czy jest realny taki czas przygotowania
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 5
- Rejestracja: 25 kwie 2006, 11:46
Witam,
Od jakiegoś tygodnia wznowiłem bieganie po zimowym zasiedzeniu. Wyniki takie sobie w porówananiu z zeszłym rokiem. W tej chwili jestem w stanie przebiec jakieś 20min. bez zatrzymania - zapewne ok. 30-40 jeślibym się przymusił - dodam, że jest to wolny bieg. Chciałbym jednak postawić sobie jakiś cel do osiągnięcia, który zmobilizuje mnie do regularnych treningów. Myśle żeby we wrześniu wystartować w jakimś maratonie. Zaznaczam, że celem jest wyłącznie przebiegnięcie tego dystansu. Napiszcie proszę czy taki plan, zakładając, że moje treningi będą regularne, jest realny.
z góry dziękuję za odpowiedź i pozdrawiam
Marcin, lat 23
Od jakiegoś tygodnia wznowiłem bieganie po zimowym zasiedzeniu. Wyniki takie sobie w porówananiu z zeszłym rokiem. W tej chwili jestem w stanie przebiec jakieś 20min. bez zatrzymania - zapewne ok. 30-40 jeślibym się przymusił - dodam, że jest to wolny bieg. Chciałbym jednak postawić sobie jakiś cel do osiągnięcia, który zmobilizuje mnie do regularnych treningów. Myśle żeby we wrześniu wystartować w jakimś maratonie. Zaznaczam, że celem jest wyłącznie przebiegnięcie tego dystansu. Napiszcie proszę czy taki plan, zakładając, że moje treningi będą regularne, jest realny.
z góry dziękuję za odpowiedź i pozdrawiam
Marcin, lat 23
- Acid
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 303
- Rejestracja: 22 lis 2003, 10:51
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Bedlno k/Kutna
www.akademiamaratonu.pl tam znajdziesz potrzebne informacje i plany dla każdego.Powodzenia
Greg
-
- Wyga
- Posty: 57
- Rejestracja: 01 kwie 2006, 00:27
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Jaworzno
motywacja kolego, to ejst najważniejsze, ja w ciągu 3 tyogdniu podciągnąłem się tak że przedtem biegałem po 4 km i wypluwałem płuca teraz przygotowywałem się do biegu korfantego i biegam 10 km spokojnie wolnym tempem
- outsider
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1858
- Rejestracja: 27 lut 2003, 16:31
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: warszawa
Najpierw pobiegnij w jakiś zawodach na 5-10km
Później w półmaratonie.
Kalkulator:
http://www.bieganie.pl/trening/kalkulatory/index.html
A później zacznij myśleć o maratonie.
W międzyczasie posprawdzaj w necie ile osób zgłasza się do startu w maratonie a ile jest z nich na mecie.
Później w półmaratonie.
Kalkulator:
http://www.bieganie.pl/trening/kalkulatory/index.html
A później zacznij myśleć o maratonie.
W międzyczasie posprawdzaj w necie ile osób zgłasza się do startu w maratonie a ile jest z nich na mecie.
Nie jestem skracaczem. Biegam całą trasę, a nie kawałek. Czego życzę także innym.
- rono
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 751
- Rejestracja: 17 kwie 2004, 20:01
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Łódź
Motywacja to bardzo ważna rzecz, ale maratonu nie przebiegnie się na motywacji. Start w maratonie powinien być oparty na solidnym, przynajmniej trzymiesięczym treningu, zawierającym różnorodne bodźce. I dotyczy to ludzi, którzy biegają regularnie dłuższy okres czasu (powiedzmy rok). Po nieprzepracowanej zimie i aktualnie marnych wynikach wnioskuję, że nie masz bazy wytrzymałościowej (nie mówiąc o innych predyspozycjach) do przebiegnięcia maratonu we wrześniu i do ukończenia go w dobrej kondycji. Takie jest moje zdanie. Decyzja należy oczywiście do Ciebie. Powodzenia!
-
- Wyga
- Posty: 57
- Rejestracja: 01 kwie 2006, 00:27
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Jaworzno
Jeżeli to byłby twój pierwszy oficialny bieg to jak mówi outsider pobiegnij najpierw w imprezach o mniejszym kilometrażu, zupełnie inaczej biega się na trniengach a inaczej na zawodach...Wiem z doświadczenia
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 5
- Rejestracja: 25 kwie 2006, 11:46
Witam,
Na początku dziękuję za odzew z Waszej strony i fachową poradę. Posłucham waszych rad i pomyśle o mniejszym odcinku na początek.
Wydaje mi się, że zrobienie 10km będzie dla mnie możliwe w przeciągu kilku tygodni (przebiegałem rok temu już takie długości, a obecnie coraz mniej odczuwam zakwasy po zimowej przerwie).
Szczerze mówiąc pomyślałem od razu o maratonie ponieważ samo jego ukończenie jest sukcesem, więc to nie będzie wielki wstyd biegać wolno. Z drugiej strony bieg na 10km wymagałby pewnej szybkości żebym nie był jak ta szara mysz na końću. Tu pojawia sie problem, ponieważ chociaż udawało mi się zwiększać ilość kilometrów, to prędkość biegu pozostawała cały czas niezmienna (i jest to bieg na granicy - tzn. jeśli trochę przyspieszę, to za jakieś 2-3 minuty muszę sie zatrzymać z braku tchu). Jest na to jakaś rada?
z góry dziękuję i pozdrawiam,
M.
Na początku dziękuję za odzew z Waszej strony i fachową poradę. Posłucham waszych rad i pomyśle o mniejszym odcinku na początek.
Wydaje mi się, że zrobienie 10km będzie dla mnie możliwe w przeciągu kilku tygodni (przebiegałem rok temu już takie długości, a obecnie coraz mniej odczuwam zakwasy po zimowej przerwie).
Szczerze mówiąc pomyślałem od razu o maratonie ponieważ samo jego ukończenie jest sukcesem, więc to nie będzie wielki wstyd biegać wolno. Z drugiej strony bieg na 10km wymagałby pewnej szybkości żebym nie był jak ta szara mysz na końću. Tu pojawia sie problem, ponieważ chociaż udawało mi się zwiększać ilość kilometrów, to prędkość biegu pozostawała cały czas niezmienna (i jest to bieg na granicy - tzn. jeśli trochę przyspieszę, to za jakieś 2-3 minuty muszę sie zatrzymać z braku tchu). Jest na to jakaś rada?
z góry dziękuję i pozdrawiam,
M.
- outsider
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1858
- Rejestracja: 27 lut 2003, 16:31
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: warszawa
1. To nie zakwasy ale mikrouszkodzenia mięśni- nic groźnego- ale sygnał, że coś z treningiem nie tak- za szybkie zwiększanie obciążeń, brak rozgrzewki, rozciągania itp.
2. W biegach biorą udział różne osoby- od 18 latków po ich dziadków, od chudzielców po osoby z nadwagą.
Różnice w czasach pomiędzy pierwszym i ostatnim są duże. Na 10km może być i powyżej pół godziny.
Poszukaj w wynikach maratonów polskich
3.Jest na to rada- czas. Systematyczny trening.
2. W biegach biorą udział różne osoby- od 18 latków po ich dziadków, od chudzielców po osoby z nadwagą.
Różnice w czasach pomiędzy pierwszym i ostatnim są duże. Na 10km może być i powyżej pół godziny.
Poszukaj w wynikach maratonów polskich
3.Jest na to rada- czas. Systematyczny trening.
Nie jestem skracaczem. Biegam całą trasę, a nie kawałek. Czego życzę także innym.
- MEL.
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1590
- Rejestracja: 18 wrz 2007, 12:27
- Życiówka na 10k: 46:56
- Życiówka w maratonie: 3:43
- Lokalizacja: Las Kabacki
- Kontakt:
Ten kalkulator od kilku dni nie działa, tzn. nie ma go wcale albo nie mogę znaleźć. Proszę, niech wróci!outsider pisze:Kalkulator:
http://www.bieganie.pl/trening/kalkulatory/index.html
-
- Wyga
- Posty: 100
- Rejestracja: 14 lis 2006, 18:35
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Warszawa-obecnie Wilanów
wg mnie kalkulator jest bardzo ogólny, tzn sprawdziłam już swoje czasy w praktyce na 5km, 10km, później kalkulator na półmaraton - zupełnie inne rozłożenie sił, międzyczasy zupełnie inne.MEL. pisze:Ten kalkulator od kilku dni nie działa, tzn. nie ma go wcale albo nie mogę znaleźć. Proszę, niech wróci!outsider pisze:Kalkulator:
http://www.bieganie.pl/trening/kalkulatory/index.html
sądzę, że tym bardziej nie przełożę tabelki na mój start w niedzielę w maratonie, o ile oczywiście choróbsko odpuści
własny kalkulator jest najlepszy
Kalkulator jest na naszej stronie bieganie.pl
Jednak takie rzeczy to w ramach ciekawostki i nic ponad to.
Jednak takie rzeczy to w ramach ciekawostki i nic ponad to.