W linku podanym przez Ciebie jest o Teście Żołądzia.
Tak więc najpierw poczytaj to:
--------------
Test Żołądzia:
http://www.bieganie.pl/forum/viewtopic.php?t=8572
Warto poczytać o progu:
http://www.bieganie.pl/forum/viewtopic.php?t=8715
HRmax:
http://www.bieganie.pl/forum/viewtopic.php?t=8575
Warto poczytać o HRmax:
http://www.bieganie.pl/forum/viewtopic.php?t=8804
------------
Jeszcze jest to:
Ryszard:
Przynajmniej raz na tydzień lub raz na dwa tygodnie wykonujemy trening (na przykład 5x1km) do tętna progowego i mierzymy czas bieganych kilometrów. Biegamy je na przykład w czasie 5:00. Gdy po pewnym czasie biegamy je z tym samym tętnem np. po 4:40 to znaczy że nasz trening jest skuteczny.
Gdy podejmujemy zaplanowany trening i pierwszy lub drugi kilometr jest dużo wolniejszy niż normalnie to jest sygnał, że nie nastąpiła pełna regeneracja i nie można kontynuować zaplanowanego treningu.
Gdy wykonujemy na przykład 8x1km i zauważymy, że np. czas 6 odcinka wyraźnie wzrósł, to jest to również sygnał że nie powinniśmy kontynuować treningu. Podobną zasadę możemy również stosować przy biegach na intensywnościach niższych.
Jednak to się tyczy obserwacji progresji prędkości progowej. Ja proponuję takich weryfikacji dokonywać co 4-6 tyg. Testem Żołądzia (patrz linki)
Koherentna korelajca tętna do tempa u dobrze wytrowanego zawdodnika występuje na każdym dystansie. Na przykład 10km biegnie się <90% HRmax gdzie jest już to beztlen i tempo jest cały czas równe. Tak więc to, że tętno nie spada o niczym nie świadczy jeśli masz za sobą już "trochę" wybieganych kilometrów.
Przekroczenie progu tlenowego charakteryzuje się gwałtownym wzrostem poziomu mleczanu, jednak prędkość nie spada. To mleczan się gromadzi. Aby prędość biegu zmalała w wyniku zakwaszenia potrzbne jest spore jego nagromadzenie.
Chyba, że bieganiesz na progu/pod ze 2,5h wówczas przy stałej prędkości wzrośnie tętno, bądź przy stałym tempie wzrośnie tętno. Jednak czynników warunkujących to zjawisko będzie wiele i nie będzie to z pewnością mleczan.
Wiele zależy od wytrenowania poszeczgólnych stref energetycznych. Jeśli masz słabą lipolizę, to prędkości będą proporcjonalnie słabsze od prędkości gdzie wykorzystywany jest w dużej mierze glikogen. Słaba lipoliza to łatwy dostęp do glikogenu ponieważ organim nie "potrafi" go oszczędzać. A to prowadzi do tego, że zwiększasz HR o 10ud a prędkość wzrasta Ci o wiele więcej niż na poprzednim skoku. Jednak glikogen spalają głównie włókna IIA i IIX a one z kolei zakwaszają 4s szybciej. No i koło się zamyka.
Poczytaj linki.