"Biegniesz przez jakieś pola, potem wzdłuż najbardziej śmierdzacej rzeczki jaką sobie można wyobrazić, przeskakując przez dziury w nasypie kanału. Potem musisz przebiec przez czyjeś podwórko i dalej wbiegasz do kuchni, potem sześć stopni do góry i jesteś we młynie który miele mąkę używaną w tej kuchni. Przebiegasz przez mostek caly zalany rozpryskującą wodą z młyńskich kół, próbujesz utrzymac równowage na śliskich kamieniach podczas kiedy obszczekują Cię wokół psy. Dalej trasa biegnie przez kurnik i spowrotem a potem wracasz w okolice mety gdzie zaczynasz kolejne okrążenia."
Poniżej zdjęcie z tegorocznej edycji, widać na nim: Jamal Yussuf Maryam,
http://www.iaaf.org/multimedia/PhotoGen ... 0XH600.jpg
tutaj Lebied w Kuchni
http://www.iaaf.org/multimedia/PopUpPho ... 0XH600.jpg
i finiszujący Lebied.
http://www.cinquemulini.org/aa.jpg
To chyba narazie mój faworyt jeśli chodzi o najbardziej niezwykły bieg - przed Bochnią i nawet przez Maratonem na MontEverest bo potrafi przyciagnać takie gwiazdy.
