Wegetarianizm

Wszystko o bieganiu i zdrowiu
Awatar użytkownika
elfikus
Dyskutant
Dyskutant
Posty: 41
Rejestracja: 17 lis 2006, 09:26
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Mazowsze/Śląsk

Nieprzeczytany post

Zastanawiam się nad ograniczeniem jedzenia mięsa, a może nawet nad przejściem na wegetarianizm....Czy są wśród biegaczy wegetarianie?
New Balance but biegowy
pikonrad
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 363
Rejestracja: 15 maja 2006, 14:21
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Toruń

Nieprzeczytany post

ile masz lat?
Jeśli jesteś jeszcze młodzieńcem, którego organizm rozwija się twój pomysł jest niebezpieczny dla zdrowia. Wiele cennych składników jest najłatwiej przyswajalnych z mięsa.
Awatar użytkownika
elfikus
Dyskutant
Dyskutant
Posty: 41
Rejestracja: 17 lis 2006, 09:26
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Mazowsze/Śląsk

Nieprzeczytany post

Nie jestem młodzieńcem tylko młodą damą :oczko: , ale etap dorastania mam dawno za sobą...
pikonrad
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 363
Rejestracja: 15 maja 2006, 14:21
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Toruń

Nieprzeczytany post

Proszę o wybaczenie,
nick był trudny do interpretacji,
dla młodych dam wskazówki mam inne,
wegetarianizm jest niebezpieczny dla macierzyństwa, bliska przyjaciółka z tego powodu poroniła. Poza tym w razie jakichkolwiek objawów anemii pamiętaj żelazo najlepiej przyswaja się z szynki i wołowiny. Córce podniosłem hemoglobinę o jedną działkę w miesiąc stosując dietę wzbogaconą dodatkowymi sałatkami z szynką.
Awatar użytkownika
elfikus
Dyskutant
Dyskutant
Posty: 41
Rejestracja: 17 lis 2006, 09:26
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Mazowsze/Śląsk

Nieprzeczytany post

Nie chciałabym dyskutować na temat Twojej biednej Przyjaciółki-bardzo jej współczuję :chlip: , ale myślę, że umiejętnie prowadzona dieta wegetariańska z pewnością nie prowadzi do poronień... Kiedyś robiłam sobie badania i wyszło mi, że mam trochę za niski poziom czerwonych krwinek, lekarz kazał mi jeść dużo zieleniny...
Awatar użytkownika
Paunow
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 262
Rejestracja: 27 cze 2003, 13:01
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Wrocław/Kraków

Nieprzeczytany post

Hm.. z tego co wiem to niestety dieta wegetariańska nie jest dietą pełnowartościową z tego względu, że białka roślinne nie są zbudowane z tych samych aminokwasów (kilku im brakuje) co białka zwierzęce. Niestety nasz organizm potrzebuje dostawy tych aminokwasów z zewnątrz bo nie może ich sobie sam syntetyzować. Na pewno można uniknąć wielu komplikacji związanych z przejściem na wegetarianizm. Jednak lepiej by było się udać do dietetyka który ustali nam odpowiednią podaż wszystkich składników w diecie.
Co do poronień - nie wiem czy mogło być one spowodowane akurat nie jedzeniem mięsa - dotąd o czymś takim nie słyszałam. Poronienia są głównie spowodowane wadami genetycznymi zarodka (tzw. wady letalne), ale też jest ogrom poronień z przyczyn nieznanych.

Pozdrawiam

Paulina
W górach jest wszystko co kocham...
pikonrad
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 363
Rejestracja: 15 maja 2006, 14:21
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Toruń

Nieprzeczytany post

Zostawmy sprawy poronień, to jest forum o bieganiu. Co do aminokwasół to roślinom brakuje zdaje się tylko jednego i zdaje się że można to uzupełnić, poza tym jeśli wegetarianizm nie będzie zbyt restrykcyjny, np. dopuścimy nabiał jako produkt naturalny a nie pochodzący z uboju, to brakujący aminokwas uzupełnimy. Braki żelaza żeczywiście można uzupełniać zieleniną. Szczególnie natka pietruszki ma tego dużo. Nie zmieni to faktu, że pomimo mniejszej ilości żelaza w szynce i wołowinie dużo łatwiej jego braki uzupełnia się właśnie nimi (że nie wspomnę o wątróbce, której po prostu nie lubie, choć jest w tym najlepsza). Ogólnie zalecałbym ostrożność, szczególnie jeśli planujesz rozwijać się biegowo lub z jakichkolwiek innych powodów twój organizm czekałby wzmożony wysiłek. Jeśli natomiast nie planujesz żadnych istotnych wyzwań dla twojego organizmu w bliższej lub dalszej przyszłości, to możesz zmienić dietę na wegetariańską. Ważne by ta zmiana odbywała się stopniowo i byś kontrolowała stan zdrowia. Ja się nie przyłączę, mam żródło dobrego zdrowego mięsa (wujek żony ma masarnie).
Powodzenia
Awatar użytkownika
elfikus
Dyskutant
Dyskutant
Posty: 41
Rejestracja: 17 lis 2006, 09:26
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Mazowsze/Śląsk

Nieprzeczytany post

Przemawiają do mnie idee wegetarianizmu, jestem świadoma tego, że zwierzęta cierpią, gdy są zabijane :ech: , ale chyba nie jestem w stanie tak zorganizować sobie diety, żeby całkowicie porzucić mięso, ale na pewno będę starała się je ograniczać.
Awatar użytkownika
klosiu
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 3196
Rejestracja: 05 lis 2006, 18:03
Życiówka na 10k: 43:40
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Poznan

Nieprzeczytany post

Hmm. Ja jestem wegetarianinem od dobrych 10 lat, do tego amatorsko uprawiam sporty wytrzymalosciowe ( co prawda wole rower, ale teraz ze wzgledu na pogode glownie biegam) i jakos zyje ;) Pol roku temu robilem sobie badania krwi - wyszly doskonale, poziom czerwonych krwinek wyzszy niz przecietna, wiec imho nie ma obaw. Kobiety oczywiscie ze wzgledu na miesiaczke moga miec nieco wieksze zapotrzebowanie na zelazo, ale nie dramatyzowalbym, zielone warzywa maja zelaza sporo, zdaje sie ze wiecej niz mieso, tyle ze jest gorzej przyswajalne, wiec wychodzi na to samo. W kazdym razie u mnie problem brakow nie wystapil w ogole. Pod wzgledem wytrzymalosci tez nie widze roznic in minus, porownujac sie z innymi bikerami.

W diecie wegetarianskiej wazne jest urozmaicenie, bo co prawda zaden produkt rosliny nie zawiera pelnego kompletu aminokwasow, ale juz mix rosliny straczkowe z produktem zbozowym, np makaronem tak. No ale o szczegolach w sieci jest masa informacji ;). Pozdrawiam.
ODPOWIEDZ