chcę zacząć jak odpuszczą mrozy :)

Stawiasz pierwsze kroki? Tutaj szukaj wsparcia, pomocy i zachęty. Wstąp i podaj rękę tym, którzy dopiero nabierają pędu.
iskierka7
Dyskutant
Dyskutant
Posty: 41
Rejestracja: 25 kwie 2006, 11:41

Nieprzeczytany post

Witam, najpierw coś o mnie:
z bieganiem mam do czynienia od czasu do czasu, głównie wtedy gdy albo trzeba zrzucić zbędny tłuszczyk albo zrobić kondycję, ale szczerze mówiąć profeslonalnie się tym nie zajmuję tzn. nie znam sie na tych wszystkich planach 10 tygodniowych itd, biegam raczej na wyczucie i możliwości mojego organiznu,
ostatnio czyli na wiosnę 2006 w teście Coopera był to wynik 2700m
a dystans 7800 m w 48 min. bez przystanków i marszobiegu,
teren po jakim będę biegać to kostka brukowa - niestety chodnik
waże 55g wzrost 162 cm
proszę o jakiś plan tygodniowy z uwzględnieniem następujących punktów mojego planu tygodniowego:
1. wtorek - skałki - 2 h
2. czwartek - sporty walki 1,5h
3. sobota - sporty walki - 3 h
4. niedziela - basen - 2,5 km

bo tak sobie myśle żeby może w poniedziałek środę i piatek uda się wcisnąć jeszcze bieganie :bleble:
celem ma być poprawa kondycji i zrzucenie 3 kg tylko chodzi mi o efekt długofalowy z tymi kilogramami :hej:

nie wiem czy sie uda to wykonać ale co byście powiedzieli na taki początek:
w pierwszym tygodniu 3Xw tyg po 3800 m - tyle mam do pewnego przystanku
w drugim 3x w tyg po 5600 - tyle do podstawówki
w trzecim 3x w tyg po 7800 - tyle mam do podstawówki + 2000 m na bieżni
co do czasów to nie wiem jakie będa ale mam nadzieję, że w trzecim tygodniu i następnych dam rade zrobić to w 50 min.
czekam na wasze opinie także a może przede wszystki krytyczne :oczko: "tylko proszę bez wyzwisk" :ble:

p.s. ostatnio (3 tygodnie) jestem na diecie tzn. nie jem cukiereczków, chleba i smażonego na oleju => efektów brak
New Balance but biegowy
SkBunny
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 23
Rejestracja: 17 lut 2007, 12:21

Nieprzeczytany post

iskierka7 pisze: celem ma być poprawa kondycji i zrzucenie 3 kg tylko chodzi mi o efekt długofalowy z tymi kilogramami :hej:

p.s. ostatnio (3 tygodnie) jestem na diecie tzn. nie jem cukiereczków, chleba i smażonego na oleju => efektów brak
Jesli twoim glownym celem jest poprawa kondycji fizycznej nie przejmowalabym sie zbytnio w jakim czasie pokonujesz dystanse. Logika jest w miare prosta: mniej kalorii do organizmu, wiecej kalorii spalonych = utrata wagi.
Dwa lata temu zrzucilam 45kg, biegam ok 50-70 km tygodniowo. Jedyna dieta jaka mi pomogla to kompletna i na stale zmiana jedzenia. Miesa w ograniczonych ilosciach - do odbudowania uszkodzonej treningiem miesni, zero lub prawie zero bialych mak, ale pelnoziarniste chleby i makarony w rozsadnych ilosciach sa w porzadku.
Bieg jest wspanialym spalaczem kalorii. Nie czekalabym tez na ocieplenie. Jestem teraz w Polsce i choc rozpieszczona jestem kalifonijskim klimatem (tam mieszkam) to biegam tutaj kazdego dnia.

Powodzenia
Wole sie zuzyc niz zardzewiec
---Helen Klein (ultramaratonistka, 84lata)
Leo
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 413
Rejestracja: 06 cze 2006, 14:49

Nieprzeczytany post

SKBunny, jestem pod wrażeniem tych zrzuconych 45 kg :-)
Awatar użytkownika
Wojas
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 266
Rejestracja: 18 mar 2006, 16:36
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Nowy Sącz

Nieprzeczytany post

waże 55g wzrost 162 cm



Według mnie to dobra waga jak na taki wzrost , ale pewnie chodzi ci o ciałko :)

Hmm to biegaj według tego planu , nie jest zły chodz troche "chaotyczny" .
Jedyne co mnie sie nie podoba to nawierzchnia, chodnik nie jest za dobry , może masz jakieś inne tereny , ale to już twoja sprawa :) . A co do wagi to jeśli jest tak jak napisałem to więcej ćwiczeń i gimnastyki a ciałko sie ukształtuje :)
gg 1175002
iskierka7
Dyskutant
Dyskutant
Posty: 41
Rejestracja: 25 kwie 2006, 11:41

Nieprzeczytany post

w kwestii wyjaśnienia to moja waga mi nie przeskadza i wiem ze nie jest jakaś straszna bo porostu jest ok, tylko ze mam nadzieję ze te 3kg spalą sie z brzuszka i z ud...
wiem, wiem tłuszczyk sam wybiera miejsce z którego po dużym wysiłku zniknie, no ale nadzieje to chyba można mieć
:hahaha:
co do nawierzchni to zdaję sobie sprawę ze nie jest to najlepsze rozwiązanie ale narazie po innej trasie to terzbaby w gumowcach biegać
dzięki za opinie
czekam na dalsze przede wszystkim krytyczne
kasiuuula
Wyga
Wyga
Posty: 77
Rejestracja: 21 wrz 2005, 12:51
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

hej:)
jak juz kiedys pisalam bieganie zima jest najwspanialsze, wiec korzystam z tego ze jest chlodno i suie milo biega. Gdy zacznie sie ciepelko to zapewne checi opadna, mam juz tak od 4 lat :hej:
BnO to jest to:)
iskierka7
Dyskutant
Dyskutant
Posty: 41
Rejestracja: 25 kwie 2006, 11:41

Nieprzeczytany post

witam, poniżej prezentuję wyniki dzisiejszego pierwszego po zimie biegania
4,5 km w 21 min w tym pierwsze 2400 m w czasie 12 miniut (stwierdziłam ze zrobię sobie taki mały test Coopera na początek)
ogólnie czuję sie dobrze zadyszki tez wielkiej nie było nie musiałam robic przystanków ani zwalniać do truchtu - całość przebiegnięta w podobnym tempie,
prosze o sugestie:
1.czy wydłużać dystans
2. czy zwiększać tempo
dzięki
Awatar użytkownika
Fist
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 949
Rejestracja: 18 lip 2005, 22:44
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Rumia/Gdańsk
Kontakt:

Nieprzeczytany post

wydlzuz dystans az bedizesz bez problemu biegac prze 50-60'
Mateusz
Dare for more!
iskierka7
Dyskutant
Dyskutant
Posty: 41
Rejestracja: 25 kwie 2006, 11:41

Nieprzeczytany post

ok dzięki
a jaki dystans powinnam pokonać w ciągu tych 60 min
żeby miało to jakis sens
chodzi mi o budowanie kondycji i trochę o schudnięcie
Awatar użytkownika
Wojas
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 266
Rejestracja: 18 mar 2006, 16:36
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Nowy Sącz

Nieprzeczytany post

W wolnym tempie jakies 8-9km potem jak zaczniesz zwiekszac tempo to jakies 7-8km
gg 1175002
iskierka7
Dyskutant
Dyskutant
Posty: 41
Rejestracja: 25 kwie 2006, 11:41

Nieprzeczytany post

czy to znaczy ze 8 km w ciągu 60 min to dobry czas ?? do jakiego wyniku dążyć?
czy wydłużać czas biegania czy tempo podczas stałego czasu biegania?
szczerze mówiąc chyba więcej niewygospodaruję z mojego tygoniowego grafika jak 1,5 h na bieganie z rozgrzewką i prysznicem 3 x w tygoniu
z góry dziękuję jeśli ktoś sie odniesie to tych moich zapytań
Awatar użytkownika
JarStary
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 927
Rejestracja: 14 lis 2006, 16:06
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Skierniewice

Nieprzeczytany post

Iskierka7 - Wojas ma racje! Wolnym tempem 60 min -ciągłego biegu to jak wychodzi Ci 8 km to jest dobrze. Tak biegaj powoli a nim się obejrzysz to wolne tempo do 10 km na godzinkę. Pobiegasz tak trochę i ocenisz co chcesz osiągnąć - cel jest bardzo ważny. Chociaż bieganie samo w sobie jest fajne. :hej:

Pozdrawiam wolno ale szczerze :hejhej:
Chwalę Boga każdym przebiegniętym metrem

ZZTOP Skierniewice: każda sobota 13:30 vis-a-vis kasyna!
iskierka7
Dyskutant
Dyskutant
Posty: 41
Rejestracja: 25 kwie 2006, 11:41

Nieprzeczytany post

to ja tylko tak informacyjne,
po dzisiejszym bieganiu czuję się znakomicie - zakwasy pewnie wyjda jutro
ale wynik dzisiejszego biegania wydaje sie być ok
czyli 7200 m w ciągu 39 minut
dzięki za odpowiedzi Wojas i JarStary przy następnych treningach dorzucę parę kółek na bieżni tak żeby czasowo zmieścić sie w 60 minutach i poinformuje o wynikach
pozdrawiam
Leo
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 413
Rejestracja: 06 cze 2006, 14:49

Nieprzeczytany post

Iskierka - ładujesz tutaj starych wiarusów :-) Zmień wątek na "Trening"!!
Kiedy ktoś truchta ok. 8 km/39 min i wypowiada się w strefie dla początkujących to znaczy, że chce kogoś "wkręcić" :hejhej: :hejhej:
Może po całym tygodnku "roboty" jestem malo bystry, ale to chyba 5min/km?
Tak czy inaczej - POWODZENIA!! Biegaj i to jest najważniejsze!! :hej:
Awatar użytkownika
Fist
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 949
Rejestracja: 18 lip 2005, 22:44
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Rumia/Gdańsk
Kontakt:

Nieprzeczytany post

To 3x w tyg liczysz z niedzielą??
Tempo chyba bylo jednak blizsze wg 5.25 wg mnie niz 5.00/km wczoraj.
Teraz zalezy czym to tempo bylo dla Ciebie. jesli czulas sie znakomicie pewnie bylo to OWB1~2 czyli calkiem sympatycznie.
Zrzucic ta wage mozesz wzglednie szybko. 3-4 tyg intensywnego biegania+te wszystkie zajecia->ujemny bilans energetyczny, czyli wiecej kalori spalasz niz zjadasz i juz. Mozesz jednak wymodelowac sobie sylwetke skalkami,s.w,basenem a spokojne bieganie poprawi Ci kondycje
i z czasem uzyskasz taka sylwetke jaka sobie zaplanowalas, na pewno przed wakacjami.
Podejrzewam ze interesuje Cie 2 sytuacja. Musisz byc jednak elastyczne i podchodzic ostroznie. Przy 3 jednostkach:
2x spokojne bieganie 40-55' dla Ciebie w tempie 5.50-6
1x troche ozywiajace: 5-10'truchtu +
[5' szybciej (~5.20) /3' trucht(5.50)] x3-4 i na koniec spokojnie 5-10'
To moja propozycja, musisz zobaczyc , biorac pod uwage pozostale zajecia czy nie jest zbuyt mocno
Powodzenia!
Mateusz
Dare for more!
ODPOWIEDZ