Tour de France 2007
- Fist
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 949
- Rejestracja: 18 lip 2005, 22:44
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Rumia/Gdańsk
- Kontakt:
W sobotę 7 lipca 8km prologiem w Londynie rozpocznie się najważniejszy kolarski wyscig na planecie. Oczywiscie mnostwo afer i skandali dopingowych nie pozwala byc pewnym tego kto stanie na starcie TdF
Szkoda ze z powodu afer nie wystapnia tacy kolarze-legendy jak
Ullrich, Basso,Hamilton czy chocby Landis.
Moim faworytem jest Winokurov, jesli bedzie slabszy to Kloeden . W dalszej kolejnosci beda liczyc sie tacy zawodnicy jak Valverde, Sastre, Evans, Leipheimer, F. Schleck
TRASA
20 etapow + prolog +2dni odpoczynku, bez team time trial
Prolog i 1 etap w Anglii, nastepnie kilka dni we Francji i Belgii
14 lipca, swieto narodowe Francji kolarze wjada w Alpy. Srednio trudny etap z meta na podjezdzie w Le-Grand-Bornand, na gorze Col de la Colombière. Finalowy podjazd 16km, sr nachylenie 6,7%
Wszyscy beda sie nawzajem badac, chyba ze jakis Francuz zaszaleje.
Moze Moreau, ale szczyt formy mial na Dauphine 2tyg temu.
Rok temu slynne zwyciestwo odniosl Landis (po tym etapnie mial wlasnie podwyzszony poziom testosteronu) a w 2005 Armstrong przypieczetowal tutaj zwyciestwo w calym wyscigu
8 ETAP przez wielu uwazany za najtrudniejszy Le-Grand-Bornand > Tignes, meta na 2tys m npm. 3 trudne podjazdy o nachyleniu 5-6% ale dlugie po 15-20km. Powinnismy poznac 5-6 kolarzy z ktorych wyloni sie zwyciezca Wielkiej Petli. Po etapie dzien odpoczynku
9 ETAP Val-d'Isere > Briancon. Od startu wjazd na Col de l'Iseran 2770 m !!!!. Potem zjazdy. Ptem podjazd na gore-legende Col du Galibier
(2645m) w miedzyczasie oczywiscie przelecz Telegrah. Do mety zjazd, troche szkoda .Koniec Alp. Nastepnie 3 płaskie etapy nadmorskie, kolarze niestety omina Masyw Centralny
13 ETAP czasowka w ALbi 54km. Wino pokaze klase
NAstepnie Pirenej gdzie wszystko sie rozsrzygnie
14 ETAP Podjazd na legendarny Plateau-de-Beille. 16km (8%)
W 2004 meczyl sie tu Ullrich, narodzil sie Basso a pod gore najszybciej wjechal Krol Lance
15 ETAP 5 premi gorskich, lider bedzie probowal bronic swojej pozycji przed czestymi atakami kolarzy innych druzyn. Etam wygrwa zapewne ktos z ucieczki, za pewne jakis srednio dobry kolarz moze Rassmusen ktory bedzie chcial zdobywac punkty w walce o koszulce w czerwone grochy. Potem dzien pzrerwy
16 ETAP DECYDUJACY DLugi, ciezki etap z kilkoma ciezkimi podjazdami w tym finalowy na Col d’Aubisque (16,4 km , 6,9%).
Koniec gor, 2 płaskie etapy i dluga plaska czasowka Cognac > Angouleme
FINISZ oczywiscie na Champs-Élysées w Paryżu
Szkoda ze z powodu afer nie wystapnia tacy kolarze-legendy jak
Ullrich, Basso,Hamilton czy chocby Landis.
Moim faworytem jest Winokurov, jesli bedzie slabszy to Kloeden . W dalszej kolejnosci beda liczyc sie tacy zawodnicy jak Valverde, Sastre, Evans, Leipheimer, F. Schleck
TRASA
20 etapow + prolog +2dni odpoczynku, bez team time trial
Prolog i 1 etap w Anglii, nastepnie kilka dni we Francji i Belgii
14 lipca, swieto narodowe Francji kolarze wjada w Alpy. Srednio trudny etap z meta na podjezdzie w Le-Grand-Bornand, na gorze Col de la Colombière. Finalowy podjazd 16km, sr nachylenie 6,7%
Wszyscy beda sie nawzajem badac, chyba ze jakis Francuz zaszaleje.
Moze Moreau, ale szczyt formy mial na Dauphine 2tyg temu.
Rok temu slynne zwyciestwo odniosl Landis (po tym etapnie mial wlasnie podwyzszony poziom testosteronu) a w 2005 Armstrong przypieczetowal tutaj zwyciestwo w calym wyscigu
8 ETAP przez wielu uwazany za najtrudniejszy Le-Grand-Bornand > Tignes, meta na 2tys m npm. 3 trudne podjazdy o nachyleniu 5-6% ale dlugie po 15-20km. Powinnismy poznac 5-6 kolarzy z ktorych wyloni sie zwyciezca Wielkiej Petli. Po etapie dzien odpoczynku
9 ETAP Val-d'Isere > Briancon. Od startu wjazd na Col de l'Iseran 2770 m !!!!. Potem zjazdy. Ptem podjazd na gore-legende Col du Galibier
(2645m) w miedzyczasie oczywiscie przelecz Telegrah. Do mety zjazd, troche szkoda .Koniec Alp. Nastepnie 3 płaskie etapy nadmorskie, kolarze niestety omina Masyw Centralny
13 ETAP czasowka w ALbi 54km. Wino pokaze klase
NAstepnie Pirenej gdzie wszystko sie rozsrzygnie
14 ETAP Podjazd na legendarny Plateau-de-Beille. 16km (8%)
W 2004 meczyl sie tu Ullrich, narodzil sie Basso a pod gore najszybciej wjechal Krol Lance
15 ETAP 5 premi gorskich, lider bedzie probowal bronic swojej pozycji przed czestymi atakami kolarzy innych druzyn. Etam wygrwa zapewne ktos z ucieczki, za pewne jakis srednio dobry kolarz moze Rassmusen ktory bedzie chcial zdobywac punkty w walce o koszulce w czerwone grochy. Potem dzien pzrerwy
16 ETAP DECYDUJACY DLugi, ciezki etap z kilkoma ciezkimi podjazdami w tym finalowy na Col d’Aubisque (16,4 km , 6,9%).
Koniec gor, 2 płaskie etapy i dluga plaska czasowka Cognac > Angouleme
FINISZ oczywiscie na Champs-Élysées w Paryżu
Mateusz
Dare for more!
Dare for more!
- Fist
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 949
- Rejestracja: 18 lip 2005, 22:44
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Rumia/Gdańsk
- Kontakt:
NAJWAZNIEJSZE EKIPY
AG2R Prévoyance
Lider Moreau, do pomocy Dessel, Calzati, Goubert
Moreau: 7 w TdF w 1996, dwukrotny zwyciezca Dauphine Libere (2001,2007)
Astana Faworyci
Lider Winokurov (stworzyl te ekipe). Jesli bedzie cos nie tak to za niego wskoczy Kloeden. Swietni pomocnicy jak Kashechin, Savoldelli, Mazzoleni sprawia ze te ekipa na paierze jest najmocniejsza.
Wino to zwyciezca Vuelty 2006, a takze 3 w TdF w 2003
Kloeden odnosil sukcesy w TdF, 2 w 2004 i 3 przed rokiem. W kazdym innym teamie bylby z pewnoscia liderem. Fizycznie moze wygrac kazdy wielki tours
Bouygues Telecom
Wszyscy pamnietaja Voecklera z 2004 kiedy to przez kilka dni jechal w maillot jeune. Male sznase w tym roku, pomagac mu moze jedynie Fedrigo
Caisse d'Epargne
Dawniej Banseto, gdzie jezdzil wielki Indurain. Teraz zastapic ma go najzdolniejszy Hiszpan Alejandro Valverde. Wielu mowi ze to przede wszystkim klasyk, ale w 2006 byl 2 na Vuelta a Espana (ulegl Winokurowowi) czym potwierdzil ze stac go na wygrywanie wielkich wyscigow. Ma swietnyhc pomocnikow: Pereiro (zwyciezca z 2006?)
oraz silny Rosjanin Karpiec
Cofidis
Dobry francuski zespol ale Chavanela nie stac na wygranie TdF.
Wiggins jest jednym z faworytow prologu
Crédit Agricole
Liderem jest spriner i klasyk, zwiciezca kilku etapow i nosiciel zoltej koszulki silny Norweg Hushovd. W gorach walczyc beda Caucchioli i Botcharov.
Discovery Channel
Leipheimer bedzie chcial podtrzymac passe zwyciestw amerykanskich kolarzy w TdF. Niewiadomo czy bedzie jednak liderem. Jest przeciez Contador (dobry hiszpanski goral), Popovych (Armstrong namascil go na swego nastepce), Hincapie, Paulinho
Leipheimer to zwyciezca z Dauphine z 2006
Euskaltel
Grupa w ktorej jezdza sami Baskowie. Lder to Haimar Zubeldia.
Bez pomocnikow niewiele zdziala.
Française des Jeux
Casar albo Gilbert moga namieszac w gorach ale szanse maja tylko ucieczkach.
Gerolsteiner
Niezla niemiecka ekipa z Fothenem i zwyciezca Toud de Pologne 2006
Stefanem Schumacherem.
Zwyciesto etapowe tej ekipy to max
Lampre
Grupa Cunego i Szmyda. Niestety zaden nie pojedzie w TdF.
Tedej Valjavec bedzie probwal zabrac sie z jakas ucieczka i wygrac jakis gorski etap
Predictor-Lotto wczesniej Davitamon Lotto
Evans to jeden z faworytow. Znanym kolarzem z tego zespolu jest spriner i czasowiec Robbie McEwen
Evans w zeszlym roku byl 5. Wygral za to Tour de Romandie
Quick-Step-Innergetic
Boonen bedzie walczyc o zielona koszulke najlepszego spirntera.
Wygrywal etapy sprinetrsie w poprzednich latach.
Rabobank
Maillot Jeune dla Menchova, a koszulka w czerwone grochy dla Rasmussena, zielona dla Freire to marzenia tej ekipy.
Rosjaninowi beda ponadto pomagac gorale czyli mlody Dekker, Flecha,
Boogerd,Weening
Denis Menchov w 2005 wygral Vuelte (po dyswalifikacji Herasa)
Saunier Duval
Grupa niezwykle popularnego Baska Ibana Mayo ktory mial niezwykly dar pokonywania Armstronga. Nie moze jednak powrocic do dawnej formy.
Liderem bedzie Merchante albo Millar. Ten pierwszy to dosyc dobry goral, drugi slynie glownie z dobrej jazdy na czas
T-Mobile
Czy Rogers i Sinkewitz nawiaza do sukcesow grupy z czasow Ullricha, Kloedena i Winokurowa? Nie
Team CSC Niewiadomo czy dopuszczony do startu
Lider to Carlos Sastre(najlepszy goral ale slaby czasowiec)
Ma silnego pomocnika w osobie reprezenatnta Luxemburga Franka Schlecka, a takze Cancellare i Voigta. O'Grady bedzie walczyl w sprintach
AG2R Prévoyance
Lider Moreau, do pomocy Dessel, Calzati, Goubert
Moreau: 7 w TdF w 1996, dwukrotny zwyciezca Dauphine Libere (2001,2007)
Astana Faworyci
Lider Winokurov (stworzyl te ekipe). Jesli bedzie cos nie tak to za niego wskoczy Kloeden. Swietni pomocnicy jak Kashechin, Savoldelli, Mazzoleni sprawia ze te ekipa na paierze jest najmocniejsza.
Wino to zwyciezca Vuelty 2006, a takze 3 w TdF w 2003
Kloeden odnosil sukcesy w TdF, 2 w 2004 i 3 przed rokiem. W kazdym innym teamie bylby z pewnoscia liderem. Fizycznie moze wygrac kazdy wielki tours
Bouygues Telecom
Wszyscy pamnietaja Voecklera z 2004 kiedy to przez kilka dni jechal w maillot jeune. Male sznase w tym roku, pomagac mu moze jedynie Fedrigo
Caisse d'Epargne
Dawniej Banseto, gdzie jezdzil wielki Indurain. Teraz zastapic ma go najzdolniejszy Hiszpan Alejandro Valverde. Wielu mowi ze to przede wszystkim klasyk, ale w 2006 byl 2 na Vuelta a Espana (ulegl Winokurowowi) czym potwierdzil ze stac go na wygrywanie wielkich wyscigow. Ma swietnyhc pomocnikow: Pereiro (zwyciezca z 2006?)
oraz silny Rosjanin Karpiec
Cofidis
Dobry francuski zespol ale Chavanela nie stac na wygranie TdF.
Wiggins jest jednym z faworytow prologu
Crédit Agricole
Liderem jest spriner i klasyk, zwiciezca kilku etapow i nosiciel zoltej koszulki silny Norweg Hushovd. W gorach walczyc beda Caucchioli i Botcharov.
Discovery Channel
Leipheimer bedzie chcial podtrzymac passe zwyciestw amerykanskich kolarzy w TdF. Niewiadomo czy bedzie jednak liderem. Jest przeciez Contador (dobry hiszpanski goral), Popovych (Armstrong namascil go na swego nastepce), Hincapie, Paulinho
Leipheimer to zwyciezca z Dauphine z 2006
Euskaltel
Grupa w ktorej jezdza sami Baskowie. Lder to Haimar Zubeldia.
Bez pomocnikow niewiele zdziala.
Française des Jeux
Casar albo Gilbert moga namieszac w gorach ale szanse maja tylko ucieczkach.
Gerolsteiner
Niezla niemiecka ekipa z Fothenem i zwyciezca Toud de Pologne 2006
Stefanem Schumacherem.
Zwyciesto etapowe tej ekipy to max
Lampre
Grupa Cunego i Szmyda. Niestety zaden nie pojedzie w TdF.
Tedej Valjavec bedzie probwal zabrac sie z jakas ucieczka i wygrac jakis gorski etap
Predictor-Lotto wczesniej Davitamon Lotto
Evans to jeden z faworytow. Znanym kolarzem z tego zespolu jest spriner i czasowiec Robbie McEwen
Evans w zeszlym roku byl 5. Wygral za to Tour de Romandie
Quick-Step-Innergetic
Boonen bedzie walczyc o zielona koszulke najlepszego spirntera.
Wygrywal etapy sprinetrsie w poprzednich latach.
Rabobank
Maillot Jeune dla Menchova, a koszulka w czerwone grochy dla Rasmussena, zielona dla Freire to marzenia tej ekipy.
Rosjaninowi beda ponadto pomagac gorale czyli mlody Dekker, Flecha,
Boogerd,Weening
Denis Menchov w 2005 wygral Vuelte (po dyswalifikacji Herasa)
Saunier Duval
Grupa niezwykle popularnego Baska Ibana Mayo ktory mial niezwykly dar pokonywania Armstronga. Nie moze jednak powrocic do dawnej formy.
Liderem bedzie Merchante albo Millar. Ten pierwszy to dosyc dobry goral, drugi slynie glownie z dobrej jazdy na czas
T-Mobile
Czy Rogers i Sinkewitz nawiaza do sukcesow grupy z czasow Ullricha, Kloedena i Winokurowa? Nie
Team CSC Niewiadomo czy dopuszczony do startu
Lider to Carlos Sastre(najlepszy goral ale slaby czasowiec)
Ma silnego pomocnika w osobie reprezenatnta Luxemburga Franka Schlecka, a takze Cancellare i Voigta. O'Grady bedzie walczyl w sprintach
Mateusz
Dare for more!
Dare for more!
- Fist
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 949
- Rejestracja: 18 lip 2005, 22:44
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Rumia/Gdańsk
- Kontakt:
Klasyfikacja koncowa w 2006
1. Floyd Landis Phonak Hearing Systems
2. Oscar Pereiro Caisse d'Epargne 57"
3. Andreas Klöden T-Mobile 1'29"
4. Carlos Sastre Team CSC 3'13"
5. Cadel Evans Davitamon - Lotto 5'08"
6. Denis Menchov Rabobank 7'06"
Tak bylo na mecie, prokuratura ustala wciaz szczegoly
Landis niby zdyskwalifikowany ale wciaz moze odzyskac tytul
chociaz przyznam nie jestem ze sprawa na biezaco
1. Floyd Landis Phonak Hearing Systems
2. Oscar Pereiro Caisse d'Epargne 57"
3. Andreas Klöden T-Mobile 1'29"
4. Carlos Sastre Team CSC 3'13"
5. Cadel Evans Davitamon - Lotto 5'08"
6. Denis Menchov Rabobank 7'06"
Tak bylo na mecie, prokuratura ustala wciaz szczegoly
Landis niby zdyskwalifikowany ale wciaz moze odzyskac tytul
chociaz przyznam nie jestem ze sprawa na biezaco
Mateusz
Dare for more!
Dare for more!
- Adam Klein
- Honorowy Red.Nacz.
- Posty: 32176
- Rejestracja: 10 lip 2002, 15:20
- Życiówka na 10k: 36:30
- Życiówka w maratonie: 2:57:48
- Lokalizacja: Polska cała :)
Dla mnie to jedno z bardziej emocjonujących wydarzeń w roku, które śledzę w miarę na bieżąco od połowy lat dziewięćdziesiatych.
Przyznam jednak, ze brak ewidentnego lidera osłabia trochę moją ciekawość.
Armstrong był zawsze wyznacznikiem - wiadomo było, ze jak ktoś wygrywa z Armstrongiem to jest naprawdę mocny. Dziś nie wiadomo na kogo patrzeć.
No niby ten Vinokourow ale jakoś podskórnie czuję, że on zaraz też będzie złapany na dopingu więc sie zabardzo nie podpalam.
W tym watku na pewno bedzie dużo dyskusji o dopingu i Armstrongu itd bo to jest niekończąca się dyskusja więc dodam moje dwa zdania
Skoro wszyscy brali a on z nimi wygrywał - to sugeruje, że też brał.
Skoro wygrywał to był najbardziej kontrolowanym zawodnikiem (zwłaszcza we Francji) - to sugeruje że nie brał.
I chciałbym wierzyć, że jednak był poprostu super zawodnikiem.
Żałuję, że w bieganiu nie można emocjonować się jakimiś zawodami w podobnym stopniu jak Tour de France. Biegowe zawody są krótkie.
Przyznam jednak, ze brak ewidentnego lidera osłabia trochę moją ciekawość.
Armstrong był zawsze wyznacznikiem - wiadomo było, ze jak ktoś wygrywa z Armstrongiem to jest naprawdę mocny. Dziś nie wiadomo na kogo patrzeć.
No niby ten Vinokourow ale jakoś podskórnie czuję, że on zaraz też będzie złapany na dopingu więc sie zabardzo nie podpalam.
W tym watku na pewno bedzie dużo dyskusji o dopingu i Armstrongu itd bo to jest niekończąca się dyskusja więc dodam moje dwa zdania
Skoro wszyscy brali a on z nimi wygrywał - to sugeruje, że też brał.
Skoro wygrywał to był najbardziej kontrolowanym zawodnikiem (zwłaszcza we Francji) - to sugeruje że nie brał.
I chciałbym wierzyć, że jednak był poprostu super zawodnikiem.
Żałuję, że w bieganiu nie można emocjonować się jakimiś zawodami w podobnym stopniu jak Tour de France. Biegowe zawody są krótkie.
- Fist
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 949
- Rejestracja: 18 lip 2005, 22:44
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Rumia/Gdańsk
- Kontakt:
Wlasnie mi brakuje kogos w stylu Armstronga, Urllicha. To byli cudowni chlopcy, niesamowicie wydolne organizmy. Oni sprawiali ze wyscig byl ciekawy, atakowali, zmieniali tempo. z obecnej stawki tylko Wino moze sie z nimi rownac. Czesto atakuje, czesto w bardzo glupich momentach nie analizujac zbyt wiele.
Obawiam sie nudy patrzac jak Leipheimer, Menchov.. pod cala gore wjezdzaja rownym tempem a roznice glownie powstaja na czasowkach.
Lance bral na 95%, jak chorowal na raka mogli mu jakas terapie genowa zrobic i stad taka poprawa. No i schudl bardzo a to sie liczy w gorach.
ALe caly peleton bierze wiec Lance i tak byl najlepszy. Zaluje ze nie jedzie Basso i Ullrich. Co z tego ze na dopinu ale przynajmniej bylo show.
A dla widza to sie liczy
Obawiam sie nudy patrzac jak Leipheimer, Menchov.. pod cala gore wjezdzaja rownym tempem a roznice glownie powstaja na czasowkach.
Lance bral na 95%, jak chorowal na raka mogli mu jakas terapie genowa zrobic i stad taka poprawa. No i schudl bardzo a to sie liczy w gorach.
ALe caly peleton bierze wiec Lance i tak byl najlepszy. Zaluje ze nie jedzie Basso i Ullrich. Co z tego ze na dopinu ale przynajmniej bylo show.
A dla widza to sie liczy
Mateusz
Dare for more!
Dare for more!
Ktoś wie coś o Ladnisie?
Jak to jest od strony formalnej, jest zwycięzcą czy go wykreślili z tabel?
Jeśli chodzi o Lanca to chyba zawsze pozostanie on tajemnicą.
Jak to jest od strony formalnej, jest zwycięzcą czy go wykreślili z tabel?
Jeśli chodzi o Lanca to chyba zawsze pozostanie on tajemnicą.
- Fist
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 949
- Rejestracja: 18 lip 2005, 22:44
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Rumia/Gdańsk
- Kontakt:
Wlasciwie Landisowi udownodniono przyjmowanie testosteronu ale wciaz sie odwoluje i proces trwa
W tym roku nikt nie pojedzie z nr startwoym 1 (zwyciezca spzred roku), kolejne numery maja czlonkowoie jego druzyny
Caisse d'Epargne (grupa Pereiro) pojedzie z nr 11-19 (kazda grupa ma 9 zawodnikow) wiec moze Oscar jednak jest zwyciezca. Z drugiej strony wg mnie liderem tej ekipy bedzie Alejandro Valverde
W tym roku nikt nie pojedzie z nr startwoym 1 (zwyciezca spzred roku), kolejne numery maja czlonkowoie jego druzyny
Caisse d'Epargne (grupa Pereiro) pojedzie z nr 11-19 (kazda grupa ma 9 zawodnikow) wiec moze Oscar jednak jest zwyciezca. Z drugiej strony wg mnie liderem tej ekipy bedzie Alejandro Valverde
Mateusz
Dare for more!
Dare for more!
- michał91
- Wyga
- Posty: 113
- Rejestracja: 10 lut 2007, 20:54
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Ziemia Kłodzka
Ja tez kibicuje Winokurowowi, to jest bardzo dobry zawodnik i dzięki niemu zakochałem sie w tour de france. Kiedys nie lubiałem oglądać kolarstwa, jednak raz gdy przełączyłem kanał na eurosport jechali właśnie kolarze TdF postanowiłem chwilke zostawić, wtedy Wino cudownie zaatakował i gdy rosła jego przewaga Lance ruszył w pogoń. Armstrong oderwał się wraz z kilkoma kolarzami i gonili Kazacha. Na jednym zjazdów prowadzący grupe Armstronga kolarz przewrócił się, a sam Armstrong pojechał skrótem. Do końca wyścigu nie dogoniona Kazacha dzieki czemu wygrał i zadedykował zwycięstwo swemu dziecku. Od wtedy pasjonuje się tym wyścigiem co rok
GG:1702523
- Fist
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 949
- Rejestracja: 18 lip 2005, 22:44
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Rumia/Gdańsk
- Kontakt:
Szwajcar Fabian Cancellara z Team CSC zmiazdzyl rywali na trasie dzisiejszego prologu, osiagając 13" przewawgi nad Niemcem Andreasem Klödenem(Astana) i 23" nad Amerykaninem Hincapiem (DISCOVERY). 4 faworyt gospodarzy Bradley Wiggins z Cofidisu
Top 10
1 Fabian Cancellara Team CSC 8.50
2 Andreas Klöden Astana +13
3 George Hincapie Discovery Channel +23
4 Bradley Wiggins Cofidis
5 Vladimir Gusev Discovery Channel +25
6 Vladimir Karpets Caisse d'Epargne +26
7 Alexandre Vinokourov Astana +30
8 Thomas Dekker Rabobank +31
9 Manuel Quinziato Liquigas +32
10 Benoît Vaugrenard Française des Jeux
Daleko Hushovd ubiegloroczny zwyciezca, a 11 jeden z faworytow prologu Zabriskie. Pzrewaga Cancellary ogromna zwazywszy na 7.9km trase. Wysokie spiracje potwierdzaja kolarze Astany. Rewelacyjnie Kloeden ale w gorach to Vino powinien byc juz liderem. Niemca nie mozna jednak lekcewazyc. Fizycznie stac go na pierwsza 3.
Tabela faworytow:
1. Klöden
2.Vinokourov +17
3. Evans +23
4. Leipheimer +27
5. Menchov +27
6. Valverde +30
7. Popovych +35
8. Moreau +36
9. Sastre +43
Już na prologu straty porobiły sie ogromne. Daleko sa sprinterzy, wiec pewnie Szwajcar pojezdzi sobie w żółtej koszulce, pzrewiduje jednak ze ekipa CSC pusci jaka ucieczke zeby nie meczyc sie utrzymywaniem maillot jeune. Okazja juz jutro "sprinterski" etap do Cantenbury.
Top 10
1 Fabian Cancellara Team CSC 8.50
2 Andreas Klöden Astana +13
3 George Hincapie Discovery Channel +23
4 Bradley Wiggins Cofidis
5 Vladimir Gusev Discovery Channel +25
6 Vladimir Karpets Caisse d'Epargne +26
7 Alexandre Vinokourov Astana +30
8 Thomas Dekker Rabobank +31
9 Manuel Quinziato Liquigas +32
10 Benoît Vaugrenard Française des Jeux
Daleko Hushovd ubiegloroczny zwyciezca, a 11 jeden z faworytow prologu Zabriskie. Pzrewaga Cancellary ogromna zwazywszy na 7.9km trase. Wysokie spiracje potwierdzaja kolarze Astany. Rewelacyjnie Kloeden ale w gorach to Vino powinien byc juz liderem. Niemca nie mozna jednak lekcewazyc. Fizycznie stac go na pierwsza 3.
Tabela faworytow:
1. Klöden
2.Vinokourov +17
3. Evans +23
4. Leipheimer +27
5. Menchov +27
6. Valverde +30
7. Popovych +35
8. Moreau +36
9. Sastre +43
Już na prologu straty porobiły sie ogromne. Daleko sa sprinterzy, wiec pewnie Szwajcar pojezdzi sobie w żółtej koszulce, pzrewiduje jednak ze ekipa CSC pusci jaka ucieczke zeby nie meczyc sie utrzymywaniem maillot jeune. Okazja juz jutro "sprinterski" etap do Cantenbury.
Mateusz
Dare for more!
Dare for more!
- michał91
- Wyga
- Posty: 113
- Rejestracja: 10 lut 2007, 20:54
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Ziemia Kłodzka
W górach wszystko jest do odrobienia, jednak strata Winokurowa na prologu nieco mnie zaskoczyła. Dziś zapewno bedzie ucieczka jednak mysle że zostanie ona wchłonieta przez peleton ponieważ sprinterzy będą chcieli uzyskać pierwsze punkty do klasyfikacji sprinterów. Moim dzisiejszym faworytem jest McEwen...
GG:1702523
- moher
- Wyga
- Posty: 78
- Rejestracja: 16 maja 2006, 16:26
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: mała miejscowość pod Warszawą
od wycofania się armstronga tourowi brakuje kolorytu, tego czegoś co przyciągało ludzi. tych corocznych walk z coraz to innymi kolarzami o utrzymanie sie na tronie. tour starcił wyrazistosc i cos oprocz nazwy czym moglby sie wyroznic sposrod innych wielkich wyscigów takich jak vuelta i giro. moim cichym faworytem jest kloeden
,,Ból jest przemijający a skutki rezygnacji pozostają na zawsze''
Lance Armstrong
Lance Armstrong
- michał91
- Wyga
- Posty: 113
- Rejestracja: 10 lut 2007, 20:54
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Ziemia Kłodzka
Ale na dzisiejszym etapie się działo:):):)
Atak Rasmusena po koszulke najlepszego górala zakończył się zdobyciem żółtej koszulki. Wkońcu pięknie pojechał Mayo, któremu zazwyczaj nie wiodło się w TdF. Strata słabo dysponowanego i poobijanego Winokurowa, któremu najgroźniejsi rywale ponownie odskoczyli o ponad minute. Jutro dzień przerwy, który powinien pomóc Wino. Następny etap zapowiada się znakomicie, a o etapach pirenejskich już nie wspomne, bo to dopiero bedzie coś wyśmienitego.
Atak Rasmusena po koszulke najlepszego górala zakończył się zdobyciem żółtej koszulki. Wkońcu pięknie pojechał Mayo, któremu zazwyczaj nie wiodło się w TdF. Strata słabo dysponowanego i poobijanego Winokurowa, któremu najgroźniejsi rywale ponownie odskoczyli o ponad minute. Jutro dzień przerwy, który powinien pomóc Wino. Następny etap zapowiada się znakomicie, a o etapach pirenejskich już nie wspomne, bo to dopiero bedzie coś wyśmienitego.
GG:1702523
- Adam Klein
- Honorowy Red.Nacz.
- Posty: 32176
- Rejestracja: 10 lip 2002, 15:20
- Życiówka na 10k: 36:30
- Życiówka w maratonie: 2:57:48
- Lokalizacja: Polska cała :)
Mało śledzę ostatnio ten temat - ale co się stało z Vinokurovowi ? Kto go poobijal ?
- michał91
- Wyga
- Posty: 113
- Rejestracja: 10 lut 2007, 20:54
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Ziemia Kłodzka
Na jednym z etapów potrącił go kamerzysta na motorze przez co strasznie się poobijał i ma szwy na kolanie. Na tym etapie mimo pomocy swoich kolegów z zespołu nie zdołał dojechać do peletonu i stracił ponad minute. Wczoraj również stracił ponad minute do najgroźniejszych rywali, lecz to tym razem przez mądre ataki z ich strony. Wydaje mi sie że dzień przerwy przyszedł dla niego w najlepszym z możliwych momentów i jutro może już jechać dużo lepiej...
GG:1702523
- Adam Klein
- Honorowy Red.Nacz.
- Posty: 32176
- Rejestracja: 10 lip 2002, 15:20
- Życiówka na 10k: 36:30
- Życiówka w maratonie: 2:57:48
- Lokalizacja: Polska cała :)
Kurcze, a ja dopiero teraz zobaczyłem, ze wczoraj był podjazd do Tignes.
Obiecywałem sobie że będę to ogladał bo własnie na tym podjeździe po raz pierwszy w życiu wsiadłem na jakiś przyzwoity rower.
Byłem tam w lecie w 1997 roku. Wypożyczyłem jakis niezły rower i postanowiłem zjechać w dół pare kilometrów i potem podjechać. O kurcze, mówię wam, po podjechaniu 200 m czułem się już wypruty, nogi jak z waty. W końcu zszedłem i prowadziłem rower aż do Tignes. Więc tą drogę wspominam sentymentalnie
Własciwie to przez ten podjazd tak naprawdę zainteresowałem się Tour de France bo zrozumiałem co to jest za wysiłek.
Obiecywałem sobie że będę to ogladał bo własnie na tym podjeździe po raz pierwszy w życiu wsiadłem na jakiś przyzwoity rower.
Byłem tam w lecie w 1997 roku. Wypożyczyłem jakis niezły rower i postanowiłem zjechać w dół pare kilometrów i potem podjechać. O kurcze, mówię wam, po podjechaniu 200 m czułem się już wypruty, nogi jak z waty. W końcu zszedłem i prowadziłem rower aż do Tignes. Więc tą drogę wspominam sentymentalnie
Własciwie to przez ten podjazd tak naprawdę zainteresowałem się Tour de France bo zrozumiałem co to jest za wysiłek.