Park Skaryszewski
- dedektyw inwektyw
- Rozgrzewający Się
- Posty: 12
- Rejestracja: 10 kwie 2003, 20:18
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: warszawa
No i tak biegam w tym parku i biegam, jak głupi i nic z tego nie wynika.... Nawet nie wiem, jaką długość ma pętla asfaltowa, po ktorej też biegam.
Jak zaczynałem na koniec stycznia to po dwudziestu minutach truchtu miałem dosyć, teraz biegam nawet i połtorej godziny, czasem zrobię takie szybsze okrążenie i spoko, ale dalej jestem strasznie cienki Bolek. Jak zaczałem przeglądać te strony w internecie o bieganiu, to już w ogole się załamałem - jak to? To nie tak po prostu, że wychodzę i biegam, tylko jakieś treningi, jakieś plany treningowe, itp., itd.?
To ja się poczułem jak Koziołek Matołek co jak wyszedł na ulicę i jak zoczył ludzi mrowie, to się wszystko pomieszało w jego biednej koziej głowie....
Moj pies (suka właściwie - wyżlica węgierska) ma dosyć gdzieś koło piątego okrążenia, to jak teraz jeszcze mocniej jej dowalę to mnie znielubi i wywali na zbitą mordę ze swojego łóżeczka... Ale może coś doradziecie, co teraz zrobić z tak pięknie rozpoczętym bieganiem....
Bo ja tak zacząłem, żeby schudnąć, a potem to ja już nie mogę prtzestać i mi brakuje, jak jakiegoś dnia nie pobiegnę - kurde - nalóg, czy co?
I jeszcze przez bieganie rzuciłem palenie (tak, tak - to już tydzień - huraaaa!!!!)
Napiszcie co teraz zrobić dalej z tym bieganiem - zacząłem to może byloby fajnie coś kontynuować jakoś ale już nie chaotycznie, ale z planem, a ja nie wiem, jak się do tego zabrać..... Dzięęęęki - i pozdro....
Jak zaczynałem na koniec stycznia to po dwudziestu minutach truchtu miałem dosyć, teraz biegam nawet i połtorej godziny, czasem zrobię takie szybsze okrążenie i spoko, ale dalej jestem strasznie cienki Bolek. Jak zaczałem przeglądać te strony w internecie o bieganiu, to już w ogole się załamałem - jak to? To nie tak po prostu, że wychodzę i biegam, tylko jakieś treningi, jakieś plany treningowe, itp., itd.?
To ja się poczułem jak Koziołek Matołek co jak wyszedł na ulicę i jak zoczył ludzi mrowie, to się wszystko pomieszało w jego biednej koziej głowie....
Moj pies (suka właściwie - wyżlica węgierska) ma dosyć gdzieś koło piątego okrążenia, to jak teraz jeszcze mocniej jej dowalę to mnie znielubi i wywali na zbitą mordę ze swojego łóżeczka... Ale może coś doradziecie, co teraz zrobić z tak pięknie rozpoczętym bieganiem....
Bo ja tak zacząłem, żeby schudnąć, a potem to ja już nie mogę prtzestać i mi brakuje, jak jakiegoś dnia nie pobiegnę - kurde - nalóg, czy co?
I jeszcze przez bieganie rzuciłem palenie (tak, tak - to już tydzień - huraaaa!!!!)
Napiszcie co teraz zrobić dalej z tym bieganiem - zacząłem to może byloby fajnie coś kontynuować jakoś ale już nie chaotycznie, ale z planem, a ja nie wiem, jak się do tego zabrać..... Dzięęęęki - i pozdro....
- dedektyw inwektyw
- Rozgrzewający Się
- Posty: 12
- Rejestracja: 10 kwie 2003, 20:18
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: warszawa
Lubią, lubią - to prawda - ale bieganie kończy się u niej tam, gdzie zaczyna się myśl o ciepłym łóżku. To właściwie pies nie myśliwski, ale myśliwsko-kanapowy... Za to tak się przyzwyczaiła do porannego wstawania, że teraz nie mam szans - jak probuję dłużej pospać nad twarzą pojawia mi się drapiezny budzik, w postaci pyska psa - a tego nie da się już wyłączyć.... Ha, ha - i co ja narobiłe najlepszego....
- Adam Klein
- Honorowy Red.Nacz.
- Posty: 32176
- Rejestracja: 10 lip 2002, 15:20
- Życiówka na 10k: 36:30
- Życiówka w maratonie: 2:57:48
- Lokalizacja: Polska cała :)
Pętla ma 2 km.
Te wszystkie plany to dlatego, że wiekszośc tych co tu biegaja przygotowuje sie do jakiegoś oficjalnego startu. Jak nie chcesz startować to Plany Ci sa nie potrzebne.
Teraz mam nadzieję w końcu zacznie się wiosna. Wtedy fajnie jest pobiec sobie na jakis dłuższy bieg bo bieganie w kółko po "Skaryszu' może nudzić - zaczynasz wtedy czuć, ze jesteś w stanie przebiec taki odcinek o którym zawsze myślałeś, ze można tylko samochodem pokonać - stajesz się jakby bardziej niezależny.
Fajne jest bieganie po lesie.
Mamy taka grupę - Sobotni Bielański Bieg Poranny - zawsze o 8:00 w sobotę. Tam często przychodzi sporo osób które zaczynają, chca się dopytać, chcą zobaczyć jak inni biegają.
Wiem, że 8:00 to dosyć rano, ale jezeli masz czym dojechac to zapraszam, jeśli nie w tą sobotę (mokro pewnie jeszczez będzie) to w następną.
Nawet zdjęcia możesz obejrzeć.
TUTAJ
Te wszystkie plany to dlatego, że wiekszośc tych co tu biegaja przygotowuje sie do jakiegoś oficjalnego startu. Jak nie chcesz startować to Plany Ci sa nie potrzebne.
Teraz mam nadzieję w końcu zacznie się wiosna. Wtedy fajnie jest pobiec sobie na jakis dłuższy bieg bo bieganie w kółko po "Skaryszu' może nudzić - zaczynasz wtedy czuć, ze jesteś w stanie przebiec taki odcinek o którym zawsze myślałeś, ze można tylko samochodem pokonać - stajesz się jakby bardziej niezależny.
Fajne jest bieganie po lesie.
Mamy taka grupę - Sobotni Bielański Bieg Poranny - zawsze o 8:00 w sobotę. Tam często przychodzi sporo osób które zaczynają, chca się dopytać, chcą zobaczyć jak inni biegają.
Wiem, że 8:00 to dosyć rano, ale jezeli masz czym dojechac to zapraszam, jeśli nie w tą sobotę (mokro pewnie jeszczez będzie) to w następną.
Nawet zdjęcia możesz obejrzeć.
TUTAJ
- dedektyw inwektyw
- Rozgrzewający Się
- Posty: 12
- Rejestracja: 10 kwie 2003, 20:18
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: warszawa
Aż dwa kilometry???? No co ty - to nieźle - obstawiałem jakiś kilometr z hakiem.... To jest to dla mnie na pewno sukces - dzis zrobilem siedem pełnych okrążeń truchtem - i bez specjalnego problemu.....
Fajnie....
Dzięki za zaproszenie - być może za tydzień się pojawię, tylko, jakbyś mogł podać jakieś bardziej konkretne namiary......
Fajnie....
Dzięki za zaproszenie - być może za tydzień się pojawię, tylko, jakbyś mogł podać jakieś bardziej konkretne namiary......
- Jacekraf
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 310
- Rejestracja: 23 lip 2002, 14:12
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Warszawa, Saska Kepa
Dedektyw, to moze przylaczysz sie do mini klubiku?
Biegam, biegamy w Parku dosc regularnie (tzn. akurat ostatnio nie, ale to przez snieg i obrony magisterskie czlonkow klubu:) ). Jest nas troje (ale nie Ich Troje): Ewa ("niezrzeszona" na Forum), Marek (Kingeri) no i ja, Jacekraf.
Biegamy kilka okrazen, srednio 2-4. Spotykamy sie raczej wieczorkami ale i wczesniej czasem tez.
Odnosnie okrazenia - jesli biegasz petle po blizszej (krotszej) sciezce wzdluz glownej alei to ma ono prawie 1,8. Bieg aleja betonowa to troche wiecej, nawet do 2km. My staramy sie biegac jednak po sciezce wydeptanej przez biegaczy - jest zdecydowanie przyjemniej no i oczywiscie miekko, nie biegasz po twardym betonie. Niestety ostatnio zmuszeni jestesmy na beton - sciezka jest pokryta blotem lub sniegiem. Ale w lato tylko trawka i ziemia (bez skojarzen )
Zatem zapraszamy bardzo serdecznie, mile widziana kolejna osoba. Moze byc to juz kolejna osoba bo zapowiadane jest przybycie Joli (Ojla 1) oraz Kingi (Kiniak) z Goclawia. Do tego dochodzi jeszcze kolega Marka a moze i znajoma Fredzia (o ktorej jakos cicho).
Zatem napisz nam kiedy biegasz.
Acha, spotykamy sie na przystanku tramwajowym u wylotu Saskiej, rog Saskiej i Waszyngtowa, vis a vis stacji benzynowej (Orlen chyba). Napewno wiesz gdzie to jest.
Zatem czekamy na odpowiedz kolejnego biegacza w parku
Pozdrawiam
Rafal
Biegam, biegamy w Parku dosc regularnie (tzn. akurat ostatnio nie, ale to przez snieg i obrony magisterskie czlonkow klubu:) ). Jest nas troje (ale nie Ich Troje): Ewa ("niezrzeszona" na Forum), Marek (Kingeri) no i ja, Jacekraf.
Biegamy kilka okrazen, srednio 2-4. Spotykamy sie raczej wieczorkami ale i wczesniej czasem tez.
Odnosnie okrazenia - jesli biegasz petle po blizszej (krotszej) sciezce wzdluz glownej alei to ma ono prawie 1,8. Bieg aleja betonowa to troche wiecej, nawet do 2km. My staramy sie biegac jednak po sciezce wydeptanej przez biegaczy - jest zdecydowanie przyjemniej no i oczywiscie miekko, nie biegasz po twardym betonie. Niestety ostatnio zmuszeni jestesmy na beton - sciezka jest pokryta blotem lub sniegiem. Ale w lato tylko trawka i ziemia (bez skojarzen )
Zatem zapraszamy bardzo serdecznie, mile widziana kolejna osoba. Moze byc to juz kolejna osoba bo zapowiadane jest przybycie Joli (Ojla 1) oraz Kingi (Kiniak) z Goclawia. Do tego dochodzi jeszcze kolega Marka a moze i znajoma Fredzia (o ktorej jakos cicho).
Zatem napisz nam kiedy biegasz.
Acha, spotykamy sie na przystanku tramwajowym u wylotu Saskiej, rog Saskiej i Waszyngtowa, vis a vis stacji benzynowej (Orlen chyba). Napewno wiesz gdzie to jest.
Zatem czekamy na odpowiedz kolejnego biegacza w parku
Pozdrawiam
Rafal
====
Rafal: jacekraf(at)astercity(.)net, gg/tlen - 1704865/jacekraf
Rafal: jacekraf(at)astercity(.)net, gg/tlen - 1704865/jacekraf
- dedektyw inwektyw
- Rozgrzewający Się
- Posty: 12
- Rejestracja: 10 kwie 2003, 20:18
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: warszawa
Ale fajnie!!!!
Ja biegam codziennie rano. Zaczynam ok. 6. Kończę ok. 7., chyba że zacznę poźniej z powodu budzika (np. dziś bateria zepsuła się w normalnym budziku) a psi budzik zadziałal ok. 7. Nie wiedziałem, że jest tu jakiś klubik biegaczy.... Ekstra!!!!
Z chęcią z wami pobiegam, jeśli tylko nie zwolnię wam tempa....
Ja widuję czasem kilka osób rano, ale nie zawsze regularnie, no poza jedną dziewczyną w zielonym polarze....
Jutro z samego rana też biegam, a potem wyjeżdżam na trzy dni, więc z najbliższego czasu to nici wyjdą, ale od poniedizałku, wtorku - wieczorek - czemu nie? A nawet baaardzo chętnie.... Dajcie jakiś cynk o ktorej się spotykacie wieczorami....
Ja biegam codziennie rano. Zaczynam ok. 6. Kończę ok. 7., chyba że zacznę poźniej z powodu budzika (np. dziś bateria zepsuła się w normalnym budziku) a psi budzik zadziałal ok. 7. Nie wiedziałem, że jest tu jakiś klubik biegaczy.... Ekstra!!!!
Z chęcią z wami pobiegam, jeśli tylko nie zwolnię wam tempa....
Ja widuję czasem kilka osób rano, ale nie zawsze regularnie, no poza jedną dziewczyną w zielonym polarze....
Jutro z samego rana też biegam, a potem wyjeżdżam na trzy dni, więc z najbliższego czasu to nici wyjdą, ale od poniedizałku, wtorku - wieczorek - czemu nie? A nawet baaardzo chętnie.... Dajcie jakiś cynk o ktorej się spotykacie wieczorami....
- dedektyw inwektyw
- Rozgrzewający Się
- Posty: 12
- Rejestracja: 10 kwie 2003, 20:18
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: warszawa
Aha.... Biegam tak samo... Tzn. jak dobra pogoda to po wewnetrznej ścieżce....A jak śniegolód, tak jak dziś, bądź w zimie, to po asfalcie.... Robię teraz 5 okrążeń, takim truchtem... zajmuje mi to godzinę...więc nie wiem, czy nie jestem za cienki....pozdro
- Jacekraf
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 310
- Rejestracja: 23 lip 2002, 14:12
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Warszawa, Saska Kepa
Dedektyw (czy raczej Detektyw? ), jesli biegasz rano to pewnie czasem mozesz spotkac wlasnie "nasza" (w sensie przynaleznosci "klubowej" ) Ewe. Blondynka, w czapeczce z daszkiem, dosc dobre tempo.
Ja nigdy nie biegalem wczesniej niz o... 10...
A jesli chodzi o biegaczy to w parku jest ich naprawde duzo. Szczegolnie wieczorami, czesto spotykam wiele tych samych twarzy. A juz prawdziwy "wysyp" w lato, oj, duzo nas
Jak tylko wznowimy bieganie damy Ci oczywiscie znac. Swoja droga to tez mozesz dac nam znac kiedy Ty bedziesz wieczorkiem biegal - to tez nas zmobilizuje do odnowienia treningow. Takie bieganie naprawde dziala zachecajaco, taki efekt "snieznej kuli" (jak to kiedys ladnie nazwal Kociemba piszac o SBBP).
Zatem do zobaczenia Dedektywie
Pozdrawiam
Rafal
PS: A w tym watku wlasnie mozemy pisac o bieganiu w Parku i sie informowac wzajemnie o treningach!
Ja nigdy nie biegalem wczesniej niz o... 10...
A jesli chodzi o biegaczy to w parku jest ich naprawde duzo. Szczegolnie wieczorami, czesto spotykam wiele tych samych twarzy. A juz prawdziwy "wysyp" w lato, oj, duzo nas
Jak tylko wznowimy bieganie damy Ci oczywiscie znac. Swoja droga to tez mozesz dac nam znac kiedy Ty bedziesz wieczorkiem biegal - to tez nas zmobilizuje do odnowienia treningow. Takie bieganie naprawde dziala zachecajaco, taki efekt "snieznej kuli" (jak to kiedys ladnie nazwal Kociemba piszac o SBBP).
Zatem do zobaczenia Dedektywie
Pozdrawiam
Rafal
PS: A w tym watku wlasnie mozemy pisac o bieganiu w Parku i sie informowac wzajemnie o treningach!
====
Rafal: jacekraf(at)astercity(.)net, gg/tlen - 1704865/jacekraf
Rafal: jacekraf(at)astercity(.)net, gg/tlen - 1704865/jacekraf
- Jacekraf
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 310
- Rejestracja: 23 lip 2002, 14:12
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Warszawa, Saska Kepa
NIe wiem czy robie slusznie ale ogloszonka dotyczace biegow w Parku umieszczam w topicu nt:'Bieganie na Goclawiu' - a to dlatego, ze tam siegaja "korzenie" Joli i Kingi NO i Marek po czesci tez do Goclawia sie zalicza.
Tak wiec Dedektyw - biegamy dzis?
Si ju
Pozdrawiam
Rafal
Tak wiec Dedektyw - biegamy dzis?
Si ju
Pozdrawiam
Rafal
====
Rafal: jacekraf(at)astercity(.)net, gg/tlen - 1704865/jacekraf
Rafal: jacekraf(at)astercity(.)net, gg/tlen - 1704865/jacekraf
- dedektyw inwektyw
- Rozgrzewający Się
- Posty: 12
- Rejestracja: 10 kwie 2003, 20:18
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: warszawa
Cześć Rafał...
Niestety dziś już jestem po bieganiu i jakoś mi szło ciężko, więc nie będę dziś przeginał i biegl jeszcze raz....
Ale może jutro?
Najgorzej mi się będzie przestawić, bo ja biegam co dzień rano od stycznia i na maksa się do tego przyzwyczaiłem, to mi własciwie ustawia dzień....Ale z checią bym cię poznał - więc czemu nie? Wtorek wieczorem?
Pozdrawiam - Tomek, czyli dedektyw (przez d, specjalnie)
Aha, często jestem na gg - 3216870
Niestety dziś już jestem po bieganiu i jakoś mi szło ciężko, więc nie będę dziś przeginał i biegl jeszcze raz....
Ale może jutro?
Najgorzej mi się będzie przestawić, bo ja biegam co dzień rano od stycznia i na maksa się do tego przyzwyczaiłem, to mi własciwie ustawia dzień....Ale z checią bym cię poznał - więc czemu nie? Wtorek wieczorem?
Pozdrawiam - Tomek, czyli dedektyw (przez d, specjalnie)
Aha, często jestem na gg - 3216870
- dedektyw inwektyw
- Rozgrzewający Się
- Posty: 12
- Rejestracja: 10 kwie 2003, 20:18
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: warszawa
Bigałem dziś rano 6-7. Chyba widziałem wspominaną wyżej Ewę. Ewo, czy biegasz w towarzystwie psa rasy owczarek alzacki, tudzież niemiecki?
Pozdrawiam - Dedektyw
Pozdrawiam - Dedektyw
- Jacekraf
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 310
- Rejestracja: 23 lip 2002, 14:12
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Warszawa, Saska Kepa
Dedektyw - niestety Ewa nie czyta Forum. A odnosnie psa - tez brak
Pozdrawiam
Rafal
Pozdrawiam
Rafal
====
Rafal: jacekraf(at)astercity(.)net, gg/tlen - 1704865/jacekraf
Rafal: jacekraf(at)astercity(.)net, gg/tlen - 1704865/jacekraf