Lewandowski ma wsparcie tylu ludzi). Praca zaczyna się gdzieś na poziomie szkoły (gimnazjum), ale niezbędna jest wsparcie instytucji, nie koniecznie PZLA, jednak to właśnie PZLA zdecyduje (w 80 %) kto będzie reprezentował nasz kraj z orzełkiem na piersi.
zasłużonym laurki i pomniki, wysłużonym emeryturki, a ci co mają marzenia, do pracy:).
pozdrawiam
Nie udało się, bo..... czy od razu jesteśmy aż "mistrzami świata w narzekaniu"(?) a propos, tak mówi jeden trener LA, dla mnie mistrz świata w rozpościeraniu wizji...... Artykuł o Yaredzie czytałam, nie podobał mi się, nie lubię skupiania się tylko na niedoli i żalu.
Piszesz Kuba, że nie szukamy prywatnych funduszy czy osób, które pomogłyby lekkoatletom, w innym miejscu pytasz ilu ludzi przychodzi na mecz piłkarski a ilu na miting, czy MP (na Pedrosie było dużo ludzi, ale przyszli zobaczyć obcokrajowców).
Sprawiedliwości nie ma - w tę społeczną nie wierzę, rywalizacja zawsze była, i wreszcie PZLA - tak: nie powinno dysponować tylko środkami "centralnymi", ale działać dużo bardziej dynamicznie i nowocześnie. Yared - został Polakiem, zrobił rekord Polski. Nie jest typowym przykładem, ale znaczącym, bardziej dla nas, kibiców, zawodników, bo Związek ma na pęczki rekordzistów, zwłaszcza w biegach średnich i długich.
Zgadzam się z Kubą, że trzeba szukać wśród działaczy i trenerów ludzi o rynkowym podejściu do lekkiej.
Nie zgadzam się, że struktury i przepisy są takie przyjazne dla zawodników, choć może warto spytać ludzi z innych bloków, albo stare wygi, które w kadrze doczekały się "etatów". Zastanawiam się też nad tym, jak znaczące jest dla młodego, starszego zawodnika (niekoniecznie seniora) przebywanie na obozie PZLA, koszulka z orzełkiem, medal MP i start w barwach kraju... mnie to bardzo mobilizowało(by).
Wg mnie w PZLA jest jednak gospodarka planowa i chyba troszkę "centralana", nabór po igrzyskach (zawodników, trenerów....) po dwóch latach odsiew, uzupełnienie, potem minima, i z górki: potwierdzanie, potwierdzanie, potwierdzanie....
Szeroka kadra to kluby i kardy makro czy wojewódzkie. Oczywiście to ich problem, że na młodzika, juniora pieniądze jeszcze są, a brak na młodzieżowca. Czasem brak też dobrych fachowców, albo priorytetów w ustalaniu celów.
Znam człowieka, który kilka lat temu próbował pozyskać pomoc=sponsora, nie był bardzo utytułowanym zawodnikiem (jeden medal z MPS, klasa chyba mistrzowska krajowa (ok 8.35 na 3000m z przeszkodami) i ..........................nie znalazł. To czego potrzebował, to promile dochodów średniej firmy w większym mieście.
Myślę, że przy dużej dozie własnej przedsiębiorczości można "wychować" 1 zawodnika na 100 doprowadzając go do poziomu wyższego od krajowej mistrzowskiej (cieszę się, że Marcin Lewandowski ma wsparcie tylu ludzi). Praca zaczyna się gdzieś na poziomie szkoły (gimnazjum), ale niezbędna jest wsparcie instytucji, nie koniecznie PZLA, jednak to właśnie PZLA zdecyduje (w 80 %) kto będzie reprezentował nasz kraj z orzełkiem na piersi.
zasłużonym laurki i pomniki, wysłużonym emeryturki, a ci co mają marzenia, do pracy:).
pozdrawiam
- Adam Klein
- Honorowy Red.Nacz.
- Posty: 32176
- Rejestracja: 10 lip 2002, 15:20
- Życiówka na 10k: 36:30
- Życiówka w maratonie: 2:57:48
- Lokalizacja: Polska cała :)
I tu widzę rolę dla nas, dla bieganie.pl.gosh pisze: Znam człowieka, który kilka lat temu próbował pozyskać pomoc=sponsora.......................nie znalazł. To czego potrzebował, to promile dochodów średniej firmy w większym mieście.
Teraz może tego jeszcze nie widać, bo się dopiero rozpędzamy ale liczę na to, że będziemy w tym pozyskiwaniu pieniędzy od sponsorów pomocnym dla zawodników ogniwem.
Sponsor zawsze się zapyta - ale gdzie o mnie napiszą?
My napiszemy.
Narazie czyta nas kilka tysięcy osób dziennie - ale jak będzie czytało więcej - przekonać sponsora będzie łatwiej.
Przygotowanie jednak całego systemu dobrej prezentacji zawodnika i sponsora na stronie to nie takie hop siup.
Ale pracujemy nad tym i pierwszą wersje mam nadzieję, uruchomimy w przeciągu powiedzmy dwóch miesięcy.
- wojtek
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 10535
- Rejestracja: 19 cze 2001, 04:38
- Życiówka na 10k: 30:59
- Życiówka w maratonie: 2:18
- Lokalizacja: lokalna
- Kontakt:
Jest jeszcze cos takiego jak swiadomosc spoleczna .
Kiedys bylem mlodym , rozwojowym zawodnikiem , potrzebujacym parasola sponsorskiego po zakonczeniu przygody z przymusowa sluzba wosjkowa .
Jurek Lewandowski z Plonska , zwany w srodowisku "Woda" , zaoferowal sie pomoc mnie i jeszcze kilku zawodnikom , prezentujacym przyzwoity poziom .
Niestety , poszedl po rozum do glowy i wycofal sie z propozycji . Nie dlatego ze nie mial ale ze wolal nie kluc w oczy swoim majatkiem i funkcja pierwszego w Polsce prywatnego sponsora biegaczy .
Podejrzewal , ze jego dzialalnosc sponsorska za bardzo klula by w oczy urzedasow , ktorzy w podziece nasylali by komisje , nakladali domiary i zatruwali zycie .
Nie bylem zadowolony ze zlamanej obietnicy ale doskonale rozumiem powody .
Czy cos sie zmienilo w polskiej mentalnosci ?
Kiedys bylem mlodym , rozwojowym zawodnikiem , potrzebujacym parasola sponsorskiego po zakonczeniu przygody z przymusowa sluzba wosjkowa .
Jurek Lewandowski z Plonska , zwany w srodowisku "Woda" , zaoferowal sie pomoc mnie i jeszcze kilku zawodnikom , prezentujacym przyzwoity poziom .
Niestety , poszedl po rozum do glowy i wycofal sie z propozycji . Nie dlatego ze nie mial ale ze wolal nie kluc w oczy swoim majatkiem i funkcja pierwszego w Polsce prywatnego sponsora biegaczy .
Podejrzewal , ze jego dzialalnosc sponsorska za bardzo klula by w oczy urzedasow , ktorzy w podziece nasylali by komisje , nakladali domiary i zatruwali zycie .
Nie bylem zadowolony ze zlamanej obietnicy ale doskonale rozumiem powody .
Czy cos sie zmienilo w polskiej mentalnosci ?
Articles in English:
http://www.examiner.com/atlanta-sports-gear-in-atlanta/wojtek-wysocki
Looking back:
http://bieganie.pl/?cat=37
Jutup: http://www.youtube.com/user/wojtek1425/videos?view=0
http://www.examiner.com/atlanta-sports-gear-in-atlanta/wojtek-wysocki
Looking back:
http://bieganie.pl/?cat=37
Jutup: http://www.youtube.com/user/wojtek1425/videos?view=0
- bebej
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 2102
- Rejestracja: 01 lis 2004, 09:47
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Przeźmierowo koło Poznania
- Kontakt:
Uważam że takie kategoryczne krytykowanie Pzla jest nierozsadne.
Bardzo szybko moze sie okazać, że król jest nagi. Tworzenie pomysłow, podsuwanie nowych rozwiazań jest o wiele bardziej racjonalne.
Bardzo szybko moze sie okazać, że król jest nagi. Tworzenie pomysłow, podsuwanie nowych rozwiazań jest o wiele bardziej racjonalne.
-
- Wyga
- Posty: 85
- Rejestracja: 05 wrz 2006, 11:23
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Złość mnie bierze gdy czytam takie artykuły... Tragiczny jest ten kraj. Brak podejścia do zawodników, brak warunków.
Jeszcze jako ciekawostkę z życia (mojego) napiszę, że w podstawówce (chyba 7 klasa) byłem w ścisłej czołówce (pierwszy w klasie to na pewno) w sprincie na 60 metrów. W wieku 16 lat byłem w czołówce w biegu chyba na 1.5km. Wszystko bez jakiegokolwiek przygotowania (może poza piłką nożną). I teraz pytanie. Czemu nikt na mnie nie zwrócił nigdy uwagi? Czy nie był to idealny wiek do rozpoczęcia profesjonalnego treningu? Takich jak ja były podejrzewam setki czy tysiące w Polsce i na pewno kilku by wyrosło na mistrzów... Gdzie byli wtedy nauczeciele w-f? Czego się uczyli na studiach? Czy nie powinni przypadkiem dbać o prawidłowy rozwój sportowy młodzieży i wyłapywanie młodych talentów?
Pozdrawiam,
Koza
Jeszcze jako ciekawostkę z życia (mojego) napiszę, że w podstawówce (chyba 7 klasa) byłem w ścisłej czołówce (pierwszy w klasie to na pewno) w sprincie na 60 metrów. W wieku 16 lat byłem w czołówce w biegu chyba na 1.5km. Wszystko bez jakiegokolwiek przygotowania (może poza piłką nożną). I teraz pytanie. Czemu nikt na mnie nie zwrócił nigdy uwagi? Czy nie był to idealny wiek do rozpoczęcia profesjonalnego treningu? Takich jak ja były podejrzewam setki czy tysiące w Polsce i na pewno kilku by wyrosło na mistrzów... Gdzie byli wtedy nauczeciele w-f? Czego się uczyli na studiach? Czy nie powinni przypadkiem dbać o prawidłowy rozwój sportowy młodzieży i wyłapywanie młodych talentów?
Pozdrawiam,
Koza
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 4
- Rejestracja: 21 paź 2008, 16:45
Fajny artykuł bo połowę problemów sam teraz przeżywam, na obozie to już nie pamiętam kiedy byłem, odżywki też oglądam tylko w sklepach, buty jakoś skombinowałem a treningi robię w nocy jak jakiś nietoperz, warunki mieszkaniowe do kitu czasami śpię tylko po 3h, o studiach już zapomniałem pzdr.
Biegam więc żyję :)
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 4947
- Rejestracja: 18 kwie 2009, 16:57
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Wchodzę poczytać o HME i takich smutnych rzeczy się dowiaduję
http://www.sport.pl/lekkoatletyka/7,649 ... slupa.html
http://www.sport.pl/lekkoatletyka/7,649 ... slupa.html