wstretne owb1...

Biegowe "citius, altius, fortius": miejsce dla tych którzy chca biegac dalej i szybciej.
tomasz

Nieprzeczytany post

Człap, człap, i jeszcze raz człap. Tak dużo jak jest to tylko możliwe, oczywiście nie zapominając o superkompensacji. Czyli biegaj tak maksymalnie tak dużo, żebyś był cały czas świeży i nie miał "w nogach" poprzedniego treinngu.

Na 5,5h wysiłku to musisz się zająć TYLKO pracą w tlenie oraz popracować nad gimnstyką by stawy i ścięgna przygotowywać. To również sprawność bo 5,5h to nie tylko jakieś tam ruchy nóg ale praca całego ciała.

Długie wybiegania wydłużaj, stopniowo i bez męczarni.
Zwiększ objętość tygodniową - tylko bez szaleństw i stopniowo.
PKO
Awatar użytkownika
ssokolow
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1810
Rejestracja: 13 lis 2006, 00:22
Życiówka na 10k: 48:35
Życiówka w maratonie: 4:04:02
Lokalizacja: Kraków

Nieprzeczytany post

Dzieki - bede probowal - narazie udaje mi sie biegac nawet 4x w tygodniu (ostatnio) ale boje sie ze to nie bedzie regula ...

co do cwiczen - mam te swoje tance - tam jest duuuzooo rozciagania ;-) - choc mimo tego ZAWSZE po czlapaniu sie rozciagam - z gimnastyki silowej robie "tylko" przysiady, brzuszki, papki i cwiczenia na miesnie plecow (jakies unoszenia lezac na brzuchu itd) ... - tej ostatniej nie robie duzo - max 2x no i zobaczymy... - maraton jest w MAJU ... - ale jak powiedzialem - decyzje o tym czy pobiegne juz teraz - podejme 20.III i mam nadzieje do tego czasu sie jeszcze przygotowac ;-) i SKONCZYC ten maraton !! HOWG

No - no i zauwazylem ze jesli po 2 dniach treningu jak robie 1 dzien przerwy ;-) to wtedy czuje sie najlepiej na ten 4'ty dzien na treningu ;-) - niestety po probie tanecznej tez musze robic 1 dzien przerwy - bo inaczej nie zdaze wypoczac - ale nawet mi sie sprawdza bieganie i proba taneczna w ten sam dzien - bo to zupelnie inny wysilek - biegac tylko musze wczesniej - by potem na probie sie "dojechac" a nie na odwrot ;-)
Szymon
Obrazek
Awatar użytkownika
ssokolow
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1810
Rejestracja: 13 lis 2006, 00:22
Życiówka na 10k: 48:35
Życiówka w maratonie: 4:04:02
Lokalizacja: Kraków

Nieprzeczytany post

no i jest problem... ostatnio troche sie obijalem... - w niedziele trening ktory nawet nie trwal 30 minut !! ... poniedzialek i sobota wolna... - a dzisija?? - a dzisiaj owb1 7:00m/km z 3,5 km czyli tak jak planowalem "osiagnac" tempo 20.III ... - stad mam dwa wnioski i jedno pytanie ;-)
wniosek 1.
Moje wczesniejsze bieganie - zanim zaczalem biegac w 1 zakresie - to byla w wieskzosci strata czasu ....
wniosek 2. Straaaasznieee szybko mi sie narazie podnosi tepo owb1... - a zarazem - nie wiem czy nie cwicze "za czesto" tj. czy moj okres "regeneracji" nie jest dluzszy niz 1 dzien... - mozliwe ze to przez te dodatkowe intensywme proby taneczne albo cus... ale wyglada tak jak by dobrze bylo robic czasem dluzsze odpoczynki... (to pewnie przez to ze moja forma narazie jest znikoma - co oczywiscie jest wiadome od poczatku ;-) )w kazdym razie PODNOSI sie - i teraz juz WIEM - ze jesli bede trenowal to PRZEBIEGNE ten cholerny KRAKOWSKI MARATON !!!!! ;-) (tudziez przebrne - moze to lepsze okreslenie - ale powinno mi sie udac zmiescic w limicie czasu;-) )
Szymon
Obrazek
pikonrad
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 363
Rejestracja: 15 maja 2006, 14:21
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Toruń

Nieprzeczytany post

Szymek, tak trzymaj
Awatar użytkownika
ssokolow
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1810
Rejestracja: 13 lis 2006, 00:22
Życiówka na 10k: 48:35
Życiówka w maratonie: 4:04:02
Lokalizacja: Kraków

Nieprzeczytany post

Dzieki !! - kurcze - dzisiaj chyba dopiero zauwazylem jak wiele pracy przedemna ;-) koledzy powyzej maja jednak racje ze roznica miedzy 2h - a 1:30 jest juz duza... - a 2h - a 4 to pewnie kosmos... - dlatego musze pracowac regularnie - co ostatnio niezbyt mi wychodzilo....

- i rzeczywiscie postaram sie wydluzyc najdluzsze tygodniowe wybieganie - do 3h a potem moze nawet powyzej tej granicy ...

narazie zrobilem 2:10 - no i zauwazylem "roznice" miedzy 1:50 a 2:10 ;-)

no a poza tym - REGULARNOSCI mi ostatnio brakuje :/ moge zwalac na pogode - ale wiem ze to tylko jakis tam argument dla lenia ;-) i gdyby lenia nie bylo - to i trening by byl...

kicha - obiecuje sobie - ze jutro jakis bardzo lekki trening jeszcze zrobie - zeby sie zalapac w "tym" tygodniu... - taki max 1h - z tetnem blizej dolnej granicy owb1... - trzeba wrocic do ciezkiej pracy nad soba ;-) bo inaczej maraton pozostanie mrzonka..
Szymon
Obrazek
pikonrad
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 363
Rejestracja: 15 maja 2006, 14:21
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Toruń

Nieprzeczytany post

MichałJ i Tomasz pisali, że wybiegnie powyżej 2,5 h nie ma sensu - efekt treningowy wcale nie jest lepszy niż aa 2,5. Piszą tak nie bez powodu, więc na razie wsztrzymaj się z dłuższymi i staraj się zrozumieć dlaczego.
tomasz

Nieprzeczytany post

Najpierw zajmij się tym, żeby zwiększyć liczbę dni treningowych w tygodniu bo chyba masz ich 2-3.
Liczy się objętość a nie to, ile czasu spędzisz na jednym wybranym treningu w tygodniu. Długie wybiegania są ważne, jednak w kontekście całego mikoryklu tygodniowego. Liczy się całość, nie jeden trening.
Masz doskolaić lipolizę aby oszczędzać glikogen i nie zakwaszać się na martonie. W dużym uproszczenu dla Ciebie im więcej wolno wybieganych kilometrów w tygodniu tym lepiej. Oczywiście kilometrów wybieganych na świeżości.
pikonrad
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 363
Rejestracja: 15 maja 2006, 14:21
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Toruń

Nieprzeczytany post

Oczywiście w kontekście treningów tanecznych dni tych nie może być za dużo, bo się przetrenujesz.
Awatar użytkownika
wojtek
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 10535
Rejestracja: 19 cze 2001, 04:38
Życiówka na 10k: 30:59
Życiówka w maratonie: 2:18
Lokalizacja: lokalna
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Nie wiem jakie wyniki mieli Tomek z Michalem w maratonie ale osobiscie regularnie biegalem czterdziestki i piecdziesiatki ( te ostatnie wylacznie raz w toku ) .

To wszystko robilem na "suchym pysku" , chyba ze byla wycieczka w gorach .

Po co to sie robi ?
Glownie po to , zeby wiedziec cokolwiek o kryzysie i byc przygotowanym psychicznie na pokonanie go .

Jakos nikt tu nic nie pisnal o przygotowaniu psychicznym do dystansu .

Blad ogolny , ktory zbyt wielu popelnia to zbyt malo wypoczynku przed i po dlugim wybieganiu . Nazbyt czesto zawodnik powraca do treningu , zanim odzyska pelnie sil .
Articles in English:
http://www.examiner.com/atlanta-sports-gear-in-atlanta/wojtek-wysocki

Looking back:
http://bieganie.pl/?cat=37

Jutup: http://www.youtube.com/user/wojtek1425/videos?view=0
tomasz

Nieprzeczytany post

Szykuję się na Wrocław - 3:20-3:15
oraz na Sudecką Setkę.
Michał to inna bajka, już inna półka.

Owszem psychika jest ważne i ona wraz z zaliczeniem kilku długich rozbiegać "wie" jak to jest...

O "suchym pysku" - czyli bez wody i dożywiania 50km? To nie ma sensu.
Z tymi czterdzistaki to też raczej przesada. No i co znaczy "regularnie"?

Oczywiście zgadzam się, że za mało wypoczynku przed i po długim wybieganiu to duży błąd. Jednak uchwycenie momentu, w którym superkompensacja osiąga szczyt nie jest sprawą prostą.
Awatar użytkownika
wojtek
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 10535
Rejestracja: 19 cze 2001, 04:38
Życiówka na 10k: 30:59
Życiówka w maratonie: 2:18
Lokalizacja: lokalna
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Po prostu kiedys sie tak trenowalo i byly wyniki .

Dzisiaj sa dobre buty , odzywki , testy mleczanowe , Polary i wyniki sa o wiele gorsze jak 20 lat temu .
Kto to wytlumaczy ?
Articles in English:
http://www.examiner.com/atlanta-sports-gear-in-atlanta/wojtek-wysocki

Looking back:
http://bieganie.pl/?cat=37

Jutup: http://www.youtube.com/user/wojtek1425/videos?view=0
tomasz

Nieprzeczytany post

Tutaj o tym było trochę.

20 lat temu nie biegało się 2:05.

Czy 20 lat temu biegano czterdziestki na bez wody i jedzenia?
Awatar użytkownika
wojtek
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 10535
Rejestracja: 19 cze 2001, 04:38
Życiówka na 10k: 30:59
Życiówka w maratonie: 2:18
Lokalizacja: lokalna
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Chodzilo mi rzecz jasna o bieganie w kraju .

A czterdziestka o suchym pysku ? A co to za filozofia ? Kazdy tak robil i wiekszosc biegala z tego bardzo dobrze ( na pewno lepiej jak dzisiaj )
Articles in English:
http://www.examiner.com/atlanta-sports-gear-in-atlanta/wojtek-wysocki

Looking back:
http://bieganie.pl/?cat=37

Jutup: http://www.youtube.com/user/wojtek1425/videos?view=0
Awatar użytkownika
ssokolow
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1810
Rejestracja: 13 lis 2006, 00:22
Życiówka na 10k: 48:35
Życiówka w maratonie: 4:04:02
Lokalizacja: Kraków

Nieprzeczytany post

Hej - dzieki za cala dyskusje
- tez wlasnie czytalem gdzies ze treningi powyzej 2:30 nie maja jakiegos wiekszego znaczenia - nie liczac wspomnianego juz przygotowania psychicznego - ... oczywiscie wiem ze musze tez i tak sie przygotowac - ale narazie musze pracowac glownie nad KONDYCJA ;-) bo to przeciez sam poczatek mojej biegowej kariery

Narazie musze sie wyleczyc :/ tak ze trenini zawieszone przynajmniej do piatku/soboty zlapalo mnie jakieg chorobsko - po tym sobotnim biegu... i nie wiem czemu poszedlem jeszcze biegac w niedziele.... :/ - co chyba nie bylo najmadrzejsze...

W kazdym razie - jak uda mi sie w koncu powrocic do treningow.. - to postaram sie wydluzyc najdluzszy bieg do 2:30 ... i narazie na tym poprzestane... - a moze tak od polowy lutego wprowadze 1 treningw na 82% Hrmax czyli wb2 - pytanie ile taki trening powinien trwac ? 40 - 50 minut ?? czy mniej czy wiecej ?
Szymon
Obrazek
New Balance but biegowy
ODPOWIEDZ