pierwszy maraton
- krzysztof
- Wyga
- Posty: 74
- Rejestracja: 30 lip 2002, 14:30
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Gdansk
Czesc,
Chcialbym wystartowac pierwszy raz w maratonie
Niestety nie przygotowywalem sie specjalnie do tego biegu.
Biegam w miare regularnie (1-2 x 8-10 km w tygodniu), gram w tenisa, jezdze na rowerze. Kiedys trenowalem 800 m. 8 lat temu przebieglem polmaraton w 1:20.(mam 34 lata)
Mam 2 zapytania:
-czy nie zrobie sobie krzywdy tempem 5min/km?
-wobec braku specjalnego przygotowania czy powinienem ok. 10 dni przed maratonem zrobic trening 20-30 km jako test?
Bardzo Dziekuje za wszelkie opinie, pozdrowienia
Chcialbym wystartowac pierwszy raz w maratonie
Niestety nie przygotowywalem sie specjalnie do tego biegu.
Biegam w miare regularnie (1-2 x 8-10 km w tygodniu), gram w tenisa, jezdze na rowerze. Kiedys trenowalem 800 m. 8 lat temu przebieglem polmaraton w 1:20.(mam 34 lata)
Mam 2 zapytania:
-czy nie zrobie sobie krzywdy tempem 5min/km?
-wobec braku specjalnego przygotowania czy powinienem ok. 10 dni przed maratonem zrobic trening 20-30 km jako test?
Bardzo Dziekuje za wszelkie opinie, pozdrowienia
Run Forrest Run
- Dwarf
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 308
- Rejestracja: 24 sty 2002, 10:05
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Warszawa
Proponuje przeczytanie ksiazki-nowosci "Praktyczny poradnik dla biegaczy" (jet miedzyinnymi w Empikach) i zastanowienie sie jescze nad tym maratonem.
Na Twoja korzysc przemawia to ze kiedys biegales ale dystans jaki obecnie pokonujesz tygodniowo nie zgwarantuje Ci nawet przeczlapania maratonu (bo tak naprawde zaden dystans tego nie zagwarantuje) Musisz "z glowa" stopniowo zwiekszac dystanse i urozmaicac trening.
Oczywiscie zdazaja sie wyjatki - mocarze, ktorzy pokonuja maraton w dobrym stylu praktycznie bez treningu. Wiekszosc bez przygotowania okupuje to jednak ogromnym bolem, kontuzjami itp. Decyzja nalezy do Ciebie ale proponowalbym solidnie sie przygotowac i zmierzyc sie z tym dystansem dopiero wiosna. Do jesieni mozesz nie dac rady. Zadaj sobie pytanie po co chcesz przebiec maraton? Co potem? Ambicja czesto pomaga ale i przeszkadza. Pierwszy marton biegnie sie aby go przebiec . Oczywiscie tempo jest wazne ale nie zakladaj 5 min, bo tylko sie bedziesz stresowal a zycie i tak moze to zweryfikowac. 5min/km w maratonie (pierwszym) to naprawde niezle tempo. Jak Ci sie to uda to Cie podziwiam. Chyba naprawde czujesz sie mocny.
Powodzenia
Na Twoja korzysc przemawia to ze kiedys biegales ale dystans jaki obecnie pokonujesz tygodniowo nie zgwarantuje Ci nawet przeczlapania maratonu (bo tak naprawde zaden dystans tego nie zagwarantuje) Musisz "z glowa" stopniowo zwiekszac dystanse i urozmaicac trening.
Oczywiscie zdazaja sie wyjatki - mocarze, ktorzy pokonuja maraton w dobrym stylu praktycznie bez treningu. Wiekszosc bez przygotowania okupuje to jednak ogromnym bolem, kontuzjami itp. Decyzja nalezy do Ciebie ale proponowalbym solidnie sie przygotowac i zmierzyc sie z tym dystansem dopiero wiosna. Do jesieni mozesz nie dac rady. Zadaj sobie pytanie po co chcesz przebiec maraton? Co potem? Ambicja czesto pomaga ale i przeszkadza. Pierwszy marton biegnie sie aby go przebiec . Oczywiscie tempo jest wazne ale nie zakladaj 5 min, bo tylko sie bedziesz stresowal a zycie i tak moze to zweryfikowac. 5min/km w maratonie (pierwszym) to naprawde niezle tempo. Jak Ci sie to uda to Cie podziwiam. Chyba naprawde czujesz sie mocny.
Powodzenia
Dwarf
- krzysztof
- Wyga
- Posty: 74
- Rejestracja: 30 lip 2002, 14:30
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Gdansk
czesc,
Dziekuje za fachowe rady. Racja jest po Waszej stronie. Rzeczywiscie lepiej dla zdrowia i samopoczucia
byloby jesli bym sie przygotowal przez zime.
Ale ciagle nie moge sie opanowac zeby rekreacyjnie "przebiec", start mialby byc 15 sierp w GDA, wiec wymyslilem
ze decyzje podejme po treningu 25-30 km 4 sierp. i obnizylbym poczatkowe tempo na koncowy wynik ok. 4 godzin.
Dlaczego? Po co? Dla satysfakcji i z ciekawosci, ale nic kosztem zdrowia/kontuzji, dziekuje, pozdrowionka z upalnego Gdanska,
Dziekuje za fachowe rady. Racja jest po Waszej stronie. Rzeczywiscie lepiej dla zdrowia i samopoczucia
byloby jesli bym sie przygotowal przez zime.
Ale ciagle nie moge sie opanowac zeby rekreacyjnie "przebiec", start mialby byc 15 sierp w GDA, wiec wymyslilem
ze decyzje podejme po treningu 25-30 km 4 sierp. i obnizylbym poczatkowe tempo na koncowy wynik ok. 4 godzin.
Dlaczego? Po co? Dla satysfakcji i z ciekawosci, ale nic kosztem zdrowia/kontuzji, dziekuje, pozdrowionka z upalnego Gdanska,
Run Forrest Run
- emte
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 464
- Rejestracja: 11 sty 2002, 20:04
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Wesoła
Doskonale cierozumiem, ale rekreacja skonczy sie po 2/3 trasy. Uwierz, ze na ostatnich 10-12k kazde 1000m ma duzo wiecej... I nie wytlumaczysz sobie, ze to przeciez tak naprawde wciaz jest 1000 metrow.
Marek T.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 741
- Rejestracja: 13 maja 2002, 10:30
- Życiówka na 10k: 36:49
- Życiówka w maratonie: 2:59:44
- Lokalizacja: Banino koło Gdańska
Czesc Krzysiek
Na imie mi Krzysiek, tez z Gdanska, tez biegam.
Nie wystartuje 15 sierpnia, ale chce pokibicowac maratonczykom i pewnie zobacze cie na trasie.
PS. W jakiej dzielnicy mieszkasz?
(Edited by krzysiekk at 12:13 pm on July 31, 2002)
Na imie mi Krzysiek, tez z Gdanska, tez biegam.
Nie wystartuje 15 sierpnia, ale chce pokibicowac maratonczykom i pewnie zobacze cie na trasie.
PS. W jakiej dzielnicy mieszkasz?
(Edited by krzysiekk at 12:13 pm on July 31, 2002)
[url=http://www.biegajznami.pl/GT]forum Grupy Trójmiasto[/url], [url=http://www.grupatrojmiasto.digimer.pl]Strona GT[/url], [url=http://www.grupatrojmiasto.digimer.pl/index.php?option=com_content&task=blogcategory&id=13&Itemid=21]GT Challenge 2007[/url]
- krzysztof
- Wyga
- Posty: 74
- Rejestracja: 30 lip 2002, 14:30
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Gdansk
jeszcze sie nie zdecydowalem, jak nie wystartuje to na pewno pokibicuje , jesli wystartuje to tak zeby sobie krzywdy
nie zrobic i zeby nabrac jeszcze wiekszej ochoty na nastepne maratony (wowczas sie przygotuje ), dziekuje, pozdrowionka
p.s Lostowice-Pd.
nie zrobic i zeby nabrac jeszcze wiekszej ochoty na nastepne maratony (wowczas sie przygotuje ), dziekuje, pozdrowionka
p.s Lostowice-Pd.
Run Forrest Run
- marcin70
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 845
- Rejestracja: 19 cze 2001, 16:17
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: okolice Opola
- Kontakt:
jakby to powiedziec zeby nie zabrzmialo zle? mysle ze to za malo - Twoje treningi. Choc pewnosc bedziesz mial po biegu. zaloz tempo 6'30". Po pierwsze 15 sierpnia to LATO i SLONCE. (od krakowa mam dla nich szacunek) po drugie to prawda ze zabawa zaczyna sie po 30km tam wlasciwie biegnie sie "glowa". Sproboj przeczlapac 10/15km a potem pobiec reszte. Powinno zadzialac. U mnie zadzialalo.
[b]I run till it hurts, till my head starts pounding, my legs start burning and my stomach starts chuming.
Then...I turn around and run home.[/b]
www.biegajznami.pl
Then...I turn around and run home.[/b]
www.biegajznami.pl
- krzysztof
- Wyga
- Posty: 74
- Rejestracja: 30 lip 2002, 14:30
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Gdansk
Marcin70,
dziekuje, zdecyduje czy biegam czy nie po treningu 25-30km
w tempie 5,5-6min/km, jesli juz pobiegne to zaczne wlasnie tempem 6min/km i podziele dystans na 3x14km, I czesc spokojnie, II czesc uwaznie a III jak sie da , poczytam
i przygotuje sie na "przegrzanie, pozdrowionka
dziekuje, zdecyduje czy biegam czy nie po treningu 25-30km
w tempie 5,5-6min/km, jesli juz pobiegne to zaczne wlasnie tempem 6min/km i podziele dystans na 3x14km, I czesc spokojnie, II czesc uwaznie a III jak sie da , poczytam
i przygotuje sie na "przegrzanie, pozdrowionka
Run Forrest Run
- Bartek Sz
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1114
- Rejestracja: 19 cze 2001, 01:07
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Polska, Sosnowiec, Dąbrowa Górnicza
Krzysztof jest jeszcze jedna propozycja. Potraktuj ten maraton jako trening. Wystartuj w nim - jezeli bedziesz sie czul fatalnie po 25-30km to po prostu zejdziesz. Jezeli bedzie w porzadku to doczlapiesz marszobiegiem te kilkanascie km. W kazdym razie potraktuj to bardzo ulgowo. Za malo biegasz aby przebiec 42km w swietnej formie.
W biegu weszło w biegu wyjdzie :-)
- lezan
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 555
- Rejestracja: 20 cze 2001, 04:17
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Australia
Krzysztof, przychylam sie do uprzednich wypowiedzi ze powinienies najpierw zrobic wiecej km. Ale decyzja jest Twoja. Uwazam jednak ze jesli nie biegales przedtem 25-30 km to zrobienie tego dystansu 10 dni przed maratonem to stanowczo za pozno. Organizm nie odpocznie. Przy normalnym treningu 3-4 tyg przed maratonem zaczynasz redukowac liczbe km. Radzilbym zrobic dlugi bieg przynajmniej 2 tyg- 20 dni przed startem.
If God invented marathons to keep people from doing anything more
stupid, triathlon must have taken Him completely by surprise
stupid, triathlon must have taken Him completely by surprise
- krzysztof
- Wyga
- Posty: 74
- Rejestracja: 30 lip 2002, 14:30
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Gdansk
czesc,
Zrobilem wczoraj 22km w 1:50, odczucia z biegu i dzisiejsze
wskazuja ze byc moze wytrzymalbym 30-35km w tempie 5-5,5min/km (wolniej mi nie wychodzi a dalej ???
Pobiegam przez zime, przygotuje sie solidnie tak zeby sprobowac na wiosne przebiec w 3:30. Dziekuje za rady i opinie. Pokibicuje na trasie.Pozdrowionka
Zrobilem wczoraj 22km w 1:50, odczucia z biegu i dzisiejsze
wskazuja ze byc moze wytrzymalbym 30-35km w tempie 5-5,5min/km (wolniej mi nie wychodzi a dalej ???
Pobiegam przez zime, przygotuje sie solidnie tak zeby sprobowac na wiosne przebiec w 3:30. Dziekuje za rady i opinie. Pokibicuje na trasie.Pozdrowionka
Run Forrest Run
- Bartek Sz
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1114
- Rejestracja: 19 cze 2001, 01:07
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Polska, Sosnowiec, Dąbrowa Górnicza
Krzysztof dobrze robisz przekladajac start w maratonie na wiosne. Zycze wytrwalosci w dazeniu do celu.
Pozdrawiam
Pozdrawiam
W biegu weszło w biegu wyjdzie :-)