Czy tak się da?

Stawiasz pierwsze kroki? Tutaj szukaj wsparcia, pomocy i zachęty. Wstąp i podaj rękę tym, którzy dopiero nabierają pędu.
olus25
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 2
Rejestracja: 24 mar 2007, 18:11
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Limerick

Nieprzeczytany post

Hej to ja Ola. Mam zamiar zacząć biegać... pewnie was tu nie zaskoczylam no ale. Otóż nie wiem jak to robić. Chcę biegać po to by schudnąć (ok 10 kg) no wiadomo, że jeszcze dieta. Raz czytam, że powinnam to robić wolno i długo (biegac :D) a raz że jak najszybciej i ile wytrzymam. Jak jest naprawde?? Planowałam tak po 20 min dziennie, póżniej jak dam radę to więcej. A i jeszcze jedno da sie tyle schudnąć , uprawiając ze sportów tylko bieganie?? Musze się przyznać, że mam 27 lat i jakoś nigdy nie miałam silnej woli do ćwiczeń i tp. Odpowiedzcie...
New Balance but biegowy
Awatar użytkownika
Wojas
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 266
Rejestracja: 18 mar 2006, 16:36
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Nowy Sącz

Nieprzeczytany post

Hmm jak chodzi o to jak i ile biegac to lepiej wiecej i dluzej.

A co do chudniecia to tak: biegaj systematycznie a napewno uda ci sie zrzucic tyle ile chcesz. Dodatkowo mozesz w wolnych chwilach isc na basen (tam tez szybko mozna zrzucic) a jak masz wolna chwile w domu to czasem warto se pocwiczyc.

Pamietaj tylko o diecie i systematycznosci
gg 1175002
Leo
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 413
Rejestracja: 06 cze 2006, 14:49

Nieprzeczytany post

Nie wypada reklamować własnego wątku, ale zajrzyj do "Grubasy, tylko dla was".
Bieg angażuje całe cialo do wytężonej pracy. To dobra metoda na wytapianie tłuszczu. Poczytaj np. posty JarStary - zrzucil ostatnio 25 kg!!
Tak jak napisał Wojas liczy się systematyczność. Przypomnij sobie ile lat zbierałaś swoje kilogramy :hej: Zapamiętaj, że nie stracisz ich przez 1 m-c. No chyba że zastosujesz drakońską dietę anorektyków i zgubisz w 2 tyg. 10 kg. Tylko że wtedy jest niemal pewne, że po jakimś czasie ponownie odzyskasz swój niekochany tłuszczyk :hej:
Sport, a w szczególności systematyczne bieganie długich odcinków daje naprawde bardzo wiele.
Podstawowa zasada - biegać woooolno i długo.
Efekty przyjdą !!! :-)
Awatar użytkownika
Fist
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 949
Rejestracja: 18 lip 2005, 22:44
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Rumia/Gdańsk
Kontakt:

Nieprzeczytany post

biegajac wolno i dlugo bedziesz spalac tluszcz i na dluzsza mete powinno ci to pomoc.
Generalnie, aby schudnac musisz dostarczac organizmowi mniej kalori niz zuzywasz. -> czyli musisz miec ujemny bilans energetyczny
Tutaj najbardziej pomoga intensywnme cwiczenia bo spalasz szybciej i wiecej kalori,
Na poczatek radze ci pobiegaj spokojnie, wolno (60-70%mozliwosci czyli na poczatku trucht) i coraz dluzej, sporbuj zastosowac 2h wypady w weekendy, oczywiscie wtedy marszobieg.
Po ~4-6 tyg truchtania mozesz co 4 dni robic intensywniejsze bieganie np.
6x3' w pzrerwie 1' truchtu
Mateusz
Dare for more!
olus25
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 2
Rejestracja: 24 mar 2007, 18:11
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Limerick

Nieprzeczytany post

Dzięki za szybkie odpowiedzi. Musze sie pochwalić moją kondycją, otóż wczoraj biegał7am, zmeczyłam, sie strasznie a sie okazało ze biegałam tylko 6 min. dziś będzie lepiej, zrobię 3 takie kułeczka. :echech: buziaki
Awatar użytkownika
Kazim
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 160
Rejestracja: 15 sty 2004, 22:54
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Kraków

Nieprzeczytany post

Świetnie, że zaczęłaś. Z mojego doświadczenia na początku lepiej ponad 30 min marszu przeplatanego truchtem lub jeżeli siły nie pozwolą bez truchtu na początku niż ciągłego biegu trwającego 6 min. Nie ma nic złego w marszu. Jeżeli czujesz zmęczenie uwierz mi, że chcesz za dużo. Zacznij spokojnie, a efektami będziesz zdziwiona. Powodzenia.
Awatar użytkownika
kaHa
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 22
Rejestracja: 05 wrz 2005, 16:33
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Kontakt:

Nieprzeczytany post

hej!!


polecam naprawde plan 10 tygodniowy
ja biegalam nim codziennie wiec zrobilam w 1,5 miesiaca a teraz zamiast biegac 30 min, od 3 dni mam 45 minut i czuje sie wspaniale

troche pupy juz zgubilam z tego co widze po spodniach,ale ten plan jest doskonaly zeby wyrobic kondycje, wtedy mozesz juz tylko wydluzac, wydluzac i wydluzac czas biegania!!:taktak:


trzymam kciuki za wytrwalosc i systematycznosc!!!

kaHa
....biegać, nie biegać- oto jest pytanie!
ODPOWIEDZ