Grupa Trojmiejska

Olek
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1865
Rejestracja: 18 cze 2001, 18:10
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Gdynia
Kontakt:

Nieprzeczytany post

  Spotkanie było bardzo fajne ale nie obyło się bez strat.  Martwi mnie bardzo kontuzja DaBa. Jak tam Twoja stopa?

 Co z sobotą, czy są chętni? Co byście powiedzieli na 8.15 w Sopocie?
biegowa recydywa
New Balance but biegowy
DaB
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1137
Rejestracja: 25 wrz 2002, 15:59
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Gdańsk
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Rzeczywiscie spotkanie z Pawlem i pozostalymi kolegami bardzo udane. Fajnie bylo Was poznac. Życze wam powodzenia na dzisiejszej trasie i oszczedzajcie nogi i pluca. Nasze wzgorza morenowe to trudny teren. Olek, mnie nie bedzie w sobote. Powodu chyba sie domyslasz. Jestem wsciekly - to juz drugi raz, mam ochote obciac sobie prawa stope i w jej miejsce zainstalowac jakas solidna proteze.
[url=http://www.grupatrojmiasto.digimer.pl]Grupa Trójmiasto[/url]
kledzik
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2163
Rejestracja: 21 wrz 2002, 21:12
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Bawaria/Gdansk

Nieprzeczytany post

Quote: from DaB on 9:10 am on Feb. 21, 2003
...mam ochote obciac sobie prawa stope i w jej miejsce zainstalowac jakas solidna proteze.
Dab pamietaj, ze zawsze mozesz liczyc na pomoc przyjaciol z Grupy Trojmiejskiej, przynajmiej jezeli chodzi o obciecie...

Obrazek

Nie wiem tylko co z proteza...?

kledzik

Ciesze sie, ze udalo sie wam spotkanie. Rozmawialem ostatnio z Olkiem, ze moze dobrze byloby od czasu do czasu, co kilka biegow usiasc na godzinke w jakiejs knajpce i poplotkowac. Napiszcie o czym rozmawialiscie.
DaB
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1137
Rejestracja: 25 wrz 2002, 15:59
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Gdańsk
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Mam dla Was niewielka niespodzianke (czekajcie dzis po poludniu na maila). Kledzik, dzieki. Przemysle Twoja propozycje. Macie pomysl na to co zrobic z odcieta konczyna?
Jimas, czy u mnie w samochodzie nie zostalo przypadkiem twoje piwo?

(Edited by DaB at 2:51 pm on Feb. 21, 2003)
[url=http://www.grupatrojmiasto.digimer.pl]Grupa Trójmiasto[/url]
Olek
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1865
Rejestracja: 18 cze 2001, 18:10
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Gdynia
Kontakt:

Nieprzeczytany post

  :niewiem:  :niewiem:  :niewiem:

Ciekawe co ten DaB szykuje?

I co z sobotą?     :niewiem:
biegowa recydywa
Awatar użytkownika
Masiulis
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1140
Rejestracja: 06 lis 2002, 00:09
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Gdynia
Kontakt:

Nieprzeczytany post

biegaliscie dzisiaj?
[url=http://www.grupatrojmiasto.digimer.pl]Grupa Trójmiasto[/url]
"Nie ma drogi do szczescia - szczescie jest droga"
Olek
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1865
Rejestracja: 18 cze 2001, 18:10
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Gdynia
Kontakt:

Nieprzeczytany post

  Jakoś nie udało się umówić na sobotę.

W związku z tym odpuściłem sobie to, ciągle kontrowersyjne /wg mnie/ poranne bieganie. W samo południe wybrałem się jedną z ładniejszych gdyńskich tras. Najpierw wzdłuż potoku Mariańskiego w kierunku Chwarzna. Liczyłem trochę na to, że trafię na Lion-sów. Nie miałem jednak pojęcia, którędy ich puścili. Miałem tylko nadzieję, że zaprocentuje moja znajomość terenu, a zwłaszcza wąskich gardeł w TPK. I udało się, przy wiadukcie na wysokości Redłowa trafiłem na punkt kontrolny 21. Czub wyścigu /3 zespoły/ już przeszedł. Ale kontrolerzy znali jedynie numery zespołów. Mnie interesowały konkretne nazwy, bo nie miałem pojęcia o numerach.
Bez sensu zmartwiłem się, że nie zobaczę Speeda i PAwła. ...Postanowiłem pobiec pod prąd trasy wyścigu. Najpierw do Borodzieja - punkt 20. Po drodze spotkałem 3 zespoły, którym pokibicowałem. Później był jakiś gość z rowerem na ramieniu i tylnym kołem w ręce - nie widziałem jednak numeru więc nie wiem czy to był ścigant. W Borodzieju dowiedziałem się, że kolejny PK 19 jest przy wieży widokowej na Pachołku. Po drodze miałem okazję klaskać jeszcze kilku zespołom. Miałem wrażenie, że widziałem Igora i Bakterię - których poznaliśmy w czwartek. Było jeszcze fajne spotkanie z pewnym panem, który okazał się zapamiętałym rzecznikiem zdrowotnych pożytków z biegania, GOPR-owcem i przeciwnikiem biegania grupowego. Ucięliśmy miłą pogawędkę. Dotarłem w dobrej formie do Pachołka. Ścigantem, który własnie skończył jakieś taternickie ewolucje okazał się PAweł. Nie poznałem go w pierwszej chwili - bo nie miał okularów, miał natomiast kominiarkę. Zamieniliśmy parę słów. PAweł wydał się być w bardzo dobrej formie, tylko jakiś taki wyciszony. Była też zła wiadomość o odpadnięciu jego partnera. Speeda nie udało mi się spotkać - może był w tej pierwszej 3-ce  :)

Powrót do domu, to była moja porażka. W pewnym momencie spuchłem kompletnie. Przebiegłem 20-cia parę km, a ostatnio moje najdłuższe biegi liczyły ok. 15-tu i odczułem to mocno. Ostatnie 5 km przeszedłem - w sumie był to dystans w przedziale 28-30 km.

Lionsi wyglądali OK ale znamiennie ich rowerowe tempo było naprawdę powolne - ZMĘCZENIE jak sądzę. Do tego na ścieżkach był zbity śnieg, lód właściwie. Myślę, że bardzo przydawały się kolcowane opony, które miał PAweł.

Pozdrowienia dla całej GT
biegowa recydywa
kledzik
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2163
Rejestracja: 21 wrz 2002, 21:12
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Bawaria/Gdansk

Nieprzeczytany post

Quote: from Olek on 8:33 pm on Feb. 22, 2003
  Jakoś nie udało się umówić na sobotę.
No to zescie mnie zmartwili
Obrazek

Widze, ze kontrola z centrali zamiast spowodowac okrzepniecie i zwarcie szeregow stala sie przyczyna poluzowania dyscypliny. Chyba, iz przyjmiemy, ze tak jak w szkolach odrabia sie dni wolne (swoja droga wsrod wielu szkolnych bezsensow, ten zajmuje miejsce czolowe) tak Wy, moi drodzy koledzy (kiedyz wreszcie bede mogl napisac kolezanki i koledzy?) odrobiliscie sobote w czwartek...

Olek chyba nie pisales powaznie o dzisiejszej porazce!? Przebiegles chlopie grubo ponad 20 km, po sniegu i byc moze lodzie, w bardzo pagorkowatym terenie (mysle, iz nie raz biegles 100m w dol, tylko po to aby po chwili zasuwac 100m w gore - o ile nie wiecej...) , a w dodatku w rwanym, nierownym tempie (bo przeciez rozmawiales z zawodnikami, wypytywales sedziow...) . Ty to nazywasz porazka?

Porazke to ja tobie opisze! Wczoraj mialem powazny problem aby przebiec 10 km!!! Pogoda swietna. Teren jak na ma bawarska okolice raczej plaski (porownujac z miejscem startu zbieglem -265m i podbieglem +65m ponad nie). Bieglem truchcikiem, troszke wolniej niz 6min/km i myslalem, ze nie dobiegne do domu. Musialem skrocic trase... Dlaczego? Nie mam pojecia. Byl to co prawda pierwszy bieg po ponad 2-tygodniowej zimowej przerwie, ale w czasie tej przerwy przeciez biegalem, tyle ze wolniej i duzo mniej (ca. 30%)
DaB nasz specu od biegowek. Pytanie do ciebie drogi druhu. Bezposrednio przed porazka dalem sobie przez dwa dni niesamowity wycisk na nartach biegowych (swoja droga cudowna sprawa!), czy mozliwe aby narty tak wplywaly na bieg? Jak twoje doswiadczenia?

Pozdrawiam wszystkich kolegow. Nie ustalilismy jeszcze regulaminu klubowego, dlatego nie jestem pewny czy nie popelnilem dzisiaj wykroczenia. Zalozylem mianowicie wraz ze -znanym wam chyba z opowiesci Wojtka Wysockiego- Lesiem (od dzisiaj na forum) grupe biegowa Leszki Bawarskie. Chce was jednak zapewnic, ze nadal we wszystkich miedzynarodowych imprezach sportowych bronic bede barw Grupy Trojmiejskiej!!!

kledzik
Awatar użytkownika
Masiulis
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1140
Rejestracja: 06 lis 2002, 00:09
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Gdynia
Kontakt:

Nieprzeczytany post

ach Kledzik mnie wyprzedzil w odpowiedzi:)
Olek wzialem mape i przeczytalem Twojego posta jeszcze raz, pol Trojmiasta przebiegles!
ja po takim biegu bym urzadzil impreze w domu!
[url=http://www.grupatrojmiasto.digimer.pl]Grupa Trójmiasto[/url]
"Nie ma drogi do szczescia - szczescie jest droga"
Olek
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1865
Rejestracja: 18 cze 2001, 18:10
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Gdynia
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Kledzik, Masiulis - dzięki za dobre słowo. Trochę odpocząłem i nawet udało mi się zabrać do pracy. Tak więc jest OK. Leszki Bawarskie - bardzo ładne  :)  

Proponuję, żeby temat kolejnego biegu zaczęli gdańszczanie,  ja nie jestem pewien jaka będzie moja sytuacja w tym tygodniu - dużo pracy i różnych innych spraw.

Coś Pawelm nam się zagubił.
biegowa recydywa
kledzik
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2163
Rejestracja: 21 wrz 2002, 21:12
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Bawaria/Gdansk

Nieprzeczytany post

Quote: from kledzik on 9:04 pm on Feb. 22, 2003
Teren jak na ma bawarska okolice raczej plaski (porownujac z miejscem startu zbieglem -265m i podbieglem +65m ponad nie).
Cos mi sie cyferki poprzestawialy. W az takich gorach (tzn. aby plaska trasa miala 330m roznicy poziomow) to ja nie mieszkam... Bylo tylko ok. 100m, czyli +65m ponad start i -35m w dol.

kledzik

PS. Kryzys na szczescie minal. Wczoraj cudowny (mozna powiedziec "gadany" ) bieg z Lesiem (w dodatku calkowicie plaski!) Dzisiaj ponad 16km po gorkach i czuje sie wspaniale. Moze jeszcze wieczorkiem wyskocze na biegowki...

kledzik
Awatar użytkownika
Masiulis
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1140
Rejestracja: 06 lis 2002, 00:09
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Gdynia
Kontakt:

Nieprzeczytany post

no no ja widze ze nie tylko w Warszawie maja Wielkie Plany:)
[url=http://www.grupatrojmiasto.digimer.pl]Grupa Trójmiasto[/url]
"Nie ma drogi do szczescia - szczescie jest droga"
PAwel
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 3390
Rejestracja: 19 cze 2001, 09:55
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Warszawa/Kabaty

Nieprzeczytany post

Dzieki za miło spędzone chwile, w czasie biegu i potem.

Obrazek

Ech, tyle wrażeń, że nie wiem od czego zacząć. Macie w Trójmieście wspaniałe tereny biegowe i wille-marzenie z widokiem na morze. Te w Kalifornii z widokiem na ocean mogą się schować (no może poza domem Sharon Stone z Nagiego instynktu, pamiętacie?). Fajnie, że mogłem was poznać.

Nie znałem okolic Trójmiasta i teraz wiem, jakie są piękne. Bajka. Nawiasem pisząc intensywne poznawanie nowych terenów to jeden z powodów brania udziału w zawodach typy winter challenge. A było co zwiedzać. Wzgórza morenowe i jeziora wśród lasów są urzekające. Miałem naprawdę niezapomniane przeżycia estetyczne. Widok pokrytych szadzią drzew w świetle księżyca, mroźna mgła z której wynurzały się pokryte szadzią drzewa gdy dniało, refleksy słońca na śniegu, przebiegający ścieżkę lis, słyszałem też pohukiwanie nocnego ptaka (niesamowite wrażenie, bo akurat w czasie, gdy szedłem w nocy w lesie na azymut i nie byłem do końca pewny swojej pozycji). Ale były też przeżycia sportowe - zamarznięta zawartość Camel Backa, co odcięło mnie od wodopoju na ładnych parę godzin, zerwany łańcuch w rowerze podczas pokonywania brodu, jeden poważny upadek na rowerze.

Krótko mówiąc te kilka dni spędzonych w Trójmieście i okolicach zapadną mi długo w pamięci.

Igor ze swoją partnerką zajęli 1 miejsce w kategorii zespołów mieszanych. Mój partner z powodu zmęczenia i kontuzji zrezygnował o północy, a ja kontynuowałem samotnie. Mniej niż połowa zespołów, które ruszyły na trasę, mniej niż połowa dotarła na metę. To zresztą i tak dobry rezultat, bo w zeszłym roku na Salomon Trophy w Gorcach do mety dotarły tylko 4 zespoły spośród chyba 50 startujących.


(Edited by PAwel at 7:18 pm on Feb. 23, 2003)
ENTRE.PL Team
Awatar użytkownika
Masiulis
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1140
Rejestracja: 06 lis 2002, 00:09
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Gdynia
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Pawel gratulacje za ukonczenie, rowniez dla Igora i Kasi (o ile dobrze imie pamietam)
hmm ja chyba tylko pare razy bylem noca w lesie ale nigdy z zamiarem biegu czy jazdy na rowerze czy nawet marszu, mysle sobie ze trzeba to nadrobic:)

P.S prosze o zdjecie Kaziga:)
[url=http://www.grupatrojmiasto.digimer.pl]Grupa Trójmiasto[/url]
"Nie ma drogi do szczescia - szczescie jest droga"
Olek
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1865
Rejestracja: 18 cze 2001, 18:10
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Gdynia
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Gratulacje Paweł      :)

Ciekawe jak poszło Speedowi

(Edited by Olek at 7:10 pm on Feb. 23, 2003)
biegowa recydywa
ODPOWIEDZ