Muszę się pochwalić

Stawiasz pierwsze kroki? Tutaj szukaj wsparcia, pomocy i zachęty. Wstąp i podaj rękę tym, którzy dopiero nabierają pędu.
Awatar użytkownika
reflex1
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 5
Rejestracja: 14 lis 2005, 17:34
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Pyrlandia

Nieprzeczytany post

A co, będę bardzo nieskromny. :bleble: Zacząłem biegać regularnie na początku września 2005 roku. Zdarzały się cięzkie chwile kiedy miałem dość wszystkiego. Przebiegałem 3 km i padałem na TWARZ! Ale dzisiaj mogę powiedzieć że było warto. Zatrzymałem się z wagą na pewnym optymalnym dla mnie poziomie. Wchodzę już od kilku miesięcy w swoje spodnie. No i czuję że wreszcie mam formę. Biegam 3 razy w tygodniu po ok 1 godzinie. Przebiegam coś koło 9-10km. Wpadam do domu nieźle spocony ale nareszcie bez kolek i zadyszki. Na drugi dzień nogi już nie bolą. :nienie: Jest fajnie. Myślę o jakims małym maratoniku co by sprawdzić się w grupie.

Pozdrawiam
Mente et maleo - Myślą i młotem
New Balance but biegowy
Awatar użytkownika
mania
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 14
Rejestracja: 12 gru 2005, 11:55
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Warszawa

Nieprzeczytany post

to cieszy...! Gratuluje:) ja musze "dobiec" do 10tego tygodnia i też pochodzę z nosem w górze;)
chcieć to móc..
ODPOWIEDZ