Nike+ Ipod
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 6
- Rejestracja: 18 paź 2006, 01:05
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Piastów
Chciałem się dowiedziec na jakiej zasadzie jest dokonywany pomiar dystansu i prędkości w nowym zestawie który proponuje nike (sensor w podeszwie i podłączony zestaw do ipoda). Jak dokładne może to byc urządzenie i czy pomijając fakt że można słuchac muzyki (z reszta trzeba kupić Ipod nano) ten sprzęt można uznac za dobry do treningów.
Jest jeszcze fakt uwiązania gdyż trzeba mieć buty które są przygotowane na ten system, a te nie muszą być najlepsze, bo gdy już ktoś bęzie korzystał z tego systemu to nie będzie miał wyboru.
Czekam na opinie i informacje na temat tego sprzętu.
Jest jeszcze fakt uwiązania gdyż trzeba mieć buty które są przygotowane na ten system, a te nie muszą być najlepsze, bo gdy już ktoś bęzie korzystał z tego systemu to nie będzie miał wyboru.
Czekam na opinie i informacje na temat tego sprzętu.
- Gustaw
- Rozgrzewający Się
- Posty: 20
- Rejestracja: 30 kwie 2004, 10:33
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Gdynia, Zielona Góra
- Kontakt:
Gdzie można kupić taki sprzęt i ile on kosztuje?
Pozdrawiam!
Gustaw
Gustaw
- Bartosh
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 771
- Rejestracja: 02 maja 2006, 02:49
Z tego co wiem, sensor w bucie działa jak krokomierz i na podstawie ilości i długości każdego kroku obliczany jest dystans i tempo (pace) biegu.
Czyli jeśli zaczniesz drobić na podbiegu i zrobisz 100 kroków i będziesz zbiegał z górki dużymi susami robiąc 100 dłuuugich kroków... na jedno wyjdzie. 100=100, niezależnie od długości kroku.
Czy jest dobry do treningu? To zależy o jakim treningu myślisz. Dla mnie to gadżet taki jak iPod (jest na rynku wiele odtwarzaczy MP3, które funkcjonalnością przewyższają produkt Apple, ale ten wypromowany jest doskonale).
Tak jak Apple i Nike wypuściło cudo o które pytasz, tak Polar i Adidas wypuścili takie cóś.
No, ale to adidasowo-polarowe to poważniejsza sprawa i mniej ma wspólnego z zabawką. No i muzyki nie można słuchać, chyba że dokupując Nano
Nie chcę by ten opis pretendował do rangi dokładnego wyszczególnienia funkcji tego urządzenia. Jak kogoś bardzo ciekawi co i jak, to na pewno dogrzebie się do dokładnej specyfikacji na stronie producenta.
Czyli jeśli zaczniesz drobić na podbiegu i zrobisz 100 kroków i będziesz zbiegał z górki dużymi susami robiąc 100 dłuuugich kroków... na jedno wyjdzie. 100=100, niezależnie od długości kroku.
Czy jest dobry do treningu? To zależy o jakim treningu myślisz. Dla mnie to gadżet taki jak iPod (jest na rynku wiele odtwarzaczy MP3, które funkcjonalnością przewyższają produkt Apple, ale ten wypromowany jest doskonale).
Tak jak Apple i Nike wypuściło cudo o które pytasz, tak Polar i Adidas wypuścili takie cóś.
No, ale to adidasowo-polarowe to poważniejsza sprawa i mniej ma wspólnego z zabawką. No i muzyki nie można słuchać, chyba że dokupując Nano

Nie chcę by ten opis pretendował do rangi dokładnego wyszczególnienia funkcji tego urządzenia. Jak kogoś bardzo ciekawi co i jak, to na pewno dogrzebie się do dokładnej specyfikacji na stronie producenta.
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 6
- Rejestracja: 18 paź 2006, 01:05
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Piastów
No własnie interesuje mnie zasada działania krokomierza. Przecież często krok (skok) krokowi nierówny. Czy tego typu urządzenia się programuje na długośc swojego kroku? Jak duże błędy moga się pojawiać? Bo rozumiem że większe niż np w pomiarze dokonywanym GPS.
Słyszałem włąśnie że ostatnio przeprowadzono badania na 1000-cu krokomierzy różnych firm i 75% z nich wskazywało pomiary sporo odbiegające od rzeczywistości.
Słyszałem włąśnie że ostatnio przeprowadzono badania na 1000-cu krokomierzy różnych firm i 75% z nich wskazywało pomiary sporo odbiegające od rzeczywistości.
- Bartosh
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 771
- Rejestracja: 02 maja 2006, 02:49
Technologia GPS, czujniki inercyjne Polara czy Suunto vs krokomierze, to są dwa bardzo odległe od siebie światy.
Nawet jak zaprogramujesz długość kroku, to będzie to jakaś średnia. I jak każda miara wartości średniej, średnia arytmetyczna długości kroków na dany odcinku niewiele wspólnego będzie miała z faktycznie pokonanym dystansem. A o ile będzie się to różniło? Nie wiem. Jak pobiegniesz równo kilometr po prostej drodze, to nie będzie dramatu. Ale spróbuj zmierzyć dystans biegnąc kros...
Ja już bym wolał wg czasu biegać niż wg tak mierzonego dystansu.
Nawet jak zaprogramujesz długość kroku, to będzie to jakaś średnia. I jak każda miara wartości średniej, średnia arytmetyczna długości kroków na dany odcinku niewiele wspólnego będzie miała z faktycznie pokonanym dystansem. A o ile będzie się to różniło? Nie wiem. Jak pobiegniesz równo kilometr po prostej drodze, to nie będzie dramatu. Ale spróbuj zmierzyć dystans biegnąc kros...
Ja już bym wolał wg czasu biegać niż wg tak mierzonego dystansu.
- dargch
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 783
- Rejestracja: 09 gru 2003, 14:45
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: W-wa, Bemowo
Testowałem i używan od niedawna Forerunner'a 305 na leśnej trasie oznaczonej przy pomocy skalibrowanego licznika rowerowego i osiagnięta dokładność wynosi +/- 5m. Wydaje mi się, że GPS'y z SiRF'em III są w tej chwili najdokładniejsze.Kieł pisze:Czy tego typu urządzenia się programuje na długośc swojego kroku? Jak duże błędy moga się pojawiać? Bo rozumiem że większe niż np w pomiarze dokonywanym GPS.
[i]poranne biegi nikomu nie zaszkodziły[/i]
- Bartosh
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 771
- Rejestracja: 02 maja 2006, 02:49
Czujnik inercyjny przyczepiony do buta analizuje ruch stopy i przesyła bezprzewodowo dane do odbiornika ("zegarka").
Dokładniejszy opis po angielsku
Czujniki inercyjne są dokładniejsze od krokomierzy. Mój Polar na trasie 10 km (pomiar na bieżni lekkoatletycznej) zwykle myli się w granicach 30-50 metrów.
Dokładniejszy opis po angielsku
Czujniki inercyjne są dokładniejsze od krokomierzy. Mój Polar na trasie 10 km (pomiar na bieżni lekkoatletycznej) zwykle myli się w granicach 30-50 metrów.
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 6
- Rejestracja: 18 paź 2006, 01:05
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Piastów
Co w takim razie jest lepszym wyborem? Tego typu czujnik z Pulsometrem Polara, czy urządzenie wykorzystujące GPS. Teoretycznie ten czujnik inercyjny jest mniej podatny na zakłócenia i na błędy wynikające z zaniku sygnału, ale z kolei sam GPS jest dokładniejszy.
- Bartosh
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 771
- Rejestracja: 02 maja 2006, 02:49
Co jest lepsze?
GPS! - zakrzyknie użytkownik Forerunnera 305
FootPod! - odpowie ktoś, kto używa Polara, czy Suunto z takim czujnikiem.
Czujnik mocowany do buta jest nieco upierdliwy, bo wypadałoby go kalibrować przy każdej zmianie obuwia. Gdy tego nie zrobimy zamiast 30 metrów na 10 km będziemy mieli 200, czyli dla niektórych dyskwalifikacja - prawie 1 km na trasie maratonu. Nowy model Polara ma możliwość "wyboru" pary butów która używamy, ale i tak fizycznie trzeba zamocować urządzenie na drugim komplecie obuwia. Szczerze? Więcej niedogodności nie widzę. Gdy biega się w jednej parze butów lub nie wymaga się super dokładności problem znika zupełnie.
Ale to nie tylko o sprzęt chodzi, ale załączone z nim oprogramowanie. Nie wiem jak wygląda sprawa "u konkurencji", ale PPP Polara daje dość dużo możliwości analizowania danych.
Dargch, jakbyś skrobnął parę słów o oprogramowaniu i wrażeniach z eskploatacji Forerunnera, to byłoby miło. Chętnie bym się dowiedział jak działa cały zestaw.
GPS! - zakrzyknie użytkownik Forerunnera 305
FootPod! - odpowie ktoś, kto używa Polara, czy Suunto z takim czujnikiem.
Czujnik mocowany do buta jest nieco upierdliwy, bo wypadałoby go kalibrować przy każdej zmianie obuwia. Gdy tego nie zrobimy zamiast 30 metrów na 10 km będziemy mieli 200, czyli dla niektórych dyskwalifikacja - prawie 1 km na trasie maratonu. Nowy model Polara ma możliwość "wyboru" pary butów która używamy, ale i tak fizycznie trzeba zamocować urządzenie na drugim komplecie obuwia. Szczerze? Więcej niedogodności nie widzę. Gdy biega się w jednej parze butów lub nie wymaga się super dokładności problem znika zupełnie.
Ale to nie tylko o sprzęt chodzi, ale załączone z nim oprogramowanie. Nie wiem jak wygląda sprawa "u konkurencji", ale PPP Polara daje dość dużo możliwości analizowania danych.
Dargch, jakbyś skrobnął parę słów o oprogramowaniu i wrażeniach z eskploatacji Forerunnera, to byłoby miło. Chętnie bym się dowiedział jak działa cały zestaw.
- dargch
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 783
- Rejestracja: 09 gru 2003, 14:45
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: W-wa, Bemowo
Ok - skrobnę coś. Dla mnie główną zaletą GPS w wydaniu Garmina jest to, że wszystko jest w jednym "zegarku" (pomiar odległości, czasu i tętna) - oprócz oczywiście czujnika mocowanego na klatkę piersiową. Możliwości softu wydają się podobne do tego co oferują inne zaawansowane programy treningowe (do końca ich nie rozpracowałem gdyż biegam tylko rekraacyjnieBartosh pisze:Dargch, jakbyś skrobnął parę słów o oprogramowaniu i wrażeniach z eskploatacji Forerunnera, to byłoby miło. Chętnie bym się dowiedział jak działa cały zestaw.

[i]poranne biegi nikomu nie zaszkodziły[/i]
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 6
- Rejestracja: 18 paź 2006, 01:05
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Piastów
Wszedłęm ostatnio na stronę ZIBI i znalazłem reklamę tego:
http://zibi.pl/default.asp?akcja=news&id=274
http://zibi.pl/default.asp?akcja=news&id=274
- Bartosh
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 771
- Rejestracja: 02 maja 2006, 02:49
To ja zostane przy Polarze. Z dwojga zlego wybralbym Forerunnera 305.
A dla zony: http://zibi.pl/default.asp?akcja=news
A dla zony: http://zibi.pl/default.asp?akcja=news
