problem z doborem treningu
- vodka
- Dyskutant
- Posty: 30
- Rejestracja: 18 wrz 2007, 18:48
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: wroclaw-psie pole
siemka!
biegam od lutego, niestety w z róznych powodów musiałem przerywac regularne cwiczenia(problemy zdrowotne niezwiązane z uprawianiem sportu, praca na okres wakacji po 12 h co mnie skutecznie zniechęcało do wiekszego wysiłku). machnałem te 10 tygodniu (w sumie to nie do konca zrobiłem to w 10 tygodni a tempo z tego co pamietam przyspieszyłem znacznie - bodajze od biegania po 9 min machnałem nastepnym razem 30 min)
teraz po okresie pracy wakacyjnej wracam do biegania. moja forma zaskoczyła mnie bo po 2 miesiacach przerwy smignąłem jakies niecałe 5 km od razu a nastepnym razem 7 km w jakies 40 min (wczesniej max 7,5 km). kolejna proba i padłem po 4 km, jeszcze jedna i znowu 5 km i nozki odmawiaja posłuszenstwa(było to wczoraj). postanowiłem odpoczac do konca tygodnia i potem biegac cos dalej. nigdy nie bawiłem sie w bieganie z pulsometrem ale jak poczytałem to forum to sie chyba przejde do jakiegos sklepu i zakupie to urzadzenie. no i pytanie do szanownych forumowiczw: jaki trening teraz obrać? jak i po ile biegac? jak wzmocnic miesnie abym mogł biec znacznie dłużej(kiedys miałem problem z przepona ale sie wytrenowała juz niezle :D ) ??
pozdro for all
biegam od lutego, niestety w z róznych powodów musiałem przerywac regularne cwiczenia(problemy zdrowotne niezwiązane z uprawianiem sportu, praca na okres wakacji po 12 h co mnie skutecznie zniechęcało do wiekszego wysiłku). machnałem te 10 tygodniu (w sumie to nie do konca zrobiłem to w 10 tygodni a tempo z tego co pamietam przyspieszyłem znacznie - bodajze od biegania po 9 min machnałem nastepnym razem 30 min)
teraz po okresie pracy wakacyjnej wracam do biegania. moja forma zaskoczyła mnie bo po 2 miesiacach przerwy smignąłem jakies niecałe 5 km od razu a nastepnym razem 7 km w jakies 40 min (wczesniej max 7,5 km). kolejna proba i padłem po 4 km, jeszcze jedna i znowu 5 km i nozki odmawiaja posłuszenstwa(było to wczoraj). postanowiłem odpoczac do konca tygodnia i potem biegac cos dalej. nigdy nie bawiłem sie w bieganie z pulsometrem ale jak poczytałem to forum to sie chyba przejde do jakiegos sklepu i zakupie to urzadzenie. no i pytanie do szanownych forumowiczw: jaki trening teraz obrać? jak i po ile biegac? jak wzmocnic miesnie abym mogł biec znacznie dłużej(kiedys miałem problem z przepona ale sie wytrenowała juz niezle :D ) ??
pozdro for all
-
- Stary Wyga
- Posty: 162
- Rejestracja: 24 lip 2007, 20:00
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
Noszszsz cholera... jestem początkująca jak diabli, ale akurat tak się złożyło, że piję vodkę z sokiem, no to normalnie aż muszę Ci odpisać
Forumowiczka vulpecula podsunęła niedawno taki oto plan: http://biegajznami.pl/pokaz.php?id=413
Zajrzyj też do wątku: http://www.bieganie.pl/forum/viewtopic.php?t=9672
w którym Fist bardzo ładnie rozpisywał plan dla bartessa Może się przyda, a na pewno zainspiruje!
Ja powtarzam uparcie jedno - czego sama się tutaj nauczyłam: słuchaj swojego organizmu!
I lepiej biegać spokojniej i powoli budować formę - niż się zaorać
Powodzenia
Forumowiczka vulpecula podsunęła niedawno taki oto plan: http://biegajznami.pl/pokaz.php?id=413
Zajrzyj też do wątku: http://www.bieganie.pl/forum/viewtopic.php?t=9672
w którym Fist bardzo ładnie rozpisywał plan dla bartessa Może się przyda, a na pewno zainspiruje!
Ja powtarzam uparcie jedno - czego sama się tutaj nauczyłam: słuchaj swojego organizmu!
I lepiej biegać spokojniej i powoli budować formę - niż się zaorać
Powodzenia
Jeszcze nie ma się czym chwalić.... JESZCZE!
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 391
- Rejestracja: 09 sie 2007, 09:29
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Warszawa
Dokladnie.
Lepiej biec wedlug planu (ten plan to juz sobie ustalisz , a najlepiej to czuc rezerwy pod koniec biegu - wtedy jestes rzeski i czujesz, ze jest progres (jak plan jest progresywny, albo np. masz mniejsze tetno na tym samym dystansie przy tym samym tetnie). No i masz glod biegania.
Mnie kumpel podpuscil w poniedzialek, olalem plan, zaoralem sie i dzis rano bieglem z uszami na ziemi (wg planu). Czuje lekkie zwatpienie i zniechecenie - ale tlumacze sobie to lekkomyslnoscia i brakiem odpczynku (raptem 36h), a nie 48 h
Lepiej biec wedlug planu (ten plan to juz sobie ustalisz , a najlepiej to czuc rezerwy pod koniec biegu - wtedy jestes rzeski i czujesz, ze jest progres (jak plan jest progresywny, albo np. masz mniejsze tetno na tym samym dystansie przy tym samym tetnie). No i masz glod biegania.
Mnie kumpel podpuscil w poniedzialek, olalem plan, zaoralem sie i dzis rano bieglem z uszami na ziemi (wg planu). Czuje lekkie zwatpienie i zniechecenie - ale tlumacze sobie to lekkomyslnoscia i brakiem odpczynku (raptem 36h), a nie 48 h
[url=http://runmania.com/rlog/?u=aolesins][img]http://runmania.com/f/1f8a6a254b727ad4b3be2d11bf661f5a.gif[/img][/url]
10K - 46:23
15K - 1:17:33
21.097K - 1:42:15
10K - 46:23
15K - 1:17:33
21.097K - 1:42:15
- vodka
- Dyskutant
- Posty: 30
- Rejestracja: 18 wrz 2007, 18:48
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: wroclaw-psie pole
ale ja lubie sie zaorac a tak powaznie to dzieki za odp. i przepraszam za zasmiecanie forum - w koncu owy temat sie juz przewinął
ps. wodka z sokiem odpada, najlepsza jest czysta i mocno zmrożona
ps. wodka z sokiem odpada, najlepsza jest czysta i mocno zmrożona
-
- Stary Wyga
- Posty: 162
- Rejestracja: 24 lip 2007, 20:00
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
vodka
Nie zaśmiecasz Nawet po tytułach wątków czasami trudno dojść jaka informacja, gdzie może być - a kto szuka... nie błądzi
A w temacie "zaorania" - wiem, co masz na myśli: nie ma lepszego uczucia, gdy człowieka wszystko boli i ma poczucie DOBRZE wykonanej roboty
Jednak BARDZO szybko przekonałam się, że jeżeli chodzi o początki biegania to jest to bardzo zła technika.
Owszem - po biegu czujesz się jak młody bóg, ale potem okazuje się, że następny dzień treningowy wypada duuuużo gorzej.. nogi nie chcą biec i generalnie masz wszystkiego dość. Sam zresztą o tym piszesz!!!!
Więc dopóki pracujesz na formę - to jednak odpuść sobie to "oranie" - przyjdzie na to czas.... Lepiej mniej - a regularnie, co drugi dzień.
Powodzenia!
PS. A co do vódki - pozostanę jednak przy soku... jak to kobieta
Nie zaśmiecasz Nawet po tytułach wątków czasami trudno dojść jaka informacja, gdzie może być - a kto szuka... nie błądzi
A w temacie "zaorania" - wiem, co masz na myśli: nie ma lepszego uczucia, gdy człowieka wszystko boli i ma poczucie DOBRZE wykonanej roboty
Jednak BARDZO szybko przekonałam się, że jeżeli chodzi o początki biegania to jest to bardzo zła technika.
Owszem - po biegu czujesz się jak młody bóg, ale potem okazuje się, że następny dzień treningowy wypada duuuużo gorzej.. nogi nie chcą biec i generalnie masz wszystkiego dość. Sam zresztą o tym piszesz!!!!
Więc dopóki pracujesz na formę - to jednak odpuść sobie to "oranie" - przyjdzie na to czas.... Lepiej mniej - a regularnie, co drugi dzień.
Powodzenia!
PS. A co do vódki - pozostanę jednak przy soku... jak to kobieta
Jeszcze nie ma się czym chwalić.... JESZCZE!
- vodka
- Dyskutant
- Posty: 30
- Rejestracja: 18 wrz 2007, 18:48
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: wroclaw-psie pole
skuteczność treningu skutecznoscia treningu ale czasem trzeba poszalec i sobie "dokopac" samemu...powiedzmy ze samo uczucie totalnego zmeczenia bywa czasem dla mnie przyjemne (raczej nie chodzi mi o poczucie dobrze wykonanej pracy )
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 391
- Rejestracja: 09 sie 2007, 09:29
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Warszawa
mi sie wydaje, ze to jest pierwsza droga do zniechecenia - tzn raz moze to byc fajne, ale takie dokopoywanie za czesto spowoduje przemeczenie - stwierdzisz ze nie ma progresu i olejesz sprawe:D
[url=http://runmania.com/rlog/?u=aolesins][img]http://runmania.com/f/1f8a6a254b727ad4b3be2d11bf661f5a.gif[/img][/url]
10K - 46:23
15K - 1:17:33
21.097K - 1:42:15
10K - 46:23
15K - 1:17:33
21.097K - 1:42:15
- vodka
- Dyskutant
- Posty: 30
- Rejestracja: 18 wrz 2007, 18:48
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: wroclaw-psie pole
i takie pytanie: co znaczy to "p" (10p) w tabelce na tej stronie http://biegajznami.pl/pokaz.php?id=413 ? :>
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 391
- Rejestracja: 09 sie 2007, 09:29
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Warszawa
wchodzisz na www.runmania.com
tam sie probujesz zalogowac - on pisze, ze masz zly login/haslo, tam sie rejestrujesz, dostajesz mail i voila.
tam sie probujesz zalogowac - on pisze, ze masz zly login/haslo, tam sie rejestrujesz, dostajesz mail i voila.
[url=http://runmania.com/rlog/?u=aolesins][img]http://runmania.com/f/1f8a6a254b727ad4b3be2d11bf661f5a.gif[/img][/url]
10K - 46:23
15K - 1:17:33
21.097K - 1:42:15
10K - 46:23
15K - 1:17:33
21.097K - 1:42:15
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 391
- Rejestracja: 09 sie 2007, 09:29
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Warszawa
Jak nie wiesz, to znak ze to nie program dla Ciebie :Pvodka pisze:i takie pytanie: co znaczy to "p" (10p) w tabelce na tej stronie http://biegajznami.pl/pokaz.php?id=413 ? :>
A na powaznie - oznacza to przebiezki... ale jak nalezy robic przebiezki prawidlowo, to polecam Ci poszukac gdzies na necie:)
[url=http://runmania.com/rlog/?u=aolesins][img]http://runmania.com/f/1f8a6a254b727ad4b3be2d11bf661f5a.gif[/img][/url]
10K - 46:23
15K - 1:17:33
21.097K - 1:42:15
10K - 46:23
15K - 1:17:33
21.097K - 1:42:15
- vodka
- Dyskutant
- Posty: 30
- Rejestracja: 18 wrz 2007, 18:48
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: wroclaw-psie pole
ale nie ma jak plan trennigowy jednak :D ledwo go zaczalem i poczułem taki głod biegania, że nie moge sie doczekac kolejnego dnia treningowego
podziekowania dla illy za wskazanie planów no i dla aolesins za pomoc
podziekowania dla illy za wskazanie planów no i dla aolesins za pomoc
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 391
- Rejestracja: 09 sie 2007, 09:29
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Warszawa
dokladnie, taki glod biegania, jak wódki :D
[url=http://runmania.com/rlog/?u=aolesins][img]http://runmania.com/f/1f8a6a254b727ad4b3be2d11bf661f5a.gif[/img][/url]
10K - 46:23
15K - 1:17:33
21.097K - 1:42:15
10K - 46:23
15K - 1:17:33
21.097K - 1:42:15
-
- Stary Wyga
- Posty: 162
- Rejestracja: 24 lip 2007, 20:00
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
Vodka - cieszę się, że mogłam się przydać
Miłego biegania!
A ja właśnie dzisiaj mam totalnego lenia... i już miałam się poddać, na dzisiaj z moim truchtaniem. Ale... zajrzałam na forum i w efekcie... idę po buty :D
Miłego biegania!
A ja właśnie dzisiaj mam totalnego lenia... i już miałam się poddać, na dzisiaj z moim truchtaniem. Ale... zajrzałam na forum i w efekcie... idę po buty :D
Jeszcze nie ma się czym chwalić.... JESZCZE!