Wytruchtany maraton
-
- Dyskutant
- Posty: 29
- Rejestracja: 29 wrz 2007, 13:32
Jako człowiek wolnego zawodu mogę poświęcić na trening dowolną ilość czasu , mało komu udaje się podczas treningu pracować i przy okazji trochę zarobić.Mój plan jest prosty będzie to tylko trucht w chwilach zapomnienia
wchodzący w bc1.W pażdzierniku przetruchtałem ok 210km średnia 6'26"/km
w 16 jednostkach treningowych.Biegam co drugi dzień w soboty , niedziele
zależy jak wypadnie robię długie wybiegania pow 20km.
Plan na pierwsze trzy tygodnie listopada co drugi dzień 15-18km , długie wybiegania jw ale możliwe będzie jedno 25km. Raz w tygodniu /środkowy trening/ rytmówki ok 10x 80-100m.
Biegam z Forerunnerem 205 bez pomiaru tętna nie zwracam większej uwagi
na tempo biegu , biegnę w pełnym komforcie .
Jak myślicie ile jestem w stanie" wytruchtać " w maratonie z takiego treningu.
Maraton mam zaplanowany w kwietniu Dębno lub Wroclaw.
Pozdrawiam.
wchodzący w bc1.W pażdzierniku przetruchtałem ok 210km średnia 6'26"/km
w 16 jednostkach treningowych.Biegam co drugi dzień w soboty , niedziele
zależy jak wypadnie robię długie wybiegania pow 20km.
Plan na pierwsze trzy tygodnie listopada co drugi dzień 15-18km , długie wybiegania jw ale możliwe będzie jedno 25km. Raz w tygodniu /środkowy trening/ rytmówki ok 10x 80-100m.
Biegam z Forerunnerem 205 bez pomiaru tętna nie zwracam większej uwagi
na tempo biegu , biegnę w pełnym komforcie .
Jak myślicie ile jestem w stanie" wytruchtać " w maratonie z takiego treningu.
Maraton mam zaplanowany w kwietniu Dębno lub Wroclaw.
Pozdrawiam.
- wysek
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 3442
- Rejestracja: 16 paź 2004, 22:35
- Życiówka na 10k: 32:34
- Życiówka w maratonie: 2:43
- Lokalizacja: Lublin
- Kontakt:
Daleka droga przed Toba, wiec wydaje mi sie, ze ciezko bedzie cokolwiek zasugerowac. 5h raczej polamiesz.Grubas90 pisze:Jako człowiek wolnego zawodu mogę poświęcić na trening dowolną ilość czasu , mało komu udaje się podczas treningu pracować i przy okazji trochę zarobić.Mój plan jest prosty będzie to tylko trucht w chwilach zapomnienia
wchodzący w bc1.W pażdzierniku przetruchtałem ok 210km średnia 6'26"/km
w 16 jednostkach treningowych.Biegam co drugi dzień w soboty , niedziele
zależy jak wypadnie robię długie wybiegania pow 20km.
Plan na pierwsze trzy tygodnie listopada co drugi dzień 15-18km , długie wybiegania jw ale możliwe będzie jedno 25km. Raz w tygodniu /środkowy trening/ rytmówki ok 10x 80-100m.
Biegam z Forerunnerem 205 bez pomiaru tętna nie zwracam większej uwagi
na tempo biegu , biegnę w pełnym komforcie .
Jak myślicie ile jestem w stanie" wytruchtać " w maratonie z takiego treningu.
Maraton mam zaplanowany w kwietniu Dębno lub Wroclaw.
Pozdrawiam.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 391
- Rejestracja: 09 sie 2007, 09:29
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Warszawa
chyba nie taka daleka - pozostaje zmienić może trochę trening, bo 210 KM / miesięcznie to kosmicznie duża liczba.
Myślę, że bardziej w 4 miesiące regularnego (porządnego - z głową) treningu to i poniżej 4h dasz radę
Myślę, że bardziej w 4 miesiące regularnego (porządnego - z głową) treningu to i poniżej 4h dasz radę

[url=http://runmania.com/rlog/?u=aolesins][img]http://runmania.com/f/1f8a6a254b727ad4b3be2d11bf661f5a.gif[/img][/url]
10K - 46:23
15K - 1:17:33
21.097K - 1:42:15
10K - 46:23
15K - 1:17:33
21.097K - 1:42:15
-
- Dyskutant
- Posty: 29
- Rejestracja: 29 wrz 2007, 13:32
Przebiegnięcie maratonu nie jest dla mnie większym problemem bo robiłem
to już wielokrotnie /zawsze poniżej 4h/ przyznam jednak , że trening był zdecydowanie inny. Pomysł na truchtanie powstał z chęci przygotowania się do Supermaratonu w przyszłym roku w Kaliszu. W tej sytuacji miałbym 6
miesięcy do maratonu a następnie kolejne 6 miesięcy do setki.
Wg Sidora 8h tygodniowo to minimum , które daje 60-80km tygodniowo
a więc kosmos to jeszcze nie jest. Maraton będzie niejako po drodze a czasu
jestem sam ciekaw /osobiście liczę na 3h35'/
Pozdrawiam - jeszcze grubas.
to już wielokrotnie /zawsze poniżej 4h/ przyznam jednak , że trening był zdecydowanie inny. Pomysł na truchtanie powstał z chęci przygotowania się do Supermaratonu w przyszłym roku w Kaliszu. W tej sytuacji miałbym 6
miesięcy do maratonu a następnie kolejne 6 miesięcy do setki.
Wg Sidora 8h tygodniowo to minimum , które daje 60-80km tygodniowo
a więc kosmos to jeszcze nie jest. Maraton będzie niejako po drodze a czasu
jestem sam ciekaw /osobiście liczę na 3h35'/
Pozdrawiam - jeszcze grubas.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 391
- Rejestracja: 09 sie 2007, 09:29
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Warszawa
Raczej skromniśGrubas90 pisze: Pozdrawiam - jeszcze grubas.

Powodzenia!
[url=http://runmania.com/rlog/?u=aolesins][img]http://runmania.com/f/1f8a6a254b727ad4b3be2d11bf661f5a.gif[/img][/url]
10K - 46:23
15K - 1:17:33
21.097K - 1:42:15
10K - 46:23
15K - 1:17:33
21.097K - 1:42:15
-
- Dyskutant
- Posty: 29
- Rejestracja: 29 wrz 2007, 13:32
Skromność nie jest moją mocną stroną . Nadwaga 10 kg bardzo mi dokucza
cel-maraton działa mało dopingująco wymyśliłem więc 100km. Nie mam pojęcia czy ktoś biegał maraton po odpowiednio długim przygotowaniu w truchcie mnie stać na takie przyjemne ryzyko , ja ten trening po prostu uwielbiam. Dużo treningów biegam na stadionie to bardzo wzmacnia psychikę. Jestem człowiekiem cierpliwym a podczas długiego truchtu jest to cecha mile widziana. Od przyszłego roku wchodzę w nową kategorię wiekową
wystarczy dożyć i przebiec maraton /bez względu na wynik/i leci człowiek
kilkanaście pozycji do góry.
cel-maraton działa mało dopingująco wymyśliłem więc 100km. Nie mam pojęcia czy ktoś biegał maraton po odpowiednio długim przygotowaniu w truchcie mnie stać na takie przyjemne ryzyko , ja ten trening po prostu uwielbiam. Dużo treningów biegam na stadionie to bardzo wzmacnia psychikę. Jestem człowiekiem cierpliwym a podczas długiego truchtu jest to cecha mile widziana. Od przyszłego roku wchodzę w nową kategorię wiekową
wystarczy dożyć i przebiec maraton /bez względu na wynik/i leci człowiek
kilkanaście pozycji do góry.
-
- Dyskutant
- Posty: 29
- Rejestracja: 29 wrz 2007, 13:32
Podobno jest to realne ...//www.laufreport.de/training/biel/biel.htm
-
- Dyskutant
- Posty: 29
- Rejestracja: 29 wrz 2007, 13:32
Wczoraj minął dziesiąty tydzień przygotowania sie do startu w maratonie.
Na treningi wychodziłem systematycznie łącznie 34 razy i wytruchtałem 423km.Najdłuższe treningi to 24km /6'25"km/ oraz bieg kontrolny w ostatnim tygodniu 15km /6'00"km/ podczas tego biegu również mieściłem się górnej granicy truchtu.
Najbliższe tygodnie to raczej nabijanie kilometrów w bardzo wolnym tempie ze względu na warunki atmosferyczne u nas jest dużo śniegu. Treningi będą
już cztery tygodniowo wtorek - 15 km truchty /trasa plaska/ , czwartek 12km trychtu /siłowego/ na trasie mocno pofałdowanej , sobota 12-15 km trasa plaska i niedziela do 2.5h truchtu. 2 XII start na 10 km planuje 53' jak będzie czarna nawierzchnia.
Sprawa najważniejsza moja aktualna waga to 86kg /poszło 4kg w dół/.
Pozdrawiam i czekam na naśladowców zapewniam , że warto.
Na treningi wychodziłem systematycznie łącznie 34 razy i wytruchtałem 423km.Najdłuższe treningi to 24km /6'25"km/ oraz bieg kontrolny w ostatnim tygodniu 15km /6'00"km/ podczas tego biegu również mieściłem się górnej granicy truchtu.
Najbliższe tygodnie to raczej nabijanie kilometrów w bardzo wolnym tempie ze względu na warunki atmosferyczne u nas jest dużo śniegu. Treningi będą
już cztery tygodniowo wtorek - 15 km truchty /trasa plaska/ , czwartek 12km trychtu /siłowego/ na trasie mocno pofałdowanej , sobota 12-15 km trasa plaska i niedziela do 2.5h truchtu. 2 XII start na 10 km planuje 53' jak będzie czarna nawierzchnia.
Sprawa najważniejsza moja aktualna waga to 86kg /poszło 4kg w dół/.
Pozdrawiam i czekam na naśladowców zapewniam , że warto.
-
- Dyskutant
- Posty: 29
- Rejestracja: 29 wrz 2007, 13:32
Zaczęło się , dzisiaj pierwszy trening już konkretnego okresu przygotowawczego . Do Dębna 137 dni. Rozruch robie w domu na symulatorze do biegania na nartach 20'. Na mojej leśnej trasie śnieg powyżej kostek , biegam jako pierwszy , trudny bieg zapisuje w dzienniczku 16 km średnie tempo biegu 6'45"/km - jest dobrze .
Gdyby ktoś był ciekaw co jem przed takim treningiem to informuje
-kawa /mała/ z kawałkiem placka
-garść płatków śniadaniowych /najtańszych/, garść rodzynek , łyżka czubata
słonecznika i łyżka czubata siemienia lnianego /świeżo zmielonego/ zalewam gorącą wodą i odczekuje ok 15' aby wystygło - danie jest bardzo niedobre ale zjadam bez szemrania przetestowałem w trudniejszych okolicznościach niż maraton - sprawdza się
-30 minut przed wyjściem na trening wypijam szklankę Litorsalu , po powrocie równiez
Gdyby ktoś był ciekaw co jem przed takim treningiem to informuje
-kawa /mała/ z kawałkiem placka
-garść płatków śniadaniowych /najtańszych/, garść rodzynek , łyżka czubata
słonecznika i łyżka czubata siemienia lnianego /świeżo zmielonego/ zalewam gorącą wodą i odczekuje ok 15' aby wystygło - danie jest bardzo niedobre ale zjadam bez szemrania przetestowałem w trudniejszych okolicznościach niż maraton - sprawdza się
-30 minut przed wyjściem na trening wypijam szklankę Litorsalu , po powrocie równiez
- switch
- Wyga
- Posty: 68
- Rejestracja: 08 paź 2007, 00:07
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Zależy jaki dziś dzień
Podziwiam Cie!Grubas90 pisze:...garść płatków śniadaniowych /najtańszych/, garść rodzynek , łyżka czubata
słonecznika i łyżka czubata siemienia lnianego /świeżo zmielonego/ zalewam gorącą wodą i odczekuje ok 15' aby wystygło - danie jest bardzo niedobre ale zjadam bez szemrania przetestowałem w trudniejszych okolicznościach niż maraton - sprawdza się...
Zastanawia mnie jednak, czemu nie zrobisz tego tak, aby bylo smaczne? Mleko sojowe lub zwykle mleko chyba by podnioslo walory smakowe dania

Polecam z 5 różnych owoców zmiksować i wypić taką papkę pół godziny przed treningiem.
-
- Dyskutant
- Posty: 29
- Rejestracja: 29 wrz 2007, 13:32
Minęły kolejne 2 tygodnie 66km i 71km , na wczorajszym długim wybieganiu
3h19' marszobiegu /25' biegu i 5' szybkiego marszu / całość 30km średnio chyba 6'38"/km.
Do maratonu pozostało 18 tygodni . Waga 85 kg.
Nie wystartowałem na 10 km , pogoda była mało łaskawa .
3h19' marszobiegu /25' biegu i 5' szybkiego marszu / całość 30km średnio chyba 6'38"/km.
Do maratonu pozostało 18 tygodni . Waga 85 kg.
Nie wystartowałem na 10 km , pogoda była mało łaskawa .
- beata
- Ekspert/Trener
- Posty: 6526
- Rejestracja: 21 sty 2003, 11:46
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: W-wa
To chyba ten "kosmos" nie tak odległy ...aolesins pisze:chyba nie taka daleka - pozostaje zmienić może trochę trening, bo 210 KM / miesięcznie to kosmicznie duża liczba.
Tygodniowo, to może i byłoby dużo, ale nie miesięcznie, zwłaszcza, jeśli celem jest setka.