bieganie.us

wojtek · Nieprzeczytany post 31 gru 2006, 01:30

Sa wynikiz biegu :

http://www.georgiarunner.com/default.asp?catid=14

Bartosh · Nieprzeczytany post 31 gru 2006, 02:08

Nieźle... Całkiem sporo startujących, no i wnioskując z czasów trasa niełatwa.
Gratulacje raz jeszcze.

A jakie są plany sportowe forumowiczów w 2007 roku?

Ja pewnie spróbuję w maju pobiec maraton w Lake Geneva. Później pewnie połówka w Chicago i obowiązkowo chicagowski maraton. Brakuje górek żeby pojeździć na góralu, ale wynalazłem cykl zawodów cyclocross w Chicago i okolicach. Może się skuszę pod koniec przyszłego roku.

TomekP · Nieprzeczytany post 31 gru 2006, 02:16

Jesli o mnie chodzi to w maju chce pobiec w Green Bay a reszta to tak jak w przypadku Bartka.

wojtek · Nieprzeczytany post 31 gru 2006, 02:48

Jesli chodzi o cyclocross to po czterech sezonach siegnalem po brazowy medal w stanie , na poczatku grudnia ( masters 45+)

Mysle o nastepnym biegu gorskim o jeszcze wiekszej roznicy wzniesien i dluzszym dystansie ( ok 17 km) .

Wyniki uzyskiwane tam sa bliskie uzyskiwanych na trasie polmaratonu .
W zeszlym roku mialem chyba 1:22 ale ostatnie mile prawie bieglem w miejscu ( wieksza czesc bieglem na trzecim miejscu i spadlem na osme )

Potem ( w lutym ) jest polmaraton ( chyba mistrzostwa stanu ) bardzo blisko domu ( jakies 10 minut ) .

Marzec - kolejny polmaraton na sciezkach rowerowych mtb

Po drodze ( w lutym ) jest czasowka rowerowa , gdzie jeszcze nie startowalem

Mysle takze o jednym z nowych maratonow w Atlancie ( marzec ) . Maratony sa z kasa i mam nadzieje cos wygrac .

Jesli nie maraton to Powerman w Alabamie ( duathlon ) gdzie mysle o starcie od kilku lat ( moze teraz ? )

Bartosh · Nieprzeczytany post 31 gru 2006, 03:01

Tomek,
Green Bay wygląda ciekawiej niż ten w Lake Geneva. Tylko jest trochę dalej. Ale może warto... W dodatku może żonę bym namówił na jakiś start (5K). Dzięki za podpowiedź.

Wojtek,
Dla mnie rower był pierwszym sportem i trochę mi jeżdżenia po górkach brakuje - dlatego szukam jakiejś namiastki wyścigów MTB. Idea duatlonu tez mi się podoba. Wychodzi na to, że czeka Cię pracowity Nowy Rok...

fj · Nieprzeczytany post 02 sty 2007, 01:44

dosiego roku, oby sie wiodlo i zdrowie dopisywalo....

u nas bieganie co drugi dzien. w tygodniu swiatecznym zrobilismy po cos kolo 40 mil- zarowno evo jak i ja.
zarejestrowalismy sie na maraton w pazdzierniku.
no a mi , niestety wysiadlo kolano, wiec musze znalezc jakis srodek na to.

wojtek · Nieprzeczytany post 02 sty 2007, 02:00

Zgodnie z tradycja , rzeski i wyspany ( Sylwester na Bialej Sali ) , ruszylem na rowerowy rajd .

Pogoda , towarzystwo , frekwencja i humory dopisaly :

http://gtcbike.org/gallery/20070101_GTC ... TC_Gratis1

Bartosh · Nieprzeczytany post 02 sty 2007, 13:39

Braku kontuzji i zdrowego podejścia do biegania życzę wszystkim (sobie też) w Nowym Roku.

Wojtek... Widać, że duża grupa się zebrała na Noworoczną przejażdżkę. To fajne, bo motywuje jak się wstać z łóżka nie chce, albo się wymyśla powód by nie ruszyć w drogę.

FJ, Evo... Niezły milaż. Póki co wciąż poza moim zasięgiem. Ale będzie lepiej. FJ - na forum jest niejaka Ruda - może zapytaj jej o kolanko. Dziewczyna zna się na rzeczy i z tego co widzę chętnie pomaga.

wojtek · Nieprzeczytany post 03 sty 2007, 03:13

Reportaz z piewszego dnia roku . Na jednym ze zdjec byczek , ktorego zagonilem z drogi :

http://53x12.blogspot.com/

wojtek · Nieprzeczytany post 14 sty 2007, 20:34

Pogoda wiosenna i swietna jazda w szybkim tempie

54 mile ze srednia 20.5 mph

Profil trasy :
http://gtcbike.org/maps/Dans_macabre_profile.pdf

Zdjecie przed jazda :

http://dancoy.com/blog/archives/images/ ... acabre.jpg

To nasza najtrudniejsza trasa , zarezerwowana wylacznie dla najsilniejszych .

Jeszcze sie nie zdarzylo abysmy w komplecie dotarli do mety .

Nazwalem ja Dan's Macabre , gdyz do tej pory byla stalem fragmentem treningowym naszego prezesa .

Bartosh · Nieprzeczytany post 14 sty 2007, 21:00

Brrr... Nigdy nie lubilem tras z duza iloscia krotkich i sztywnych podjazdow. Wolalem sie zawsze wspinac dluzej, a nieco lagodniej. Wychodzi na to, ze niezly trening interwalowy sobie dzisiaj Wojtku zafundowales. No i srednia predkosc calkiem, calkiem, nie powiem...
W Chicago wiosna sie skonczyla, nedznym sniezkiem nawet sypnelo i jest slisko. Potruchtalem, ale na rower bym sie nie dal skusic.

wojtek · Nieprzeczytany post 14 sty 2007, 22:05

Kolega statystyk zapisal w swoim blogu zakres mocy z powertap :

http://53x12.blogspot.com/

Bartosh · Nieprzeczytany post 15 sty 2007, 02:52

Kolega statystyk prowadzi interesujacy blog. Ciekawi mnie dlaczego stosuje podzial na 6 stref wysilku a biegacze zwykle zadowalaja sie podzialem na 3 strefy (owb 1, owb2, owb3). Moze po prostu latwiej jest podzielic kontinuum biegowego wysilku na 3 strefy (bo wielu z nas biega bez pulsometra), a gdy sie ma wiecej danych do dyspozycji (sensor mocy) mozna sobie rozdrobnic dane na mniejsze porcje. Jakie jest Twoje zdanie na ten temat, Wojtku?

FJ,
Nie ukrywam, ze po lekturze problemow z Twoim kolanem zluzowalem z bieganiem i wrocilem do bardzo zachowawczego tygodniowego milazu, ktory zamierzam bardzo powoli zwiekszac. Doszlo do tego duzo pracy, wiec w sumie nie za bardzo nawet mialem kiedy biegac. Najwyzej sie nie przygotuje na kwietniowy/majowy maraton, a pobiegne tylko w Chicago. A jak nie bede sie czul na silach, to po prostu przeloze to na za rok. W sumie co za roznica? Jak przebiega rekonwalescencja?

Tomek,
Poczytalem troche o Suunto T4. Wszystko mi sie podoba oprocz tego "podpowiadania", ktory trening byl efektywny, a ktory nie. No bo przygotowujac sie do maratonu na naszym poziomie lepiej jest pobiegac 2 godziny na 70% HRmax niz godzine na 90% HRmax, a wg tego co podpowie Suunto Coach na jedno wychodzi. No, chyba, ze nie do konca chwytam idee. Z drugiej strony nikt nie mowi, ze musisz uzywac tej funkcji i okreslisz sobie strefy wysilku i bedziesz biegal bez suflera.

wojtek · Nieprzeczytany post 15 sty 2007, 03:42

Powertap jest jeszcze w sumie nowoscia i trudno mi powiedziec o co tam naprawde chodzi .

Analizy kolegi , szczegolnie z zawodow przelajowych sa frapujace .

Gdyby cos takiego wprowadzic do biegania ...

fj · Nieprzeczytany post 15 sty 2007, 03:45

hej wszystkim,
cicho sie tu zrobilo...
bartku- ja, niestety, od 2 tyg. nie biegam.. probowalam tydzien temu i wyszko cale 8 minut biegu, a pozniej ledwo doszlam do domu. zastanawiam sie czy nie dolozylam sobie wlasnie wiekszym milazem w okolicy swiat... nic teraz nie wymysle. zal mi i jak widze, jak moj evo idzie biegac to jeszcze bardziej mi zal....
ale, plywam..
ruda, przestrzegla mnie przed zabka, wiec karul na tepaecie i co drugi dzien siedze godzine na basenie.... ale to nie to.. ;(
za tydzien chce ponowic probe biegu, jesli sie nie powiedzie to do lekarza pojde...
bartku, zycze mniej pracy i wiecje czasu na biegi, ale jesli nie da rady to ogolnie dobrego samopoczucia

a jak tam nasz jarek, wrocil juz z polski???? jak bylo???
wojtek, dzisiaj w2 atlancie podobno 70F bylo... do pozazdroszczenia

bieganie.us

Zaloguj się • Zarejestruj się