Witam wszsystkich!
Jestem tu jak wiadomo nowy .... tydzien temu ukonczylem plan 10 tygodniowy - generalnie bez wiekszych przeszkod.
Krotki wstęp :
Moja przygode z biegami zdecydowal sie podjac po tym jak rok temu zerwalem w nodze wiezadla krzyzowe ( prawo kolano), w celu lekkiego rozrychu postanowilem zaczac biegac i tak wytrwalem te 10 tyg (wczesniej palilem 10 lat - od 1,5 juz nie ,waze teraz ok 73 kg przy 185 wzrostu- jeszcze poltora roku temu wazylem 87 kg !)
czy po tych 10 tyg moge zaczac taki o to trening ?
http://biegajznami.pl/pokaz.php?id=410
dodalem do tego sobie pierwszse 2 tyg z tego planu http://biegajznami.pl/pokaz.php?id=413
poniewaz nie jestem w stanie przebiec 2x 30 min jak to ma byc na poczatku tamtego planu ...
czy moj trening jest w miare ok ?
co moge robic zamiast krosow ? o teren pagorkowaty u mnie bardzo trudno...
pozdrawiam serdecznie i prosze o odpowiedzi
po 10 tygodniach przygotowania do maratonu?
- Acid
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 303
- Rejestracja: 22 lis 2003, 10:51
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Bedlno k/Kutna
Dobrze, skoro upierasz się przy maratonie to zaczynaj taki planik, on bedzie cie prowadził stopniowo przez wszystkie fazy wtajemniczenia przyszłego maratończyka:
http://www.akademiamaratonu.pl/dzial-gl ... wy-26a.php
http://www.akademiamaratonu.pl/dzial-gl ... wy-26a.php
Greg
- outsider
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1858
- Rejestracja: 27 lut 2003, 16:31
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: warszawa
Kliknij jeszcze tutaj
Krosów nie musisz robić.
O krosach było niegdyś tutaj
To nie jest konieczny element treningu.
Uważaj na kolana. Mam nadzieję, że jakiś rehabilitant zalecił Tobie jakieś ćwiczenia i je robisz.
Musisz od razu robić wszsytko pod maraton. Nie możesz pobiec najpierw czegoś mniejszego.?
Krosów nie musisz robić.
O krosach było niegdyś tutaj
To nie jest konieczny element treningu.
Uważaj na kolana. Mam nadzieję, że jakiś rehabilitant zalecił Tobie jakieś ćwiczenia i je robisz.
Musisz od razu robić wszsytko pod maraton. Nie możesz pobiec najpierw czegoś mniejszego.?
Nie jestem skracaczem. Biegam całą trasę, a nie kawałek. Czego życzę także innym.
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 2
- Rejestracja: 05 sie 2006, 11:51
maraton planuje przebiec gdzies tak za rok dopiero , chodzilo mi bardziej o jakis sensowny plan , a ze natrafilem na taki plan ktory mowi ze moge przebiec maraton za pol roku ... to czemy by nie
na razie w planach mam wystapic po raz pierwszy na jakis malych zawodach--- 21 paźdz. na 10 kilosow http://www.biegi.pl/poryroku/index.html
a potem zobaczymy .. chyba jednak zaczne ten plan http://www.serwisbiegowy.webpark.pl/pod ... lan24.html
ale chyba musze zainwestowac w pulsometr od zaraz ..http://www.allegro.pl/item117410980_wyp ... d_ss_.html
na razie taki powinien wystarczyc a na gwiazdke moze sobie uzbieram pieniadze i kupie cos porzadniejszego..(polarek jakis)
na kolana uwazam .. chodz chyba jednak zasiagne jeszcze opini lekarza co do tych dlugich biegow , operacje mialem w październiku 2005 .. wiec generalnie teraz jest w miare ok ( jesli chce ktos jakies porady/info na temat wiazadel krzyzowych- moge pomoc )
dzieki za odpowiedzi i mam nadzieje ze nie przynudzam tymi dlugimi postami
na razie w planach mam wystapic po raz pierwszy na jakis malych zawodach--- 21 paźdz. na 10 kilosow http://www.biegi.pl/poryroku/index.html
a potem zobaczymy .. chyba jednak zaczne ten plan http://www.serwisbiegowy.webpark.pl/pod ... lan24.html
ale chyba musze zainwestowac w pulsometr od zaraz ..http://www.allegro.pl/item117410980_wyp ... d_ss_.html
na razie taki powinien wystarczyc a na gwiazdke moze sobie uzbieram pieniadze i kupie cos porzadniejszego..(polarek jakis)
na kolana uwazam .. chodz chyba jednak zasiagne jeszcze opini lekarza co do tych dlugich biegow , operacje mialem w październiku 2005 .. wiec generalnie teraz jest w miare ok ( jesli chce ktos jakies porady/info na temat wiazadel krzyzowych- moge pomoc )
dzieki za odpowiedzi i mam nadzieje ze nie przynudzam tymi dlugimi postami
- outsider
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1858
- Rejestracja: 27 lut 2003, 16:31
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: warszawa
Z planami to jest tak:
Wymyślono je dla zawodników klubowych, ludzi trenujących pod okiem trenera, od lat, mających swój sezon startowy. One są zazwyczaj półroczne.
Plany dla amatorów są adaptacją planów dla zawodowców. Mają oczywiście znacznie mniejsze obciążenia ale nie uwzględniają wielu spraw, tego, że ktoś miał operację, że wcześniej nie trenował itd.
Jest oczywiste, że ktoś kto trenuje od lat może przygotować się w pól roku albo i krócej. Zwłaszcza jeśli przeszedł wcześniej selekcję w klubie (odpadają, ci którzy nie dają rady znosić obciążeń, łapią ciągle kontuzje, odstają od reszty). Z amatorami jest różnie jednym organizm szybko adoptuje się do obciążeń treningowych innym wolniej. Dlatego należy uważać z chęcią dostosowania się do jakiś planów. W razie czego redukować je w dół.
Wcześniej możesz w W-wie pobiec na Moczydle
na 6km.
Co do kolan, to nie zależnie czy ktoś miał operację czy nie to powinien dbać o nie poprzez wyrabianie mięśni stabilizujących staw kolanowy.
Wymyślono je dla zawodników klubowych, ludzi trenujących pod okiem trenera, od lat, mających swój sezon startowy. One są zazwyczaj półroczne.
Plany dla amatorów są adaptacją planów dla zawodowców. Mają oczywiście znacznie mniejsze obciążenia ale nie uwzględniają wielu spraw, tego, że ktoś miał operację, że wcześniej nie trenował itd.
Jest oczywiste, że ktoś kto trenuje od lat może przygotować się w pól roku albo i krócej. Zwłaszcza jeśli przeszedł wcześniej selekcję w klubie (odpadają, ci którzy nie dają rady znosić obciążeń, łapią ciągle kontuzje, odstają od reszty). Z amatorami jest różnie jednym organizm szybko adoptuje się do obciążeń treningowych innym wolniej. Dlatego należy uważać z chęcią dostosowania się do jakiś planów. W razie czego redukować je w dół.
Wcześniej możesz w W-wie pobiec na Moczydle
na 6km.
Co do kolan, to nie zależnie czy ktoś miał operację czy nie to powinien dbać o nie poprzez wyrabianie mięśni stabilizujących staw kolanowy.
Nie jestem skracaczem. Biegam całą trasę, a nie kawałek. Czego życzę także innym.