a ja biegam nocami... tzn nigdy wczesniej niz o 23...
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 15
- Rejestracja: 23 paź 2006, 12:39
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: krakow
puste uliczki, psy pozamykane, brak ludzi i dresow , samochodow... milo i kliamtycznie a potem jak sie spi, pozdrawiam
- dargch
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 783
- Rejestracja: 09 gru 2003, 14:45
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: W-wa, Bemowo
6:00 jest OK ale pod koniec biegania w okolicach 7:00 ruch jest już duży. Dlatego od niedawna postanowiłem zaczynać o 5:45 ale być może wrócę do 5:30 (wtedy po powrocie z biegania przed wyjściem do "pracusi" jest jeszcze mnóstwo fajnego, porannego luziku, który uwielbiam ).pikonrad pisze:Proponuję 6.00 uliczki może już nie tak puste, ale dresu nie uwidzisz
[i]poranne biegi nikomu nie zaszkodziły[/i]
- Wojas
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 266
- Rejestracja: 18 mar 2006, 16:36
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Nowy Sącz
ja też przymierzam sie żeby biegać z rana tylko musiałbym już po 5:30 biegać bo codziennie na 8 do szkoły mam .
Co zrobić żeby nauczyć sie wcześnie wstawać bo u mnie z tym cięzko :D:D
Co zrobić żeby nauczyć sie wcześnie wstawać bo u mnie z tym cięzko :D:D
gg 1175002
- dargch
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 783
- Rejestracja: 09 gru 2003, 14:45
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: W-wa, Bemowo
Jeśli nie uda Ci się położyc np. przed 22:00 to proponuję jeden czy drugi raz przemęczyć się wstając wcześniej dbając jednakowoż o to żeby całkowita długość snu wynosiła modulo 1,5 godziny (czas trwania pojedyńczego cyklu sennego) gdyż nie ma NICZEGO GORSZEGO niż pobudka w trakcie trwania cyklu. Po jednym czy dwóch takich wczesnoporannych "wstawaniach" nie powinieneś mieć problemów z wczesnym zaśnięciem .Wojas pisze:Co zrobić żeby nauczyć sie wcześnie wstawać bo u mnie z tym cięzko :D:D
[i]poranne biegi nikomu nie zaszkodziły[/i]