dobór wkładek - Kraków
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 8
- Rejestracja: 17 lis 2006, 21:28
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: kraków
witam
Od jakiegoś czasu zacząłem mieć okropnie nieprzyjemne dolegliwości związane z aktywnościa fizyczną. mianowicie podzcas oraz po wysiłku związanym z bieganiem bolą mnie strasznie przyśrodkowe cząści piszczeli. Ból jest taki że czasmi nie mogę spać w nocy. piszczele są równerz czułe na dotyk. problem powoli zanika po zaprzestaniu treningów ale wraca zaraz po wznowieniu. Wiem że temat był kilka razy już poruszany na tym forum ale lektura poprzednich postów nie dała mi jednoznacznej odpowiedzi na moje pytania, poza tym mój przypadek jest o tyle odmienny że ja nie moge za bardzo zmienić obuwie, ponieważ grywam w piłke i profesjonalne buty do biegania kompletnie nie nadają się do kopania (jak wiadomo buty do halówki mają twardą i cienką podeszwe). czy wkładnki ortopedyczne mogą coś pomóc? jesli tak to gdzie w krakowie mogą mi je prfesjonalnie dobrać i ile mniej więcej to kosztuje. I, co ważniejsze, czy jest na tym forum ktoś kto miał podobny problem i sobie z nim poradził? dodam jeszcze że po zwykłych moich butach widać że jestem supinatorem.
p.s. to moja pierwsza wizyta na tym forum, więc wszystkich serdecznie witam.
pozdrawiam
Od jakiegoś czasu zacząłem mieć okropnie nieprzyjemne dolegliwości związane z aktywnościa fizyczną. mianowicie podzcas oraz po wysiłku związanym z bieganiem bolą mnie strasznie przyśrodkowe cząści piszczeli. Ból jest taki że czasmi nie mogę spać w nocy. piszczele są równerz czułe na dotyk. problem powoli zanika po zaprzestaniu treningów ale wraca zaraz po wznowieniu. Wiem że temat był kilka razy już poruszany na tym forum ale lektura poprzednich postów nie dała mi jednoznacznej odpowiedzi na moje pytania, poza tym mój przypadek jest o tyle odmienny że ja nie moge za bardzo zmienić obuwie, ponieważ grywam w piłke i profesjonalne buty do biegania kompletnie nie nadają się do kopania (jak wiadomo buty do halówki mają twardą i cienką podeszwe). czy wkładnki ortopedyczne mogą coś pomóc? jesli tak to gdzie w krakowie mogą mi je prfesjonalnie dobrać i ile mniej więcej to kosztuje. I, co ważniejsze, czy jest na tym forum ktoś kto miał podobny problem i sobie z nim poradził? dodam jeszcze że po zwykłych moich butach widać że jestem supinatorem.
p.s. to moja pierwsza wizyta na tym forum, więc wszystkich serdecznie witam.
pozdrawiam
- outsider
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1858
- Rejestracja: 27 lut 2003, 16:31
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: warszawa
Nie wiem czy każde halówki nie mają amortyzacji. Wydaje mi się, że te droższe jednak tak.
O wkładkach w Krakowie było niegdyś tutaj:
http://www.bieganie.pl/forum/viewtopic.php?t=3244
Czy one są konieczne to nie wiem, bo nie wiem czy dolegliwości są efektem:
przeciążenia (za dużo treningu)
braku amortyzacji
może zmienić buty na innego producenta?
może wkładki na miarę?
O wkładkach w Krakowie było niegdyś tutaj:
http://www.bieganie.pl/forum/viewtopic.php?t=3244
Czy one są konieczne to nie wiem, bo nie wiem czy dolegliwości są efektem:
przeciążenia (za dużo treningu)
braku amortyzacji
może zmienić buty na innego producenta?
może wkładki na miarę?
Nie jestem skracaczem. Biegam całą trasę, a nie kawałek. Czego życzę także innym.
- Acid
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 303
- Rejestracja: 22 lis 2003, 10:51
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Bedlno k/Kutna
Tutaj wkładki nic nie pomogą, co możesz zrobić, rozruch i rozciaganie przed treningiem, spróbuj posmarowac sobie venorutonem 2 -3 razy dziennie.
Greg
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 8
- Rejestracja: 17 lis 2006, 21:28
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: kraków
Co, kości mam rozciągać? rozgrzewke zawsze robie i już podczas rozgrzewki zaczynają mnie boleć. A dlaczego wkładki nie pomogą? jeżeli przyczyną jest krzywienie tych piszczeli to chociarz drobna korekta wady powinna pomóc. Jeśli sie myle to mnie naprostujcie
pozdrawiam
pozdrawiam
- outsider
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1858
- Rejestracja: 27 lut 2003, 16:31
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: warszawa
Wkładki może pomogą może nie. Na 100% nic nie obiecuję.
A rozciąganie? Acid może troszkę nie doczytał
No, bo pomóc w tym miejscu to nie pomoże, gdyby były to łydki to co innego.
A rozciąganie? Acid może troszkę nie doczytał

No, bo pomóc w tym miejscu to nie pomoże, gdyby były to łydki to co innego.
Nie jestem skracaczem. Biegam całą trasę, a nie kawałek. Czego życzę także innym.
- Acid
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 303
- Rejestracja: 22 lis 2003, 10:51
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Bedlno k/Kutna
Według mnie to może być ciasnota przedziału powięzi lub okostna, jedno i drugie spowodowanie nadmiernymi obciązneiami. Kości nie rozciagaj
chodziloo mi o rozciąganie mięśnia piszczelowego bo może on mieć wpływ na to,że boli, sprawdź sobie jeszcze czy podczas dotyku boli ta kośc. Zgoda, spraw sobie wkładki ale to kupę kasy kosztuje i raczej koryguje wady stóp a nie pomaga na dolegliwości twojego typu.

Greg
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 8
- Rejestracja: 17 lis 2006, 21:28
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: kraków
Jeśli to jest od przeciąrzenia to juz nie wiem co robić bo już prawie wogóle ostatnio zrezygnowałem z biegania. Chodze raz w tygodniu pograc na hali w piłke, oprócz tego siłka i basen. I to wszystko. biegałem wcześniej 3-4 razy w tygodniu ale od kąd zaczęło mi to dokuczać stopniowo wykluczyłem bieganie. po jednorazowym wyjściu na piłke musze przez dwa dni albo brać środki przeciwbólowe albo smarować co chwile fastum'em. Ale co najgorsza ból się pojawia juz podczas samego treningu i nie pozwala do końca cieszyć się z gry
buty na hale mam przyzwoite ale raczej amortyzacji nie mają. może jakieś pożądne wkładki amortyzujące na początek kupie? nie takie lecznicze, dobierane przez ortopede ale zwykłe tyle że grube (jeżeli cos takiego wogóle jest.... no własnie jest? i jeśli jest to gdzie to można kupić w krakowie?)
p.s. ratujcie bo nie moge spać po nocach plizzz!!!

p.s. ratujcie bo nie moge spać po nocach plizzz!!!
- outsider
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1858
- Rejestracja: 27 lut 2003, 16:31
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: warszawa
Jak boli to się nie biega i nie gra.
Jak się jest przeziębionym, to się nie kąpie w jeziorze czy rzece.
Jak buty nie mają amortyzacji to trzeba kupić takie, które ją mają.
Dwa dni to nie leczenie.
Nawet NFZ daje skierowanie na fizykoterapię na więcej dni niż dwa.
A bezreceptowa maść to nie to samo.
Uszkodzona tkanka regeneruje się przez parę tygodni. To że czasami nie boli, to nie znaczy że jest OK.
Nawroty świadczą o czymś innym.
Wkładki jakieś są, nawet gdzieś było o nich na forum ale czy one pomogą to nie wiem.
Jak się jest przeziębionym, to się nie kąpie w jeziorze czy rzece.
Jak buty nie mają amortyzacji to trzeba kupić takie, które ją mają.
Dwa dni to nie leczenie.
Nawet NFZ daje skierowanie na fizykoterapię na więcej dni niż dwa.
A bezreceptowa maść to nie to samo.
Uszkodzona tkanka regeneruje się przez parę tygodni. To że czasami nie boli, to nie znaczy że jest OK.
Nawroty świadczą o czymś innym.
Wkładki jakieś są, nawet gdzieś było o nich na forum ale czy one pomogą to nie wiem.
Nie jestem skracaczem. Biegam całą trasę, a nie kawałek. Czego życzę także innym.
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 8
- Rejestracja: 17 lis 2006, 21:28
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: kraków
Miałem przerwe prawie 2 miechy bo naderwałem mięsień. nic to nie dało bo dolegliwości powróciły zaraz po wznowieniu obciążeń. Tu raczej chodzi o przyczyne. i raczej nie są to buty bo gram teraz tylko raz w tygodniu, a niektórzy grają w zwykłych trampkach i nic im nie jest. Próbuje odnaleźć przyczyne powstawania kontuzji bo tylko to daje szanse jej wyeliminowania, ewentualnie zniwelowania, np. przy pomocy wkładek.
A jeśli chodzi o rehabilitanta to mam jednego bardzo dobrego (i drogiego, ehh..) - leczy m.in. piłkarzy wisły ale mam pewne wątpliwości czy moze byc w tym przypadku skuteczny. Bo niby jak ma mi pomóc jak nie wiadomo co mi dolega?
nie znacie kogoś kto też miał tego typu problemy i sobie z nim poradził?
pozdrawiam
A jeśli chodzi o rehabilitanta to mam jednego bardzo dobrego (i drogiego, ehh..) - leczy m.in. piłkarzy wisły ale mam pewne wątpliwości czy moze byc w tym przypadku skuteczny. Bo niby jak ma mi pomóc jak nie wiadomo co mi dolega?
nie znacie kogoś kto też miał tego typu problemy i sobie z nim poradził?
pozdrawiam