Jak przebiec ze 100 km??

Stawiasz pierwsze kroki? Tutaj szukaj wsparcia, pomocy i zachęty. Wstąp i podaj rękę tym, którzy dopiero nabierają pędu.
Kajetanek
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 9
Rejestracja: 17 lip 2006, 18:28

Nieprzeczytany post

Witam.

Postawiłem sobie cel że za jakieś 5-7 lat przebiegne 100 km (oczywiście z przerwami) . Może to troche nierealne ale myśle że sie da. Więc pytam doświadczonych biegaczy: Czy to sie da osiągnąć????


Dodam jeszcze że chche pobiec przez tereny górzyste.
PKO
Awatar użytkownika
Wojas
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 266
Rejestracja: 18 mar 2006, 16:36
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Nowy Sącz

Nieprzeczytany post

No fajny cel :D
Humm troche nierealne ale są tacy ludzie dla których niema żeczy nierealnych. Masz sporo czasu , więc jakbyś sie wzią do roboty to kto wie ....
gg 1175002
Awatar użytkownika
outsider
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1858
Rejestracja: 27 lut 2003, 16:31
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: warszawa

Nieprzeczytany post

Setki nigdy nie biegłem.
Ale jest parę takich biegów w Polsce.
W górach też- Wałbrzyskich i Kamiennych. To nazywa się oficjalnie Sudecka setka.
Najłatwiej info znajdziesz na maratonach polskich
Nie jestem skracaczem. Biegam całą trasę, a nie kawałek. Czego życzę także innym.
Kajetanek
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 9
Rejestracja: 17 lip 2006, 18:28

Nieprzeczytany post

Powiedzcie mi czy jak ktoś se przez pare laty wyrobi super kondycje to da rade przeciec 200 km ???
tomasz

Nieprzeczytany post

Poczytaj sobie:
http://www.rower.com/archiwum.php?art=2528
I napal się na jeszcze więcej. :hahaha:
Kajetanek
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 9
Rejestracja: 17 lip 2006, 18:28

Nieprzeczytany post

Ale niechodzi mi o kolarstwo tylko o bieganie. Wie ktoś może jaki jest rekord w bieganiu ( chodzi mi o jak największy dystans)
tomasz

Nieprzeczytany post

Kajetanek pisze:Ale niechodzi mi o kolarstwo tylko o bieganie.
Najpierw dowiedz się więcej kim jest Christopher Bergland... to wcale nie kolarz.
Awatar użytkownika
Wojas
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 266
Rejestracja: 18 mar 2006, 16:36
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Nowy Sącz

Nieprzeczytany post

Co do rekordu w długości to sie nie oriętuje ale kiedyś coś włyuszałem że było ponad 100 km. Ale jak sie czegoś bardzo chce to napewno sie uda.
gg 1175002
Awatar użytkownika
outsider
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1858
Rejestracja: 27 lut 2003, 16:31
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: warszawa

Nieprzeczytany post

Trasa Spartathlon-u liczy 246km
Są organizowane biegi 24h.
Jaki jest rekord to nie wiem. Trzeba by pewnie poszukać w jakiejś księdze guinesa czy jakoś tak.

a co do super kondycji to pewne rzeczy są zdeterminowane przez geny. Po prostu jednym łatwo jest biegać setki km inni mają problemy żeby w ogóle jakoś biegać (ciągłe urazy, zmęczenie itd)
Nie jestem skracaczem. Biegam całą trasę, a nie kawałek. Czego życzę także innym.
Kajetanek
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 9
Rejestracja: 17 lip 2006, 18:28

Nieprzeczytany post

Czy to że moja mama ma wade wrodzoną cośtam z biodrami ( jest teraz po dwuch operacjach ma wstawione endoprotezy tam gdzie biodro ) to możemieć jakiś wpływ na mnie ?
Awatar użytkownika
outsider
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1858
Rejestracja: 27 lut 2003, 16:31
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: warszawa

Nieprzeczytany post

Geny ma się po obydwojgu rodzicach- pół na pół. Więc nie wiadomo co masz, po którym.
To że pewne rzeczy się objawiają w postaci chorób mają także wpływ czynniki zew. dieta, tryb życia, praca itd.
A babcia i prababcia i praprababcia też miały coś tam z biodrami? A rodzeństwo (jeśli je ma) mamy, też ma coś tam z biodrami?
Pewnie nie.
Bo to nie jest takie proste.


Ps. Mój stary nosi okulary ja też, on jest łysy, ja nie.
Nie jestem skracaczem. Biegam całą trasę, a nie kawałek. Czego życzę także innym.
tomasz

Nieprzeczytany post

outsider pisze:Geny ma się po obydwojgu rodzicach- pół na pół.
Ponoć DNA ma na nas wypływ do 7 pokolenia wstecz. Więc jest to straszny mix. Więc to nie jest "pół na pół" po rodzicach.
Awatar użytkownika
Bartosh
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 771
Rejestracja: 02 maja 2006, 02:49

Nieprzeczytany post

A to mi napieszales w glowie, Tomasz.
Do tej pory myslalem, ze wszystko mam pol-na-pol po rodzicach. Kazde z nich tez pol-na-pol po swoich rodzicach, ktorzy to z kolei... itd. Czyli nie byloby sprzecznosci w tym co napisal Outsider. No bo przeciez nie mam genow bezposrednio od pra, pra, pra, pradziadka... nawet go nie znam, choc jakos tam jestem do niego podobny (mam czesc jego genotypu).
Poza tym, dlaczego tylko do 7 pokolenia wstecz? A nie np. do 9 albo 20? Wspomniany moj pra, pra, pra, pradziadek przeciez tez cos dostal w spadku od swojego pra, pra, pra, pradziadka, ktory z kolei... wiadomo... i to w szczatkowej (?) formie, ale jednak, dostalem chcac nie chcac.
To jest dopiero mix!
Ale moze jakis biolog z zamilowaniem do genetyki by sie wypowiedzial?
tomasz

Nieprzeczytany post

Na genetyce się nie znam. Jeśli chodzi o 7 pokolenie, to gdzieś słyszałem, że choroby się dziedziczy właśnie do 7. Jeśli chodzi o DNA, to wiadomo, że i ludzie pierwotni mieli takie samo. Wiem jednak na pewno, że więcej się dzidziczy po dziadkach a nie po rodzicach. W ogóle to wśród psychologów toczy się spór - natura czy kultura. Czyli czy geny świadczą o nas, czy determincja czynników kulturotwórczych. Jednak nie znam się na DNA :hejhej:

No ale wiadomo, że geny mają ogromnie duży wpływ. Przecież gdybyś był Kenijczykiem czy Etiopczykiem... sam wiesz :hej:

Jeszcze raz podkreślam, nie wiem jak to jest z DNA, ale wiem na pewno, że nie jest tak, że po rodzicach pół na pół.
Awatar użytkownika
Bartosh
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 771
Rejestracja: 02 maja 2006, 02:49

Nieprzeczytany post

Z biologia jest chyba prosciej niz z psychologia, bo jako nauka ma dluzsza historie a w dodatku lepsze metody. A o sporze, to sie nawet kiedys uczylem: natywisci (dziedziczenie, geny) kontra enwironmentalisci (srodowisko, kultura). Z tego co mi wiadomo, to po prostu jedne cechy (np. inteligencje) dziedziczymy w wiekszym stopniu niz inne i sa one mniej podatne na zmiany w trakcie zycia. Inne cechy zas sa bardzie "wyuczalne".

Cos jak z VO2max - jak mama natura nie dala, cudow nie zdzialamy treningiem i nie podniesiemy go o wiecej niz 20%. Ale juz taki prog przemian beztlenowych jest juz bardziej plastyczny i dlugotrwalym, odpowiednim treningiem mozemy go bardziej ksztaltowac. Tak przynajmniej twierdza uczeni w pismie i mleczanie.

Te psychologiczne badania byly przeprowadzane na rodzicach i dzieciach, ale moze dlatego, ze ciezko bylo jeszcze zbadac dziadkow...
Dalej nie jestem wiec pewien czy moje VO2max mam po dziadku/babci, czy po mamie/tacie, wiec nie wiem komu byc wdziecznym albo kogo winic :) A co do inteligencji, to jak powiedzial Kartezjusz: to najsprawiedliwiej na swiecie rodzielona rzecz - nikt sie nie skarzy, ze ma jej za malo...

Podeslany przez Ciebie wczesniej link mnie zainspirowal, bo to jak bardzo gosc panuje nad swoim cialem jest nieprawdopodobne. Czytam teraz ksiazke o psychologicznym aspekcie treningu biegowego i troche czesci wspolnych widze z tym o czym mowi Bergland. Jestem daleki od napalania sie i wierzeniu w tanie sztuczki, ale wychodzi na to, ze powszechne jest wsrod najlepszych sportowcow na przyklad "wylaczanie sie" za posrednictwem skupienia sie na jakims wyobrazonym przedmiocie, detalu, wlasnym oddechu, czy jeszcze czyms innym.
Wiem na pewno, ze o polityce rodzimej nie moge myslec, bo z pierwszego w drugi zakres wchodze szybko. Mimo, ze z predkosci poruszania sie to nie wynika :)
New Balance but biegowy
ODPOWIEDZ