Biegam od paru tygodni. Na początku kupiłem sobie jakiś badziewny pulsometr na Allegro, żeby jakoś kontrolować wysiłek. Jako, że się nie sprawdził zainwestowałem pare dni temu w Polara - no, niebo a ziemia

Teraz pytanko. W instrukcji tego pierwszego pulsometru był przelicznik spalanych kalorii na minutę w zależności od kilku zmiennych. Wygląda to tak:
KCAL/minuta = (zmienna x 3,5 x waga w kg) / 200
gdzie zmienna wylicza się z:
Mężczyźni:
Przy wartości HR spokoju (RHR) < 60:
1 + (RHR(CHR -) :RHR (EMHR -)) x 12
Przy wartości HR spokoju (RHR) >= 60:
1 + (RHR(CHR -) :RHR (EMHR -)) x 10
Przy wartości HR spokoju (RHR) >= 80:
1 + (RHR(CHR -) :RHR (EMHR -)) x 8
gdzie CHR - bieżący HR, EMHR -HRmax, RHR - HR spokoju
Czy ktoś się spotkał z takim sposobem liczenia spalonych kalorii? Czy to w ogóle cokolwiek warte? Jeżeli podstawię jako CHR średnią HR z treningu i przemnożę wynik przez czas treningu to wyjdzie mi ile spaliłem kalorii?
Przy mojej masie ciała 90 kg i Hrmax 197, 30 minut biegu przy średnim HR 156, RHR=68, wyszło mi, że spaliłem około 380 kcal.
Jeżeli ten sposób liczena jest mało precyzyjny czy istnieje jakiś bardziej wiarygodny?
Pozdrawiam
Zbyszek