Test Żołądzia-analiza
-
- Wyga
- Posty: 67
- Rejestracja: 17 sie 2007, 14:02
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Zwola P
Panowie, czy jesteście w stanie określić przy jakim średnim tętnie powinienem biec maraton i jakie to będzie tempo, biorąc pod uwagę ten test.
Robert
- MichalJ
- Ekspert/Trener
- Posty: 2107
- Rejestracja: 18 lut 2006, 07:46
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Peru
- Kontakt:
3.35-40
Michal. J
MOIM TRENEREM JEST JEZUS-strasznie wymagajacy ale warto mu zaufac
www.rodzinkamisyjna.pl
MOIM TRENEREM JEST JEZUS-strasznie wymagajacy ale warto mu zaufac
www.rodzinkamisyjna.pl
- MichalJ
- Ekspert/Trener
- Posty: 2107
- Rejestracja: 18 lut 2006, 07:46
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Peru
- Kontakt:
to tez zalezy od mleczanow na poszczegolnych stopniach ale jezeli w twoim treningu byla odpowidnia ilosc dlugich treningow to powinna byc ta predkosc.
Michal. J
MOIM TRENEREM JEST JEZUS-strasznie wymagajacy ale warto mu zaufac
www.rodzinkamisyjna.pl
MOIM TRENEREM JEST JEZUS-strasznie wymagajacy ale warto mu zaufac
www.rodzinkamisyjna.pl
-
- Wyga
- Posty: 67
- Rejestracja: 17 sie 2007, 14:02
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Zwola P
Dzięki Michał. Planuję startować w Pile (21 km) i czy moglibyście oszacować orientacyjną prędkość biegu z tego testu.
Robert
-
- Wyga
- Posty: 67
- Rejestracja: 17 sie 2007, 14:02
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Zwola P
Zaznaczam, że półmaraton w Warszawie pobiegłem przy średnim tętnie ok 190.
Robert
-
- Wyga
- Posty: 67
- Rejestracja: 17 sie 2007, 14:02
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Zwola P
Michał, ja w sierpniu pokonywałem tygodniowo ok 160-170 km, z czego ok 75 % to pierwszy zakres.
Robert
-
- Wyga
- Posty: 67
- Rejestracja: 17 sie 2007, 14:02
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Zwola P
W Pile poprawiłem życiówkęo minutę, ale w opini kilku zawodników tych dobrych, z którymi rozmawiałem, w ostanich tygodniach moje obciążenia treningowe były mocne i organizm tego jescze nie zregenerował. Dlatego postanowiłem przesunąć termin maratonu na Poznań. Jak uważacie, czy ten þólmaraton w Pile 2 tyg przed maratonem nie jest za póżno, czy dobrze postapile przedluzyc o 3 tyg. W ostatnich 3 tyg p[lanuje juz zmniejszac kilometraz a obciazenia beda mniejsze.
Robert
- Adam Klein
- Honorowy Red.Nacz.
- Posty: 32176
- Rejestracja: 10 lip 2002, 15:20
- Życiówka na 10k: 36:30
- Życiówka w maratonie: 2:57:48
- Lokalizacja: Polska cała :)
Na stronie sa trzy teksty, które opisują test Żołądzia.
Podstawy: http://www.bieganie.pl/index.php?show=1&cat=16&id=121
Zawodnik Amator: http://www.bieganie.pl/index.php?show=1&cat=16&id=137
Zawodnik zaawansowany: http://www.bieganie.pl/index.php?show=1&cat=16&id=156
Inne testy progresywne:
http://www.bieganie.pl/index.php?cat=2&id=117&show=1
Podstawy: http://www.bieganie.pl/index.php?show=1&cat=16&id=121
Zawodnik Amator: http://www.bieganie.pl/index.php?show=1&cat=16&id=137
Zawodnik zaawansowany: http://www.bieganie.pl/index.php?show=1&cat=16&id=156
Inne testy progresywne:
http://www.bieganie.pl/index.php?cat=2&id=117&show=1
- Bartess
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1338
- Rejestracja: 08 gru 2006, 10:30
- Życiówka na 10k: 999:99
- Życiówka w maratonie: 999:99
- Lokalizacja: Czechowice-Dziedzice
Może trochę z inne beczki. Chodzi mi o wyznaczenie progu LT. Czy to można zrobić tylko testem Żołądza? Jakie kiedyś jeździłem rowerem to można było sobie wyznaczyć próg mleczanowy prostym testem - średnie tętno z półgodzinnej czasówki. Z tego można było wyliczyć strefy treningowe. Pytam dlatego, że już 2 razy usiłowałem zrobić sobie test ma Tmax i 2 razy to zpierniczyłem (nie dałem rady nabiegać tyle ile powinienem. Z tego co uzyskałem to 186 ud/min i nie wiem czy to nie jest za mało (raz na drugim teście a raz kończąc sprintem jeden trenig).
Pozdrawiam
PS.: Istotne? 31 lat, 178cm, 78kg
Pozdrawiam
PS.: Istotne? 31 lat, 178cm, 78kg
-
- Wyga
- Posty: 67
- Rejestracja: 17 sie 2007, 14:02
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Zwola P
W Pile poznałem zawodnika biegajacego maraton ponizej 2:30 i powiedział mi abym maraton zaczynal po 3:40, wczesniej stosujac jeszcze przez najblizsze 2 tyg takie treningi:bc3 3-5x2-4 km, tempo 15 km po 3:40 oraz tempowki jakies krotsze np 400m-1 km w tempie różnym (400 w 76-80 s i 1km po 3.35, przy czym ostatnie trzy szybciej). Co o tym sądzicie.
Robert
bartess - to o czym Ty piszesz z rowerem to jest inny próg, więc w taki sposób nie możesz tego robić.
HRmax nie jest aż tak ważne przy Teście Żołądzia. Cennych informacji dostarcza odległość na poszczegółnych strafach, ich zależności i proporcje. Oraz zmieny w czasie, tzn. jakie będą wyniki testu za 3-4 tyg. Mleczan Cię nie dotyczy bo robisz to po "domowemu".
Robert Zwola - nie czepiajac się tego, czy jest wb3 czy wb2 (bo piszesz, że te interwały są na vStart) to jest to po prostu "tempo" w interwale. Ale nie o to chodzi.
Trening jest nieco bradziej złożony niż ocenianie rady kolegi, który Ci coś powiedział. Problem w tym, że bez trenera zawodnicy są skazani sami na siebie. Nigdzie nie znajdziesz recepty na sukces, możesz jedynie poznać składniki - jednak miksturę musisz zrobić sam
Odpowiedź na Twoje pytanie brzmi: nie wiem, myślę, że każdy Ci to powie.
HRmax nie jest aż tak ważne przy Teście Żołądzia. Cennych informacji dostarcza odległość na poszczegółnych strafach, ich zależności i proporcje. Oraz zmieny w czasie, tzn. jakie będą wyniki testu za 3-4 tyg. Mleczan Cię nie dotyczy bo robisz to po "domowemu".
Robert Zwola - nie czepiajac się tego, czy jest wb3 czy wb2 (bo piszesz, że te interwały są na vStart) to jest to po prostu "tempo" w interwale. Ale nie o to chodzi.
Trening jest nieco bradziej złożony niż ocenianie rady kolegi, który Ci coś powiedział. Problem w tym, że bez trenera zawodnicy są skazani sami na siebie. Nigdzie nie znajdziesz recepty na sukces, możesz jedynie poznać składniki - jednak miksturę musisz zrobić sam

Odpowiedź na Twoje pytanie brzmi: nie wiem, myślę, że każdy Ci to powie.