Temparatura ciała.

Wszystko o bieganiu i zdrowiu
pichotnik

Nieprzeczytany post

Witam, ten sam tekst napisałem u konkurencji, ale tam nikt nie odipsał. Może tutaj ktoś ma coś do powiedzenia?

--
Czy "naturalna" temperatura ciała ma wpływ na bieganie? To znaczy, jeśli ktoś jest na przykład nieco chłodniejszy (ja na przykład mam zwykle 35,6-36,0 st C) to czy daje mu to jakieś większe możliwości pracy? Chodzi mi o to, że skoro każdy organizm musi sobie radzić z wysoką temperaturą podczas wysiłku, to potencjalnie ten, który zaczyna od niższej temperatury powinien mieć jakby większą swobodę w jej podnoszeniu. Czyli faktycznie ma szanse móc "bardziej" się męczyć - licząc od jego statnu spoczynkowego. Nie wiem czy to odpowiednio wyjasniłem. Czy ktoś się spotkał z podobnymi informacjami czy badaniami?
New Balance but biegowy
tomasz

Nieprzeczytany post

36-37 to norma.

Wszystko zależy od tego, czy Twoja temperatura ciała jest taka w naturalny sposób, czy jest to wynik jakiegoś zaburzenia. Jeśli jest to Twoją normą, wówczas wszytsko jest ok. Jeśli nie - najpierw idź do lekarza.

Dla ciekawości prponuję również poczytać tutaj może problem nie dotyczny bezpośrednio Ciebie, jednak warto wiedzieć.
pichotnik

Nieprzeczytany post

Hmmm. W sumie dziekuję za odpowiedź, ale nie odpisałeś na temat. Ja nie mam 36-37 st., czyli nie jestem w normie i nie pytam czy to jest zdrowe tylko jak ma się to do zwiększania temperatury organizmu podczas wysiłku.
pikonrad
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 363
Rejestracja: 15 maja 2006, 14:21
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Toruń

Nieprzeczytany post

tomasz odpisał Ci, że odpowiedź zależy od przyczyny takiej a nie innej temperatury twojego ciała, właśnie dlatego, że nie jest ona normalna. Jeśli twój organizm jest właśnie tak "zaprogramowany" to być może ta teoria by się sprawdziła, niestety większe szanse daję, że jest to wynik jakiegoś zaburzenia, co oznacza, że nie będziesz miał zysku z obniżonej temperatury. Wydaje mi się, że zakładając nawet, że wszystko u Ciebie w porządku ze zdrowiem, to mimo wszystko nie jesteśmy w stanie nic wyrokować. Sytuacja bowiem jest tak niezwykła, a nasza wiedza na temat funkconowania organizmu tak powierzchowna, że trzeba tu ludzi biegłych z fizjologii. Może zwróć się do prof. Żąłędzia jako "ciekawy obiekt badawczy".
pichotnik

Nieprzeczytany post

Nie sądzę, żeby sytuacja była aż tak niezwykła, znam conajmniej jedną osobę, któa nie ma standardowej temperatury (tylko w jej przypadku akurat wyższą o stopeń).
EDIT:
Zmierzyłem sobie temperaturę przed chwilą i mam akurat 35.3 st:) i mniej więcej tak mi to oscyluje odkąd pamiętam. Na kwestię czy to jest zaburzenie czy jakaś moja niepowtarzalna norma odpowiadam, że na pewno zaburzenie. Ale takie zaburzenie, czy też cecha, które w niczym mi nie przeszkadza, bo żaden lekarz dotychczas niczego nie wykrył. To oczywiste, że moje ciało jest zbudowane z tych samych aminokwasów i białek co Wasze:) Więc ma też te same potrzeby co do ochrony przed temperaturą. Nie jestem Supermenem z planety Krypton. Zastanawiem się tylko nad tym, czy gdy podnosi się moja temperatura to mam potencjalnie więcej czasu zanim się zgrzeję do niebezpiecznej temperatury, czy też może w trakcie wysiłku ta temperatura mi szybciej wzrasta i tak jakby "nadrabia" się i w efekcie żadnej różnicy dla tolerancji na wyśiłek nie ma.
tomasz

Nieprzeczytany post

Problem może być szerszy. Temperatura ciała to nie jest temperatura wewnątrz mieśnia.
Jeśli chodzi o wpływ temperatury na moc maksymlaną to: :nowiesz:
Mierzona w spoczynku na głębokość 4cm w głąb czworogłowego wynosi około 36 st. Wzrost temperatury wewnątrzmięśniowej powoduje nabieranie przez włókna typu I cech włókien szybkich i zwiększa się wówczas ich moc maksymalna. Z kolei obniżenie temepratury (bądź zmęczenie) doprowadzają do spadku mocy maksymalnej.
Prawidłowa rozgrzewka powoduje wzrost temperatuty wewnątrzmięśniowej o około 3-4 st. Wówczas moc maksymalna wzrasta o ok. 15-20%.
Owe zmiany wywołane temperaturą głównie przypisywane są wpływom na maksymalną szybkość skracania mieśnia oraz na tempo procesów metabolicznych w mieśniu. Schładzanie zmiejsza możliwość generowania mocy maksymalnej. To właśnie dlatego sprintezy osiągają słabsze wyniki w niskich temperaturach.

W wysiłkach o mocy submaksymalnej wpływ temperatury jest nieco mniejszy niż przy wysiłkach masymalnych.
Kolejną istotną kwestią jest ustalenie korelacji pomiędzy Twoją temperaturą ciała a temperaturą miaśnia - bo to właśnie na nich skupia się cała ważność.
pichotnik

Nieprzeczytany post

Ach, więc możliwe, że ta niższa temperatura mi nie pomaga, tylko przeszkadza, bo tak naprawde to potrzebuję dłuższej rozgrzewki. Może i tak być, bo zwykle, nawet jeśli przebiegnę się z 5 minut, i zrobię coś co nazywam rozgrzewką :oczko: to i tak dopiero po około 1-2 km mi się zaczyna dobrze biec. Problem jest w tym, że jestem niedoświadocznym biegaczem i nie stać mnie na tak długa rozgrzewkę, bo po prostu od niej samej zacząłbym się męczyć.
tomasz

Nieprzeczytany post

Niższa temperatura mięśnia przeszkadza każdemu.
Brak rozgrzewki szkodzi każdemu.
Ja przykładowo biegnę sobie pierwszy kilometr na 65-70% HRmax, zatrzymuję się. Rutynowo naciągam się w 5` i biegnę dalej.

W Twoim przypadku problemy są dwa.
1- czy Twoja temperatura jest normą, czy zaburzeniem.
2- czy tyczy się tego co pokazuje termometr, czy też również w mieśniach jest mniejsza. Jednakże tam znów może się okazać, że zaniżona wartość w stosunku do normy jest normą z kolei u Ciebie.
pichotnik

Nieprzeczytany post

Ja się krócej rozciągam, ale biegam przed rozciąganiem dłużej. Właściwie to tylko w tę niedzielę się czułem dobrze rozgrzany, bo mi naprawdę zależało (RunWarsaw):).
Ale wracając do tej temperatury, to rozumiem, że chcesz mi powiedzieć, że powinienem iśc do lekarza. Ale do jakiego?
tomasz

Nieprzeczytany post

To zależy czy chcesz za darmo wysłuchać kiepskiej diagnozy, czy zapłacić u lakarza sportowego i wiedzieć od A do Z na 100% dlaczego tak, a nie inaczej :hej:
pichotnik

Nieprzeczytany post

Nie wiem ile kosztuje lekarz sportowy, ale mam wykupiony pakiet w pewnej przychodni znacznie obniżający cenę większości specjalistów.
A tak na marginesie to na 100% to ja nie uwierze nawet jakbym spotkał na raz dziesiąciu papieży i wszyscy by mówili to samo. Za stary jestem na to:)
pichotnik

Nieprzeczytany post

Pozwalam sobie odświeżyć ten wątek, bo nie wiem do jakiego lekarza powinienem iść z pytaniem co jest z moją temepraturą. Od kogo byście zaczęli? Od internisty, endokrynologa?
ODPOWIEDZ