Czy biegać w deszcz ?
-
- Stary Wyga
- Posty: 164
- Rejestracja: 07 maja 2007, 21:25
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: wrocław
myślę że nie ma przeciwwskazań jeśli ten deszcz to raczej deszczyk a nie ulewa
osatnio właśnie w taki lekki deszcz sobie biegałem i w sumie fajnie było , choć trzeba uważać żeby sobie zbyt mocno butów nie przemoczyć
osatnio właśnie w taki lekki deszcz sobie biegałem i w sumie fajnie było , choć trzeba uważać żeby sobie zbyt mocno butów nie przemoczyć
bieganie- to jest to !
minął roczek ;-)
minął roczek ;-)
- Fist
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 949
- Rejestracja: 18 lip 2005, 22:44
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Rumia/Gdańsk
- Kontakt:
Jesli masz slaba odpornosc, czesto chorujesz to twoje obawy moga byc uzasadnione. Radze ci jednak sprobowac. W deszczu sie swietnie biega, najlepiej jelsi jest wtedy jakies 16-22st. Podloze po ktorym biegasz moze sie nie nadawac oczywiscie
W jakies tam ulewy czy inne oberwania chmury lepiej zostan w domu
W jakies tam ulewy czy inne oberwania chmury lepiej zostan w domu
Mateusz
Dare for more!
Dare for more!
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 413
- Rejestracja: 06 cze 2006, 14:49
Właśnie dzis biegałem w deszczu, momentami ulewie
Kiedy pada deszcz (ale jest relatywnie ciepło, np. 17 stopni) to wtedy las przepięknie pachnie. Zapachy różnych roślin mieszają się cudownie jak perfumy z różnych flakonów.
I biegnąc tak, kiedy ci woda leci strużkami po klacie i pleach, kedy z daszka czapki leje się jak z rynny - myślisz sobie, że wielu spaślaków opycha sie teraz w suchym domku drożdżówkami, a ty sobie przemierzasz kolejne kilometry
I jestes dumny jak paw, bo ta ulewa właściwie cię gila
Kiedy pada deszcz (ale jest relatywnie ciepło, np. 17 stopni) to wtedy las przepięknie pachnie. Zapachy różnych roślin mieszają się cudownie jak perfumy z różnych flakonów.
I biegnąc tak, kiedy ci woda leci strużkami po klacie i pleach, kedy z daszka czapki leje się jak z rynny - myślisz sobie, że wielu spaślaków opycha sie teraz w suchym domku drożdżówkami, a ty sobie przemierzasz kolejne kilometry
I jestes dumny jak paw, bo ta ulewa właściwie cię gila
- Herflick
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 274
- Rejestracja: 11 cze 2007, 11:06
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Łódź
- Kontakt:
Pieknie ujete Leo, jak dzis popada okolo 18-19 .... czapa na glowe i sprawdze o czym mowisz
PS: biegam juz 5min 2,5odpoczywam srednie tetno okolo 140. Frajda straszna
PS: biegam juz 5min 2,5odpoczywam srednie tetno okolo 140. Frajda straszna
-
- Stary Wyga
- Posty: 164
- Rejestracja: 07 maja 2007, 21:25
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: wrocław
bardzo fajnie to opisałeś Leo
z chęcią też bym pobiegał sobie w takim lesie- tylko że daleko ode mnie jest taki lasek- a nie mam roweru ani auta żeby tam podjechać
z chęcią też bym pobiegał sobie w takim lesie- tylko że daleko ode mnie jest taki lasek- a nie mam roweru ani auta żeby tam podjechać
bieganie- to jest to !
minął roczek ;-)
minął roczek ;-)
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 413
- Rejestracja: 06 cze 2006, 14:49
Herrflick, a jak tam nowe buty?
Rraadd - byc może po zakończeniu planu 10 tygodniowego ten twój odległy lasek wcale nie będzie za daleko?
Ja mam naprawdę wypas z terenami biegowymi: dookoła same lasy, w tym kilkusethektarowy park z asfaltowymi i leśnimi ścieżkami, kilka całkiem dużych stawów, a nawet tereny quasi-górskie, w tym kilometrowy podbieg pod całkiem niezłą górkę.
I jak tu nie biegać
Rraadd - byc może po zakończeniu planu 10 tygodniowego ten twój odległy lasek wcale nie będzie za daleko?
Ja mam naprawdę wypas z terenami biegowymi: dookoła same lasy, w tym kilkusethektarowy park z asfaltowymi i leśnimi ścieżkami, kilka całkiem dużych stawów, a nawet tereny quasi-górskie, w tym kilometrowy podbieg pod całkiem niezłą górkę.
I jak tu nie biegać
-
- Stary Wyga
- Posty: 164
- Rejestracja: 07 maja 2007, 21:25
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: wrocław
oj- raczej daleko- to oklo 20 km ode mnie ....Leo pisze:Rraadd - byc może po zakończeniu planu 10 tygodniowego ten twój odległy lasek wcale nie będzie za daleko?
:
ale kto wie- moze kiedys dobiegne tam- a potem jeszcze w samym lasku- ale chyba raczej wczesniej kupie autko
bieganie- to jest to !
minął roczek ;-)
minął roczek ;-)
- Vis!ago
- Dyskutant
- Posty: 50
- Rejestracja: 03 sie 2007, 09:43
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Reda, Pomorskie
Ostatnio dosyć mocna ulewa złapała mnie na obozie kadrowym. Robiłem wtedy 4x1km i nawet mi się podobało;]
Ale mam również niemiłe przeżycia z taką pogoda a więc: wybiegłem sobie na rozbieganie 10km no i po 5km gdy zawracałem zaczęło okropnie lać z mocnym wiatrem. pobiegłem jeszcze ok 1 km i schowałem się pod przystankiem gdzie zobaczyłem rozcięte nogi na udach. Nieciekawa sprawa:D
Ale mam również niemiłe przeżycia z taką pogoda a więc: wybiegłem sobie na rozbieganie 10km no i po 5km gdy zawracałem zaczęło okropnie lać z mocnym wiatrem. pobiegłem jeszcze ok 1 km i schowałem się pod przystankiem gdzie zobaczyłem rozcięte nogi na udach. Nieciekawa sprawa:D
~Zwyciężać mogą Ci którzy wierzą, że mogą~
-
- Dyskutant
- Posty: 36
- Rejestracja: 01 sie 2007, 11:38
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Stadion Lekkoatletyczny Żużlowy
Vis!ago, to gdzie Ty biegasz? Może skakałeś przez jakąś siatkę, bo ja kiedyś musiałem (nieoczekiwana zmiana trasy), no i bez deszczu ostro się pociąłem:|Vis!ago pisze: gdzie zobaczyłem rozcięte nogi na udach. Nieciekawa sprawa:D
Ptak lata, ryba pływa, człowiek biega. - Emil Zatopek - "Czeska lokomotywa"
- Siwa17
- Wyga
- Posty: 59
- Rejestracja: 28 maja 2006, 20:35
Ja uwielbiam biegać w deszczu:D tzn jak mam krótkie spodenki i bluzke bo jak mam dres to jak jest przemoczony to robi się taki ciężki ;/ i wtedy biega się z obciążeniem lubie biegać nawet jak jest mocna ulewa ale nie jak jest burza brrr :P
"Jedynym zwycięstwem,które się liczy,jest zwycięstwo nad samym sobą..." [Jesse Owens]
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 17
- Rejestracja: 05 sie 2007, 15:38
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Wadowice Górne
Ja tam średnio lubię biegać w deszczu, ale przecież nie zrezygnuję z treningu z powodu paru kropel wody:). A jak pada bardziej, to zakładam lekką kurtkę i nie jest źle.
“The difference between combat and sport is that in combat you bury the guy who comes in second.”