Grubasy - tylko dla Was

Stawiasz pierwsze kroki? Tutaj szukaj wsparcia, pomocy i zachęty. Wstąp i podaj rękę tym, którzy dopiero nabierają pędu.
joda
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 12
Rejestracja: 23 lut 2007, 11:07
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Białystok

Nieprzeczytany post

Załatwiłam się na amen-nadwyrężone stawy, skręcona kostka i kwas mlekowy w takich ilościach, że lekarz załamał ręce. Czyli moje bieganie nie było póki co najlepszym pomysłem. Lekarz zasugerował najpierw zejść do optymalnej wagi, a potem "zajmować się bieganiem".
Niby to lekarz i sami wiecie, ale...rezygnacja z biegania? Przyzwyczaiłam się...przecież to nawet u mnie nie bieganie ale trucht z 20 minut.


A rower dopiero muszę zacząć lubić,ech.

pozdrowienia majowe!
New Balance but biegowy
Leo
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 413
Rejestracja: 06 cze 2006, 14:49

Nieprzeczytany post

Joda, wydaje mi się, że skoro lekarz wykrył u ciebie za dużo kwasu mlekowego to po prostu przesadzałaś z tempem. Tobie mogło wydawać się, że to trucht, a to było już "bieganie" na tętnie powyżej 75%. Lekarz w pewnym sensie ma rację - najpierw niższa waga potem bieganie. Ja bym jednak powiedział: zbijanie wagi + marszobiegi z kontrolą tętna.
Co do nadwyrężonych stawów - nie wiem w jakich butach biegałaś, a to ma ogromne znaczenie. O ile pamiętam ja zaczynałem truchtać z wagą ok. 104 kg (bo najpierw zbijałem 7 kg dietą i intensywnymi, długimi marszami przez ok. 5 m-cy), ale od razu w dobrze dobranych butach z odpowiednią amortyzacją. I nic się nie stało :-)
Oczywiście staramy się biegać po miękkim, a nie po chodnikach :hej:
Nie załamuj się więc, szczególnie, że bieganie ci się spodobało jak wiem. Podkuruj się i rób rower oraz marszobiegi, a na jesień wrócisz do truchtania :-)
By the way - jak matura? :-)
Awatar użytkownika
dargch
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 783
Rejestracja: 09 gru 2003, 14:45
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: W-wa, Bemowo

Nieprzeczytany post

Fatal@Error pisze:ludzie po prostu nie dorośli do tego żeby żyć na tej planecie
nie uogólniaj bo po pierwsze nie wszyscy ludzie postępują niewłaściwie a po drugie nie warto dołować się tym, że ktoś postępuje niewłaściwie :hejhej:
[i]poranne biegi nikomu nie zaszkodziły[/i]
Awatar użytkownika
Uka P.
Wyga
Wyga
Posty: 73
Rejestracja: 20 kwie 2007, 13:48
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Warszawa Bemowo/Bielany
Kontakt:

Nieprzeczytany post

.
Prawda, ale jeśli samemu nie postępuje się najlepiej, to uogólnienie "winy" na całe społeczeństwo bardzo poprawia samopoczucie.
W końcu, skoro "wszyscy" tak robią... :bum:




.
[size=92][i]Ptak lata, ryba pływa, człowiek biega. [/i](Emil Zátopek)[/size]
Awatar użytkownika
JarStary
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 927
Rejestracja: 14 lis 2006, 16:06
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Skierniewice

Nieprzeczytany post

Uka P. nie dołuj proszę Ciebie bardzo Poważnego@Błęda.

Proszę, proszę, proszę - po trzykroć proszę.






Pozdrawiam prosząco jak nigdy dotąd
Chwalę Boga każdym przebiegniętym metrem

ZZTOP Skierniewice: każda sobota 13:30 vis-a-vis kasyna!
Awatar użytkownika
Fatal@Error
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 294
Rejestracja: 28 kwie 2007, 11:26
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: 42-600

Nieprzeczytany post

dargch pisze:
Fatal@Error pisze:ludzie po prostu nie dorośli do tego żeby żyć na tej planecie
nie uogólniaj bo po pierwsze nie wszyscy ludzie postępują niewłaściwie a po drugie nie warto dołować się tym, że ktoś postępuje niewłaściwie :hejhej:
Masz racje...

To co w moim nicku i sigu to moje motto a zarazem całkowita odwrotność tego co robię, jak żyje i kim jestem. Moja waga spadła juz poniżej 90 kg ze 106 w 6 tygodni :hej: , biegam juz po 10 km w 55 minut, odżywianie mam idealne, buty sobie kupiłem, dzisiaj byłem na badaniach wytrzymałościowych, kardiologa, kilka dni temu zrobiłem morfologię, badania wątrobowe, Mg, Na, K, Fe i B12, wszystko jest jak najbardziej super, czyli to co robię jest idealnie przemyślane i dobre dla mnie w 99%, tak więc nie zdołuje mnie nikt i nic, będę teraz biegał, biegał, i jeszcze raz biegał, dzięki wam za fachowe porady i wskazówki. Może się kiedyś spodkamy na jakiejś imprezie i poznacie tego poszczelonego kolesia jakim jest "Poważny błąd". :hahaha:

pozdrawiam
Ostatnio zmieniony 20 maja 2007, 10:25 przez Fatal@Error, łącznie zmieniany 1 raz.
Nic nie umiem i nic nie wiem, jestem matoł bity w ciemię...
Awatar użytkownika
JarStary
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 927
Rejestracja: 14 lis 2006, 16:06
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Skierniewice

Nieprzeczytany post

Oj to tylko żart.

Tak trzymaj powtórzę to jeszcze raz.



Pozdrawiam bardzo zmotywowany
Chwalę Boga każdym przebiegniętym metrem

ZZTOP Skierniewice: każda sobota 13:30 vis-a-vis kasyna!
Arcasto
Wyga
Wyga
Posty: 67
Rejestracja: 10 wrz 2006, 21:50
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Warszawa

Nieprzeczytany post

W końcu wakacje :) W piątek godz. 11.30. po wyjściu z matury (rozszerzona fiza- ciężko było nie powiem, ale jakoś poszło) odetchnąłem w końcu i zacząłem snuć plany co tu teraz przez te cztery miesiące robić. I postanowiłem wziąć się za przygotowania do maratonu (co oczywiście ma swoje odbicie w gubieniu zbędnego sadełka). Jak na razie 6 kilometrów dziennie, jeszcze z tydzień i zwiększam na 8 i mam nadzieję, że do września się uda przygotować. Swoją drogą wszyscy mi mówią (przez „wszyscy” mam na myśli rodziców :hej: ), że już chudy jestem i żebym skończył te jak to oni mówią głupoty. A ja ciągle widzę nadmiar ciałka. I nie bardzo wiem komu wierzyć. :niewiem:
Awatar użytkownika
dargch
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 783
Rejestracja: 09 gru 2003, 14:45
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: W-wa, Bemowo

Nieprzeczytany post

Arcasto pisze:A ja ciągle widzę nadmiar ciałka. I nie bardzo wiem komu wierzyć. :niewiem:
Sprawdź BMI: http://zdrowie.medicentrum.pl/ed/0/do/c ... or/weight/
[i]poranne biegi nikomu nie zaszkodziły[/i]
Leo
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 413
Rejestracja: 06 cze 2006, 14:49

Nieprzeczytany post

Arcasto, przypomnij ile masz kg :-)
Ja dziś debiut na połówce w Toruniu.
Żarówa była okrutna - 30 stopni przy asfalcie :hej: Dla grupy na 2 h zabrakło wody na 5 km (pkt żywieniowy), ale okoliczna ludność wykazała poziom (DZIEKUJEMY!!!)
Cały czas mam ok, 9 kg za dużo na sobie, ale poradziłem sobie z trasą. :-) Wynik 2.30 dla np. zawodowców typu Jar :hej: to cienki wynik :hej: , ale - uwierzcie - chciałem przy tym upale 4 x schodzić z trasy. :hej: :hej:
Nagrodą było, że na trasie widziałem chłopaków o ok, 20 lat młodszych i 20 kg chudszych, ktorych na końcówce jakoś wyprzedziłem!!!
A piwo jak smakuje !!!:-)
A jeszcze rok temu przebiegałem 700 metrów...
Życzę wszystkim rozpoczynającym sukcesów!!! :-)
Przed półmaratonem pogadałem chwilkę z Panem Jurkiem (Skarżyńskim), to też mnie "zasiliło". Na macie maratonu przypomniał sobie o mnie i też spytał jak poszlo. To naprawdę wspaniały człowiek. Nieudawany...
Awatar użytkownika
JarStary
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 927
Rejestracja: 14 lis 2006, 16:06
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Skierniewice

Nieprzeczytany post

Leo pisze:
Cały czas mam ok, 9 kg za dużo na sobie, ale poradziłem sobie z trasą. :-) Wynik 2.30 dla np. zawodowców typu Jar :hej: to cienki wynik :hej: , ale - uwierzcie - chciałem przy tym upale 4 x schodzić z trasy. :hej: :hej:

A piwo jak smakuje !!!:-)

Przed półmaratonem pogadałem chwilkę z Panem Jurkiem (Skarżyńskim), to też mnie "zasiliło". Na macie maratonu przypomniał sobie o mnie i też spytał jak poszlo. To naprawdę wspaniały człowiek. Nieudawany...
Proszę Leo zawodowiec to MichaJ i Tomasz ja trochę za duży (gruby) truchtacz jestem. Temperatura u mnie była bardziej znośna :hejhej: .


Piwo smakuje oj smakuje ja po swojej połówce tylko lody. Za to po wczorajszych dwóch bieganiach owszem ale po pierwszym już byłem wstawiony :hahaha: .

A pan Skarżyński fakt rewelacja i Bebeja chwali.




Pozdrawiam życząc sukcesów w maratonie
Chwalę Boga każdym przebiegniętym metrem

ZZTOP Skierniewice: każda sobota 13:30 vis-a-vis kasyna!
Arcasto
Wyga
Wyga
Posty: 67
Rejestracja: 10 wrz 2006, 21:50
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Warszawa

Nieprzeczytany post

Obecnie 64 kilogramy przy 168 cm wzrostu. Było już 60, ale przez zimę przybyło 4. Bynajmniej nie dlatego, że przytyłem, po prostu wziąłem się za pompki i brzuszki i sporo mięśni mi przybyło, więc myślę, że ten wzrost wagi tym spowodowany jest bo nie zauważyłem jakiś nowych niepotrzebnych krągłości. A BMI to ściema. Pokazywało mi, że mam idealną wagę w momencie gdy jeszcze takiej na pewno nie miałem, a znowu teraz (zamiast sadełka mięśnie) wzrosło o 2 punkty.


Leo gratulacje. Pokazujesz wszystkim nowym, że chcieć znaczy móc niezależnie od wagi i wieku. Naprawdę podziwiam twoją postawę. Jesteś jakby dobrym duchem tego forum. Powinieneś się opatentować i sprzedawać jako motywator. :hahaha:
Arcasto
Wyga
Wyga
Posty: 67
Rejestracja: 10 wrz 2006, 21:50
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Warszawa

Nieprzeczytany post

Swoją drogą szybcy jesteście. Wczoraj już prawie w nocy napisałem posta, a rano już dwie odpowiedzi.
Leo
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 413
Rejestracja: 06 cze 2006, 14:49

Nieprzeczytany post

Arcasto, wagę masz OK, wiadomo mięśnie też ważą :-)
Przy okazji - dzięki za miłe słowa :-)
Awatar użytkownika
dargch
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 783
Rejestracja: 09 gru 2003, 14:45
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: W-wa, Bemowo

Nieprzeczytany post

Arcasto pisze:A BMI to ściema. Pokazywało mi, że mam idealną wagę w momencie gdy jeszcze takiej na pewno nie miałem, a znowu teraz (zamiast sadełka mięśnie) wzrosło o 2 punkty.
Raczej prosty wskaźnik dla "grubasów" powstały przez podzielenie masy ciała podanej w kilogramach przez kwadrat wysokości podanej w metrach.

Dla osób dorosłych wartość BMI wskazuje na:
- 15 - wygłodzenie;
- 15,1 - 17,4 - wychudzenie (spowodowane zwykle przez ciężką chorobę lub anoreksję);
- 17,5 - 18,5 - niedowagę;
- 18,5-24,9 - wartość prawidłową;
- 25,0-29,9 - okres przed otyłością - nadwagę;
- 30,0-34,9 - I stopień otyłości;
- 35,0-39,9 - II stopień otyłości;
- 40,0 - III stopień otyłości (otyłość kliniczna).

Oznaczanie wskaźnika masy ciała ma znaczenie w ocenie zagrożenia chorób związanych z nadwagą i otyłością np. cukrzycą, chorobą niedokrwienną serca, miażdżycą. Im mniejsza wartość BMI, tym ryzyko wystąpienia chorób jest mniejsze. BMI jest bardzo prosty w użyciu, jest jednak dosyć niedokładnym wskaźnikiem nadwagi czy też ryzyka chorób z nią związanych. Np. osoba o rozbudowanej muskulaturze może mieć BMI wskazujące na skrajną otyłość, posiadając jednocześnie bardzo mało tkanki tłuszczowej.
[i]poranne biegi nikomu nie zaszkodziły[/i]
ODPOWIEDZ