Bol w klatce piersiowej

Biegowe "citius, altius, fortius": miejsce dla tych którzy chca biegac dalej i szybciej.
xSzybki
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 3
Rejestracja: 20 lis 2006, 19:38

Nieprzeczytany post

Witam wszystkich. Jestem 16latkiem, od 3 miesiecy korzystyam z silowni 4-5 razy w tygodniu.
3 razy w tygodniu biegam na biezni, 1 sesja to okolo 10 km w godzinke.
Ostatnio przetrenowalem sie, zla dieta, zbyt duzo treningu. Lecz nie to jest moim problemem. Mianowicie od pewnego czasu, moze 2-3 tygodnie odczuwam podczas biegu klocie w klatce piersiowej, jest to prawa gorna czesc. po ok. 5 minutach biegu czuje lekkie przykuwanie ale po 10 musze zejsc z biezni gdyz bol jest bardzo nieznosny. Nie odczuwam bolu nog, nie jestem zmeczony ale to klocie uniemozliwia bieg. Pluca mam zdrowe nigdy nie mialem problemow, gdzies slyszalem ze ten bol moze byc wynikiem braku jednego z mineralow (skutek przetrenowania) ale ja nie jestem pewien.
Dla ulatwienia podam Wam moj plan treningowy.
Poniedzialek - bieznia
Wtorek - gorna czesc ciala (biceps, triceps, brzuch, plecy, klatka piersiowa)
sroda- odpoczynek
czwartek - bieznia
piatek - gorna czesc ciala.
sobota - wszystko po trochu :)

Dodam jeszcze ze kiedys mialem ten problem z klociem, lecz on zniknal i biegalem bez problemu z tego co pamietam wtedy tez lekko przesadzilem z treningiem.
Za wszelkie porady i wskazowki z gory bardzo dziekuje :))
Pozdrawiam
PKO
pikonrad
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 363
Rejestracja: 15 maja 2006, 14:21
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Toruń

Nieprzeczytany post

xSzybki pisze:Witam wszystkich. Jestem 16latkiem, od 3 miesiecy korzystyam z silowni 4-5 razy w tygodniu.
3 razy w tygodniu biegam na biezni, 1 sesja to okolo 10 km w godzinke.
Ostatnio przetrenowalem sie, zla dieta, zbyt duzo treningu. Lecz nie to jest moim problemem.
To JEST TWÓJ PROBLEM, powinieneś natychmiast udać się do lekarza sportowego, a potem znależć trenera, który Cię poprowadzi. Ty trenujesz na maksa, a jedyne co można w ten sposób osiągnąć to właśnie przetrenowanie.
Awatar użytkownika
Adam Klein
Honorowy Red.Nacz.
Posty: 32176
Rejestracja: 10 lip 2002, 15:20
Życiówka na 10k: 36:30
Życiówka w maratonie: 2:57:48
Lokalizacja: Polska cała :)

Nieprzeczytany post

To moze być też problem z wyrzucaniem kwasów żołądkowych.
Wg literatury takie moga być objawy, choc mi się to akurat nie zdarzyło.
Tak czy inaczej - z lekarzem bym pogadał.
xSzybki
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 3
Rejestracja: 20 lis 2006, 19:38

Nieprzeczytany post

Macie racje musze udac sie do lekarza przy najblizszej okazji. Dzieki za odpowiedzi.
Awatar użytkownika
outsider
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1858
Rejestracja: 27 lut 2003, 16:31
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: warszawa

Nieprzeczytany post

xSzybki pisze: Jestem 16latkiem, od 3 miesiecy korzystyam z silowni 4-5 razy w tygodniu.
3 razy w tygodniu biegam na biezni, 1 sesja to okolo 10 km w godzinke.
Ostatnio przetrenowalem sie, zla dieta, zbyt duzo treningu. Lecz nie to jest moim problemem.
(...)
gdzies slyszalem ze ten bol moze byc wynikiem braku jednego z mineralow (skutek przetrenowania) ale ja nie jestem pewien.


Robisz kilometraż pod półmaraton.
Do tego siłownia prawie jak dla kulturysty.
Musisz wybrać co ma być Twoją podstawową dyscypliną. Albo będzie tyle siłowni co jest, a bieganie 1-2 razy w tygodniu i to o połowę mniej i to nie zawsze.
Albo stawiasz na bieganie a siłownia jest wówczas tylko uzupełnieniem. Czyli raz w tygodniu, i to nie zawsze a więcej w okresie gdybyś mniej lub wcale nie biegał.

O braku minerałów to mogłeś słyszeć od osób sprzedających odżywki, suplementy lub tych, którzy nie wyobrażają sobie życia bez tego.
Zwykła urozmaicona dieta plus racjonalny trening to wystarczające dla amatora.

Co do kłucia to możesz poszukać przez googla- ból w okolicy mostka, klatki piersiowej i znajdziesz szereg rzeczy. Dlatego lepiej abyś podreptał do medyka.
Tylko nie kombinuj kontynuować tego co robisz teraz.

Jak coś boli to trzeba odpuścić sobie sport.

Jak zaczniesz być znowu aktywny to najpierw dokonaj wyboru a następnie zaczynaj powoli. Czyli min tydzień na rozruch (jeśli będzie to przerwa kilkudniowa)
Nie jestem skracaczem. Biegam całą trasę, a nie kawałek. Czego życzę także innym.
xSzybki
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 3
Rejestracja: 20 lis 2006, 19:38

Nieprzeczytany post

Bylem u lekarza, okazalo sie ze ten bol w klatce piersiowej to przeziebienie, nic groznego. Zdecydowanie preferuje silownie od biegania i to bedzie teraz moim priorytetem. Oczywiscie bede kontynuowal bieganie lecz bedzie to tylko po to by utrzymac kondycje.
trolek
Wyga
Wyga
Posty: 52
Rejestracja: 20 sie 2006, 02:53

Nieprzeczytany post

czesc Outsider

mam do Ciebie pytanko i prosbe oczywiscie abys zechcial na nie odpowiedziec.

otoz mam pewien problem z oszacowaniem mojego LT zrobilem test Zoladzia kilka razy. Wyniki sa

http://www.bieganie.pl/forum/viewtopic. ... sc&start=0

test na HRmax wyszedl ze mam 188

ale potem postanowilem zrobic test 10 x 1km w 4:25/km aby sprawdzic czy HR bedzie sie utrzymywalo na tym samym poziomie. predkosc dobralem celowo tak aby na pierwszym km miec sr 165-166
wynikalo to z tego ze moje sr HR z 6 maratonow bylo 166.

wyniki jakie otrzymalem byly nastepujace:

1km x 10 w 4:25m / przerwa (na zapisanie) ok. 20sek
km czas avr HR
1 4.24 161
2 4.27 163
3 4.35 162
4 4.27 165
5 4.24 166
6 4.24 166
7 4.26 165
8 4.24 166
9 4.25 166
10 4.23 166

pomyslalem ze moze dobrze bedzie powtorzyc dla pewnosci i po 4 dniach jeszce raz ten sam test, wyniki oto takie:

km czas avr HR
1 4.19 166
2 4.25 163
3 4.27 164
4 4.25 165
5 4.25 165
6 4.23 164
7 4.24 164
8 4.23 164
9 4.23 164
10 4.23 162

Chce Cie poprosic o opinie, czy sadzisz ze moge smialo przyjac 164 jako moje HR na progu na ta chwile. byc moze zrobie sobie kolejna probe za jakis czas np w 4.15/km i zobacze jak sie zachowuje HR al;e na chwile obecna mam wyniki powyzsze i na nich bazuje.

Tak poza tym to staralem sie przez ostanie 2,5 miesiace biegac owb 133-140HR, wb2 153. zrobilem test Zoladzia i wyszlo ze ZERO postepu w zadnej ze stref. cos jest zle i probuje sie dowidzuiec co.

Dziekuje bardzo i pozdrawiam
tompoz
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2698
Rejestracja: 14 sty 2003, 12:47
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Kolego Trolek w twoich testach jest trochę chaosu. Do pierwsze testu uzyłeś hr mac 193 a do drugiego 188. Rozumiem że te 193 to najwikesze tętno jkaie miałęs zanotowane na swoim pulsometrze wiec jeśli tka to 193 przyjmuj jako hr max i nie baw się w testy na hr max.
Widac u ciebie lekki postęp w zakresie przemian tlenowo-Tłuszczowych

1. 1 test średnie tętno 141 dystans 1080
2 test średnie tętno 137 dystans 1100
porównując dystanse to jest wzrost pędkości na danym zkaresie tęna o 2,77 procentach biorąc twój rekord tój rekord w maratonie 3,05 godizny to cza slepszy o 2,7 % to 2,97 godziny czyli 2 godziny 58 sekung czyli postęp o 5 minut a jeśli jeszcze na to nałozych że 1 test średnie tętno 141 aten drugi 137 po postęp wydaje się większy


1 test tętno średnie 172 odległóść 1460
2 test tętno sednie 173 odległóść 1590

zrób sobie za miesiać test w założeniach jak piewrszy czyli 140,150,160,170

i niech ci średnie tętna beę bliżej tętna załóżonego
Tompoz
Awatar użytkownika
outsider
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1858
Rejestracja: 27 lut 2003, 16:31
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: warszawa

Nieprzeczytany post

Rozumiem problem . Człowiek nie ma progresji, zadaje pytanie nie ma odpowiedzi, jest jakiś co napisał tyle postów to może odpowie. Tylko, że akurat nie znam się na teście Żołądzia, nie mam nawet pulsometru a życiówkę mam taką jak Twój debiut (inna sprawa, że 3 miesiące przygotowań)
Nie wiem skąd masz ten test 1kmx10. Dobra nie ważne, nie znam się na tym.
Ale napisałeś coś o swoim treningu



"-1 dlugie wybieganie ok.1.30h do 2.15h na 70-75%hrmax zakonczone przebiezkami 8-12 razy 70-120m
-2 interwaly owb1 3' / wb2 8' x 6-9powtorzen
-3 powtorka 2 albo czasami biegam caly trening 82%hrmax (154hr)

do tego cwiczenia wzmacniajace sile oraz rozciaganie"


1. Niech będzie.
2 i 3.
WB2 robi się raz w tygodniu. Może przybierać różne formy. Także np taką:
http://www.bieganie.pl/forum/viewtopic.php?t=8498
Bezpieczniej robić na 80% Hrmax
http://www.bieganie.pl/trening/sterowanie/index.html

Nie jestem pewny czy trzymając się 3 dni treningowych zejdziesz do planowanego wyniku na zawodach.
Domyślam się, że w pozostałe dni trenujesz inne dyscypliny (thriatlon)

Z teorii podstawą powinno być OBW1. Pod względem objętościowym i ilości dni.
U Ciebie tego nie widać.

Trudno jest coś radzić, jeśli zapewne barierą jest niemożność zwiększenia dni treningowych.
Zrobiłbym dwa dni OBW1 i jedno WB2
Jedno z OBW1 dłuższe, drugie krótsze ale z siłą biegową (podbiegi, skipy)
1-2 miesiące przed startem, tempówki zamiast OBW1 z siłą.
Ale to nie jest odpowiedź na Twój problem. Bo nim jest precyzyjne określenie progu.
Nie jestem skracaczem. Biegam całą trasę, a nie kawałek. Czego życzę także innym.
trolek
Wyga
Wyga
Posty: 52
Rejestracja: 20 sie 2006, 02:53

Nieprzeczytany post

dzieki tampoz za odpowiedz

problem jest jednak ze maratony bieglem duzo szybciej niz wychodzi to teoretycznie z testu zoladzia. nie moge cieszyc sie z postepu 2,77 bo i tak nie biegam tego na tym stopniu.
wlasnie o to mi chodzilo w pytaniu czy patrzac na to wszystko co napisalem mozna sie sklonic do wniosku ze HR164 powinienem traktowac jako HR na progu - bo na to wskazuje praktyka i najlepsze testy jakimi bylo 6 maratonow.

Outsider dziekuje za odpowiedz
zwrocilem sie do ciebie nie dlatego ze napisales tyle postow tylko ze napisalec posty ktore brzmialy sensownie, w innym razie moglem zwrocic sie do wielu innych ktorzy napisali wiecej, tak czy siak dzieki za odpowiedz.
odnosnie ilosci dni treningowych, zawsze biegalem nie duze objetosci, 3-4 w tyg max.ale kiedys biegalem prawie tylko na HR 161-166 i robilem sile biegowa. efekty zawsze byly. sluchalem po prostu mojego organizmu.

jakies 2,5 miesiaca temu chcialem cos poprawic i zaczalem bardziej naukowo wiesz testy, owb,wb2, sb, rozciagania, przebiezki i tempowki itd.
wkurza mnie bieganie tak wolno ale wierzylem ze tak jest dobrze, widze jednak za nie uzyskuje progresji.
teraz mam taki plan. zrobie jeszzce jeden test Zoladzia za kilka dni i potem zadecyduje czy wracam do swojego normalnego sprawdzonego treningu czy kontynuuje obecny.

jeszce odnosnie twoich wskazowek co do wb2, nie moge uwierzyc za bieganie raz w tyg wb2 pomoze mi wytrzymac potem 42,195 w takim tempie aby zlamac 3h

dzieki
Awatar użytkownika
outsider
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1858
Rejestracja: 27 lut 2003, 16:31
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: warszawa

Nieprzeczytany post

Efekty miałeś bo masz predyspozycje (geny) do uprawiania sportów wytrzymałościowych. W jakimś stopniu sprzyja miejsce zamieszkania. Piszę to nie tylko przez sentyment do gór, ale jest coś takiego jak "trening wysokogórski" czy obozy organizowane w górach.

W zasadzie wcześniej to biegałeś tylko WB2.

Nie jestem taki pewny, czy jakbyś od samego początku biegał "wolno", to czy też, nie miałbyś efektów.
Tutaj dużo do powiedzenia mają geny. Jedni reagują szybko na jakiś bodziec treningowy inni robią dużą objętość, kombinują i mają problemy dorównać tym pierwszym.


Najlepszym sprawdzianem kondycji to jest start w zawodach np 10km.Wiem, że to nie to samo co maraton. Ale to można zrobić prawie z marszu. Testy testami ale lepiej nic nie napiszę bo mnie zakrzyczą.

A bieganie tylko raz w tygodniu WB2 to nie ja wymyśliłem, tylko to jest w knigach czy planach treningowych.
Niestety w dostępnych planach dla długasów większość dni treningowych to OBW1. Ono ma charakter także regeneracyjny, pomiędzy silniejszymi akcentami treningowym.
A dany środek treningowy nie musi dawać efektu tylko przez to, że będzie się go stosowało dwa czy trzy razy w tygodniu ale przez to, że będzie on stosowany przez kilka miesięcy.
Praca nad jednym elementem może dać efekty tylko do pewengo etapu.
Każdy ma jakiś swój "punkt" możliwości, do któego może dojść dosyć łatwo. Później zaczynają się schody i trzeba kombinować.
Chcesz to wracaj do dawnego treningu.
Ale i tak trafisz pewnie wcześniej czy później na swoją ścianę.
Nie jestem skracaczem. Biegam całą trasę, a nie kawałek. Czego życzę także innym.
Awatar użytkownika
Bartosh
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 771
Rejestracja: 02 maja 2006, 02:49

Nieprzeczytany post

Trolek,
To, ze nie ma postepow moze wynikac wlasnie z tego o czym pisze Outsider: Ty dopiero zaczales biegac owb1 i moze troche dluzej potrwac nim zobaczysz efekty. To nie do konca chyba jest tak, ze biegasz jakis akcent i po 3-4 tygodniach widzisz w pelni efekty tej pracy. Moze jak ktos biega owb1 "od zawsze", to i efekty sa bardziej widoczne, Ty - z tego co piszesz - nie biegales w tym zakresie wcale, no to moze i dluzej wszystko zajmie. Nie wiem. Po prostu spekuluje.Nie chce mi sie wierzyc, ze taki trening nie przynosi efektu. Moze przynosi ale z opoznieniem. Oczywiscie czy majstrowac przy planie czy nie, to bedzie Twoja decyzja.
Rozumiem Twoja konsternacje i podirytowanie, bo zdaje sobie sprawe, ze czas Ci umyka. Nota bene, triatlon w perspektywie kilku lat tez mi chodzi po glowie i pewnie bede Cie w wolniejszej chwili prosil o kilka rad jak zaczac.
trolek
Wyga
Wyga
Posty: 52
Rejestracja: 20 sie 2006, 02:53

Nieprzeczytany post

Dzieki Wam za opinie

wydaje mi sie ze wlasnie brak wczesniejszego biegania owb1 powinno skutkowac szybsza reakcja organizmu na ten bodzi4ec treningowy. to tak jak nowicjusz zaczyna biegac i na poczatku efekty sa niemal widoczne z tygodnia na tydzien.

Pytanie oryginalne brzmialo:

Chce Cie poprosic o opinie, czy sadzisz ze moge smialo przyjac 164 jako moje HR na progu?

nadal jest aktualne. To jest dla mnie wazne bo w zal4eznosci od tego bedel dalej ukladal swoj plan biegowy.

pozdr
New Balance but biegowy
ODPOWIEDZ