niebezpieczne sytuacje podczas biegania?

...czyli wszystko co nie zmieściło się w innych działach a ma związek z bieganiem lub sportem.
mmu
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 14
Rejestracja: 17 mar 2007, 20:34
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Białystok

Nieprzeczytany post

Mam pytanie, czy kiedykolwiek zdarzyło Wam się coś nieprzyjemnego w czasie biegu po lesie? właśnie zaczynam swoją przygodę z bieganiem i będę biegać po puszczy, bo mam ją za płotem i tak się trochę zastanawiam, czy to aby bezpieczne? na razie biegam z gazem w kieszeni i psem, ale kto przestraszy się czarnego labka, w razie czego to jeszcze jego przyjdzie mi bronić :oczko:
trochę się obawiam jakiś zboczeńców, bezpańskich psów itd.
zdarzyło się Wam coś takiego? może jeszcze coś powinnam ze sobą nosić, ale jakoś nic mi się przychodzi do głowy...
PKO
Awatar użytkownika
Wojas
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 266
Rejestracja: 18 mar 2006, 16:36
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Nowy Sącz

Nieprzeczytany post

Chyba lepiej nie obciazac sie dodatkowo . Jak masz kase to kup se pistolet gazowy (okolo 200 zl, nawet mniej) a jak nie to moze nóz :)

Watpie zeby napadlo cos na ciebie :) Ale zawsze lepiej sie ubespieczyc
gg 1175002
Awatar użytkownika
Adam Klein
Honorowy Red.Nacz.
Posty: 32176
Rejestracja: 10 lip 2002, 15:20
Życiówka na 10k: 36:30
Życiówka w maratonie: 2:57:48
Lokalizacja: Polska cała :)

Nieprzeczytany post

To jak rozumiem pytanie do dziewczyn?
A boisz się spacerowac sama po tym lesie?
mmu
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 14
Rejestracja: 17 mar 2007, 20:34
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Białystok

Nieprzeczytany post

Wojas pisze: Watpie zeby napadlo cos na ciebie :)
jak wiadomo, na Podlasiu jest dużo Żubrów :oczko:

lasu niedaleko mojego domu się nie boję, bo od dawna chodzę tam na spacery z psem, jednak nie pokonuję takich dystansów, jak przy biegu, więc nie wiem co dalej w tym lesie piszczy...mam nadzieję, że nigdy nikogo podejrzanego nie spotkam, na razie kręce się raczej w pobliżu osiedla, jakoś bezpieczniej się czuję
poza tym u mnie dochodzi problem wypuszczanych luzem psów, żeby sobie pieski pobiegały, ludzie są naprawdę bezmyślni, po prostu otwierają furtkę i pies się błąka po lesie na samotnym spacerku
Awatar użytkownika
elfikus
Dyskutant
Dyskutant
Posty: 41
Rejestracja: 17 lis 2006, 09:26
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Mazowsze/Śląsk

Nieprzeczytany post

Mam trochę doświadczenia zarówno w bieganiu w dużym mieście, jak i na wsi (lasy i osady).
Im dalej od ludzi tym bezpieczniej!!
Psy wiejskie najgroźniejsze są przy swoich gospodrstwach, kiedy bronią swojego terytorium, jak spotkasz psa , który zapuścił się do lasu to pewnie od razu ucieknie albo przywita się z Twoim i pójdzie w swoją stronę!!
tomasz

Nieprzeczytany post

:taktak:
Odwaga psów jest odwrotnie proporcjonalna do kwadratu odległości od domu :hej:
New Balance but biegowy
ODPOWIEDZ