Moja przygoda z bieganiem trwa dopiero 6 miesiąc, dlatego chciałbym się poradzić doświadczonych kolegów odnośnie tętna podczas biegu.
Czytam w różnych miejscach, że istnieją zakresy: trucht, OWB1, WB2 itd., dla których stworzono widełki dla częstotliwości skurczów serca w zależności od Tmax. Dopóki biegałem wg stopera (bez pomiaru pulsu) wydawało mi się, że wszystko jest OK - oddychałem spokojnie, zaliczałem swój dystans (max do 10 km) bez specjalnego zmęczenia. Sama radość.
Dwa tygodnie temu kupiłem pulsometr i nieco się przeraziłem, bo wg odczytów z niego wynika, że mój średni puls podczas spokojnego biegu to przeważnie 161 - 163 uderzeń na minutę, to jest dla zakresu WB3 - a do tej pory myślałem, że nie biegam tylko TRUCHTAM.
Moje Tmax obliczone wg wzoru wynosi 175, dlatego zrobiłem sobie test wg, którego moje Tmax = 185.
Czy mam coś z tym zrobić, czy biegać spokojnie dalej?
