Zaczynam

Stawiasz pierwsze kroki? Tutaj szukaj wsparcia, pomocy i zachęty. Wstąp i podaj rękę tym, którzy dopiero nabierają pędu.
bede_biegal
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 13
Rejestracja: 16 lut 2007, 13:52
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Wawa_Tarcho

Nieprzeczytany post

Witam serdecznie
wlasnie znalazlem to Forum i chcialbym sie z wami przywitac.
teraz troche o sobie
Od 1_1/2 tygodnia biegam
w pierwszym tygodniu przebiegalem dziennie 1.2 km (nie zaduzo ale lepiej niz nic) - bieglo mi sie pierwszego dnia swobodnie, gorzej nastepnych dni az do momentu kiedy zrobilem dzien przerwy i zaczolem drugi tydzien po przebiegnieciu 1.2 km organizm chcial wiecej :hahaha: to zwiekszylem petle do 2.5 km i zmiescilem sie w czasie 13 minut. ale w nastepnych dniach coraz gorzej z czasem wczoraj zajelo mi to 17 minut wiec dzisiaj przerwa jeden dzien
I zastanawiam sie czy od poczatku zaczynac plan 10 tygodniowy czy powolutku dochodzic do 30 minut po swojemu
A i jeszcze dziwna zecz po pierwszym tygodniu na wadze mniej o 2kg wczoraj powrot do wagi (bez paczków) Czy to normalne?
New Balance but biegowy
Awatar użytkownika
JarStary
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 927
Rejestracja: 14 lis 2006, 16:06
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Skierniewice

Nieprzeczytany post

Witaj!

Myślę, że trochę za szybko zacząłeś biegać (ale mówi to typ, który biega bez pulsometru :hej: więc nie koniecznie muszę mieć rację), ale Twoje samopoczucie też jest ważne. To zwolnienie następnego dnia jakby potwierdza to, że za szybko biegasz. Co do planu 10 tyg. ja go nigdy nie realizowałem, ale ja bym już do niego nie wracał. A z tą wagą to jest skomplikowana sprawa, bo nie napisałeś swoich parametrów a to ważne. Myślę, że pomimo nie wcinania pączków (o zgrozo 2 wczoraj zjadłem :hej: były pyszne), to zapewne jesz trochę więcej po wysiłku.

To tylko jak widzisz przypuszczenia. Ja to duży chłopiec jestem (Bebej tak chyba lepiej :hahaha: :hahaha: :hahaha: ) więc biegam by tracić na wadze, ale ponieważ się nie ważę to tylko po ubrankach mogę powiedzieć, że jest dobrze.

Pozdrawiam trzymając kciuki za wytrwanie w bieganiu
Chwalę Boga każdym przebiegniętym metrem

ZZTOP Skierniewice: każda sobota 13:30 vis-a-vis kasyna!
Awatar użytkownika
Wojas
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 266
Rejestracja: 18 mar 2006, 16:36
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Nowy Sącz

Nieprzeczytany post

No wlasnie , mysle ze nie oplaca sie wracac do planu 10-tygodniowego . Szybciej dojdziesz wlasnymi sposobami . Co do tego zmeczenia to mysle ze to wina regeneracji . Czy przed tym dniem wyspales 8 h ????
gg 1175002
bede_biegal
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 13
Rejestracja: 16 lut 2007, 13:52
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Wawa_Tarcho

Nieprzeczytany post

No witam ma 174 cm i 86 kg (z jedzeniem to sie ograniczam i miedzy posilkami nie dojadam + ostatni posilek jem do godziny 18) i co zobaczylem ze choc waga mi wrocila do 86 to taki sam mam luz jak mialem mniej o 2 kg
I jeszcze jedno za rada jednego z forumowiczow wczoraj probowalem spiewac podczas biegu ale niezabardzo mi wystarczalo oddechu coby duzo wyspiewac ale nie meczylem sie przy tym (a oddech mam 2/2)
Awatar użytkownika
Wojas
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 266
Rejestracja: 18 mar 2006, 16:36
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Nowy Sącz

Nieprzeczytany post

No tylko bez przesady z tym śpiewaniem , wystarczy nucić sobie piosenki . A co do diety to czy na obiady jadasz coś tłustego ???
gg 1175002
bede_biegal
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 13
Rejestracja: 16 lut 2007, 13:52
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Wawa_Tarcho

Nieprzeczytany post

Witam
Apropo obiadkow to jem w miare dietetycznie bardzo malo mies czerwonych smazonych, duzo kaszy ryzu, makaronu.
Wczoraj biegalem po dniu przerwy , i było rewelacyjnie petle zrobilem swobodnie i ostatnie 100 m moglem zwiekszyc tepo (Czas 12.50). Po dobiegnieciu czulem ze moge biec jeszcze ale odpuscilem.
I mam pytanie apropo nastepnego tygodnia
wersja 1
Czy biec ten dystans dalej tylko zwiekszac tepo
Wersja 2
Zwiekszac dystans do 5 km
Wersja 3
Zwiekszac czas do 20 minut

PS przechodze do treningu poniedzialek sroda piatek sobota
Pozdrawiam
Awatar użytkownika
Bartosh
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 771
Rejestracja: 02 maja 2006, 02:49

Nieprzeczytany post

Na Twoim miejscu skupilbym sie na zwiekszeniu czasu trwania treningu, a nie szybkosci z jaka pokonujesz dany dystans. Tak wiec albo punkt 2, albo 3.
Cierpliwosci. Nastaw sie na to, ze efekty beda widoczne raczej po miesiacach, niz po dniach treningu. Powolutku, ale systematycznie.
Leo zalozyl jakis czas temu taki watek:
http://www.bieganie.pl/forum/viewtopic.php?t=8443
Oczywiscie jest duzo cennych informacji i w innych miejscach. Jak czegos nie bedziesz wiedzial - pytaj.

Ktos napisal, ze nie wracalby do planu 10 tygodniowego. Moze i racja, ale przerwy w marszu na pewno by Ci nie zaszkodzily, a dla kolan moga byc zbawienne, nie mowiac o tym, ze pewnie "ganiasz" za szybko (chyba kazdy tak ma na poczatku). Zwolnij.

Powodzenia,

B.
bede_biegal
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 13
Rejestracja: 16 lut 2007, 13:52
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Wawa_Tarcho

Nieprzeczytany post

Witam marszu to mam akurat duzo (2 dzieci) jedno 3 latka drugie 5 mies wiec codzienie 1.5 godzinki sapaceru w wekend do 4 godzin
a faktycznie na poczatku za szybko biegalem ale zaglebiajac sie w forum to zwolnilem. I tak jak mowie ostatniego dnia moglem podbiec ostatnie 100 m szybkim tempem i mialem jeszcze sily.
A od dzisiaj dystans 5 km
Awatar użytkownika
Wojas
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 266
Rejestracja: 18 mar 2006, 16:36
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Nowy Sącz

Nieprzeczytany post

No właśnie , narazie tempo nie jest najwarzniejsze , na początku liczy sie długość, biegaj narazie po 5 km a za jakies 2 tygodnie doluz jeszcze 1-2 km . Na tempo przyjdzie czas :)
gg 1175002
bede_biegal
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 13
Rejestracja: 16 lut 2007, 13:52
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Wawa_Tarcho

Nieprzeczytany post

A wiec wczoraj przebieglem swoje pierwsze 5 km za jednym razem :hej:
zajelo mi to 41 minut (duzo?), ale dalem rade. Co jeszcze dwa tygodnie temu wydawalo mi sie absurdalne - ze zdrowy czlowiek jest w stanie biec tyle :-)

Wiec dzisiaj dzien przerwy

biegam wedlug planu
poniedzialek, sroda, piatek, sobota
Czy jest sens biegania codziennie tylko wstawiajac w wolne dni dystansu 1 km
Pozdrawiam
Awatar użytkownika
Wojas
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 266
Rejestracja: 18 mar 2006, 16:36
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Nowy Sącz

Nieprzeczytany post

Jak czujesz sie na siłach by biegać codziennie , to jasne że można ,

Co do czasu jest dobrze :) Tak trzymać
gg 1175002
Awatar użytkownika
JarStary
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 927
Rejestracja: 14 lis 2006, 16:06
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Skierniewice

Nieprzeczytany post

bede_biegal pisze:
A wiec wczoraj przebieglem swoje pierwsze 5 km za jednym razem
zajelo mi to 41 minut (duzo?), ale dalem rade. Co jeszcze dwa tygodnie temu wydawalo mi sie absurdalne - ze zdrowy czlowiek jest w stanie biec tyle :-)

l

To nieźle mnie to zajęło 42 min (z tym, że wtedy biegałem brany..e lepiej już tego nie wspominać, teraz i tak jeszcze trochę łachów n mnie zostało, aby do wiosny :hejhej: ), no to tak trzymaj, znaczy biegaj, nie forsuj tępa tylko zbyt szybko, daj organizmowi czas, a odpłaci Ci niezłymi czasami za jakiś czas (moja 5 teraz to 25-28 min zależy czy bardzo wieje nad zalewem tam gdzie biegam itp) oczywiście to też nie rewelacja, ale po cichu liczę, że w marcu zejdę poniżej 24 min :niewiem: .

Ja przez 3 może 4 miesiące biegałem codziennie, można ja to sobie chwaliłem i nie mogę się doczekać dłuższego dnia :echech: .

A więc tak trzymaj.

Pozdrawiam z lekkością po przebiegnięciu 13 kilometrów
Chwalę Boga każdym przebiegniętym metrem

ZZTOP Skierniewice: każda sobota 13:30 vis-a-vis kasyna!
bede_biegal
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 13
Rejestracja: 16 lut 2007, 13:52
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Wawa_Tarcho

Nieprzeczytany post

A wiec zaczynam 4 tydzien biegania dlej utrzymuje swoje 5 km i dzisiaj osiagnolem czas 39 minut. Ale bieglo sie ciezko bo zrobilo sie cieplej a tak fajnie bylo jeszcze pare dni temu -9. Jakos mój organizm lepiej znosi niskie temperatury, Co to bedzie w lato. A zastanawiam sie nad lulsometrem czy to mi jest na poczatek potrzebne bo znalazlem taka oferte
http://www.systemtchibo.pl/?nodeid=stro ... cmt_id=213
na samym dole . A wiem ze produkty maja dobre
I jeszcze musze pomyslec w nastepnym miesiacu o butach bo wiekszosc biegam po chodniku lub kostce, a truchtam w starych adidasach.
Pozdrawiam
Awatar użytkownika
kaHa
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 22
Rejestracja: 05 wrz 2005, 16:33
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Kontakt:

Nieprzeczytany post

hej!!

a ja robie plan 10 tygodoniowy- codziennie...
czy to dobrze?
mam czas na bieganie dzien w dzien od tygodnia i..zle sie czuje kiedy nie biegam dlatego..postanowilam robic to czesciej, ale musze uwazac na kolana i ...dlatego wole przerwy miedzy biegiem, co prawda coraz szybciej sa one coraz krótsze....


:hej:

pozdrawiam!!
K
....biegać, nie biegać- oto jest pytanie!
bede_biegal
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 13
Rejestracja: 16 lut 2007, 13:52
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Wawa_Tarcho

Nieprzeczytany post

Wlasnie skonczylem 4 tydzien biegania
a znalazlem wiadomosc ze 21 kwietnia w legionowie odbedzie sie bieg na 11 km i chetnie bym w nim wystartowal ale tylko dla swojej satysfakcji i moze ukonczenia biegu czy jest szansa zeby ukonczyc ten bieg i jak do niego sie przygotowac (trening)
obecnie biegalem 5 km x 4 dni w tygodniu
i teraz zwiekszyc dystans i przez nastepne 2 tygodnie biegac po 7 km
i tak zwiekszac do 12 i wtedy popracowac nad czasem
Pozdrawiam
A moze niezawracac sobie tym biegiem glowy i dopiero sprobowac na jesieni.
i dalej cwiczyc wybieganie

Dzieki
ODPOWIEDZ