Grubasy - tylko dla Was
-
- Stary Wyga
- Posty: 221
- Rejestracja: 28 cze 2007, 11:01
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza
Do LEO!!!
Cóż temat ciuchów ruszałem już jakiś czas temu(wtedy wyszło niefortunnie-ogólnie zły nastrój wywołany tym co wtedy opisałem)
Po tych paru miesiącach pozostaje tylko przeprosić.
ALE WRACAJĄC DO OMAWIANEGO TEMATU!!!
Ja te wszystki ciuchy oddaje Ojcu ,facet chodz niższy odemnie chodzi w tych swetrach,koszulach,spodniach. Może czasami wygląda trochę komicznie ale generalnie jest zadowolony.
Na Wszystkich Swiętych wyciągnołem spodnie które jeszcze zimą ledwo się dopinały teraz mówiąc oględnie lekko wisiały.
Cóż temat ciuchów ruszałem już jakiś czas temu(wtedy wyszło niefortunnie-ogólnie zły nastrój wywołany tym co wtedy opisałem)
Po tych paru miesiącach pozostaje tylko przeprosić.
ALE WRACAJĄC DO OMAWIANEGO TEMATU!!!
Ja te wszystki ciuchy oddaje Ojcu ,facet chodz niższy odemnie chodzi w tych swetrach,koszulach,spodniach. Może czasami wygląda trochę komicznie ale generalnie jest zadowolony.
Na Wszystkich Swiętych wyciągnołem spodnie które jeszcze zimą ledwo się dopinały teraz mówiąc oględnie lekko wisiały.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 391
- Rejestracja: 09 sie 2007, 09:29
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Warszawa
@Leo: idealnie:)
Dziś 30 min, w czwartek 45, a w niedzielę godzinka niecała :D
A potem muszę pomyśleć, co dalej. Wpadłem na taki pomysł, żeby sobie wygenerować program z runnersworld, taki maintenance, ale nie wiem:)
Dziś 30 min, w czwartek 45, a w niedzielę godzinka niecała :D
A potem muszę pomyśleć, co dalej. Wpadłem na taki pomysł, żeby sobie wygenerować program z runnersworld, taki maintenance, ale nie wiem:)
[url=http://runmania.com/rlog/?u=aolesins][img]http://runmania.com/f/1f8a6a254b727ad4b3be2d11bf661f5a.gif[/img][/url]
10K - 46:23
15K - 1:17:33
21.097K - 1:42:15
10K - 46:23
15K - 1:17:33
21.097K - 1:42:15
-
- Stary Wyga
- Posty: 221
- Rejestracja: 28 cze 2007, 11:01
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza
Dzisiaj byłem nad jeziorkiem 6:30 zrobiłem dyszke w godzinę przy -2,5 c
był to dla mnie pierwszy bieg przy minusowej temperaturze ,myśle ze wszystko będzie ok bo pilnie czytam co mądrego piszecie o zimowym bieganiu
Od miesiąca jestem tam przy wschodzącym słońcu . "Podobno za resztę zapłacę karta MASTERCARD" Tak jak kiedyś pisałem chyba zmieniłem życie na lepsze.
Pozdrawiam serdecznie obecnych i byłych GRUBASÓW
był to dla mnie pierwszy bieg przy minusowej temperaturze ,myśle ze wszystko będzie ok bo pilnie czytam co mądrego piszecie o zimowym bieganiu
Od miesiąca jestem tam przy wschodzącym słońcu . "Podobno za resztę zapłacę karta MASTERCARD" Tak jak kiedyś pisałem chyba zmieniłem życie na lepsze.
Pozdrawiam serdecznie obecnych i byłych GRUBASÓW
-
- Wyga
- Posty: 73
- Rejestracja: 09 wrz 2007, 09:33
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Reda
A ja wczoraj przeżyłam szok,przeciez to pierwsza moja zima!!!A tu 1 stopień okazało się,że zimno w nogi,zimno w ręce,zimno w szyję!!!Jak dziecko,dobrze,że zamieniłam bluze na kurtkę.Mój szalik (po córce)okazał się niewystarczający i muszę sobie zakupić taką tubę o jakiej pisaliście bo mam z gardłem kłopoty.Najgorszy jest początek biegu przy zimnym powietrzu,strasznie mnie coś tam w gardle kłuje.Ale potem jest ok.Tak więc jutro ubieram pod dresy getry i już nie przestaje biegać w kurtce.Dobrze że mi czapeczkę mąż fundnął.A to dopiero początek zimy...mój mąż cały czas smieje się,że jest ciekawy jak będę biegała w śniegu.Trochę się martwię bo biegamy w lesie Ciekawe...
A może lepiej w biegówkach?
A może lepiej w biegówkach?
"Jeżeli człowiek czegoś gorąco pragnie, to cały wszechświat potajemnie mu sprzyja."
-
- Stary Wyga
- Posty: 164
- Rejestracja: 07 maja 2007, 21:25
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: wrocław
no właśnie z tym bieganiem w zimie też się zastanawiam jak będzie he he
fakt że kupiłem sobie jakieś tam oddychające częsci garderoby - czyli z długime rękawem koszulkę oraz bluzę - ale nie wiem na jak duże mrozy onbe będą dawały radę he he
martwi mnie tylko jedno - brak butów do biegania w zimie- nie mam już kasy na nie ale może te co mam jakoś się sprawdzą....
to też moje pierwsza zima będzie- ale uważam że lepiej za dużo nie myśleć tylko pobiegać he he
fakt że kupiłem sobie jakieś tam oddychające częsci garderoby - czyli z długime rękawem koszulkę oraz bluzę - ale nie wiem na jak duże mrozy onbe będą dawały radę he he
martwi mnie tylko jedno - brak butów do biegania w zimie- nie mam już kasy na nie ale może te co mam jakoś się sprawdzą....
to też moje pierwsza zima będzie- ale uważam że lepiej za dużo nie myśleć tylko pobiegać he he
bieganie- to jest to !
minął roczek ;-)
minął roczek ;-)
-
- Wyga
- Posty: 73
- Rejestracja: 09 wrz 2007, 09:33
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Reda
Napisz mi proszę,czy udało Ci się plan 10-cio tygodniowy zrobić w 10 tygodni?
"Jeżeli człowiek czegoś gorąco pragnie, to cały wszechświat potajemnie mu sprzyja."
-
- Stary Wyga
- Posty: 164
- Rejestracja: 07 maja 2007, 21:25
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: wrocław
he he Pinacolada- ten plan 10-tygodniowy z racji tego że nie zawsze miałem czas żeby pobiegać a nie chciałem niepotrzebnie gonić i ryzykować kontuzje- to zamiast 10 tygodni ten plan zajął mi jakies 14 tygodni he he;-)
poza tym na przykład ostatni tydzień robiłem 2 tygodnie - bo chciałem jeszcze dłużej sobie pobiegać te pół godziny....
dziś spokojnie biegam 40 minut... myślę że od soboty zacznę 45 minut- jestem zdania że powoli ale do przodu
poza tym na przykład ostatni tydzień robiłem 2 tygodnie - bo chciałem jeszcze dłużej sobie pobiegać te pół godziny....
dziś spokojnie biegam 40 minut... myślę że od soboty zacznę 45 minut- jestem zdania że powoli ale do przodu
bieganie- to jest to !
minął roczek ;-)
minął roczek ;-)
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 413
- Rejestracja: 06 cze 2006, 14:49
rraadd - mądrze zrobiłeś z planem. Pośpiech nie ma sensu.
Co do butów, to wiele osob biega zimą w tych samych. Co najwyżej zaklada się nieco cieplejsze skarpety.
Ale oczywiście są też takie specjalne z winter grid (dla tych co mają nieco więcej kasiorki )
Problem jest tylko jeśli ścieżka waszej trasy biegnie ukosem i jest oblodzona lub zabłotniona. Trzeba omijać takie miejsca, aby nie machnąć fikołka
Śniegu w lesie wbrew pozorom nie jest tak wiele i jeśli nie tworzy zasp to nawet fajnie się po nim biega (dodatkowa amortyzacja )
Czasem buty lekko zamokną, ale przecież to także zdarza się w innych porach roku (deszcz).
Nie ma tragedii, no chyba że biegamy przy minus 20
Po śniegu biegniemy nieco krótszym krokiem, aby w razie lekkiego poślizgu zbalansować ciało drugą nogą.
W pierwszej części zimy robimy głównie owb1, a więc bazę wytrzymałościową.
Potem, np. od stycznia robi się różne rzeczy w zależności kto kiedy startuje.
Generalnie zima jest OK, choć trzeba więcej ciuchów na grzbiet wkładać - no i oczywiście więcej ciuchów prać pro treningu
Osobiście wolę chłodnawą, ale słoneczną wiosnę, kiedy świat budzi się do życia, na drzewach pojawiają się pierwsze zielone listki, a w koronach drzew skrzekliwie kłócą się wiosenne ptaki
Co do butów, to wiele osob biega zimą w tych samych. Co najwyżej zaklada się nieco cieplejsze skarpety.
Ale oczywiście są też takie specjalne z winter grid (dla tych co mają nieco więcej kasiorki )
Problem jest tylko jeśli ścieżka waszej trasy biegnie ukosem i jest oblodzona lub zabłotniona. Trzeba omijać takie miejsca, aby nie machnąć fikołka
Śniegu w lesie wbrew pozorom nie jest tak wiele i jeśli nie tworzy zasp to nawet fajnie się po nim biega (dodatkowa amortyzacja )
Czasem buty lekko zamokną, ale przecież to także zdarza się w innych porach roku (deszcz).
Nie ma tragedii, no chyba że biegamy przy minus 20
Po śniegu biegniemy nieco krótszym krokiem, aby w razie lekkiego poślizgu zbalansować ciało drugą nogą.
W pierwszej części zimy robimy głównie owb1, a więc bazę wytrzymałościową.
Potem, np. od stycznia robi się różne rzeczy w zależności kto kiedy startuje.
Generalnie zima jest OK, choć trzeba więcej ciuchów na grzbiet wkładać - no i oczywiście więcej ciuchów prać pro treningu
Osobiście wolę chłodnawą, ale słoneczną wiosnę, kiedy świat budzi się do życia, na drzewach pojawiają się pierwsze zielone listki, a w koronach drzew skrzekliwie kłócą się wiosenne ptaki
-
- Wyga
- Posty: 73
- Rejestracja: 09 wrz 2007, 09:33
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Reda
Leo-super!!!Czyli damy radę zimie.Mój mąż kilka lat biegał i zima mu nie straszna a ja się ...dostosuję.Ale wiesz,jak tak napisałes o wiosnie to zatęskniłam już za nią.Ciekawa jestem ile będę wtedy biegała.Bo pytanie Czy będę biegała nie biorę pod uwagę
Rraadd-ufff.To mi ulżyło,bo ja biegam 11 tydzień i dopiero non stop udaje mi się przebiec 10 minut.Więc nie jest tak źle jak myślałam.Nie szaleję ze względu na nadbagaż i serducho.
A Tobie gratuluję!!!
Rraadd-ufff.To mi ulżyło,bo ja biegam 11 tydzień i dopiero non stop udaje mi się przebiec 10 minut.Więc nie jest tak źle jak myślałam.Nie szaleję ze względu na nadbagaż i serducho.
A Tobie gratuluję!!!
"Jeżeli człowiek czegoś gorąco pragnie, to cały wszechświat potajemnie mu sprzyja."
-
- Stary Wyga
- Posty: 221
- Rejestracja: 28 cze 2007, 11:01
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza
Spojrzałem na prognozę pogody jutro rano chyba będzie niewesoło ,ale cóż trzeba tą jesień,póżniej zimę jakoś przebiegać. Spróbuję pisać o wrażeniach na bieżąco, może jakoś zmobilizuję "Leniuchów", lub zdopinguję tych którzy zwątpili w słuszność zrzucania tłuszczu w w taką
pogodę.
Po sobie wiem , że jeżeli odpuszczę zimą to cały ośmiomiesięczny trud przeminie z "wind-em" .Znowu zamieszkam w lodówce i w lutym przywitam się z 98 kilogramem lub może 100
Do boju!!!!!!!!! Grubasy byłe i obecne
Pozdrawiam was bardzo ciepło i serdecznie!!!!
pogodę.
Po sobie wiem , że jeżeli odpuszczę zimą to cały ośmiomiesięczny trud przeminie z "wind-em" .Znowu zamieszkam w lodówce i w lutym przywitam się z 98 kilogramem lub może 100
Do boju!!!!!!!!! Grubasy byłe i obecne
Pozdrawiam was bardzo ciepło i serdecznie!!!!
- wysek
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 3442
- Rejestracja: 16 paź 2004, 22:35
- Życiówka na 10k: 32:34
- Życiówka w maratonie: 2:43
- Lokalizacja: Lublin
- Kontakt:
-
- Wyga
- Posty: 100
- Rejestracja: 14 lis 2006, 18:35
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Warszawa-obecnie Wilanów
wysek, to ichnia pierwsza zima, stąd ten "lęk". Bardziej lęk niż narzekanie.wysek pisze:Niewiem czego Wy tak narzekacie na snieg i zimno Ja uwielbiam biegac jak sniezek chrupie pod nogami, a temperatura jest nieco ponizej 0. Jak to mowi moj trener "wysmienite warunki na mocne bieganie"
I ja ich rozumiem. Rok temu też bałam się, że przestanę biegać na czas jesienno-zimowy. Gdy posmakowałam biegania w "przyjemnej chłodnej atmosferze" nie chciałam wiosny!!!
Na prawdę huhuha zima wcale nie jest taka zła
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 391
- Rejestracja: 09 sie 2007, 09:29
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Warszawa
zima jest idealna
a najlepsze są miny ludzi, których mijam :D
a najlepsze są miny ludzi, których mijam :D
[url=http://runmania.com/rlog/?u=aolesins][img]http://runmania.com/f/1f8a6a254b727ad4b3be2d11bf661f5a.gif[/img][/url]
10K - 46:23
15K - 1:17:33
21.097K - 1:42:15
10K - 46:23
15K - 1:17:33
21.097K - 1:42:15
-
- Wyga
- Posty: 67
- Rejestracja: 10 wrz 2006, 21:50
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Warszawa
Ja z kolei myślę tak jeszcze z miesiąc pobiegac, a potem zrobic sobie przerwę. Bieganie po śniegu to nie dla mnie, a podejrzewam, że nogi też będą szczęśliwe z odpoczynku (chociaż mogą się zdziwic, ponieważ nie widzę przeszkód, aby w zimę dalej nie chodzic na basen i tae kwon do).[/code]