Plywanie

...czyli wszystko co nie zmieściło się w innych działach a ma związek z bieganiem lub sportem.
tomasz

Nieprzeczytany post

Prawa fizyki działają na mocy konieczności, tak więc każde zjawisko jest przez fizykę zdeterminowane. Innymi słowy "wbrew prawom fizyki" jest konstrukcją wewnętrznie sprzeczną czyli niemożłiwą.
To już bardziej rozważania ontologiczne (z którymi możesz się nie zgadzać) niż pływackie :oczko:

Ludzie toną bo nie stosują się do podstawowych praw fizyki, konkretnie hydrostatyki. Dlaczego? Popełniają oni dwa błędy.
1) Wyciągają ręce do góry przez co zwiększają swój ciężar.
2) Krzyczą. To powoduje zmniejsze się objętości powietrza w płucach i zwiększenie gęstości własnego ciała. Ciężar znów rośnie.

Oczywiście dochodzi do tego panika, energiczna praca mieśni, brak koordynacji ruchowej. Człowiek się szybciej męczy, więcej chlapie wodą i zachłystuje się. Przy krzyki i braku "wyczucia" oddychania szybko można nabrać wody w płuca.

P.S - to wpaja Wojciech Wiesner. Pracownik wrocławskiej AWF. Można sobie poszukać kto to jest :oczko:
PKO
Awatar użytkownika
Adam Klein
Honorowy Red.Nacz.
Posty: 32176
Rejestracja: 10 lip 2002, 15:20
Życiówka na 10k: 36:30
Życiówka w maratonie: 2:57:48
Lokalizacja: Polska cała :)

Nieprzeczytany post

Skoro są to dywagacje pływackich teoretyków ;) - to takze wtrącę swoje trzy grosze.

Oddychanie - pewnie jest wazne.
Kondycja - pewnie też i pewnie jeszczekilka innych rzeczy.
Ale w pływaniu wg mnie wszystko jest pochodną techniki.
Jak ktoś ma dobrą technikę to i oddech będzie miał miarowym równy.

Tutaj na forum kiedyś była monka - z którą lubilismy sie więcej lub mniej - ale ona dobrze rozumiała o co chodzi z tą techniką. A raczej to ona ja promowała.

Ja sie posłuchałem troche jej rad, troche rad trenerki z którą przez chwilę pływałem - i uważam, że moja poprawa jest znaczna (była, bo dawno nie pływałem).

Dam wam przykład.
Kiedyś pierwszy basen 50-cio metrowy (czyli kiedy nie byłem zmęczony) przepływałem robiąc około 50-52 ruchy ramion. Im bardziej byłem zmęczony tym oczywiście więcej.
Teraz pierwszy basen (po rozgrzewce oczywiście) przepływam robiąc 41-43 ruchy.
Zawodnicy na zawodach robią około 37 (ale mają pewnie dłuższe niz ja odepchniecie).

Na 25-cio metrowym robiłem 24-25 ruchy - teraz pierwszy basen 18-19.

Pływanie to znakomite uzupelnienie do biegania - gdyby miał ktoś watpliwości, czy mówimy na temnat. ;)
piotras
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 220
Rejestracja: 11 gru 2001, 21:31
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Poznań

Nieprzeczytany post

Pływanie to 70% techniki i 30% siły i wytrzymałości.

Żeby to zrozumieć polecam wam książkę KRAUL METODĄ TOTAL IMMERSION. Pozycja liczy 284 strony gdzie jest opisane krok po kroku jak od prostych pojedyńczych ćwiczeń dojść do stylu wymagającego od nas minimalnych nakładów energii.

12 ruchów na przepłynięcie jednej długości 25 metrowego basenu jest możliwe do osiągnięcia sam to sprawdziłem :hej:

TOTAL IMMERSION wdrażałem na przełomie 2006/2007 chodząc 3 razy w tygodniu na basen. Dostarczyło mi to bardzo wiele wrażeń i satysfakcji. Między innymi dowiecie się która strona waszego ciała jest czekoladowa a która waniliowa.

Jak się tego nauczycie to nawet ratownicy będą się gapić jak pływacie. Dodatkowo wasz tor będzie zawsze pusty bo wszyscy będą mysleć że jestesie zawodowymi pływakami i nikt nie będzie wam śmiał przeszkadzać :hahaha:

Jedyny minusik to fakt iż ta medoda pływania nadaje się bardziej do pływania dłuższych dystansów. Jest to styl pływania w tzw pierwszym kwadracie.

Tu macie link do książki:
http://www.speedoshop.pl/index.php?d=produkt&id=116
Ostatnio zmieniony 26 lis 2007, 11:36 przez piotras, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
Adam Klein
Honorowy Red.Nacz.
Posty: 32176
Rejestracja: 10 lip 2002, 15:20
Życiówka na 10k: 36:30
Życiówka w maratonie: 2:57:48
Lokalizacja: Polska cała :)

Nieprzeczytany post

Ja to kupiłem ale nigdy nie miałem jeszcze czasu zabrać się za to.
Ale oczywiście - to jest właśnie to o co chodzi.
piotras
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 220
Rejestracja: 11 gru 2001, 21:31
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Poznań

Nieprzeczytany post

Jedyny minus pływana jaki dostrzegam to... łatwość z jaką można szybko zaokrąglić sobie kształty.

Pewnie to jest zależne od osobnika ale ja przy 5-6h tygodniowo spędzanych (aktywnie) na basenie zauważyłem iż moje ciało dąży do osiągnięcia zerowej pływalności.
Poprostu woda chłodzi 20 razy szybciej niż powietrze a ciało z tym walczy. Dlatego uśmiecham się widząć aquaerobic (no chyba że chodzi o znaczną nadwagę i oszczędzanie stawów).
Awatar użytkownika
andrzej332
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 22
Rejestracja: 26 wrz 2007, 10:01
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Warszawa

Nieprzeczytany post

Częściowo potwierdzam słowa @piotrasa o tym zaokrąglaniu kształtów :oczko:
Częściowo, dlatego, że w moim przypadku samo pływanie było pod tym względem obojętne dla organizmu. W zasadzie ani nie traciłem wagi, ani jej nie zyskiwałem. Nawet dodatkowe obciążenie (łapki + płetwy treningowe) zwiększając wydatkowaną energię nie powodowały u mnie zauważalnych zmian w wadze. Piszę to na podstawie samoobserwacji własnego organizmu przez prawie 7 lat intensywnego pływania 4 x w tygodniu.
Dopiero uzupełnienie pływania bieganiem zaczęło dawać wymierne efekty wagowe, albo bardziej "wymiarowe".
Piszę "uzupełnienie pływania", ponieważ właśnie pływanie traktuję zasadniczo. Bieganie jest w moim przypadku tylko uzupełnieniem, mimo że biegam 4-5 razy w tygodniu po 6 ok. km.

pzdr
tomasz

Nieprzeczytany post

Piotras - chyba dodatniej pływalności.
:oczko:
adam16
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 6
Rejestracja: 27 lis 2007, 13:50
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Radzymin

Nieprzeczytany post

mi osobiście pomogła książka "Mauka Pływania w Weekend" oczywiście w weekend raczej nie można się nauczyć pływać i trzeba to rozłożyć na dłuższy okres...
Od razu warto pływać poprawnie technicznie i wolno (ktoś polecał książkę o metodzie Total Immersion - również polecam). Generalnie nauka pływania polega na etapach przyswajania sobie konkretnej umiejętności i dokładanie nowej. Na początek trzeba "polubić wodę", tzn. nie bać ochlapania, zanurzenia głowy i wypuszczania powietrza pod wodą tak aby woda nie dostała się do nosa! Ciało musi być w miarę wyprostowane, a twoja klatka piersiowa (jest najlżesza) pod wodą. Musisz ją wciskać pod wodę aby mieć lepszą wyporność.
Radzę zacząć od grzbietu (na początku z rekami za głową), potem np. kraul.
Sprzęt: niezbędne są w zasadzie tylko okularki (chlor).
I pamiętaj: nie ma nic bardziej żałosnego na basenie niż desperacka szamotanina niby kraulem w celu aby jak najszybciej pokonać następny basen.
tomasz

Nieprzeczytany post

Cenna rada - pływać należy wolno. To podstawa, o której większość zapomina.

Na pływalni można to zauważyć. Kiedy pytam sie kolegów dlaczego pływają tak szybko to dostaję odpowiedź:
- bo im więcej się zmęczysz tym lepszy trening i więcej się nauczysz pływać.
Wtedy mówię im, że pływanie to głównie technika, wydolność nie jest aż tak ważna. Oni jednak dalej swoje. Każde powtórzenie traktują jak wyścig.
Moldar
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 15
Rejestracja: 01 gru 2007, 14:06

Nieprzeczytany post

Ma ktoś jakiś artykuł o sylwetce z pływania?

Będę miał basen 2 dni w tygodniu +bieganie i słyszałem, że to daje znakomite efekty. Chyba, że się ktoś wypowie o tym. :)
tomasz

Nieprzeczytany post

Nie lepiej kupić książkę?
Z całym szacunkiem dla forumowiczów, ale nie jest łatwo o porady przez internet.
Moldar
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 15
Rejestracja: 01 gru 2007, 14:06

Nieprzeczytany post

Tomasz, ale po co książkę? :niewiem:
tomasz

Nieprzeczytany post

Zaspokoisz ciekawość :oczko:
Moldar
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 15
Rejestracja: 01 gru 2007, 14:06

Nieprzeczytany post

Ja tam chce tylko wiedizeć czy to prawda ;)
tomasz

Nieprzeczytany post

Daje :oczko:
New Balance but biegowy
ODPOWIEDZ