Przygotowanie do maratonu michalj
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 4
- Rejestracja: 15 sty 2007, 21:46
Hej,
Ja z chęcią zobaczyłbym Twój plan treningowy, kolegi również. Przymierzam się do maratonu (jak nie w tym to w następnym roku). Póki co to przeglądam forum za informacjami na temat przygotowania do maratonu i natrafiłem na ten temat właśnie.
Pozdrawiam,
Kaktuss
Ja z chęcią zobaczyłbym Twój plan treningowy, kolegi również. Przymierzam się do maratonu (jak nie w tym to w następnym roku). Póki co to przeglądam forum za informacjami na temat przygotowania do maratonu i natrafiłem na ten temat właśnie.
Pozdrawiam,
Kaktuss
-
- Wyga
- Posty: 116
- Rejestracja: 16 sty 2007, 10:15
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Częstochowa
Cześć,
interesuje mnie problem "bariery ortopedycznej". Sam dobijam do 40 i mam problem z utrzymaniem odpowiedniej jakości i objętości treningu. (Problemy z achillesami). Jak sobie radzić z tym problemem? Czy długie treningi napierasz po asfaltach czy raczej starasz się biegać po zróżnicowanym podłożu. Co myślisz o dodatkowych jednostkach treningowych na siłowni w celu wzmocnienia słabych punktów i czy takie dodatkowe ćwiczenia mogą realnie wzmocnić samą strukturę ścięgna? (Wykonuje gimnastykę siłową i rozciągającą jako integralną część każdego treningu). Interesuje mnie cała otoczka treningu nie tylko plan treningowy.
Pozdrawiam
gucio
interesuje mnie problem "bariery ortopedycznej". Sam dobijam do 40 i mam problem z utrzymaniem odpowiedniej jakości i objętości treningu. (Problemy z achillesami). Jak sobie radzić z tym problemem? Czy długie treningi napierasz po asfaltach czy raczej starasz się biegać po zróżnicowanym podłożu. Co myślisz o dodatkowych jednostkach treningowych na siłowni w celu wzmocnienia słabych punktów i czy takie dodatkowe ćwiczenia mogą realnie wzmocnić samą strukturę ścięgna? (Wykonuje gimnastykę siłową i rozciągającą jako integralną część każdego treningu). Interesuje mnie cała otoczka treningu nie tylko plan treningowy.
Pozdrawiam
gucio
-
- Wyga
- Posty: 116
- Rejestracja: 16 sty 2007, 10:15
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Częstochowa
Jeszcze pociągnę temat - dodatkowe treningi na siłowni jako drugi trening w ciągu dnia. Myślę o ćwiczeniach wspomagających przy kłopotach z układem ruchu. Czy sądzicie że takie dodatkowe jednostki są racjonalnym sposobem zabezpieczenia się przed przeciążeniem w wyniku dość jednostajnego treningu o dużej objętości?
Ja myślę, że każdy ma swoją granicę. Jedni trzaskają 250km w tyg. i nic im nie jest, inni 50km i co trochę ich coś boli nawet jak robią dużo siły i sprawności. Owszem ćwiczenia wzmacniające przesuwają tą granicę, jednak raczej wątpię czy można powiedzieć, że do Xkm jest bezpiecznie, a od Ykm już nie. Pewnie statystycznie można to jakoś przybliżyć i wyciągnąć średnią. Ale przecież taka średnia może bardzo chybiona dla Ciebie czy dla mnie.
- MichalJ
- Ekspert/Trener
- Posty: 2107
- Rejestracja: 18 lut 2006, 07:46
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Peru
- Kontakt:
Kaktus co do planu to musisz poczekac bo jestem na obozie i mam tylko chwilowy dostep do neta wiec nie mam kiedy zamiescic go na stronke. A jezeli
Gucio
Ja tez jestem bardzo delikatnym zawodnikiem moja recepta na to to trzymanie niskiej wagi. Sily tez robie bardzo malo bo przy takiej ilosci kilometrow prawdopodobnie bym sie rozsypal w szybkim tempie. Kilomterow zwiekszam w momencie kiedy trening przestaje byc efektywny a jezeli w obecnej chwili wystarczy ze robie 100km w tyg i sa efekty to po co robic 120. aha no i jeszcze jedna rzecz jezeli cos sie dzieje z twoim organizmem a w twoim przypadku z achillesami to znaczy ze obciazenia ktore stosujesz sa zbyt duze i organizm tego nie wytrzymuje i daje ci sygnal ze boli. Robie tez cos takiego ze jak mnie cos zaboli na treningu i czuje to na drugi dzien tak ze mam dyskomfort podczas biegania to robie przerwe az mnie przestanie bolec innej metody nie znam.
Gucio
Ja tez jestem bardzo delikatnym zawodnikiem moja recepta na to to trzymanie niskiej wagi. Sily tez robie bardzo malo bo przy takiej ilosci kilometrow prawdopodobnie bym sie rozsypal w szybkim tempie. Kilomterow zwiekszam w momencie kiedy trening przestaje byc efektywny a jezeli w obecnej chwili wystarczy ze robie 100km w tyg i sa efekty to po co robic 120. aha no i jeszcze jedna rzecz jezeli cos sie dzieje z twoim organizmem a w twoim przypadku z achillesami to znaczy ze obciazenia ktore stosujesz sa zbyt duze i organizm tego nie wytrzymuje i daje ci sygnal ze boli. Robie tez cos takiego ze jak mnie cos zaboli na treningu i czuje to na drugi dzien tak ze mam dyskomfort podczas biegania to robie przerwe az mnie przestanie bolec innej metody nie znam.
Michal. J
MOIM TRENEREM JEST JEZUS-strasznie wymagajacy ale warto mu zaufac
www.rodzinkamisyjna.pl
MOIM TRENEREM JEST JEZUS-strasznie wymagajacy ale warto mu zaufac
www.rodzinkamisyjna.pl
- Fist
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 949
- Rejestracja: 18 lip 2005, 22:44
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Rumia/Gdańsk
- Kontakt:
Co do komentarza odnosnie treningu...Biegasz WB2 własciwie (w obecnym okresie) 1 raz/tydz. Nie wiem czy nie lepiej byloby robic to czesciej, np. co 3-5dni. Wydaje mi sie ze adaptacja nastapi jak poddasz organizm serii (nie w negatywnym tego slowa znaczeiu) okreslonych treningow przez iles tam dni, np. ok 20 w formule 3tyg+1tydz.
Wtedy organizm "nauczy" tolerowac sie okreslonej dawki mleczanu, amoniaku... i potem kolejny makrocykl.
Byc moze zwiekszych liczbe jednostek WB2 za kilka tyg, i pewnie i tak wszystko dobrze zaplanujesz, ciekawi mnie tylko w jakiej ilosci mozna stosowac ten typ treningu.
Ps robisz te WB 2 tylko metaoda interwalowa?
PS2 jeszce raz sie przyjrzalem planowi dokladnie, sa tam czasem intenssywnosci WB2 (i WB3 ) na poziomie kilku %. Swiadomie robisz takie krotkie interwaly czy po prostu nieswiadomie pzrekroczyles strefe i pulsometr to wychwycil na diagramie
Wtedy organizm "nauczy" tolerowac sie okreslonej dawki mleczanu, amoniaku... i potem kolejny makrocykl.
Byc moze zwiekszych liczbe jednostek WB2 za kilka tyg, i pewnie i tak wszystko dobrze zaplanujesz, ciekawi mnie tylko w jakiej ilosci mozna stosowac ten typ treningu.
Ps robisz te WB 2 tylko metaoda interwalowa?
PS2 jeszce raz sie przyjrzalem planowi dokladnie, sa tam czasem intenssywnosci WB2 (i WB3 ) na poziomie kilku %. Swiadomie robisz takie krotkie interwaly czy po prostu nieswiadomie pzrekroczyles strefe i pulsometr to wychwycil na diagramie
Mateusz
Dare for more!
Dare for more!
- MichalJ
- Ekspert/Trener
- Posty: 2107
- Rejestracja: 18 lut 2006, 07:46
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Peru
- Kontakt:
Dzieki za komentarze. Robie wb2 tylko raz w tygo dlatego ze tyle wystarczy aby byly znaczne efekty.zobacz jak zmienialy sie predkosci na progu.A jezeli zmienia sie predkosc na progu dosc znacznie to znaczy ze organizm uczy sie tolerowac mleczan i predkosc sie podnosi. Wb2 robie tylko metoda interwalowa. Te kilka procent wb3 sa swiadome, robie to w formie zabaw biegowych. Chyba ze gidzes pokazuje ze jest np 1% procent albo 2% to wtedy jest to wina na przyklad tego ze nie laczyl mi pasek na poczatku.
Michal. J
MOIM TRENEREM JEST JEZUS-strasznie wymagajacy ale warto mu zaufac
www.rodzinkamisyjna.pl
MOIM TRENEREM JEST JEZUS-strasznie wymagajacy ale warto mu zaufac
www.rodzinkamisyjna.pl
- MichalJ
- Ekspert/Trener
- Posty: 2107
- Rejestracja: 18 lut 2006, 07:46
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Peru
- Kontakt:
Moze powiem tak, kto chce plan niech napisze adres mailaowy
Michal. J
MOIM TRENEREM JEST JEZUS-strasznie wymagajacy ale warto mu zaufac
www.rodzinkamisyjna.pl
MOIM TRENEREM JEST JEZUS-strasznie wymagajacy ale warto mu zaufac
www.rodzinkamisyjna.pl
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 4
- Rejestracja: 15 sty 2007, 21:46
-
- Dyskutant
- Posty: 35
- Rejestracja: 25 lis 2006, 10:01
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Gdynia
- MichalJ
- Ekspert/Trener
- Posty: 2107
- Rejestracja: 18 lut 2006, 07:46
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Peru
- Kontakt:
kolejne 2tyg wrzucone.
Niestety białe szalenstwo nie pozwala w pelni kontrolowac treningu
Niestety białe szalenstwo nie pozwala w pelni kontrolowac treningu

Michal. J
MOIM TRENEREM JEST JEZUS-strasznie wymagajacy ale warto mu zaufac
www.rodzinkamisyjna.pl
MOIM TRENEREM JEST JEZUS-strasznie wymagajacy ale warto mu zaufac
www.rodzinkamisyjna.pl
- MichalJ
- Ekspert/Trener
- Posty: 2107
- Rejestracja: 18 lut 2006, 07:46
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Peru
- Kontakt:
Kolejny test wykonany
140-1400m-4.18/km-1,5 mmol
150-1500m-4.00/km-1,5 mmol
160-1620m-3.42/km-1,9 mmol
170-1780m-3.21/km-3,4 mmol
180-1860m-3.13/km-la nie mierzone
w czasie testu biegane bylo rowniez tetno 163- na ktorym la 2.0 i to przyjmuje jako prog
po odcinku 180 pobieglem odrazu 300m na maksa i osiagnalem tetno 192
140-1400m-4.18/km-1,5 mmol
150-1500m-4.00/km-1,5 mmol
160-1620m-3.42/km-1,9 mmol
170-1780m-3.21/km-3,4 mmol
180-1860m-3.13/km-la nie mierzone
w czasie testu biegane bylo rowniez tetno 163- na ktorym la 2.0 i to przyjmuje jako prog
po odcinku 180 pobieglem odrazu 300m na maksa i osiagnalem tetno 192
Michal. J
MOIM TRENEREM JEST JEZUS-strasznie wymagajacy ale warto mu zaufac
www.rodzinkamisyjna.pl
MOIM TRENEREM JEST JEZUS-strasznie wymagajacy ale warto mu zaufac
www.rodzinkamisyjna.pl
- MichalJ
- Ekspert/Trener
- Posty: 2107
- Rejestracja: 18 lut 2006, 07:46
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Peru
- Kontakt:
postaram sie opisac test i nastepny okres jeszcze dzisiaj jak zdaze w kazdym razie napewno bedzie. Czekam na komentarze
Michal. J
MOIM TRENEREM JEST JEZUS-strasznie wymagajacy ale warto mu zaufac
www.rodzinkamisyjna.pl
MOIM TRENEREM JEST JEZUS-strasznie wymagajacy ale warto mu zaufac
www.rodzinkamisyjna.pl