Badanie krwi

[Olek]

   Moja urocza pani doktor postanowiła sprawdzić kilka potencjalnych żródeł zagrożenia. I stąd USG żołądka [podobno niektóre schorzenia mogą rzutować na złe wyniki badań krwi], badanie kału [sorry] - pod kątem pasożytów [jak poprzednio], badania krwi pod kątem wchłaniania wit. B-12. Generalnie przyjęła założenie, że mam kłopoty z powodu diety [wegetarianizm], którą nieco wyostrzyłem z powodu kłopotów z cholesterolem [zrezygnowałem z masła i z jajek - w rezultacie pozbawiłem się definitywnie wit. B-12, za to mam świetny cholesterol].
Mam nieco zmodyfikować dietę i poczekać na lepsze wyniki - jeżeli to się nie uda to czekają mnie dalsze badania, m.in. szpiku kostnego [ale to we wrześniu i wtedy będę coś wiedział na ten temat. Mam jednak nadzieję, że nie będzie to potrzebne.

[laso]

Polecam ksiazke "Jak interpretowac wyniki badan".

[Scoco]

W sprawie zawartosci zelaza w szpinaku pisalem kiedys do Instytutu Zywienia. Odpisali, ze zawartosc zelaza w szpinaku podawana w tabelach zywieniowych jest prawidlowa. Mowiac krotko, szpinak jest bogatym zrodlem zelaza w naszej diecie. A dla tych, ktorzy byli faszerowani szpinakiem za mlodych lat i maja uraz polecam ponizszy przepis:

na 2-4 osoby:
500g. mrozonego szpinaku,
1 srednia cebula,
2-3 zabki czosnku,
jajko,
smalec (oliwa),
kostka rosolowa.

Posiekana drobno srednia cebulke (jeszcze lepiej kilka szalotek, sa delikatniejsze w smaku) szklimy na wytopionym (a nie tloczonym - tfuj) smalcu (moze byc oliwa z oliwek, ale to juz nie to). Nastepnie podlewamy szklanka wody, dodajemy kostke rosolowa, zamrozony szpinak (500g) i rozgnieciony zabek czosnku (ja tam daje 2-3 zabeczki bo lubie). Dusimy od czasu, do czasu mieszajac, az szpinak sie rozmrozi. Wtedy odstawiamy na chwilke szpinak z ognia, i utrzepujemy widelcem jajko. Dodajemy do wystudzonego szpinaku, mieszamy i stawiamy na spory ogien. Smazymy caly czas mieszajac, na tyle dlugo aby jajko sie w miare scielo i zagescilo szpinak. Uzyskany w ten sposob szpinaczek smakuje wysmienicie z ryba, drobiem, czy sadzonym jajkiem podanym z ziemniakami. Cale danie mozemy przypruszyc jeszcze natka pietruszki. Smacznego.

[Deck]

ale prawda jest, ze w roslinach znajduje sie zelazo nie hemowe, ktore jest gorzej przyswajalne od hemowego, czyli tego z mies, glownie czerwonych no i watrobka.

[blablapunktde]

od niepamietnych czasow jestem Vegetarianinem.... tygodniowo ...srednio 14h w drodze (tylko zimal ,,atem gdy dochodzi kolo wiecej ) i do tej pory nie mialem roblemow z Fe... co dla mnie samego bylo szokiem..... i nie potrafilem tego zrozumiec.... officjalnie powinienem na widok gwozdzia zwariowac.... .
Okazalo sie ze jem kombinujac  (podswiadomie) ser z Kiwi itd itd.... ale w przypadku twoim... nie wiem ile trenujesz i jakie masz eee cele...... napisz o nich .. moze znajdziemy lekarstwo

[kagnieszka]

co o tym sadzicie? ja jestem troche zmartwiona tymi badaniami.
lekarka mi zalecila zrobic morfologie, potas i magnez. mam wrazenie ze cos nie tak jest z tymi wynikami...

Krwinki czerwone (erytrocyty, RBC) - 4.03 przy normie 4.00-5.50
Hematokryt (HCT) - 39.9 przy normie 36.0-48.0
Średnia objętość krwinek czerwonych (MCV) - 99 przy normir 80 -100
Hemoglobina (HGB) - 12.6 przy normie 12.0-16,5
plytki krwi - 255 przy normie 140 - 350
limfocyty - 3.1 przy normie 1.2-3.5
stezenie limfocytow 53% przy normie 20-48% (przekroczona norma )

nie chodzimi o jakies lekarskie rady, bo i tak to musze skonsultowac z lekarzem... zalezy mi , aby ktos kto wykonywal badania, lub ktos kto sie na tym zna wypowiedzial sie czy to sa dobre czy zle wyniki dla biegacza. mam wrazenie ze nie najlepsze

badani robilam poniewaz mialam przygode opisana tutaj: http://www.bieganie.pl/forum/viewtopic.php?t=9731

prosze o odpowiedz

[Fatal@Error]

http://www.forumpediatryczne.pl/specjalista/ep,285

[kagnieszka]

ok, dzieki za linka, a moze ktos cos od siebie powie jak to wyglada przy treningu? jakie wartosci powinny byc w gornych granicach, a jakie lepiej gdy sa nizsze?
moze juz gdzie przerabiana ta tematyka byla, ale nie moglam znalezc

[JarStary]

kagnieszka - wydaje się że Twoje kłopoty z sercem nie wynikają z morfologii tutaj są normy. Nie podałaś wyników badań dla potasu i sodu a one są ważne przy takich przygodach z sercem. Morfologia na moje oko jest dobra - oczywiście sportowiec wyczynowiec nie byłby z nich zadowolony . Pewnie dobrze by było mieć więcej czerwonych krwinek - ale u kobiet ich ilość waha się w ciągu miesiąca. Pogadaj z lekarzem pewnie Cię uspokoi. Pewnie dietę będziesz musiała trochę zmienić - więcej żelaza Ci potrzeba, najlepiej jeść dużo szczawiu i szpinaku .


Nie martw się wszystko będzie dobrze.



Pozdrawiam z podobną morfologią

[Fist]

Teoretycznie RBC, HGB i hematokryt sa w normie ale one zaleza o dnawodnienia organizmu. Mozesz wypilas duzo wody przed badaniem.
Tez mialem kiedys niskie i lekarz powiedzial zebym zainwestowal w surowki.


MCV czyli wzglednie stala wartosc jest na wysokim poziomie to dobra wiadomosc

[kagnieszka]

dzieki za opinie, bylam dzisiaj u lekarza sportowego i u rodzinnego.

jeden i drugi powiedzial ze jest ok. ale dostalam jeszcze skierowanie na probe wysilkowa.

aha-potas i magnez mam w normie idealnie

mimo to mysle ze to na tle nerwowym mialam tę tachykardie

pozdrawiam