Ile przerwy miedzy startami
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 4
- Rejestracja: 04 paź 2002, 12:58
Jaka powinna byc wedlug was rozsadna przerwa pomiedzy dwoma trudnymi startami? Np widze, ze Pawel z bieganie.pl biegl pod koniec lipca 78 km po gorach w Davos a pod koniec wrzesnia byl najszybszym Polakiem w Berlinie. Czy 2 miesiace to wystarczajaco duzo czy nie? I nie chodzi mi tu o osiagniecia Pawla (byc moze jego organizm regeneruje sie nadzwyczaj szybko) ale szukam rady. A zatem: ile powinno byc minimum przerwy pomiedzy dwoma maratonami aby w drugim maratonie moc myslec o poprawieniu sie?
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 3390
- Rejestracja: 19 cze 2001, 09:55
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Warszawa/Kabaty
Nie jest to łatwe pytanie. Każdy organizm jest inny i potrzebuje innej ilości czasu żeby wypocząć. Znam biegaczy, ktrzy wręcz startuja w maratonie co tydzień. Sam należe do osób, które uważają, że 2 aratony w roku to wystarczająco dużo.
Po pierwsze musisz wziąć pod uwagę, że po mocno przebiegniętym maratonie przez -4 dni mięśnie są tak obolałe, że masz kłopoty z chodzeniem po schodach. Ja zwykle potrzebuję tygodnia na pełny wypoczynek, w następnym tygodniu truchtam sobie nie myśląc o jakichkolwiek innych zawodach. W ciągu następnych dwu tygodni powoli powracam do biegania większej liczby kilometrów ale nadal wszystko w tempie truchtu. Dopiero jakieś 3-4 tygodnie po maratonie całkowicie zapominam o poprzednim starcie na bardzo długim dystansie i zaczynam szykować się na następny. W tym roku chciałbym przygotować się solidnie jeszcze do Biegu Niepodległości w Warszawie 11 listopada, który wypadnie dokładnie 6 tygodni po Berlinie i taka odległość między startami wydaje się przyzwoita.
Po pierwsze musisz wziąć pod uwagę, że po mocno przebiegniętym maratonie przez -4 dni mięśnie są tak obolałe, że masz kłopoty z chodzeniem po schodach. Ja zwykle potrzebuję tygodnia na pełny wypoczynek, w następnym tygodniu truchtam sobie nie myśląc o jakichkolwiek innych zawodach. W ciągu następnych dwu tygodni powoli powracam do biegania większej liczby kilometrów ale nadal wszystko w tempie truchtu. Dopiero jakieś 3-4 tygodnie po maratonie całkowicie zapominam o poprzednim starcie na bardzo długim dystansie i zaczynam szykować się na następny. W tym roku chciałbym przygotować się solidnie jeszcze do Biegu Niepodległości w Warszawie 11 listopada, który wypadnie dokładnie 6 tygodni po Berlinie i taka odległość między startami wydaje się przyzwoita.
ENTRE.PL Team
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 4
- Rejestracja: 04 paź 2002, 12:58
Dzieki PAwel za odpowiedz. Tylko, ze po przejrzeniu kilku planow treningowych tam zawsze pisza o okolo 4-miesiacach przygotowan. Ale rozumiem teraz, ze te plany sa dla "leszczy". W takim razie, ty nawet jak nie ma startu na horyzoncie to biegasz tak duzo, ze jestes w stanie z marszu pobiec maraton. No to jeszcze dwa pytania:
1. Ile biegasz km tygodniowo - max i srednio
2. Czy w tym roku biegnac w Davos po raz drugi i wiedzac jak ciezki jest to bieg - przygotowywales sie jakos szczegolnie czy nie? Notabene widze, ze za pierwszym razem Twoj czas byl o okolo 30 min lepszy.
PS. No i ciesze sie, ze nie tylko "leszcze" czuja bol miesni po maratonie. Ja w tym roku bieglem pierwszy Maraton wlasnie w Berlinie i bol po biegu (i w trakcie) byl spory.
1. Ile biegasz km tygodniowo - max i srednio
2. Czy w tym roku biegnac w Davos po raz drugi i wiedzac jak ciezki jest to bieg - przygotowywales sie jakos szczegolnie czy nie? Notabene widze, ze za pierwszym razem Twoj czas byl o okolo 30 min lepszy.
PS. No i ciesze sie, ze nie tylko "leszcze" czuja bol miesni po maratonie. Ja w tym roku bieglem pierwszy Maraton wlasnie w Berlinie i bol po biegu (i w trakcie) byl spory.
- katowicepunktde
- Wyga
- Posty: 57
- Rejestracja: 07 paź 2002, 20:37
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Europa
wszystko zalezy co chcesz osiagnac ..... w jakim tempie biec..... mozesz biegac spokojnie 2 marathony w miesiacu.... ale zaden z nich nie bedzie mial dobrych czasow.... ja polecam 1/2 roku pauzy pomiedzy..... na swiecie nie tylko marathony sa....... do biegania
katowice.de
- marcin70
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 845
- Rejestracja: 19 cze 2001, 16:17
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: okolice Opola
- Kontakt:
zgadzam się z PAwłem i KATOWICami,
znam kolegę, który w tym roku zaczął biegać (na serio), przebiegł 9 maratonów, warszawski będzie 10 i poprawia się z jednego na drugi... czyli można.
najlepszy jego wynik to chyba 3.36 z drobiazgiem. Nie polecam jego sposobu na bieganie ale jestem pełen podziwu:taktak: ! z drugiej zaś strony mam kogo gonić Jeszcze Cię wyprzedzę!!
znam kolegę, który w tym roku zaczął biegać (na serio), przebiegł 9 maratonów, warszawski będzie 10 i poprawia się z jednego na drugi... czyli można.
najlepszy jego wynik to chyba 3.36 z drobiazgiem. Nie polecam jego sposobu na bieganie ale jestem pełen podziwu:taktak: ! z drugiej zaś strony mam kogo gonić Jeszcze Cię wyprzedzę!!
[b]I run till it hurts, till my head starts pounding, my legs start burning and my stomach starts chuming.
Then...I turn around and run home.[/b]
www.biegajznami.pl
Then...I turn around and run home.[/b]
www.biegajznami.pl
- Adam Klein
- Honorowy Red.Nacz.
- Posty: 32176
- Rejestracja: 10 lip 2002, 15:20
- Życiówka na 10k: 36:30
- Życiówka w maratonie: 2:57:48
- Lokalizacja: Polska cała :)
(To ja zacząłem ten temat tylko pod innym nickiem. )
No ale może gdyby kolega się przygotował raz a dobrze a nie biegał co miesiąc to zrobił by 2:50 ? Ja też biegam od niedawna - od roku powiedzmy i przebiegłem jeden maraton - w Berlinie w tym roku - ale myślę, że gdybym biegal co miesiąc to czas miałbym ze 20 minut gorszy. Może sie mylę ale tak czuję.
No ale może gdyby kolega się przygotował raz a dobrze a nie biegał co miesiąc to zrobił by 2:50 ? Ja też biegam od niedawna - od roku powiedzmy i przebiegłem jeden maraton - w Berlinie w tym roku - ale myślę, że gdybym biegal co miesiąc to czas miałbym ze 20 minut gorszy. Może sie mylę ale tak czuję.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 329
- Rejestracja: 19 cze 2001, 17:49
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Warszawa
FREDZIO - zajrzyj tu:
http://www.halhigdon.com/marathon/multi ... lemara.htm
Jeden z akapitów to
Insanity at its purest level - to tak dla zachęty.
http://www.halhigdon.com/marathon/multi ... lemara.htm
Jeden z akapitów to
Insanity at its purest level - to tak dla zachęty.
Michał
- wojtek
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 10535
- Rejestracja: 19 cze 2001, 04:38
- Życiówka na 10k: 30:59
- Życiówka w maratonie: 2:18
- Lokalizacja: lokalna
- Kontakt:
Zalezy z jakiego konia spadasz . Ja raz pobieglem 2.36 i myslalem ze to koniec swiata . Dalbym wszystkie pieniadze ze nie tylko zejde ponizej 2.20 ale i opedze caly bieg .
Zycie uczy pokory .
Zycie uczy pokory .
Articles in English:
http://www.examiner.com/atlanta-sports-gear-in-atlanta/wojtek-wysocki
Looking back:
http://bieganie.pl/?cat=37
Jutup: http://www.youtube.com/user/wojtek1425/videos?view=0
http://www.examiner.com/atlanta-sports-gear-in-atlanta/wojtek-wysocki
Looking back:
http://bieganie.pl/?cat=37
Jutup: http://www.youtube.com/user/wojtek1425/videos?view=0