Grupa Katowicka - czyli biegające Katowice i okolice...!
- Dawidek
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 965
- Rejestracja: 02 maja 2002, 20:11
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Tychy, Polska
Chłopaki - nie pekac - jakoś powalczymy, Kiler jest tylko jedna a nas cała banda
[i]Chłopcy się męczą i nużą, chwieją się słabnąc młodzieńcy, lecz ci, co zaufali Panu, odzyskują siły, otrzymują skrzydła jak orły: biegną bez zmęczenia, bez znużenia idą.[/i]
( Iz 40, 30-31 )
( Iz 40, 30-31 )
- Dawidek
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 965
- Rejestracja: 02 maja 2002, 20:11
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Tychy, Polska
Dam(y) rade
[i]Chłopcy się męczą i nużą, chwieją się słabnąc młodzieńcy, lecz ci, co zaufali Panu, odzyskują siły, otrzymują skrzydła jak orły: biegną bez zmęczenia, bez znużenia idą.[/i]
( Iz 40, 30-31 )
( Iz 40, 30-31 )
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1475
- Rejestracja: 09 mar 2003, 21:23
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Katowice
coś w tym jest. Kiedyś na basenie (mimo kalectwa uważam że dobrze pływam) za cholere nie mogłem dogonić młodej panienki co sobie tak od niechcenia płynęła trochę żabką trochę na boku!!
aha i żeby nie było - dopóki mi okularki nie zaparują to czemu nie lubię sobie popatrzeć - oczywiście w granicach normy tak żeby panienka nie czuła się podglądana.
aha i żeby nie było - dopóki mi okularki nie zaparują to czemu nie lubię sobie popatrzeć - oczywiście w granicach normy tak żeby panienka nie czuła się podglądana.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1475
- Rejestracja: 09 mar 2003, 21:23
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Katowice
czekaj czekaj ! a z wyglądu to tak około 168 cm. szatynka i wygląda na dużo mniej lat?Quote: from foma on 7:50 am on Mar. 28, 2003
MacGor tak biega od niechcenia.jakby miała jeszcze z pół minuty zapasu na każdym kilometrze.foma
- wojtek
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 10535
- Rejestracja: 19 cze 2001, 04:38
- Życiówka na 10k: 30:59
- Życiówka w maratonie: 2:18
- Lokalizacja: lokalna
- Kontakt:
Rysopis sie zgadza .
Articles in English:
http://www.examiner.com/atlanta-sports-gear-in-atlanta/wojtek-wysocki
Looking back:
http://bieganie.pl/?cat=37
Jutup: http://www.youtube.com/user/wojtek1425/videos?view=0
http://www.examiner.com/atlanta-sports-gear-in-atlanta/wojtek-wysocki
Looking back:
http://bieganie.pl/?cat=37
Jutup: http://www.youtube.com/user/wojtek1425/videos?view=0
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1475
- Rejestracja: 09 mar 2003, 21:23
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Katowice
hmmmm.Quote: from wojtek on 1:25 pm on Mar. 28, 2003
Rysopis sie zgadza .
ale tymczasem proponuje zmienić temat bo szanowna koleżanka gotowa się obrazić.
pozdrawiam Marek
- Dawidek
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 965
- Rejestracja: 02 maja 2002, 20:11
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Tychy, Polska
Gdybym się jutro troche spóźnił, to proszę poczekać, bo nie wiem dokładnie ile czasu zajmie mi dobieg do Podlesia.
[i]Chłopcy się męczą i nużą, chwieją się słabnąc młodzieńcy, lecz ci, co zaufali Panu, odzyskują siły, otrzymują skrzydła jak orły: biegną bez zmęczenia, bez znużenia idą.[/i]
( Iz 40, 30-31 )
( Iz 40, 30-31 )
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1475
- Rejestracja: 09 mar 2003, 21:23
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Katowice
będziemy czekać dzisiajQuote: from Dawidek on 4:20 pm on Mar. 28, 2003
Gdybym się jutro troche spóźnił, to proszę poczekać, bo nie wiem dokładnie ile czasu zajmie mi dobieg do Podlesia.
- Dawidek
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 965
- Rejestracja: 02 maja 2002, 20:11
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Tychy, Polska
Nareście udało się nam spotkać. O umówionej godzinie na stadionie w Podlesiu pojawili się: Zbyszek g, Mikael, Marek C i ja - narazie jest to pełny skład naszej grupy, czekamy jeszcze na kontuzjowaną MacGor.
Po przywitaniu, z pewna niesmiałością przyszła pora na bieganie. Po okolicznych lasach z kilkoma sporymi górkami zrobiliśmy około 9,5 km z tym że kilka odcinków było tylko marszem, pozostałe zaś truchtem w tempie po okolo 5:10 min/km. Członkowie naszej grupy są w bardzo zróznicowani jeżeli chodzi o staż biegania, dlatego trudno dobrać trening odpowiedni dla wszyskich.
Nie wiem kiedy uda się nam znowu spotkać, bo dla mnie zaczyna sie okres startowy i bedzie trudno zjawiać się w Podlesiu.
P.S. MarkuC - ciekawi mnie jak wrócieś do domu, w jakiej formie?
Po przywitaniu, z pewna niesmiałością przyszła pora na bieganie. Po okolicznych lasach z kilkoma sporymi górkami zrobiliśmy około 9,5 km z tym że kilka odcinków było tylko marszem, pozostałe zaś truchtem w tempie po okolo 5:10 min/km. Członkowie naszej grupy są w bardzo zróznicowani jeżeli chodzi o staż biegania, dlatego trudno dobrać trening odpowiedni dla wszyskich.
Nie wiem kiedy uda się nam znowu spotkać, bo dla mnie zaczyna sie okres startowy i bedzie trudno zjawiać się w Podlesiu.
P.S. MarkuC - ciekawi mnie jak wrócieś do domu, w jakiej formie?
[i]Chłopcy się męczą i nużą, chwieją się słabnąc młodzieńcy, lecz ci, co zaufali Panu, odzyskują siły, otrzymują skrzydła jak orły: biegną bez zmęczenia, bez znużenia idą.[/i]
( Iz 40, 30-31 )
( Iz 40, 30-31 )
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1475
- Rejestracja: 09 mar 2003, 21:23
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Katowice
no cóż przyznaje się że nie było najlepiej dopadła mnie kolka i musiałem zwalniać, ale jakoś się dowlokłem. robiłem sobie marsz co jakieś 3 km.Quote: from Dawidek on 7:34 am on Mar. 30, 2003
P.S. MarkuC - ciekawi mnie jak wrócieś do domu, w jakiej formie?
no ale na sobotę było przewidziane 20 km no wyszło ok. 28. aha formę mam taką: w niedzielę zrobiłem 1,5km na basenie, zgodnie z planem 10 km i GS, dzisiaj odpoczynek i od wtorku superkompensacja - (tak to sobie wymyśliłem a jaka jest prawda to nie wiem)
pozdrawiam wszystkich biegających
odczuwający miły ból w nogach Marek
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1475
- Rejestracja: 09 mar 2003, 21:23
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Katowice
Dziękuje wszystkim za przybycie!
no cóż ja się ustawiłem: mieszkam w Podlesiu i mam najbliżej (ale jako gospodarz poczułem się do obowiązu odprowadzenia Dawidka do domu ) . Ale z drugiej strony jak zauważył Dawidek jest to dobry teren do biegania.
Jako prezes składam szczególne podziękowania Dawidkowi za przybycie i cierpliwość w wysłuchiwaniu naszych pytań.
no cóż ja się ustawiłem: mieszkam w Podlesiu i mam najbliżej (ale jako gospodarz poczułem się do obowiązu odprowadzenia Dawidka do domu ) . Ale z drugiej strony jak zauważył Dawidek jest to dobry teren do biegania.
Jako prezes składam szczególne podziękowania Dawidkowi za przybycie i cierpliwość w wysłuchiwaniu naszych pytań.
- MacGor
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 566
- Rejestracja: 01 lut 2003, 23:53
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Chorzów
No, no, gratuluje spotkania! Jak widać można się zmobilizować. Tylko ja nie mam jak. W przyszłą sobotę prowadzę zajęcia 9.00-14:30, w następne minimum do 11.00 +wyjazdy na Jurę.
Foma -jeśli sprawisz, że naprawdę biegnąc od niechcenia będę miała pół minuty zapasu na kilometrze, to będę wdzięczna.
Zbyszku g -"kiler" wziął się stąd, że kiedyś założyłam dwuosobowy klub KILER KATOWICE, biegałam pod taką nazwą i stosowałam pseudo na starym forum. Dawne czasy.
Marku C -
*nie wiem gdzie chodziłeś na basen, ale nieładnie podglądać pływające syrenki.
*W moim rysopisie się zgadza tylko to, że wyglądam na młodszą.
*Dane z bazy życiówek są przeterminowane, bo po ciąży nie umiem się pozbierać, ale obiecuję, że jeszcze się pościgamy kiedyś. No a skąd ten tekst, że biegam od roku?! Biegam od maja 1999 do zimy 2001 i ponownie od zimy 2003.
*Kiedyś owszem jeździłam w skały się wspinać, ale obecnie jeżdzę na Jurę do teściów. Mają dom idealnie usytuowny pod moje bieganie: przez ogród wychodzi sie w pola, ścieżką (1,3km) biegnie się do lasu, a tam -trasy biegowe,że ho ho. Będąc w ciąży chodziłam do lasu przygotowywać sobie trasy biegowe na przyszłość, tzn. wymierzyłam przyżądem skonstruowanym przez mojego tatę 2 trasy i osprayowałam drzewa co 0,5km. Teraz tam biegam i mam orientację, jak wolne mam tempo...
No a biegam już od tygodnia, równocześnie lecząc jeszcze kolano i achillesa. Na Korfantym będę walczyć jak lew, żeby nie obstawiać tyłów!
Foma -jeśli sprawisz, że naprawdę biegnąc od niechcenia będę miała pół minuty zapasu na kilometrze, to będę wdzięczna.
Zbyszku g -"kiler" wziął się stąd, że kiedyś założyłam dwuosobowy klub KILER KATOWICE, biegałam pod taką nazwą i stosowałam pseudo na starym forum. Dawne czasy.
Marku C -
*nie wiem gdzie chodziłeś na basen, ale nieładnie podglądać pływające syrenki.
*W moim rysopisie się zgadza tylko to, że wyglądam na młodszą.
*Dane z bazy życiówek są przeterminowane, bo po ciąży nie umiem się pozbierać, ale obiecuję, że jeszcze się pościgamy kiedyś. No a skąd ten tekst, że biegam od roku?! Biegam od maja 1999 do zimy 2001 i ponownie od zimy 2003.
*Kiedyś owszem jeździłam w skały się wspinać, ale obecnie jeżdzę na Jurę do teściów. Mają dom idealnie usytuowny pod moje bieganie: przez ogród wychodzi sie w pola, ścieżką (1,3km) biegnie się do lasu, a tam -trasy biegowe,że ho ho. Będąc w ciąży chodziłam do lasu przygotowywać sobie trasy biegowe na przyszłość, tzn. wymierzyłam przyżądem skonstruowanym przez mojego tatę 2 trasy i osprayowałam drzewa co 0,5km. Teraz tam biegam i mam orientację, jak wolne mam tempo...
No a biegam już od tygodnia, równocześnie lecząc jeszcze kolano i achillesa. Na Korfantym będę walczyć jak lew, żeby nie obstawiać tyłów!
[b]szuuu[/b]